Rozwod - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Rozwod

Witam mam 33 lata po slubie jestem albo jestemy 9 lat mamy 3 letnia corke mam zapytanie a oto ono
Od samego poczatku malzenstwa zona wiecznie ode mnie wymaga a to zarob wiecej zaltw jedno zalatw drugie idz na 2 etat a sama od siebie nic nie da wieczne wymagania zdaniem zony to maz powinien robic wszystko i zarobic na wszystko
Od pewnego czasu mamy dlugi byl ciezki okres mimo moich 2 etatow brakowalo wiec oczywiscie wspolnie z porozumienem z zona konsolidowalem kredyty oczywiscie ona musiala sie podpisac na umowach to byl warunek
Od pol roku jakies plus minus pojawil si kolejny problem a miedzy inymi znikla plynisc w splacie rat
Rozmawialem z zona na ten teamt zeby nie wiem poszla do pracy bo ja juz nie wyrabiam zeby pomogla a nie tylko wymagala a ona mi z haslem ja jestem twoja zona i ja nie musze pracowac w twoim obowiazku jest utrzymanie mnie dziecka mieszkania itp mnie zatkalo
Ale pewnego dnia powiedzialem dosc tego zastanawiam sie nad rozwodem bo ilez tak mozna wiecznie wymagania wiecznie mnie ciscie obrabia mi dupe przed wszystkimi jaki to ja zly niedobry dlatego zstanawiam sie nad rozwodem ale nie do konca wiem jak by to wygladalo jak sie ma dlugi potocznie mowiac kredyty
Za porade z gory dzieki

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Rozwod

Dobrze zrobiłeś, jak można być taka egoistka jak Twoja żona... sąd ustala co oto ka spłacać jeśli jest podpisana na kredytach To jest możliwość ze ona tez je będzie musiała spłacać tylko musi mieć prace..

3

Odp: Rozwod

Ja juz przez osotanie lata malzenstwa szlem jej na reke odnosnie 2 etatu pracowalem na dwa etaty przez 5 lat a ta wiecznie mnie cisla i do tej pory wiele sie nie zmienilo szczerze to rozwod unaje jako ostatecznosc chcial bym znalesc inne rozwiaznie ale jak na zone liczyc nie moge to co mam zrobic pracuje jako zastepca brygadzisty zarabiam srednio okolo 3300 zl na reke jak pracowalem na dwa etety moja srenia byla 4200 a tej wiecznie malo to wszystko robilem dla corki nie dla zony bo z zony lest len jakch malo wieczne wymagania ale zeby cos od siebie dac to nie wszytsko by chciala miec ale po najmniejszej lini oporu

4

Odp: Rozwod

zarabiasz ponad 3000 zł i jej mało. To na jakiej stopie wy żyjecie , że nie dajecie rady za 3000 zł?

5

Odp: Rozwod

Masz okropną żonę.
Okropną.
Nie widziałeś tego przed ślubem? Wtedy pracowała? Jak wtedy było?

Mi mąż niedawno zaproponował że jeśli chcę, mogę rzucić pracę, bo dostał awans i jest w stanie utrzymać dom. Odmówiłam, bo nie wyobrażam sobie nie pracować, nudzić się w domu, stracić swoją niezależność, kontakt z ludźmi.

6

Odp: Rozwod

Przed slubem mieszkalismy razem okolo 3 lat i pracowala nie bylo problemu zeby isc na impreze do kina nie miala tez problemu z moja pasja po subie sie zaczelo nagle sie zwolnila zaczela jej moja pasja przeszkadzac a zarobki coz byly wieksze bo pracowalem na dwa etetyprzezjakis czas

7

Odp: Rozwod

Twoja żona to wiedzma , sory ale taka prawda, ja mimo tego że nie pracuje, i mój facet ma ledwo ponad 2 tys na miesiąc radzimy sobie świetnie i nawet oszczędzamy, ale gdybyśmy sobie nie radzili oczywiście poszła bym do pracy bez gadania, i przede wszystkim nie pozwalalabym pracować swojemu facetowi na 2 etaty. A zresztą 3 a nawet 4 tysiące na miesiąc to jest kupa kasy. A ona jezczd wybrzydza?  No bez jaj. Ja bym powiedziała prosto z mostu ze jak jej mało to niech idzie do pracy. A jak to nie podziała, to innymi drogami się dogadać a jeśli nic nie da to rozwód. Chłopie widać ze jesteś wporzadku i powinieneś mieć żonę która to doceni, a nie wiedzme....

8

Odp: Rozwod

Ja w przeciagu 4 lat lacznie dostalem ponad tysiac zl podwyzki w 2012 zarabialem 1800 a na chwile obecna mam 3200 a ona wiecznie mnie cisnie malo zarabiasz zebym wrocil na 2 etat itp moja wielka pasja jest rower tez ma z tym problem malo tego pzez te dlugi braklo nam na mieszkanie udalo mi sie zalatwic polowe i jej gadam zalatw druga polowe bo nam wypowie umowe najmu i co wtedy a ona sam sobie zalatw ja mysle osz ty korwa mendo i jej gadam albo zalatwisz albo sie wyprowadzam zbieram karte do konte i corke takze wybor

9

Odp: Rozwod

3200 zł to nie jest dużo jak się wynajmuje mieszkanie,płaci rachunki, macie samochód?Jeżeli żona nie pójdzie do pracy i nie będzie interesowała się finansami"bo jej się należy"to lepiej będzie płacić alimenty na dziecko i spłacać samemu ten kredyt dlatego ,że nawet jak jesteście razem to ty wszystko płacisz a jak nie będziesz mieć jej na utrzymaniu to wydatki Ci zmaleją.

10

Odp: Rozwod

Andrew, pogooglaj trochę w sieci na temat obowiązku zaspokajania potrzeb rodziny przez małżonków, który może być realizowany w sposób materialny i niematerialny. Konkretnie wg art. 27 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: "Oboje małżonkowie obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli. Zadośćuczynienie temu obowiązkowi może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym".
A potem porozmawiaj o tym z żoną, bo rozwód w tej sytuacji nie jest rozwiązaniem problemu, za chwile sie okaże, że niepracująca żona zażąda alimentów nie tylko na dziecko, ale i na siebie, więc finansowo to nie będzie żadne wyjście z sytuacji. Uświadom jej, że obowiązek zaspokajania potrzeb rodziny ciązy na obydwojgu małżonkach, a Wasza rodzina jest w takiej sytuacji, że potrzebujecie dwóch pensji. Myślę, że sprawie znacząco pomoże jeśłi zadeklarujesz, że przejmiesz część pracy we wspólnym gospodarstwie domowym

11

Odp: Rozwod
Paulla28 napisał/a:

zarabiasz ponad 3000 zł i jej mało. To na jakiej stopie wy żyjecie , że nie dajecie rady za 3000 zł?

3 tyś. zł. na trzy osoby + spłata kredytów, to faktycznie mało.
andrew218, radzę Ci postawić sprawę na ostrzu noża i uświadomić żonie, że nie będziesz harował na dwa etaty, bo nie jesteś wołem roboczym, a ona nie jest księżniczką,  że oczekujesz od niej podjęcia pracy w trybie natychmiastowym. Wasze dziecko jest już w takim wieku, że spokojnie można zapisać je do przedszkola. Nic, po za jej wygodą, nie stoi na przeszkodzie, żeby Twoja żona podjęła pracę i zaczęła partycypować w kosztach utrzymania rodziny.
Udaj się najpierw do prawnika, albo doradcy finansowego i zorientuj w jaki sposób możesz wyegzekwować od niej spłatę wspólnych kredytów.
W ostateczności wyprowadź się z domu, przelewaj jakąś kwotę w ramach alimentów na dziecko, a ją postaw przed faktem dokonanym, niech wreszcie stanie na wysokości zadania i zacznie zarabiać, przynajmniej na siebie.
Musisz się jednak liczyć z tym, że taka akcja może zakończyć się rozwodem, utrudnianiem Ci kontaktów z dzieckiem. Nie wiem, czy sąd zasądziłby Ci alimenty na żonę, jeśli dziecko macie w wieku przedszkolnym, a ona jest młodą, zdrową kobietą w wieku produkcyjnym.
Dlatego skorzystaj z porady prawnika.

12

Odp: Rozwod

Ja obecnie jestem w związku...mój partner  zarabia tyle co ty na dwóch etatach...nie raz mi mówił ze nie muszę pracować. ..ale ja sama che pracować.  Bo nie chce być na czyimś utrzymaniu...i chce się dokładać do rachunków żeby było więcej pieniędzy na inne rzeczy...nie rozumiem kobiet które wymagają od kogoś a od siebie nie...jeżeli jej jest mało kasy to niech sama idzie zarobić...

13

Odp: Rozwod
andrew218 napisał/a:

Przed slubem mieszkalismy razem okolo 3 lat i pracowala nie bylo problemu zeby isc na impreze do kina nie miala tez problemu z moja pasja po subie sie zaczelo nagle sie zwolnila zaczela jej moja pasja przeszkadzac a zarobki coz byly wieksze bo pracowalem na dwa etetyprzezjakis czas

Straszna egoistka...jak można tak traktować najbliższą osobę i jej nie doceniać??niezrozumiałe. .

14

Odp: Rozwod

To czy 3 tysiace to duzo czy malo na zycie to duzo zalezy od miasta w ktorym sie mieszka i czy sie wynajmuje cos czy mieszka na swoim no i od kredytu czy sie splaca czy nie . To ze jednym wystarczy 2 tysiace na miesiac to nie znaczy ze innym tez powinno. Np Warszawa czy Krakow a inne mniejsze miasta to bardzo duza roznica w cenach. Warto to zauwazyc. Powinienes ja jakos zachecic do pracy jak do niej pojdzie to mysle ze moze przestanie byc taka stetryczala. Przeciez praca to nie tylko zlo konieczne moze byc naprawde fajna ,zona znajdzie sie wsrod ludzi bedzie miala z kim pogadac no i na emeryture jej sie zacznie cos odkladac. Moze na poczatek namow ja na jakies pol etatu ? Jak sie wkreci moze bedzie chciala wiecej. Jesli to nie pomoze to juz nie wiem nie mozesz przeciez od rana do wieczora sam tak tyrac.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024