Witam , prosze o pomoc Kobitki bo nie rozumiem tego
Zaczeło się od tego ze kobieta z którą romansuje miała chłopa (zerwali bo ja ja zdradzał nie pierwszy raz ). Więc wyszło tak ze ja z nia romansuje ale zaczą do niej pisać ,dzwonić ,przepraszać ,wielkie bukiety te sprawy .Raz pojechala do niego , drugi raz pojechała(ten chlop pracuje w delegacji ) .Mówiła ze nic po miedzy nimi nie zaszło chciała sobie po prostu wytłumaczyć wszystko z nim . Więc nadeszły cichce dni , po cichych dniach powiedziała mi ze jednak go kocha i nie potrafi tak o nim zapomnieć takie pierdoły ,troche jej nagadałem ze jesli go kocha to po co mi truje tylek i wg , pogadałem z nia i poszedłem ,dwa dni pozniej moi znajomi byli u niej i chcieli zebym przyszedł zastanawiałem sie na glupiej lawce isc nie isc wiec poszedłem , pech tak chciał ze gralismy w monopol , oczywiscie zaczeła mnie lapac za noge przystawiac sie , starałem trzymać fason ale nie wyszło mi pod koniec wiec poszedłem do domu . Na drug idzień spytała sie czy mozemy sie spotkac no wiec tak sie stało powiedziala mi ze nie wyobraza sobie ze teraz mnie nie ma i wg , po tygodniu znow sie odwidzialo pierw pisze mi ze chce z nim byc ze serce nie wybiera , potem drugi raz z nia rozmawialem to powiedziala mi ze nie chce żadnych zwiazkow . Po tygodniu nie odzywania sie do siebie znow z nia rozmawialem , powiedzialem prosto na temat w co pogrywa , ze czemu robi zemnie debila .Oczywiscie miała wymowke "ze z jednej strony ja z drugiej on " . to znow zaczeło sie ze jednak cos pomiedzy nami zaczeło iskrzyć , gdy powiedziałem jej ze juz nie moge zniesc tego ze pisze sobie z byłym (bo ona chce miec dobry kontakt) , bo on tez sie stara i wg
ze nie chce nic od niej to wtedy mi powiedziała ze mnie kocha i ze z nim była 4 lata i nie moze tak latwo o nim zapomnieć .
Nie wiem co o tym myśleć bo to jest telenowela , kobieta nie wie czego chce a mi zaczeło na niej zależeć ...
Tak to właśnie jest jak się człowiek próbuje związać z kimś, kto ma nieuregulowane sprawy z poprzedniego związku. Nie zazdroszczę Ci. Ja na Twoim miejscu porozmawiałabym sobie z nią szczerze i konkretnie. Niech się dziewczyna określi. Niech pozałatwia swoje sprawy, niech zdecyduje czego od życia chce. Jeśli nie postawisz sprawy jasno to będziesz takim jej pocieszycielem. Ona coś czuje do swojego faceta. Moze to miłość może przywiązanie....nieważne.
Daj sobie z nia spokoj.
Niech wroci do Ciebie, jak bedzie pewna na 100%, ze chce byc z Toba.Tylko z Toba, a nie z Toba i bylym.
Ale i tak ona zalatuje mi jakas patologia.On ja zdradzal, a on chce byc z nim ? Kocha go ? On jej machnie bukietem, a ona jedzi do niego ?
Dla niej jesteś jak nagroda pocieszenia po nieudanym związku
.Nie widzę racji bytu tej relacji dlatego ,że jej związek jest toksyczny i z jakiś powodów ona chce być z tym chłopakiem, ciągle daje mu szanse. Jeżeli nie zerwie kontaktu z tą osobą definitywnie to zakończ tą relacje.
Chyba dziewczyna chce trzymać dwie sroki za ogon. Z jednej ciągnie jej do byłego, z drugiej widzi, że nic z tego nie będzie i może lepiej zainwestować w ciebie. Na twoim miejscu byłabym stanowcza. Niech się zastanowi nad sobą i swoimi uczuciami. Jeśli chce być z tobą to żadnych kontaktów z byłym dopóki nadal ma do niego uczucia. W życiu trzeba dokonywać wyborów. Nie może mieć was dwóch na raz. Ona wie, że tamten nie nadaje się do związku, więc powinna wybrać ciebie. Ale pokaż, ze jesteś mężczyzną i nie godzisz się na bycie kołem zapasowym. To że ma do niego jakieś uczucia po 4 latach bycia razem jest zrozumiałe. Ale jeśli chce stworzyć nowy, dobry związek musi się dookreślić.