Na facebook-owych tablicach często pojawiają się posty o chorych i potrzebujących z prośbą o udostępnienie, polubienie.
Wiem, że udostępnianie ma sens, najlepszy przykład akcji „Puść oko do Szymonka”. Ale nie tylko. Jeden z moich sąsiadów żyje dzięki rozpowszechnieniu prośby o zbiórkę pieniędzy na operację guza mózgu.
Mało używam FB i gdybym udostępniała każde wezwanie o pomocy, to nie miałabym nic innego na swojej tablicy.
Jak Wy postrzegacie akcje z prośbami o pomoc rozpowszechniane na portalach społecznościowych?
Klikacie, udostępniacie, a może ignorujecie?