Ale myślę Wuwuś, że ty doskonale wiesz jak to jest być zaniedbanym emocjonalnie przez rodzica dzieckiem, dla którego jesteś po prosty jedną z wielu gęb do wyżywienia. Inaczej byś się tu dzisiaj wypowiadał gdybyś doznał prawdziwej troski i emocjonalnego wsparcia od najbliższych wtedy, gdy tego potrzebowałeś.
Ojjj mylisz się Summerko . Pochodzę z normalnej pełnej rodziny w której raczej się rodzice normalnie troszczyli, szczególnie mama (no do dzisiaj się troszczy tak troszku
) bo ojciec to wiadomo głównie od zarabiania kasy był. Nikt nie był traktowany lepiej czy gorzej, wszyscy po równo. I mimo też tego, że jestem takim trochę wyszczekanym łobuziakiem (czasami mogę troszkę podgryzać)
to zdaje sobie sprawę z tego doskonale, że co dla dorosłych może być wporzo to dziecku może się też podobać ale tylko wtedy gdy nie jest mu przedstawiana alternatywa z racji wojny w przypadku koleżanki pomiędzy nią a prawie byłym facetem.
Mam kilku kumpli w moim wieku którzy są już kilka lat po rozwodzie (tacy trochę imprezowicze
) no i mają z tamtego związku dziecko. Chociaż zawsze jest tak, że to zawsze kobieta winna była (bo to zła kobieta była" ^^) rozstania to jeżeli chodzi o dziecko to podchodzą bardzo poważnie do córki czy syna