Potrzebuje pomocy co zrobic - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Potrzebuje pomocy co zrobic

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: Potrzebuje pomocy co zrobic

Witam wszystkich od kilku tygodni mam mętlik i potrzebuje czyjejś pomocy , a że akurat z mojej rodziny nie ma mi w tym ktoś doradzić chce może to głupie, że przez internet ale nie potrafie sobie z tym poradzić. Jestem w związku od ponad dwóch lat. Na początku związku było super w sumie cały czas jest pomiędzy nami dobrze gdyby nie matka mojego narzeczonego. Gdy mieszkalismy w Szwecji mój narzeczony  miał bardzo mały kontakt z nią i zawsze obwiniał ją że się nie interesuje nim tylko jego młodszym bratem. Po roku wrócilismy do Polski zamieszkałam z nim w jego domu rodzinnym gdzie mieszkał jego brat (ojciec nie żyje)mama wynajmuje mieszkanie w innej miejscowosci z racji tego że zamieszkaliśmy tam mój nareczonny zaczął remontować dom zgodziłam się na to poniewaz ja poszłąm do pracy pomagałam mu w tym finansowo, mój narzeczony był gotowy na to by spłacić reszte domowników by była to jego własność. Problem jest w tym że od pewnego czasu jego matka potrafi tak mieszać pomiędzy nami oczywiście on broni jej i nie widzi tego wydzwania ona do niego codziennie on do niej gdy przyjezdza do nas potrafi o wszystko się wtracić to zle zrobilam a czy obiad dla synka jest jak moglam isc do pracy i tak go bez obiadu zostawic a to za krotka spodniczka za duzy dekolt wszystko jej przeszkadza!to nie tak to jejj dom wiele razy powiedziala ze nigdy nie bede należeć do jej domu nawet po ślubie że jestem obca!Teraz wymyslila sobie ze wroci i będzie mieszkac ze synkiem że wyremontuja reszte domu!Mój narzeczony jako facet jest naprawde uczuciowy pomaga mi wspiera ale widze że od pewnego czasu widzi tylko ją zgadza się na każdą rzecz jaką wymyśli jego mama wiele razy próbowałam z nim o tym rozmawiac nie chce z nią mieszkać pod jednym dachem nie potafię sie z nią dogadać z nią sie nie da normalnie żyć!!Kocham go ale chyba będe musiała zakonczyc to wszystko poradzcie co mam zrobic bo od pewnego czasu nie  radze sobie z tym niewiem prosze o komentarze

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Potrzebuje pomocy co zrobic

Uważaj dziewczyno bo wyjdziesz na tym interesie jak Zabłocki na mydle.Remontujecie i spłacacie dom , który nie jest na was przepisany.
Jeżeli nawet go przepiszą teraz to tylko na Twojego narzeczonego, nic z tego nie będziesz miała.Do czasu ślubu i przepisu nie robiłabym ani broń Boże nie dawała żadnych pieniędzy. Teściowa już Ci daje znać ,że nie masz nic do tego a ty w to brniesz.
Postaw sprawę jasno narzeczonemu jak chcecie mieszkać  w tym domu: Albo będzie stać po Twojej stronie, bronił Cię odsunie od siebie matkę albo sejo nara.
Przemyśl sobie jeżeli się nie dogadacie odnośnie domu to czy jest sens go remontować a nie pomyśleć o swoim z daleka od tej rodzinki.
Było wam dobrze daleko od teściowej?to lepiej zostawcie ten dom w spokoju i myślcie o lokum gdzieś indziej.

3

Odp: Potrzebuje pomocy co zrobic

Moze wróć z narzeczonym za granicę jeśli jest taka możliwość a jak nie to uciekaj jak najdalej bo przecież nie chcesz mieszkać z teściowa. A jak mieszkasz to szybciej czy później i tak się rozstaniecie.

4

Odp: Potrzebuje pomocy co zrobic

To zapewne najtrudniejsza decyzja w życiu Twojego narzeczonego, ale to on musi ją podjąć:czy porzuci swój dom i rodzinę (mentalnie, ale być może również fizycznie) i będzie budował swoje życie z Tobą, czy da prymat swojej matce i straci przez to swoją kobietę. W moim odczuciu nie da się pogodzić Was dwóch (tzn. mamy i narzeczonej) pod jednym dachem tego domu. Trzeba znależć kompromisowe rozwiązanie, ale to on musi zdecydować czy wyprowadzi się razem z Tobą bądź uzgodni z mamą, że ona się jednak nie wprowadzi, czy też zostanie w tym domu z mamą, a Wasz związek się skończy...

5

Odp: Potrzebuje pomocy co zrobic

Ja z własnego doświadczenia. ..jako, że z  teściową mam fatalne stosunki...
albo i gorsze..
Powiem szczerze i uczciwie.WSZYSTKO ZALEŻY OD TWOJEGO PARTNERA.
Mąż (wtedy jeszcze dwa lata temu jako narzeczony) też nie miał zbytnio dobrych relacji ze swoją matką. Dopóki nie pojawilam się ja big_smile
No mamusia wchodziła nam wszędzie-do garnków, portfela i łóżka.
W oczy byla taka miła, a za plecami ...
W początkowej fazie mąż cieszył się. W końcu matka po tylu latach, okazała się troskliwa...itd
Do czasu...gdy codzienne telefony zamieniły się w upierdliwosc.
Jej wizyty (zawsze nie zapowiedziane) w kontrolę.
A nie powiem bo Bestia potrafiła dzwonic i przed 7 rano..."bo jej się coś przypomniało"
Bądź wpaść i podlac kwiatki po ósmej rano...
Jej no nie będę się nakręcać jej osobą, bo
obiecałam lekarzowi (tak ..tak relacja z nią mnie tak poturbowała, że musiałam skorzystać z pomocy specjalisty. Ale to zbyt dluga historia i nie o tym chciałam. .
Wracając do tematu. Jeśli Twój partner będzie odpowiednio reagować-powinno być dobrze.Obserwuj...przyglądaj się, gdzie Twój partner stawia jej granice.
Gdy zostanie Twoim zdaniem jakaś naruszona-rozmawiaj z nim spokojnie i rzeczowo.
Nie wierc mu dziury w brzuchu.Nie atakuj go...
I BROŃ CIĘ PANIE BOŻE WKŁADAĆ TAM JAKIEŚ PIENIADZE! Nie bądź głupia
Mi na szczęście się udało. ..mąż wybrał mnie...bo musiał wybierać-choć nie ja mu kazałam.
A tak z ciekawości. ..kiedy macie termin ślubu?

6

Odp: Potrzebuje pomocy co zrobic
jaMajkaa napisał/a:

Ja z własnego doświadczenia. ..jako, że z  teściową mam fatalne stosunki...
albo i gorsze..
Powiem szczerze i uczciwie.WSZYSTKO ZALEŻY OD TWOJEGO PARTNERA.
Mąż (wtedy jeszcze dwa lata temu jako narzeczony) też nie miał zbytnio dobrych relacji ze swoją matką. Dopóki nie pojawilam się ja big_smile
No mamusia wchodziła nam wszędzie-do garnków, portfela i łóżka.
W oczy byla taka miła, a za plecami ...
W początkowej fazie mąż cieszył się. W końcu matka po tylu latach, okazała się troskliwa...itd
Do czasu...gdy codzienne telefony zamieniły się w upierdliwosc.
Jej wizyty (zawsze nie zapowiedziane) w kontrolę.
A nie powiem bo Bestia potrafiła dzwonic i przed 7 rano..."bo jej się coś przypomniało"
Bądź wpaść i podlac kwiatki po ósmej rano...
Jej no nie będę się nakręcać jej osobą, bo
obiecałam lekarzowi (tak ..tak relacja z nią mnie tak poturbowała, że musiałam skorzystać z pomocy specjalisty. Ale to zbyt dluga historia i nie o tym chciałam. .
Wracając do tematu. Jeśli Twój partner będzie odpowiednio reagować-powinno być dobrze.Obserwuj...przyglądaj się, gdzie Twój partner stawia jej granice.
Gdy zostanie Twoim zdaniem jakaś naruszona-rozmawiaj z nim spokojnie i rzeczowo.
Nie wierc mu dziury w brzuchu.Nie atakuj go...
I BROŃ CIĘ PANIE BOŻE WKŁADAĆ TAM JAKIEŚ PIENIADZE! Nie bądź głupia
Mi na szczęście się udało. ..mąż wybrał mnie...bo musiał wybierać-choć nie ja mu kazałam.
A tak z ciekawości. ..kiedy macie termin ślubu?


Kurde hmm współczuję takiej teściowej. Myślisz że takie coś może zacząć się dopiero później?  Wiesz. Moja przyszła na początku mnie nie tolerowala. Najmłodszy synus. Farbowana dziewucha. Jakaś latawica. Raz mi zasugerowała delikatnie że jej syn jest ze mną bo jestem tzw cichodajka. Ale mniejsza. Po roku jest dla mnie jak mama wink o wszystkim, na wszystkich razem. Mam nadzieję że poślubie nie zmieni się diametralnie hmm

Autorko! Z żmiji jadu nie wyssiesz. Albo ona cie ukasi albo twój narzeczony ją przegoni. Mam nadzieję że dużo tych pieniędzy nie włożyłas. Bo z tego co piszesz to nie ma szans żeby ta jędza Ci coś zwróciła hmm

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Potrzebuje pomocy co zrobic

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024