Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

Witam. mam 24 lata, jestem dziewczynom, która do tej pory nie była w żadnym związku, aż do tej pory. 2 miesiące temu poznałam pewnego chłopaka, również w moim wieku. On także do tej pory nie był w żadnym związku, co z jednej strony mi nawet zaimponowało, a także cieszyłam się , że nie tylko ja na tym świecie byłam tak długo sama smile

Jeśli chodzi o B., to nie był on w związku,gdyż jest on troche innym chłopakiem niż wszyscy..Mianowicie, ma on dość specyficzny głos - dość kobiecy. Ja nie zauwazyłam, żeby miał on z tego powodu jakieś kompleksy, widocznie już dawno się z tym pogodził, lecz z relacji jego kolegi wynika,że dziewczyny raczej nie lgnęły do niego właśnie przez jego głos. Poznaliśmy się właśnie dzięki temu koledze, z początku dobrze nam się rozmawiało , stwierdziłam ,ze nie powinnam patrzec na to jaki ma glos tylko jaki jest z charakteru. No i faktycznie okazał się dobrym chłopakiem z dobrym charakterem, który o mnie zabiega, zaakceptowal wiele nie fajnych faktow z mojego zycia.(alkoholizm rodzicow, znęcanie się ojca nade mna – nie teraz, lecz jak bylam mlodsza). Widze,że mu zależy na mnie , mimo ze bardzo rzadko się spotykamy( ja mieszkam w miescie oddalonym od niego o jakiej 50 km). Niby to nie jest duza odleglosc ale ja mam coraz mniej czasu żeby się z nim spotykać, od września podjelam się wychowywania mojego małego bratanka, jest to tymczasowe, choć pewniei tak dluzsza chwile to potrwa, poki brat nie ustabilizuje sobie  swojego zycia – jest samotnym ojcem. B., może jedynie spotykać się ze mna w weekendy i to tak na prawde tylko w jakiś jeden dzień weekendu i jak się już widzimy to krotko, 2-3h.. W tygodniu ma on dużo pracy zresztą tak samo j ak i ja . Ja już od jakiegoś czasu pracuje w kazdy weekend wiec malo co sie widzimy.

Nikomu o tym nie mowilam, nawet najblizszym kolezankom, ale niby z poczatku nie przejmowalam sie jego glosem, myslalam ze z czasem sie do niego przyzwyczaje no ale niestety - przeszkadza mi on, czasami łape sie na tym że mnie irytuje.. ;/ Nie chce by tak bylo, ale zrozumcie to silniejsze ode mnie...
Ja wiem, że jesli sie kogos pokocha lub poczuje sie sympatie do tej osoby, to na takie rzeczy nie bedzie sie zwracalo uwagi, tylko ze tu jest kolejny problem bo ja nic kompletnie do niego nie czuje..Nie mam żadnych uczuc wzgledem niego, nie wiem dlaczego tak jest, przeciez jzu po 2 miesiacach znajmosci, spotykania sie( no moze niezbyt czestego,ale jednak), cos powinnam zaczac czuc, chocby tesknote za nim, wyczekiwanie spotkan a tu nic, chodze na nie jakby z przymusu...

Sprswa wyglada tak ze my nawet sie jeszcze nie calowalismy, jedynie jakies przytulanie.. wiem ze on juz traktuje mnie jak swoja dziewczyne, wyznal ze jak tak dlugo sie nie widzimy to bardzo teskni za mna. Jest mi strasznie go szkoda, bo to dobry facet.Wiem,ze on by mnie nie skrzywdzil,mimo ze go krotko znam, wiem ze strasznie mu na mnie zalezy. Ale ja nie chciałabym byc z kims z rozsadku, tylko chcialabym zeby nas cos laczylo, a z mojej strony nie ma kompletnie nic.

Wiem ze pewnie mnie potepiacie, bo wczesniej napisalam ze przeszkadza mi jego glos. Ale to nie tylko glos mi w nim nie pasuje.Jest tez troche dziwny, inny od wszystkich, ma dziwne usposobienie, z poczatku fajnie nam sie gadalo ale ja widze pomiedzy nami duze roznice. On jedynie mowi o swojej pracy( pracuje jako mechanik i troche w rolnictwie),czasami mam wrazenie ze on wielu podstawowych rzeczy z zycia nie wie , jednym slowem jest taki troche nie obyty, nie zrozumcie mnie źle, nie szukam jakiegos inteligenta z porażającą wiedzą, ale jakies podstawy trzeba miec. On nie ma potrzeby nigdzie wychodzic, jak sie spotykamy to przyjezdza autem i siedzimy w aucie. Niestety nie mozemy sie spotykac u mnie w domu bo ma zle warunki mieszkaniowe.a on nigdy nie zaproponowal zebysmy u niego w domu posiedzieli.

To wszystko co napisalam, jest bardzo chaotycznie, zdaje sobie z tego sprawe, ale chcialam zarzec w tym wszystko co istotne.

Chodzi głownie o to ze mam wrazenie ze nie dopasowalam sie z tym chlopakiem. Jest on dobrym materiałem na chłopkaka,ale problem w tym ze ja nic do niego nie czuje.Nie mam nawet zadnego pociagu fizycznego, zadnej potrzeby chocby przytulenia, to on w tej sprawie pierwszy wykazuje inicjatywe.
Poprostu nie chce byc z kims z rozsadku,bo jest dla mnie dobry. Wg. mnie musi byc i jedno i drugie czyli to ze nam obydwojgu na sobie zalezy i uczucie ktora powinno pojawiac sie miedzy nami. A ja jestem prawie pewna ze miedzy nami nic nie bedzie, a to glownie z mojej strony.

Jak delikatnie zerwac ta znajomosc, zeby za duzo nie cierpial przeze mnie ?
Nie chciałabym mu powiedziec tego wprost ze nic do niego nie czuje, to by go bardzo zranilo, mialby potem uraz do kobiet, musze cos innego podac za powod, tylko co , problemy w domu ?
Bo tez jest taka prawda  e ja tego wszystkiego nie ogarniam psychiczne, wychowywania bratanka, praca, problemy w domu, , chyba tez nie mam przez to wszystko glowy do zwiazkow...

Pewnie pomyslicie po co ja sie z nim spotykalam skoro bic nie zaczynalam do niego czuc, czemu tego wczesniej nie urwalam...

Ciagle mialam nadzieje ze ze moze z czasem cokolwiek zaczne do niego czuc a tu nic, kompletnie.. Ja wiem ze to tylko 2 miesiace znajmosci ale juz cos powinno bylo sie zaczac a tu nic, przynajmniej z mojej strony

Spotykalam sie z nim bo widzialam w nim dobrego czlowieka, z ktorym moglabym cos zbudowac , no ale bez uczuc w zwiazku to nie miałoby sensu.

Zobacz podobne tematy :
Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

Musisz jak najszybciej mu to napisać że nic z tego nie będzie bo gość z każdym dniem coraz bardziej się wczuwa. A jak nie będzie to do niego docierać to proponuję moją metodę na spławianie dziewczyn czyli pokłócenie się, złamanie wszystkich granic i koniec zabawy wink

3

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

Czy jest jeszcze ktoś w stanie wyrazić swoje zdanie w tym temacie ?

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

To ja wyrażę swoje zdanie.

1. Zakończ z tym chłopakiem relację jak najszybciej. Skoro już wiesz, że nic z tego nie będzie, to szkoda, abyście tracili czas. Im później to zrobisz, tym większe będzie miał chłopak pretensje, że tracił czas. Więc im szybciej tym lepiej. Powiedz wprost, że nie czujesz chemii, tu nie ma co nadmiernie kombinować. Nie mów rzeczy typu "chyba nie jestem gotowa", bo ogarnięty facet zrozumie przesłanie, ale nieogarnięty może czekać do usranej śmierci, aż "będziesz gotowa". A więc krótko i na temat, że nie czujesz chemii, że to jednak nie jest to i tyle.

2. Nie proponuj mu przyjaźni czy koleżeństwa, bo dla wielu facetów taka propozycja jest upokarzająca i może spowodować niepotrzebną wrogość. Nie proponuj niczego i licz się z tym, że ustanie między wami kontakt, nie nalegaj na kontynuację znajomości na stopie koleżeńskiej. Jeśli facet będzie chciał dalej utrzymywać z Tobą kontakt jako kolega, to sam to zaproponuje.

To chyba tyle z perspektywy faceta.

5

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

Skoro nic do niego nie czujesz to go zostaw. Nie zawracaj mu głowy. On nie potrzebuje Twojej litości( piszesz, że Ci go szkoda), on potrzebuje miłości a skoro Ty jej mu nie dasz to daj szanse komuś innemu go uszczęśliwić. Nie zmuszaj się do niczego bo na tym daleko się nie zajedzie.

6

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

Najgorsze jest to, że ja nie znajdę chyba już takiego drugiego faceta pod względem charakteru jest na prawde super facetem..
Tylko że widzę że ja go nie pokocham, przemyślałam wiele spraw i np. wstyd się przyznać ale wstydziłam się przy jakiś nowych osobach gdzieś z nim chodzić np. byliśmy na takim festynie i gadał ze mną to każdy się dziwnie odwracał i patrzył no bo ma dość dziwny ten głos, i też właśnie chyba ten jego głos mnie tak jego blokuje... Nie wiem może jakbym na ten głos tak nie zwracała uwagi to byłoby inaczej, ale kurde no nie da sie hmm

7

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?
Karola92 napisał/a:

Najgorsze jest to, że ja nie znajdę chyba już takiego drugiego faceta pod względem charakteru jest na prawde super facetem..
Tylko że widzę że ja go nie pokocham, przemyślałam wiele spraw i np. wstyd się przyznać ale wstydziłam się przy jakiś nowych osobach gdzieś z nim chodzić np. byliśmy na takim festynie i gadał ze mną to każdy się dziwnie odwracał i patrzył no bo ma dość dziwny ten głos, i też właśnie chyba ten jego głos mnie tak jego blokuje... Nie wiem może jakbym na ten głos tak nie zwracała uwagi to byłoby inaczej, ale kurde no nie da sie hmm

Ma prawo Ci to przeszkadzać. Zostaw go bo związek bez miłości nie ma szansy przetrwać. Poszukaj sobie kogoś kto bedzie Ci odpowiadał.

8

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

Nad głosem można pracować.  Gdyby chciał to mógłby coś zrobić.
Rozumiem Cię akurat- miałam 3 randki z facetem o damskim piszczacym głosie.  Aż mi go niedobrze jak mnie chciał pocałować. Blee

9

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?
pannapanna napisał/a:

Nad głosem można pracować.  Gdyby chciał to mógłby coś zrobić.
Rozumiem Cię akurat- miałam 3 randki z facetem o damskim piszczacym głosie.  Aż mi go niedobrze jak mnie chciał pocałować. Blee

Trzeba mu było zatkać usta językiem tongue

10 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2016-09-30 22:23:00)

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

.

11

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

Nie bądź egoistką. Daj mu odejść,  skoro go nie kochasz.

12

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

ale ja nie jestem egoistka, nie trzymam go przeciez przy sobie na siłe i tu nie chodzi o to ze go nie kocham, nie da sie kogos pokochac w 2 miesiace znajomosci prawda? chodzi o inne uczucia, te poczatkowe typu zauroczenie, tesknota - tego nie ma a co dopiero mowic o dalszych uczuciach, jesli tych nie ma to to najwazniejsze sie nie pojawi...... Wiecie myse ze problem polega na tym ze ja sie wstydze jego glosu,boje sie z nim gdzies pokazac prez ten glos boje sie byc w tym centrum uwagi i widziec te oczy politowania... wiem ze nie powinnismy sie tym przejmowac ale ja sie tym przejmuje... i przez to ze ludzie tak  reaguja, to ja tez nabralam tej nie chęci do niegoo.. i moze dlatego nie jestem w stanie do niego nic poczuc? a bardzo bym chciala, bo ja ju nie poznam takiej osoby jak on..

13

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?
Karola92 napisał/a:

ale ja nie jestem egoistka, nie trzymam go przeciez przy sobie na siłe i tu nie chodzi o to ze go nie kocham, nie da sie kogos pokochac w 2 miesiace znajomosci prawda? chodzi o inne uczucia, te poczatkowe typu zauroczenie, tesknota - tego nie ma a co dopiero mowic o dalszych uczuciach, jesli tych nie ma to to najwazniejsze sie nie pojawi...... Wiecie myse ze problem polega na tym ze ja sie wstydze jego glosu,boje sie z nim gdzies pokazac prez ten glos boje sie byc w tym centrum uwagi i widziec te oczy politowania... wiem ze nie powinnismy sie tym przejmowac ale ja sie tym przejmuje... i przez to ze ludzie tak  reaguja, to ja tez nabralam tej nie chęci do niegoo.. i moze dlatego nie jestem w stanie do niego nic poczuc? a bardzo bym chciala, bo ja ju nie poznam takiej osoby jak on..

Daj chłopakowi spokój. Po co każesz mu się męczyć z kimś, kto się go wstydzi i nic do niego nie czuje? Dla własnej wygody?

14

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

Co za baba.

Idealny materiał na zdradę gdy tylko pojawi się ktoś w Twoim typie, a Ty tkwisz z kimś kto Cię nie pociąga w akcie desperacji.

Masakra jakaś.

15 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-10-01 21:53:31)

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

podziękować, pożegnać się i iść dalej. Broń Boże ślubu nie brać z powodu "ale on taaaki dobry". Bo potem, za rok lub dwa, Twój dobry misio założy w innym dziale wątek z cyklu - żona nie ma ochoty na seks, co robić?  A ludzie będą robić burzę mózgów i zasypywać go radami w stylu zadbaj o siebie, schudnij, kup jej seksi bieliznę, różowy wibrator, pierścionek z brylantem, bądź odkrywcą, znajdź punkt G...itd. itp. 
Szkoda ich czasu!
wink

16

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?
Harvey napisał/a:
pannapanna napisał/a:

Nad głosem można pracować.  Gdyby chciał to mógłby coś zrobić.
Rozumiem Cię akurat- miałam 3 randki z facetem o damskim piszczacym głosie.  Aż mi go niedobrze jak mnie chciał pocałować. Blee

Trzeba mu było zatkać usta językiem tongue

Przestań. ..
Koleś jeszcze głośno perorował tym swoim głośnikiem,  brrrr.
Ta 3 randka to była moja najlepsza z nim randka bo ostatnia big_smile

17 Ostatnio edytowany przez Monoceros (2016-10-01 22:10:37)

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

Przeczytałam tytuł wątku. Jedyna odpowiedź - ODEJŚĆ.

@adiaphora - kliknęłabym "lubię to" gdyby była taka opcja:D

Przeczytałam Twój post i mam wrażenie, że masz mnóstwo dziwnych oczekiwań co do tego, jak powinna wyglądać relacja romantyczna.

"Ja wiem, że jesli sie kogos pokocha lub poczuje sie sympatie do tej osoby, to na takie rzeczy nie bedzie sie zwracalo uwagi,"
Bzdura. Zwraca się uwagę, widzi się, to wkurza, denerwuje. Albo się macha na to ręką, obraca w żart i widzi, że mimo tego są uczucia, które balansują te wkurzenia, albo się żegna. A nie magicznie zaczyna się lubić denerwujące zwyczaje/zachowania/teksty.

"przeciez jzu po 2 miesiacach znajmosci, spotykania sie( no moze niezbyt czestego,ale jednak), cos powinnam zaczac czuc, chocby tesknote za nim, wyczekiwanie spotkan a tu nic, chodze na nie jakby z przymusu..."
Wychodzisz z założenia, że jeśli będziesz spotykać się z dowolnym chłopakiem, niezależnie od jego wyglądu/charakteru/temperamentu/osobowości, to zaczniesz coś do niego czuć?

Masz jakieś wymagania co do jego zachowania, ale o nich nie mówisz. Nie mówisz mu o swoich potrzebach (np. potrzebie wychodzenia w różne miejsca). SKAZUJESZ ten związek na porażkę od chwili, kiedy decydujesz się nie mówić o tym, czego chcesz. Czy on ma się magicznie domyślić? Przeczytać ci w myślach? Czy może mieć skrypt co do tego, jakie zachowania sprawią, że uznasz go za bardziej obytego?

Sorry, brzmi ostro, ale mam wrażenie, że bardziej krzywdzisz go tym, że udajesz, że ci zależy i go ciągniesz za sobą i udajesz związek, zabierasz jego czas i korzystasz z tego, bo jest ci bardzo miło, że ktoś cię akceptuje i tak zabiega o ciebie, a w ogóle nie obchodzi cię to, że on coraz więcej pewnie inwestuje w ten związek, coraz bardziej się przywiązuje i coraz bardziej mu zależy, ma więcej nadziei itd.

Przestań go oszukiwać, to go nie zrazisz do kobiet.

Powiedz mu jasno, że oczekiwałaś na rozwój uczuć, że między wami zaiskrzy, że uwielbiałaś z nim spędzać czas, że jest fajnym facetem i lubiłaś z nim przebywać, ale nie czujesz tego, co powinnaś czuć, żeby tworzyć romantyczną relację, a za bardzo go szanujesz, żeby dalej go zwodzić. Zwłaszcza, że psychicznie też nie dajesz rady i twoją głowę zaprząta obecna sytuacja rodzinna bardziej niż poszukiwanie romansu i dbanie o miłość.

Na koniec łagodniej. Doskonale rozumiem, że potrzebujesz akceptacji. Że chcesz mieć kogoś, kto cię będzie lubił, kochał, szanował. Że fajnie być docenianą. Że super, gdy ktoś się troszczy. Gdy chce się z nami spotykać. Gdy zabiega o uwagę i ma ochotę nas słuchać. To się nazywa PRZYJAŹŃ. Znajdź sobie przyjaciół, odnów stare znajomości. W miłości spotykają się dwie osoby, które razem chcą gdzieś dążyć, które wybierają sobie osobę, która jest dla nich najpiękniejsza, najlepsza i najcudowniejsza i chcą razem z nią, obok niej iść przez życie, i wspierać tę osobę i dawać wsparcie, cały czas mając świadomość, że bez tej osoby i tak dadzą radę, chociaż życie z nią jest pełniejsze i radośniejsze.

18

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?
Karola92 napisał/a:

ale ja nie jestem egoistka, nie trzymam go przeciez przy sobie na siłe i tu nie chodzi o to ze go nie kocham, nie da sie kogos pokochac w 2 miesiace znajomosci prawda? chodzi o inne uczucia, te poczatkowe typu zauroczenie, tesknota - tego nie ma a co dopiero mowic o dalszych uczuciach, jesli tych nie ma to to najwazniejsze sie nie pojawi...... Wiecie myse ze problem polega na tym ze ja sie wstydze jego glosu,boje sie z nim gdzies pokazac prez ten glos boje sie byc w tym centrum uwagi i widziec te oczy politowania... wiem ze nie powinnismy sie tym przejmowac ale ja sie tym przejmuje... i przez to ze ludzie tak  reaguja, to ja tez nabralam tej nie chęci do niegoo.. i moze dlatego nie jestem w stanie do niego nic poczuc? a bardzo bym chciala, bo ja ju nie poznam takiej osoby jak on..

Problem leży w Tobie, nie w jego głosie. Nic do niego nie czujesz, a zawracasz mu głowę. Niepotrzebnie i bez sensu. Zakończ to i poszukaj kogoś, do kogo poczujesz "motylki".

Odp: Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

Hahaha, proste. Odejść i poszukać innego. Nie zmusisz się do związku, nie ma szans, niestety.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Brak uczuc do faceta z ktorym sie spotykam.. Co robic ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024