Cześć Wszystkim. Piszę z chłopakiem praktycznie codziennie. W wiadomościach uświadamia mnie że, bardzo chciał by do mnie przyjechać spędzić ze mną czas i w ogóle. ale gdy już przychodzi do spotkania. Nagle przestaje się odzywać i dopiero po kilku dniach piszę mi, że nie mógł przyjechać ( i tu zawsze jest jakaś wymówka ) . Na te kilka spotkań co się umawialismy przyjechał może ze 2 razy. Nie raz dowiedziałam się, że w momencie kiedy mieliśmy się spotkać on w tym czasie spędzał czas ze swoimi znajomymi. Oboje mamy po 22 lata, mieszkamy nie daleko siebie ( Tylko 10 minut drogi) Znamy się dosyć długo. I bardzo mi na nim zależy ale już po prostu brakuje mi sił na to wszystko. Coraz bardziej jestem poirytowana tą całą sytuacją i próbuje sobie darować tego chłopaka ale niestety nie wychodzi mi to.
Nie narzucaj mu się. Tobie chyba bardziej zależy niż jemu. Umawia się , nie przychodzi i nie odzywa się przez kilka dni? Czy tylko ja widzę w tym brak szacunku?
Jak sie chce przyjechac, to sie przyjezdza.
Jak sie chce przyjechac, ale z jakiegos powodu nie moze, to sie mowi wczesniej, pisze...
Jak sie odzywa po paru dniach to jest brak kultury osobistej i brak szacunku do Ciebie.
A Ty ? Lubisz byc tak traktowana ? Chyba nie za bardzo, skoro zalozylas ten watek.
Albo niech traktuje Cie z szacunkiem, albo niech spi.........a.
Chciałby mieć dziewczynę ale woli kolegów.
Coraz bardziej jestem poirytowana tą całą sytuacją i próbuje sobie darować tego chłopaka ale niestety nie wychodzi mi to.
Popracuj więc nad sobą, żeby Ci wyszło
Uwierz, gdybyś zrobiła na nim piorunujące wrażenie, biegałby za Tobą tak, że nie mogłabyś się opędzić.
Daj więc spokój i nie narzucaj się, po prostu zamilknij.
Naprawdę zależy Ci na chłopaku, który Cię lekceważy i okłamuje (bo jak inaczej nazwać sytuacje, gdy umawia się z Tobą, a potem nie odzywa, albo spędza czas ze znajomymi, a Tobie sprzedaje bajeczkę, że jest zajęty?)?
Faktycznie, jest zajęty, tam, gdzie lubi bardziej.