Od kilku lat płacę alimenty zasądzone przez sąd. Alimenty zostały zasądzone w wysokosci 1500 ode mnie i wskazano też kwotę 700zł które ma rzekomo ponosić moja była łącznie na 2dzieci . Moim prywatnym zdaniem są one zdecydowanie za duże w stosunku do tego jakie koszty na dzieci ponosiliśmy gdyż cała nasza para szła w remont domu który nie doczekał sie końca. Jakby nie patrzeć jednak od czasu rozwodu dzieci ubierane są gorzej niż były i wyżywienie też mają gorsze na co same wskazują. Mają od byłej dużo mniej rozrywek i praktycznie zero wyjazdów w wakacje. Zero kieszonkowego i brak kupowania doładowań do komórek tak że jak były chore to nawet nie było kontaktu bo i net sie im popsuł . Spędzają sporo czasu ze mną i staram się wyjeżdżać z nimi głównie w ferie i na wakacje żeby nie czuły pogorszenia sytuacji. I tu pytanie - jak zmniejszyć alimenty płacone ex bo zdecydowanie nie są wydawane na dzieci? Jakie argumenty mogą przekonać sąd?
dopilnuj tego aby alimenty były wydawane na dzieci.
dopilnuj tego aby alimenty były wydawane na dzieci.
chętnie ale ... jak niby ?
Jakby nie patrzeć jednak od czasu rozwodu dzieci ubierane są gorzej niż były i wyżywienie też mają gorsze na co same wskazują. Mają od byłej dużo mniej rozrywek i praktycznie zero wyjazdów w wakacje. Zero kieszonkowego i brak kupowania doładowań do komórek tak że jak były chore to nawet nie było kontaktu bo i net sie im popsuł
. Spędzają sporo czasu ze mną i staram się wyjeżdżać z nimi głównie w ferie i na wakacje żeby nie czuły pogorszenia sytuacji. I tu pytanie - jak zmniejszyć alimenty płacone ex bo zdecydowanie nie są wydawane na dzieci? Jakie argumenty mogą przekonać sąd?
Wydaje mi się, że argumenty "za" sam przytoczyłeś.
Wystarczy to "tylko" udowodnić. Warto też powołać świadków, którzy to potwierdzą .
ja zacząłbym od żadania rachunków
Może się postaraj o kuratora dla żony.
Koteczek - dzięki kuratora obczaję, Batman - moje żądania to ex wyśmieje.
Kłopot polega na tym że już wyobrażam sobie sytuację w sądzie - dzieci nabiorą wody w usta bo będzie im przykro, świadków na wyżywienie dzieci nie mam, ilości godzin spędzonych przez ex na telefonie nie udowodnię bo póki co ma tel na kartę nierejestrowaną, ex powie też że przecież wyjazdy są (do babci wszyscy w 1 pokoju, i do partnera gdzie nie lubią jeździć), ubrania nikt nie udowodni jak było a jak jest bo nastąpiła przeprowadzka i nie ma ludzi "sprzed i po" a poza tym ciuchy z lumpka nie są rozpoznawalne na pierwszy rzut oka.
Może się postaraj o kuratora dla żony.
Nie wiem, jak to jest z ustanowieniem kuratora, skoro nie ma widocznych oznak zaniedbania dzieci.
Jeśli są czyste, najedzone, zdrowe- wątpię, by były ku temu przesłanki.
Ex swoich rachunków Piotrowi pokazywać nie musi, chyba że sąd tego zażąda, ale zawsze może powiedzieć, że starych rachunków nie ma, bo nie zbierała. W dodatku od tego czasu nazbierać może i "lewych" rachunków na tysiące złotych.
Piotrze- w takim razie Ty zbieraj swoje rachunki na dzieci i od tej strony staraj się o obniżenie alimentów - jako,że ponosisz w związku z tym zwiększone koszty.
Piotrze- w takim razie Ty zbieraj swoje rachunki na dzieci i od tej strony staraj się o obniżenie alimentów - jako,że ponosisz w związku z tym zwiększone koszty.
No własnie przypuszczam że to zadziała odwrotnie - czyli płacę alimenty i dobrze mi sie powodzi bo stać mnie na fundowanie wyjazdowych wakacji i tych wszystkich kosztów uwidocznionych na rachunkach (jest tego sporo) , no bo gdyby mnie nie było stać to bym nie pojechał - prawda? Taki chyba pat.
Ile lat jesteście po rozwodzie i w jakim wieku są wasze dzieci?
11 2016-09-20 11:16:02 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-09-20 11:17:31)
Nie rozumiem za bardzo... oczywiscie, ze da sie to zalatwic na drodze prawnej. A zaczac trzeba od porady u dobrego ( ale dobrego, a nie rok po studinch bo bierze stowe za porade) prawnika, ktorej poradzi jak sprawa pokierowac.
3 lata po. Dzieciaki 11 i 17
13 2016-09-20 11:19:58 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-09-20 12:51:43)
17- letnie dziecko moze byc spokojnie swiadkiem w sadzie. Prawdopodobnie mozesz mu tez zaloyc konto z ktorego samo bedzie dysponowalo pieniedzmi na niezbedne wydatki.
(Jak ubranie, ksiazki itp)
W tym wieku to dzieci już same decydują w co chcą być ubierane , kupują ubrania czy jedzenie. One Ci mówią ,że mają mniej pieniędzy na swoje potrzeby?czy ex pracuje?w sumie to 2200 zł plus 500+ na jedno dziecko o ile żona była ma to jest naprawdę pokaźna suma.Ja bym też poradziła się jakiegoś prawnika jak to rozegrać bo wątpię w to ,żeby dzieci przeciw matce zeznawały ,że ich standard życia się obniżył.
A co na to Twoje dzieci, zwłaszcza 17-letnie?
Czy widzi zmianę jakąś w tym, jak Twoja była żona zarządza pieniędzmi?
Ex pracuje. Dzieci jak tylko są poruszane sprawy związane z rodzicami - w stylu że coś robią źle - niechętnie sie wypowiadają a w sądzie śmiem twierdzić że nie powiedziałyby nic poza tym ze jest wszystko ok. Na skargi dzieci ex odpowiada że alimenty są małe bo wnioskowała o dużo więcej ale nie dostała i że zbiera na większe mieszkanie.
Iceni - o co ci chodziło w ostatniej wypowiedzi bo coś pozmieniało bez sensu wyrazy.
No własnie przypuszczam że to zadziała odwrotnie - czyli płacę alimenty i dobrze mi sie powodzi bo stać mnie na fundowanie wyjazdowych wakacji i tych wszystkich kosztów uwidocznionych na rachunkach (jest tego sporo) , no bo gdyby mnie nie było stać to bym nie pojechał - prawda? Taki chyba pat.
Niekoniecznie.
Tak, jak już tu radzono- adwokat. Dobry w takich sprawach.
Będzie wiedział, jak to ugryźć.
No i dowody, świadkowie na potwierdzenie twoich podejrzeń.
Dzieci mogą zeznawać, ale z doświadczenia wiem,że nabiorą wody w usta. Nie ze względu na ewentualne obniżenie standardu życia, ale dlatego, że pewnie będą chciały być fair w stosunku do obojga rodziców.
Trudna sprawa....
A ex zawsze może powiedzieć (cytując Ciebie) --- że zbiera na większe mieszkanie.--- I to też jest poniekąd wydatek na dzieci.
Poprawiłam.
O ile mi wiadomo to nie jest az tak trudno uzyskac w sadzie nakaz wykazania sie wydatkami na dzieci.