Witajcie. Mam problem. Przez przypadek doszło do mojej mamy wiadomość w której narzekała na nią . Miałam strasznie pobran kowalstwo sytuację, nie miałam zupełnie z kim zostawić dzieci,moja mama nie chciała na kilka godzin. Dodam że nie zostawiam jej dzieci w ogóle a ten jeden raz BARDZO potrzebowałam (ZDARZA SIE).
W nerwach bo byłam pod murem, rozpalona a do tego w ogóle jestem w stratę bo tata mój choruje bardzo poważnie i nieuleczalnie pozalulam się koleżance na mamę. Niestety ona to zobaczyła no i obraziła się. Stwierdziłam ze się zemści ze mnie zniszczy psychicznie.
Przeprosił ja 2 ray.
Powiedziałam ze mi przykro ze przepraszam, że nie myślę że, że ja jej chętnie pomagam. Byłam zła, jestem wvstresie. Musiałam komuś wywalić nerwy.
Dodam że moja mama w przeszłości kilka razy nawalala na mojego męża prostak.niewyxhowany.cham. nawet bezpośrednio do niego lub do mnie ze sobie beznadziejne męża znalazłam. Czasami ze jestem jak ojciec (są po rozwodzie). Albo że jestem prostak jak mąż.
Nigdy nie przeprosił, poprpstu ja milczał albo mijal miesiąc jej przeszlo i kontaktowalysmy się dalej.
Przeprosiłam ja, powiedziałam ze ona ciągle na nas gada nie jest święta, a ja wszystko przyjmuje i jakoś nie obraziłam się a ona nie potrafi zrozumieć. Wg niej ona miała ciężkie życie .złego męża i matkę wiec cały stres wywala i mówi bez ogórdek ale ona może a ja nie mogę bo tylko zrobiłam to z zemsty
I co ja mam zrobić?