Witam mam na imię Marta. Mam może infantylny problem z moim partnerem ale jednak dla mnie to niepokojące. Jesteśmy ze sobą pół roku. Jak to bywa w związku raz lepiej raz gorzej. Zauważyłam pewna zależność i nie wiem czy jest to normalne wśród Panów
Otóż jak jest między nami w porządku, kiedy nie ma spięć to mój facet jest we mnie wpatrzony jak w obrazek i nie widzi żadnej innej kobiety. Natomiast kiedy jest coś źle, poklocimy się to zaczyna się interesować innnymi, lajkuje zdjęcia koleżanek na Facebooku lub innych tego typu portalach, ogląda się za innymi. Dla mnie trochę to śmieszne a zarazem zastanawiające.
Witam mam na imię Marta. Mam może infantylny problem z moim partnerem ale jednak dla mnie to niepokojące. Jesteśmy ze sobą pół roku. Jak to bywa w związku raz lepiej raz gorzej. Zauważyłam pewna zależność i nie wiem czy jest to normalne wśród Panów
Otóż jak jest między nami w porządku, kiedy nie ma spięć to mój facet jest we mnie wpatrzony jak w obrazek i nie widzi żadnej innej kobiety. Natomiast kiedy jest coś źle, poklocimy się to zaczyna się interesować innnymi, lajkuje zdjęcia koleżanek na Facebooku lub innych tego typu portalach, ogląda się za innymi. Dla mnie trochę to śmieszne a zarazem zastanawiające.
Podejrzewam, że chce wzbudzić w Tobie zazdrość i robić Ci to na złość. Kobiety też działają w ten sposób. We mnie dziewczyna, z którą się spotykałem też wielokrotnie próbowała wzbudzić zazdrość mówiąc, że kolega wysłał jej zdjęcie swojej klaty albo, że po pracy do domu odprowadza ją inny kolega. Wiem, to wkurza, rozumiem Cię, ale póki z żadną nie pisze/nie spotyka się to raczej nie masz się o co martwić.
Dziecinne i infantylne. Niczym naastolatek z gimnazjum.
Ja nigdy tak nie robiłem.
Twój facet to idiota.
5 2016-09-21 16:23:19 Ostatnio edytowany przez marta625 (2016-09-21 16:24:19)
Twój facet to idiota.
Jest bardzo odpowiedzialny, widzę ze mu bardzo zależy i jest mega zaangażowany w ten związek ale nie potrafię zrozumieć jaki to ma cel. On ma raczej spokojny charakter i nie sądzę żeby robił to celowo i na złość nie jesteśmy dziećmi. On ma 25 lat.
Pokłócicie się ostrzej i misiu będzie musiał odreagować bzykając inną, bo go wkurzyłaś
Dziecinne po prostu. Chce wzbudzić w Tobie zazdrość bo sam nie jest gotowy porozmawiać o problemie i chce abys to Ty próbowała rozwiązać problem... nie jest w porządku takie zachowanie, ale może spróbuj potraktować go jego własną bronią? Mój facet nawet jak jest zły i ja nie mam ochoty go widzieć nie wspominając o przytulniu to tylko powie że ma nadzieję ze jeszcze nie raz mnie tak zdenerwuje bo słodko wtedy wyglądam i oczywiście przytula mnie choćbym nie wiem jak sie wyrywala. A powodów do zazdrości nie daje mj nigdy, ani jak sie poklocimy na parę dni ani jak sie posprzeczamy ani nawet jak sobie z niego żartuje i sie śmieje.
Przez takie zachowanie on niszczy zaufanie między Wami - moim zdaniem. Niby nic nie robi, niby tylko "lajkuje", ale Ty się zastanawiasz... I on ma chyba takie intencje - wzbudzić zazdrość, wzbudzić niepewność. To też manipulacja: zachowuj się, albo pójdę do innej. Jednym słowem zachowanie niskich lotów.
hehe
Nie.
To nie facet, to nastolatek A jego metryka kłamie
Trochę mnie to zastanawia. To dojrzały człowiek i czasem mam wrażenie ma więcej rozumu niż ja. Myśli o mnie bardzo poważnie.
Może on zawsze taki był tylko ja tego nie zauważałam ? Jest mi bardzo oddany. Byłam już w kilku związkach, a to właśnie z nim czują największą więź. W takim razie ja reagować na takie sytuacje? Olewać to?
Lajkuj Maślaków
A tak poważnie, to powiedz mu, że to co robi jest dziecinne i o co mu chodzi tak w ogóle.
Pogadaj z nim.
12 2016-09-22 06:59:23 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-09-22 08:09:44)
Jeśli chłopak robi to w przytomności Autorki, w sytuacjach, które ona wskazuje, rzeczywiście wygląda to na dziecinne zachowanie.
Wiek metrykalny nie ma tu znaczenia.
Wygląda na to, że konflikty między obojgiem on uznaje za wszczynane przez nią.
A owe lajkowanie, to "kara za grzechy" ma być.
Uważam, że gość jest zapatrzony we własną wspaniałość. Którą Autorka potwierdza zresztą w każdym komentarzu po polemicznie krytycznych wobec niego postach komentatorów.
Wszystko więc, co nie po jego myśli w związku się dzieje, bierze za próbę zamachu na jego wizję relacji dwojga, ponoć kochających się ludzi.
Kryzysowe sytuację są probierzem jakości związku.
Uciekanie się do swoistego szantażu emocjonalnego w przedstawiony przez Autorkę sposób, to próba podporządkowania sobie partnerki. Wyłącznie.
Dopóki bierze ona to na poważnie, szantaż działa.
Pokłócicie się ostrzej i misiu będzie musiał odreagować bzykając inną, bo go wkurzyłaś
No raczej wygląda na taki typ faceta/
Rusza mnie to owszem, ale nie pokazuje mu tego. Nie wiem jak mam się w takich sytuacjach zachowywać. Czy może ktoś coś doradzić?
Nie pokazujesz? Śmiem wątpić. Gdyby tak było, to zapytałabyś go o powody takiego zachowania. Udawanie, że nie widzisz tego co widzisz (bo widzisz a on o tym wie) jest podjęciem jego gry.
Nie pokazujesz? Śmiem wątpić. Gdyby tak było, to zapytałabyś go o powody takiego zachowania. Udawanie, że nie widzisz tego co widzisz (bo widzisz a on o tym wie) jest podjęciem jego gry.
Właśnie do tej pory udawałam, że ja tego nie widzę. Nie chciałabym wyjść na zazdrośnice, która robi awanturę o jakieś zdjęcie jego koleżanki.
Między zadaniem pytania o powody zachowania a zrobieniem awantury z powodu zazdrości jest olbrzymia różnica.
Nie pokazujesz? Śmiem wątpić. Gdyby tak było, to zapytałabyś go o powody takiego zachowania. Udawanie, że nie widzisz tego co widzisz (bo widzisz a on o tym wie) jest podjęciem jego gry.
Któtko i zwięźle Wielokropka o tym samym, co pisałem.
Masz więc, Autorko i rozwlekłą i skondensowaną wersję tego samego.
Co masz robić? Zmierzyć się z tym. Wyjaśnić z partnerem, dlaczego do rany przyłóż na codzień, zmienia się w Mr. Hyde'a co jakiś czas?
Dodam tylko, że nic tak nie śmierdzi, jak trup w szafie.
20 2016-09-22 10:02:35 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2016-09-22 10:14:48)
Otóż jak jest między nami w porządku, kiedy nie ma spięć to mój facet jest we mnie wpatrzony jak w obrazek i nie widzi żadnej innej kobiety. Natomiast kiedy jest coś źle, poklocimy się to zaczyna się interesować innnymi, lajkuje zdjęcia koleżanek na Facebooku lub innych tego typu portalach, ogląda się za innymi. Dla mnie trochę to śmieszne a zarazem zastanawiające.
W mojej ocenie zachowanie twojego partnera wynika z jego niskiego poczucia własnej wartości.
Gdy między wami jest dobrze, to on czuje się wartościowy i akceptowany w całości przez ciebie. To poprawia jego samoocenę i poczucie własnej wartości, bo widzi, że tobie na nim zależy i pewnie czuje, że można go kochać takiego, jaki jest.
Jednak gdy sytuacja między wami psuje się, on odbiera taki stan jako zagrażający. Pewnie podświadomie obawia się, że nie jest dla ciebie wystarczająco dobry, abyś go akceptowała i uważała za wartościowego.
W takiej sytuacji ratuje swoje poczucie własnej wartości w niedojrzały, raniący dla ciebie sposób. Warto mu powiedzieć, co czujesz, gdy on postępuje w tak niedojrzały sposób.
Jeżeli on lajkuje te zdjęcia nie na pokaz dla Ciebie ,żebyś była zazdrosna to może szuka alternatywy dla siebie w razie rozstania?dużo facetów jak coś nie gra w związku to zaczyna pisać z obcymi dziewczynami czy szukać kontaktu a to już nie jest w porządku. Ja bym z nim porozmawiała o tym. Jeżeli robi to specjalnie by wzbudzić zazdrość to bym nie reagowała i nie pokazywała ,że mnie to boli.
Mój były chłopak zachowywał się bardzo podobnie. Był niedojrzały pomimo 26 lat na karku, a manipulant i kłamca był z niego na 6+. Kiedy było między nami dobrze, łasił się do mnie jak kot, ale kiedy się pokłóciliśmy za każdym razem odwiedzał portale randkowe, zamieszczał i odpowiadał na anonse towarzyskie (później tłumaczył, że to przeze mnie i moje zachowanie). Często przy mnie potrafił bardzo pochlebnie komentować inne dziewczyny zarówno te w realu jak i na szklanym ekranie, tak jakby chciał wzbudzić we mnie zazdrość, niepewność. Na początku mnie to nie ruszało, ale z czasem stało się okropnie irytujące, bo zachowywał się wręcz jak dzieciak. Mimo męskiego ciała, miał mentalność gówniarza z gimnazjum, choć na pierwszy rzut oka potrafił być inteligentny, elokwentny, błyskotliwy. Później odkryłam, że ma syndrom piotrusia pana. Z ciekawości przeczytałam nawet książkę o tej przypadłości i 90% faktów pokrywało się z moimi obserwacjami. Jego egoizm i skrzętnie ukrywana przez niego niska samoocena, rujnowały mnie psychicznie. Teraz wiem, że to nie ze mną było coś nie tak.
marta625 napisał/a:Otóż jak jest między nami w porządku, kiedy nie ma spięć to mój facet jest we mnie wpatrzony jak w obrazek i nie widzi żadnej innej kobiety. Natomiast kiedy jest coś źle, poklocimy się to zaczyna się interesować innnymi, lajkuje zdjęcia koleżanek na Facebooku lub innych tego typu portalach, ogląda się za innymi. Dla mnie trochę to śmieszne a zarazem zastanawiające.
W mojej ocenie zachowanie twojego partnera wynika z jego niskiego poczucia własnej wartości.
Gdy między wami jest dobrze, to on czuje się wartościowy i akceptowany w całości przez ciebie. To poprawia jego samoocenę i poczucie własnej wartości, bo widzi, że tobie na nim zależy i pewnie czuje, że można go kochać takiego, jaki jest.
Jednak gdy sytuacja między wami psuje się, on odbiera taki stan jako zagrażający. Pewnie podświadomie obawia się, że nie jest dla ciebie wystarczająco dobry, abyś go akceptowała i uważała za wartościowego.
W takiej sytuacji ratuje swoje poczucie własnej wartości w niedojrzały, raniący dla ciebie sposób. Warto mu powiedzieć, co czujesz, gdy on postępuje w tak niedojrzały sposób.
Strzał w 10. On właśnie ma strasznie niskie poczucie własnej wartości. Będąc ze mną czuje się kimś ważnym i bardziej wartościowym.
A w jakim jesteście wieku?
A w jakim jesteście wieku?
Wspomniałam wcześniej. On ma 25 lat a ja 24. Rozmawiając z nim widać ze to bardzo w porządku facet i inteligentny. Ma wobec mnie bardo poważne plany wiec sama wątpię że to zachowanie jest celowe.
Posiadanie planów, czy też to, że jest zaangażowany, nie wyklucza planowego działania. Nie wiem skąd przypuszczenie, że to miałoby być nieświadome. Oczywiście, że on zdaje sobie sprawę z tego co robi i robi to w konkretnym celu. To jest kara dla Ciebie.
Nigdy się z tym nie spotkałam. To dziecinne.