hmm mieszane uczucia mam aby coś takiego zrobić raczej odpada ta opcja . chyba ze z nim pogadam o tym
66 2017-02-12 14:40:22 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-12 14:48:58)
A nie rozważałaś tego, że on nie lubi seksu z penetracją i nic za tym nie stoi?
68 2017-02-12 15:50:51 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-12 15:58:23)
Zastanawiałam się ale to by powiedział dla świętego spokoju. Ale za to dlaczego na początku jak już był nakręcony to zapytał mnie czy może?
teraz już rozmowa na ten temat mu nie pasuje, kwituje "nie ma tematu"
dziś zapytałam że jak może to i ja mogę, on na to że to on może a ja nie... nie zgodziłam się a on "pomyślimy"
chyba mu zabronie kontaktu z moją cipką to troche niesprawiedliwe
Nic z tego
tak długo się dobierałam że aż się zgrzałam. Poszłam spać... piedolone guziki w jeansach?!?!
jest gorzej niż na porzątku wcześniej się dawał a wczoraj nie.
o co chodzi hmm nawet nie chciał pozwolić za minetke, powiedział że jestem niedobra i nie zasłużyłam
teraz już rozmowa na ten temat mu nie pasuje, kwituje "nie ma tematu"
Marzenko, przeczytaj, co Ci napisałam w ostatnim poście. Każda wymówka będzie dobra, żeby tylko uniknąć seksu. Pamiętaj, żebyś się nie dała nabierać na te bajki. On za chwilę zrobi z siebie ofiarę i będzie próbował Ci wmówić, że to wina tego, że naciskasz. Jeśli ulegniesz tej manipulacji i przestaniesz próbować, to będzie jak najbardziej po jego myśli. Przemyśl sobie sprawę jeszcze raz. Może postaw mu jakieś konkretne ultimatum z konkretnymi konsekwencjami i zrealizuj to.
Nie wiem czy dla autorki nie było by lepiej postawić sprawę jasno - albo mówi co jest nie tak i tym się zajmujemy ale żegnamy się. Nie ma sensu tkwić w takim dziwnym układzie.
Spróbuj mu zrobic Loda, jak mu nie stanie to daj ostatni szanse, albo mówi prawdę albo do widzenia. Może jest gejem który na sile chce stworzyć normalny związek. Może ma jakieś dziwne fetysze i tylko to go jara, spytaj czy masz na niego nawijać czy może przebrac sie za kaczora Donalda. A najlepiej przejrzyj historie w jego komputerze, przy czym się onanizuje- sex zbiorowy, zwierzęta, faceci, dzieci.
72 2017-02-14 16:49:01 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-14 16:50:18)
Dużo nowości nie mam,bo w sumie mam okres i nie mam ochoty na zbliżenia dlatego sytuacja na chwile stopuje.
Tylko on nagle chyba chce, czy chciał wczoraj, nie wiem czy to prawda czy tylko tak mówi. Ale dzisiaj rozmawiałam z nim o wczorajszym naszym wieczorze pytał czemu nie chciałam cipki dać, nie powiedziałam prawdy tylko odpowiedziałam że on nie chce dać swojego . A on na to że on wczoraj chciał ?! Próbował, próbował miętosił mnie na dole, ale skończyło się tylko na zwykłym masażu z powodu jak wyżej napisałam. I teraz myślę czy on tylko tak powiedział że chciał czy naprawdę by się posunął dalej, bo minetki nie chciał robić.
I chyba mam trop albo mi się tylko tak wydaje... On bardziej chce i się skłania ku temu jak mu wyznam miłość... Wcześniej robiłam to częściej potem się zapomniałam może przez to że skupiałam się na tym seksie. Jak skończy mi się okres to spróbuje z tym, może bardzo zależy mu na tych słowach kocham Cię.
73 2017-02-14 18:23:53 Ostatnio edytowany przez DjJay (2017-02-14 18:34:30)
Dużo nowości nie mam,bo w sumie mam okres i nie mam ochoty na zbliżenia dlatego sytuacja na chwile stopuje.
Tylko on nagle chyba chce, czy chciał wczoraj, nie wiem czy to prawda czy tylko tak mówi. Ale dzisiaj rozmawiałam z nim o wczorajszym naszym wieczorze pytał czemu nie chciałam cipki dać, nie powiedziałam prawdy tylko odpowiedziałam że on nie chce dać swojego. A on na to że on wczoraj chciał ?! Próbował, próbował miętosił mnie na dole, ale skończyło się tylko na zwykłym masażu z powodu jak wyżej napisałam. I teraz myślę czy on tylko tak powiedział że chciał czy naprawdę by się posunął dalej, bo minetki nie chciał robić.
I chyba mam trop albo mi się tylko tak wydaje... On bardziej chce i się skłania ku temu jak mu wyznam miłość... Wcześniej robiłam to częściej potem się zapomniałam może przez to że skupiałam się na tym seksie. Jak skończy mi się okres to spróbuje z tym, może bardzo zależy mu na tych słowach kocham Cię.
Ty go znasz najlepiej - więc próbuj po swojemu. Nie słuchaj tych co piszą żebyś wymagała od niego wytłumaczenia. On się nie wytłumaczy skoro ma jakąś blokadę w głowie. Ja tak samo miałem, więc go rozumiem.
Wybadaj tylko czy nie ma problemu z erekcją (ze stresu, z blokady w głowie) - jak pisałem wyżej ja tak miałem i dlatego się hamowałem , a pomogły błyskawicznie tabletki, problem raz na zawsze rozwiązałem, na tabletkach się odblokowałem, stres minął, i teraz już wszystko super działa bez tabletek. Po prostu czasem potrzeba wspomagania.
Może być tak że on ma naprawdę ogromną ochotę na seks, ale gdy dobiera się do Ciebie i w pewnym momencie czuje że nadal mimo wszystko nie ma erekcji, to odpuszcza i się zniechęca i zamyka w sobie i koniec. Potem przestaje próbować , bo uważa że znowu mu sie nie uda. A potem po jakimś czasie znowu postanawia spróbować i znowu się do Ciebie dobiera i znowu to samo. Być może tak to jest. Sprawdź czy ma erekcję.
Pisałaś w którymś poście że kiedyś już prawie doszło do seksu, ale Ty nie chciałaś. To może spróbuj doprowadzić do takiej samej sytuacji jak wtedy, żeby znowu się czuł tak samo pewnie jak wtedy. Czyli alkohol itd to co wtedy.
Ja jestem pewny że problem jest tylko w jego głowie i jak go pokona to będzie wszystko ok - wiem z własnego doświadczenia bo miałem identycznie, że spotykałem się z kobietami ale zawsze miałem blokadę przed seksem i po prostu te związki się rozpadały. Dopiero jak sobie poradziłem z tym w głowie (+ na początku tabletki na erekecję, żeby mieć pewność siebie) , to zacząłem normalnie funkcjonować i dziś jest wszystko super.
I jeszcze jedno - dużo czytałem o tego typu problemach na różnych forach (żeby poznać mój własny problem) i wierz mi że taki problem ma bardzo wielu facetów! Bardzo wielu i ten Twój to nie jest jakiś nietypowy przypadek!
74 2017-02-14 19:03:27 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-14 19:05:11)
No staje mu, bo raz treż była sytuacja chyba też opisywałam że już gumke miał na sobie tylko mu opadł jak tylko spróbował wsadzić i on szybko zrezygnował i przepraszał. Jak ja mam sie wtedy zachowac co zrobić ? żeby mu stanął szybko i żeby nie musiał znów zakładać gumki i żeby znów nie opadł? czy trzeba od początku wszystko? no mam dużo pytań bo pierwszy raz mam z takim problemem ds
dzisiaj przychodzi, a ja mam okres tak jak w pierwszym poscie ciągle coś ...
75 2017-02-14 19:09:29 Ostatnio edytowany przez DjJay (2017-02-14 19:10:32)
No staje mu, bo raz treż była sytuacja chyba też opisywałam że już gumke miał na sobie tylko mu opadł jak tylko spróbował wsadzić i on szybko zrezygnował i przepraszał. Jak ja mam sie wtedy zachowac co zrobić ? żeby mu stanął szybko i żeby nie musiał znów zakładać gumki i żeby znów nie opadł? czy trzeba od początku wszystko? no mam dużo pytań bo pierwszy raz mam z takim problemem ds
dzisiaj przychodzi, a ja mam okrestak jak w pierwszym poscie ciągle coś ...
Nie wiem jak u innych, ale powiem Ci jak u mnie było. Przez lata.
Stawał mi przy pieszczotach, ale przy jakiejkowliek próbie seksu (nawet oralnego) od razu mi opadał ze stresu. Jak opadł - nie pytaj jak postawić - nie było szans żeby znowu go postawić. Po prostu opadał ze stresu, a jak opadł to ten stres był jeszcze 2x większy więc już koniec. Nic się nie da zrobić.
Chodzi o brak pewności siebie. U mnie pomogły tylko tabletki, bez nich nie było szans się przełamać. Więc moim zdaniem nie zastanawiaj się "jak go szybko postawić" , tylko "jak sprawić by się czuł pewny siebie".. W każdym razie moim zdaniem jeśli mu opadnie i Ty będziesz chciała cokolwiek zrobić (ręką, ustami) to na 100% już mu nie wstanie, bo będzie czuł presje że Ty szybko chcesz żeby stanął i jeszcze bardziej się zestresuje.
76 2017-02-14 21:01:25 Ostatnio edytowany przez nimfa_błotna (2017-02-14 22:44:33)
Dużo nowości nie mam,bo w sumie mam okres i nie mam ochoty na zbliżenia dlatego sytuacja na chwile stopuje.
Tylko on nagle chyba chce, czy chciał wczoraj, nie wiem czy to prawda czy tylko tak mówi. Ale dzisiaj rozmawiałam z nim o wczorajszym naszym wieczorze pytał czemu nie chciałam cipki dać, nie powiedziałam prawdy tylko odpowiedziałam że on nie chce dać swojego. A on na to że on wczoraj chciał ?! (...) I teraz myślę czy on tylko tak powiedział że chciał czy naprawdę by się posunął dalej, bo minetki nie chciał robić.
Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić tej rozmowy między dwojgiem dojrzałych ludzi, którzy są ze sobą szczerzy, kochają się i szanują nawzajem.
Czy naprawdę nie czujesz, że on Tobą manipuluje? Że kręci jak może, a Ty boisz się być stanowcza, bo co? Bo stracisz tego biednego misia? Do stracenia masz o wiele więcej, bo swoje własne szczęście i zadowolenie z udanego seksu z kimś bez zaburzeń.
On chce, ale tylko wtedy kiedy Ty masz okres? Bo gumki są/nie ma gumek? Guziki od dżinsów? Bo za zimno/za ciepło/za sucho/bo rok przestępny? Nie klei się to ani trochę.
I chyba mam trop albo mi się tylko tak wydaje... On bardziej chce i się skłania ku temu jak mu wyznam miłość... Wcześniej robiłam to częściej potem się zapomniałam może przez to że skupiałam się na tym seksie. Jak skończy mi się okres to spróbuje z tym, może bardzo zależy mu na tych słowach kocham Cię.
Lubisz oszukiwać się. Jeszcze wierzysz, że Twoja miłość cudownie jego ożywi w kwestii seksu. Też tak miałam. Też bardzo cierpiałam. Nie warto.
PS I co z tego, że ktoś kocha, jeśli druga strona ma tę bardzo kochającą osobę i jej potrzeby gdzieś?
I jaki sens ma walka, kiedy tylko jedna strona walczy, stara się i cierpi, a druga strona nic nie chce ze sobą zrobić i nawet nie widzi problemu?
Jak skończy mi się okres to spróbuje z tym, może bardzo zależy mu na tych słowach kocham Cię.
Hej Marzenko - i jak sytuacja?
Udało się wczoraj/dzisiaj nie był zbyt udany ale jednak był
odpuściłam trochę mu i tak jak wcześniej napisałam miałam dobry trop z wyznawaniem uczucia i się wreszcie odważył
79 2017-02-23 13:06:47 Ostatnio edytowany przez _v_ (2017-02-23 13:07:20)
o dzizas... ile tak będziesz jechała na kiepskim seksie?
to jak jeść codziennie niedosmażone mięso albo niedopieczone ciasto
Romekk92 napisał/a:ale serio kobiety patrzcie na siebie a potem na kogoś. Też czasami nie chcecie seksu
No właśnie, "czasami", a nie przez kilka miesięcy czy lat. To jest ta różnica, której chyba nie dostrzegasz albo udajesz, że nie dostrzegasz.
Doprawdy "czasami" ? Moja żona nie ma ochoty już od ponad roku. Ładne "czasami".
o dzizas... ile tak będziesz jechała na kiepskim seksie?
to jak jeść codziennie niedosmażone mięso albo niedopieczone ciasto
Nie napisałam że był kiepski, tylko chodziło mi że nie miałam wtedy orgazmu, miałam chwile pozniej przy czymś innym... Ale to pewnie moja wina bo za dużo wypiłam
Chcę to z nim robić, a nie z kimś innym bo robi to lepiej.
82 2017-02-23 21:53:39 Ostatnio edytowany przez nimfa_błotna (2017-02-23 21:53:49)
Nie napisałam że był kiepski, tylko chodziło mi że nie miałam wtedy orgazmu, miałam chwile pozniej przy czymś innym... Ale to pewnie moja wina bo za dużo wypiłam
Napisałaś, że ten seks był niezbyt udany, mogłabyś to jakoś rozwinąć? Rozumiem, że orgazm miałaś dopiero jak on dokończył palcami/ustami? Czy on miał orgazm?
Nie rozumiem, po co pić alkohol, jeśli ewidentnie przeszkadza potem osiągnąć satysfakcję z seksu. No chyba że to tylko takie wytłumaczenie ("było kiepsko, bo za dużo wypiliśmy"). To po co pijecie w takim razie?
Chcę to z nim robić, a nie z kimś innym bo robi to lepiej.
Pytanie, czy on chce robić to z Tobą
Może to głupie pytanie ale na czym polegał ten kiepski sex? Ma przedwczesny wytrysk, ma za małego czy jak? Może w tym tkwi problem ?
Szukacie chyba problemu tam gdzie go nie ma. Problem był że on unikał seksu, zmieniło się bo w końcu przeszedł dalej, więc myśle że nie ma potrzeby omawiania,chyba że problem wróci. I tak nastawiałam się że jak w końcu dojdzie do naszego pierwszego razu to nie będzie odrazu idealny.
Tak jak pisałam wcześniej, odpuściłam i nie napierałam już na seks.
Ja się Was nie czepiam co robicie w wolnej chwili ze swoimi partnerami.
Ja pije bardzo mało i rzadko więc to że akurat on się odważył w ten dzień kiedy my się napili wieczorem to nie znaczy że jest kolejny problem.
Nimfa myślę że chce
Myśle że nie ma o czym pisać o tym pierwszym razie, on był spontaniczny i nie planowany
zobaczymy jaki będzie następny
Szukacie chyba problemu tam gdzie go nie ma. Problem był że on unikał seksu, zmieniło się bo w końcu przeszedł dalej, więc myśle że nie ma potrzeby omawiania,chyba że problem wróci. I tak nastawiałam się że jak w końcu dojdzie do naszego pierwszego razu to nie będzie odrazu idealny.
Tak jak pisałam wcześniej, odpuściłam i nie napierałam już na seks.
Ja się Was nie czepiam co robicie w wolnej chwili ze swoimi partnerami.
Ja pije bardzo mało i rzadko więc to że akurat on się odważył w ten dzień kiedy my się napili wieczorem to nie znaczy że jest kolejny problem.![]()
Nimfa myślę że chceMyśle że nie ma o czym pisać o tym pierwszym razie, on był spontaniczny i nie planowany
zobaczymy jaki będzie następny
Bo widzisz Marzena tu jest tak wielu psycho-seksuologów ,że jak powiesz ile tych pchnięć było i jakich to na bank odpowiedzą Ci ile tych pchnięć brakło Ci do orgazmu. A tak na poważnie ,to aby facet się rozluźnił nie musi wypić pół litra.naprawdę wystarczy setka , nie wiem czy dwie setki nie będą za dużo. Ty możesz wypić tak dla towarzystwa lampkę wina. Musisz stworzyć odpowiednią atmosferę i jeszcze jedno jak jesteście razem to prowokuj go ile wlezie . Masz kipieć seksapilem A jak mu coś nie wyjdzie to przytul go dwa razy mocniej niż normalnie i powiedz , że go bardzo kochasz ..... . No co ja Cię będę uczył ,lepiej znasz i siebie i jego, ot i wszystko z mojej strony.
86 2017-02-24 13:57:15 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-24 13:59:38)
Dzięki
Tu po prostu nie ma problemu z alkoholem, bopijemy rzadko. Chodziło mi że jak się spotykamy to nie tylko na seks/minete, robimy też inne codzienne rzeczy (i jak jesteśmy razem to nie myśle cały czas o tym żeby z nim uprawiać seks pomimo że go nie było) więc trochę mnie rozbawiło że tak jak opisałam facet ewidentnie ma/miał blokade i spodziewać się mega cudownego seksu za pierwszym razem i jeszcze w tym dniu gdzie się napiliśmy.
Ja mam bardzo słabą głowę przez to że naprawdę rzadko pije, i tak wyszło po prostu i nei ma żadnej filozofii
Filozofia jest w tym że się jeszcze bardziej zbliżyliśmy do siebie i to czuć
Dzięki
Tu po prostu nie ma problemu z alkoholem, bopijemy rzadko. Chodziło mi że jak się spotykamy to nie tylko na seks/minete, robimy też inne codzienne rzeczy (i jak jesteśmy razem to nie myśle cały czas o tym żeby z nim uprawiać seks pomimo że go nie było) więc trochę mnie rozbawiło że tak jak opisałam facet ewidentnie ma/miał blokade i spodziewać się mega cudownego seksu za pierwszym razem i jeszcze w tym dniu gdzie się napiliśmy.
Ja mam bardzo słabą głowę przez to że naprawdę rzadko pije, i tak wyszło po prostu i nei ma żadnej filozofii![]()
Filozofia jest w tym że się jeszcze bardziej zbliżyliśmy do siebie i to czuć
Ale ja nie twierdzę, że macie problem z alkoholem. Ja tylko twierdzę, że niewielka ilość alkoholu dodaje nam facetom odwagi , animuszu i nie zakłóca nam naszej percepcji. Za to duża jego ilość powoduje , że jesteśmy pijani , no i niestety jesteśmy do niczego. Ja wiem ,że robicie też co innego i to jest normalne.No powiem tak, ten taniec godowy to nie tylko gra wstępna i sam stosunek , to cały ten czas gdy jesteście razem , gdy poświęcasz mu swoją uwagę, okazujesz swoją fascynację jego osobą,gdy go adorujesz ,no i wymieniałby do rana . Jemu ma się w głowie buzować na samą myśl co go czeka wieczorem.
Dzięki
Tu po prostu nie ma problemu z alkoholem, bopijemy rzadko. Chodziło mi że jak się spotykamy to nie tylko na seks/minete, robimy też inne codzienne rzeczy (i jak jesteśmy razem to nie myśle cały czas o tym żeby z nim uprawiać seks pomimo że go nie było) więc trochę mnie rozbawiło że tak jak opisałam facet ewidentnie ma/miał blokade i spodziewać się mega cudownego seksu za pierwszym razem i jeszcze w tym dniu gdzie się napiliśmy.
Ja mam bardzo słabą głowę przez to że naprawdę rzadko pije, i tak wyszło po prostu i nei ma żadnej filozofii![]()
Filozofia jest w tym że się jeszcze bardziej zbliżyliśmy do siebie i to czuć
Daj znać czy sytuacja rozwija się w pozytywnym kierunku czy znowu nastąpi stagnacja.
Teufel
moja wypowiedz była do kogoś innego i tak ogólnie pisałam
Jasne dam znać jutro się chyba widzimy
mądra kobieta dobrze ze nie sugerowalas sie radami tych 2 pań tutaj
Widać już zaczynasz chyba mieć duże uczucie mówiąc "Chcę to z nim robić, a nie z kimś innym bo robi to lepiej." i nie sugerujesz się jak te dwie panie chcicą i bardzo dobrze i to jeszcze mocniej was zbliży! Jak to sama napisałaś
przychodze z nowinami. krótko jest super ! nie nastąpiła żadna stagnacja a wręcz przeciwnie
dziękuje wszystkim za swoje opinie
przychodze z nowinami.
krótko jest super ! nie nastąpiła żadna stagnacja a wręcz przeciwnie
dziękuje wszystkim za swoje opinie
No i fajnie. Odblokował się, to teraz będzie za każdym razem jeszcze lepiej:)
Facet, ktory nie chce seksu jest nienornalny.
Kobieta tez.
Chociaz raz dziennie seks musi byc!
To jest tak zaskakujące ale tak się zmienił, że teraz w nocy spać nie daje ale teraz zapomniał o lizaniu
i musiałam mu raz zaproponować bo miałam ochotę na minetke. ;p
przejął całkowicie pałeczkę
95 2017-03-09 18:42:18 Ostatnio edytowany przez DjJay (2017-03-09 18:42:43)
To jest tak zaskakujące ale tak się zmienił
To nie jest zaskakujące. Po prostu się odblokował i czuje się pewny siebie w tym temacie. Ja tak samo miałem. Kiedyś seksu długo długo unikałem, a teraz również codziennie nie wyobrażam sobie żyć bez tego. Kwestia blokady w głowie i odblokowania. Różnica o 180 stopni.