Mój chłopak od kilku miesięcy ma problemy z skórą głowy. Najpierw pojawił się łupież, który do tej pory znaczenie się nasilił. Całą głowę ma w jakby suchych płatkach łupieżu. Włosy dałoby się garściami wyrywać. Nawet na poduszce zostawia ich sporo! Oboje niepokoimy się stanem skóry jego głowy.
Jakie preparaty według was byłyby najlepsze zarówno na łupież i wypadanie włosów? Czy jest jakiś środek który zwalczałby jednocześnie "to i to"?
Zastanawiamy się, jaka przyczyna może być tych objawów. Stres, noszenie czapki, albo jakaś niewykryta jeszcze choroba. A Wy co o tym myślicie?