Sprawa wygląda następująco: staram się zaprzyjaźnić z pewna dziewczyna, czasami ze sobą gadamy, spotykamy się ale ona chyba nie dostrzega tego, ze chce wlasnie z nią tej przyjaźni. Od pewnego czasu ma chłopaka, strasznie mnie to boli, nie wiem czemu. Wiem, ze nie jest z naszego miasta tylko prawie 80km od nas. A nie powiem jej tego co do niej czuje bo mnie wysmieje, a dopiero co rozstalem się po 3 letnim związku i strasznie jest trudno a nie chce bardziej cierpiec. Wiec nie wiem jak się do niej zbliżyć, żeby w końcu zaważyła, cokolwiek, to strasznie trudne...
Chcesz z nią być, to adoruj ją jak mężczyzna kobietę i tyle. Jeżeli będziesz się starał o przyjaźń, to ją z czasem otrzymasz, ale na tym zakończy się Twoja kariera. Forever przyjaciel...
Sprawa wygląda następująco: staram się zaprzyjaźnić z pewna dziewczyna, czasami ze sobą gadamy, spotykamy się ale ona chyba nie dostrzega tego, ze chce wlasnie z nią tej przyjaźni. Od pewnego czasu ma chłopaka, strasznie mnie to boli, nie wiem czemu. Wiem, ze nie jest z naszego miasta tylko prawie 80km od nas. A nie powiem jej tego co do niej czuje bo mnie wysmieje, a dopiero co rozstalem się po 3 letnim związku i strasznie jest trudno a nie chce bardziej cierpiec. Wiec nie wiem jak się do niej zbliżyć, żeby w końcu zaważyła, cokolwiek, to strasznie trudne...
Nadużywasz słowa przyjaźń. Na razie, jesteś na etapie zapoznawczym. Z czasem może, będziesz jej kolegą i jeśli ma chłopaka, na tym etapie zostaniesz. Nie pisz o przyjaźni, na nią potrzeba wielu wspólnych lat, a Ty dziewczyną jesteś zwyczajnie zauroczony i dlatego jesteś zazdrosny. Być może po rozstaniu, szukasz klina, plasterka, czasoumilacza ale na pewno nie szukasz przyjaźni.
Daj dziewczynie spokój, jest zajęta.
nieznanynieznana napisał/a:Sprawa wygląda następująco: staram się zaprzyjaźnić z pewna dziewczyna, czasami ze sobą gadamy, spotykamy się ale ona chyba nie dostrzega tego, ze chce wlasnie z nią tej przyjaźni. Od pewnego czasu ma chłopaka, strasznie mnie to boli, nie wiem czemu. Wiem, ze nie jest z naszego miasta tylko prawie 80km od nas. A nie powiem jej tego co do niej czuje bo mnie wysmieje, a dopiero co rozstalem się po 3 letnim związku i strasznie jest trudno a nie chce bardziej cierpiec. Wiec nie wiem jak się do niej zbliżyć, żeby w końcu zaważyła, cokolwiek, to strasznie trudne...
Dlaczego mam dac jej spokoj? Kolegujemy się juz tyle lat, o wielu rzeczach mi mówi i wspieramy się nawzajem. trochę to bez sensu co proponujesz...
Nadużywasz słowa przyjaźń. Na razie, jesteś na etapie zapoznawczym. Z czasem może, będziesz jej kolegą i jeśli ma chłopaka, na tym etapie zostaniesz. Nie pisz o przyjaźni, na nią potrzeba wielu wspólnych lat, a Ty dziewczyną jesteś zwyczajnie zauroczony i dlatego jesteś zazdrosny. Być może po rozstaniu, szukasz klina, plasterka, czasoumilacza ale na pewno nie szukasz przyjaźni.
Daj dziewczynie spokój, jest zajęta.