Cześć wszystkim!
Mam problem który trwa od niedawna. Chciałabym, żebyście pomogli mi się jakoś z nim uporać, powiedzieli co sądzicie, z perspektywy trzeciej osoby z gory bardzo wam dziekuje!
Od okolo. dwoch miesiecy spotykam sie z pewnym chlopakiem, znamy sie troche dluzej ale spotykac zaczelismy sie wlasnie od dwoch miesiesy.
Od pierwszego spotkania cos miedzy nami zaiskrzylo. Z czasem, zaczelismy zachowywac się jak para, wiele razy mowil mi ze mu na mnie zalezy i ze, chce sie ze mna spotykac. I naprawde to pokazuje, jednak.. nazwya mnie swoje kolezanka, gdy mi cos opowiada i mowi ze komus mowil ze jedzie do mnie (do kolezanki), doslownie : )
Bylo mi jakos dziwnie.. W sumie troche przykro, moze to ja zbyt szybko sie ''zaangazowalam'', nie wiem jak mam dalej postepowac i co robic..
Nie wiem tez dlaczego zachowuje sie jak zaachowuje mnie i nazywa jak nazywa.
Nie chce go o to pytac, bo nie chce wyjsc na desperatke czy cos.
Zastanwia mnie to dlaczego tak jest. Co sadzicie o tym wszystkim?
Z gory dziekuje! : )
Moim zdaniem - jest mu dobrze w Twoim towarzystwie - ale nie jest to na tyle poważne dla niego, by Cię przedstawić jako swoją dziewczynę.
A przeprowadziliście poważną rozmowę na temat tego co jest między wami? Może on boi się nazwać Ciebie swoją dziewczyną bo nie wie czy Ty widzisz w nim swojego chłopaka. Też się spotykałam z moim facetem dwa miesiące, nawet nocowałam u niego, byliśmy blisko ale w końcu zapytałam czy się tylko spotykamy czy jesteśmy razem. Dopiero od tamtej pory mogę powiedzieć, że naprawdę byliśmy razem bo owszem wcześniej trochę zachowywaliśmy się jak para jeśli chodzi o bliskość i czułości, ale dopiero po tym jak oboje się zdeklarowaliśmy, że jesteśmy w związku w 100% się zaangażowaliśmy co wiązało się m.in. z poznaniem swoich rodzin, znajomych i niemal ciągłego spędzania razem czasu
nie było takiej rozmowy .. boje sie zacząć, bo nie chce zeby czul sie podparty do muru
boje sie ze wtedy on po prostu zobaczy jak bardzo mi zalezy i .. sami wiecie
A czy wszytsko trzeba od razu jakoś nazywac, formalizować.. Ciesz sie przyjecielem tym co Ci daje , jak Cię traktuje.. nie szukaj prblemu tam gdzie go nie ma. Pozdrawiam.
Masz racje, dziękuję!
Pozdrawiam
) Dużooo szczęścia dla Was
:)
On Cię chyba po prostu lubi. Na Twoim miejscu na naciskałabym na niego, nie poganiała go.
Jak dojdzie do jakiejs intymniejszej sytuacji to zapytaj go, czy tak postepuje tez z innymi kolezankami.
A swoja droga rozumiem Cie.
Nie musi sie deklarowac szybko, ale te kolezanke moglby sobie darowac.
Albo zapytaj go, czy Ci w czyms tam pomoze, czy masz poprosic innego kolege o pomoc.
11 2016-09-14 18:38:04 Ostatnio edytowany przez bodziochce (2016-09-14 18:39:45)
Wygląda na to, że gość zgrywa niedostępnego w takim sensie, że traktuje Cię tylko jako koleżankę. W jakimś stopniu mu zależy, ale faceci nie wychodzą z inicjatywą związku, tylko kobiety. "Króliczek jest fajny póki się go goni" - w tym momencie Ty gonisz jego i jesteś nim w jakiś sposób zafascynowana, bo nie możesz go mieć. Jakby Ci wypalił po 2-3 spotkaniach, żebyście spróbowali być razem, to pewnie byś się wystraszyła i powiedziała, że nie. Ja miałem podobną sytuację - dopóki byłem niedostępny dla dziewczyny, nie mogłem się spotkać, kiedy ona chciała, flirtowałem z nią, stosowałem metodę "Push & Pull" to dziewcze było mega zafascynowane, sama dzwoniła czy pisała. Fakt, że później zepsułem, bo pokazałem, że mi zależy i zrobiłem się zazdrosny. Był między wami seks? Całowanie? Jakaś eskalacja dotyku? Flirt? Bo jeżeli do niczego "mocniejszego" między wami nie doszło, to wygląda mi to na Friendzone. Kto z Was częściej inicjuje spotkania?
Fakt, że później zepsułem, bo pokazałem, że mi zależy i zrobiłem się zazdrosny.
Człowiek się na błędach uczy
eeeh być znowu młodym i pięknym a nie tylko ... "i"
Nie chce wlasnie go naciskac ani poganiac bo doksonale wiem jak pozniej moze sie to skonczyc. On caly czas proponuje spotkania
Było wszystko ale nie doszlo do sexu, po prostu nie jestem na to gotowa i on to ''rozumeie''
14 2016-09-14 21:27:32 Ostatnio edytowany przez bodziochce (2016-09-14 21:28:08)
On caly czas proponuje spotkania
![]()
Było wszystko ale nie doszlo do sexu, po prostu nie jestem na to gotowai on to ''rozumeie''
Jeżeli kobieta zwleka z seksem z facetem, z którym się spotyka przez dłuższy czas, to znaczy, że patrzy na niego pod kątem partnera do związku - tak to już jest. Dobrze robisz, podejrzewam, że on też to wie, że chcesz od niego czegoś więcej. Pamiętaj, że facet raczej nie wyjdzie z inicjatywą związku, bo to robią kobiety. Musisz wyczuć ten odpowiedni moment i z nim porozmawiać. Według mnie wszystko idzie w dobrym kierunku, nie zepsujcie tego. Życzę szczęścia i mam nadzieję, że Wam się uda.
wiel razy zapewnial mnie ze nie spotyka sie z nikim innym, ja wychodzilam wiele razy z kolegami/ przyjaciomi on tez ma swoich kolegow ale nie w plci przeciwnej ani przyjaciolek powiedzial ze boli go to ze widuje sie z kolegami, bo on odksad spotyka sie ze mna nie spotyka sie zadna koleznka : ) oczywiscxie nie bronie mu tego ani nic : ) bo moze a nie chce
Dziekuje za pomoc! Za wszystkie dobre slowa, tez mam nadzieje ze wszystko sie skonczy dobrze dziekuje!
:*
kami543 napisał/a:On caly czas proponuje spotkania
![]()
Było wszystko ale nie doszlo do sexu, po prostu nie jestem na to gotowai on to ''rozumeie''
Jeżeli kobieta zwleka z seksem z facetem, z którym się spotyka przez dłuższy czas, to znaczy, że patrzy na niego pod kątem partnera do związku - tak to już jest.
Co Ty pleciesz?
17 2016-09-14 22:08:33 Ostatnio edytowany przez bodziochce (2016-09-14 22:12:04)
bodziochce napisał/a:kami543 napisał/a:On caly czas proponuje spotkania
![]()
Było wszystko ale nie doszlo do sexu, po prostu nie jestem na to gotowai on to ''rozumeie''
Jeżeli kobieta zwleka z seksem z facetem, z którym się spotyka przez dłuższy czas, to znaczy, że patrzy na niego pod kątem partnera do związku - tak to już jest.
Co Ty pleciesz?
Znam z własnej autopsji i po związkach znajomych. Kobieta, która szuka faceta do związku nie pójdzie z takim kandydatem na 2 czy 3 spotkaniu do łóżka, bo wyjdzie w jego oczach na łatwą. Nie mówię, że w każdym przypadku tak jest - głównie chodzi mi tutaj o przedział wiekowy 20-30 lat, na temat kobiet starszych się nie wypowiem.
Harvey napisał/a:bodziochce napisał/a:Jeżeli kobieta zwleka z seksem z facetem, z którym się spotyka przez dłuższy czas, to znaczy, że patrzy na niego pod kątem partnera do związku - tak to już jest.
Co Ty pleciesz?
Znam z własnej autopsji i po związkach znajomych. Kobieta, która szuka faceta do związku nie pójdzie z takim kandydatem na 2 czy 3 spotkaniu do łóżka, bo wyjdzie w jego oczach na łatwą. Nie mówię, że w każdym przypadku tak jest - głównie chodzi mi tutaj o przedział wiekowy 20-30 lat, na temat kobiet starszych się nie wypowiem.
Przedział wiekowy 20-30 jest dość rozrzutny
bodziochce napisał/a:Harvey napisał/a:Co Ty pleciesz?
Znam z własnej autopsji i po związkach znajomych. Kobieta, która szuka faceta do związku nie pójdzie z takim kandydatem na 2 czy 3 spotkaniu do łóżka, bo wyjdzie w jego oczach na łatwą. Nie mówię, że w każdym przypadku tak jest - głównie chodzi mi tutaj o przedział wiekowy 20-30 lat, na temat kobiet starszych się nie wypowiem.
Przedział wiekowy 20-30 jest dość rozrzutny
Wiem to doskonale, że to zależy od kobiety. Znam takie, które są z facetem w związku i dopiero po kilku miesiącach uprawiają z nimi seks, a znam też takie, które są w związkach po kilka lat, a notorycznie zdradzają swoich partnerów na przystankach autobusowych, windach, ubikacjach w klubach. Ja na szczęścia trafiałem na ogarnięte dziewczyny, więc wypowiadam się na podstawie swoich przeżyć. Nie mówię, że ten przedział wiekowy jest święty, bo niestety większość kobiet w tym wieku chce tylko luźnej zabawy.
dziękuję wszystkim za pomoc!
dziękuję wszystkim za pomoc!