Witajcie,
Byłam w związku ponad trzy lata. Prowadziliśmy wspólny biznes- dość dochodowy. Rozstaliśmy się z powodu zdrady- olał mnie po tylu latach. NIe umiem mu wybaczyć ale chyba dalej go kocham. Wiem, ze jeśli mu wybaczy to się powtórzy. On nie chce mnie mieć przy sobie ale jednocześnie chce mnie mieć jako wspólniczke w interesie. Co mam w tej sytuacji zrobić? Nie umiem z nim współpracować i nie mogę od tak wszystkiego rzucić. Co mam zrobić, pomóżcie.
Rozstaliście się niedawno? Jakoś teraz? Na dniach? Jeśli tak, to weź urlop, przemyśl sobie wszystko, odpocznij. Daj sobie czas.
Jednak skoro sama twierdzisz, że nie umiałabyś z nim teraz współpracować, to... rozwiązanie widzę jedno: przestań być jego wspólniczką. Rozstańcie się definitywnie.
Ech, tak to właśnie jest jak się miesza biznes z miłością...
A ten interes to Twoje podstawowe źródło utrzymania? Jeśli tak to bym z tego nie rezygnowała.
Rozstalismy sie w grudniu i do tej pory mecze sie współpracując z nim. To jest moje podstawowe źródło utrzymania..
Dla niego to nie jest problem - cyt. "bo w końcu mozemy być przyjaciółmi"
Najgorsze jest to , ze dla obecnych dziewczyn mowi..ze jestem jego siostra a nie była dziewczyna.
Wiem, ze powinnam znaleźć w sobie sile...ale juz.nie daje rady.
O kurde, to strasznie długo się już tak ''męczysz''! Jak to wytrzymujesz, szczególnie widząc go z innymi i jeszcze bezczelnie mówi, ze jesteś siostrą a nie byłą, ale cham!!!
Ja bym powiedziała prawdę jego babie i to jeszcze przy nim, ciekawe jakby zareagował :-)
Gdyby nie ta firma ..juz dawno zniklabym z jego życia... mam wzięty na nia kredyt (właścicielem głównym jestem ja) on jest świadomy tego, ze trzyma mnie w szachu i ze nie mogę sie szybko wycofać..
Ogólnie patowa sytuacja.. chciałabym podjąć normalna prace i sie uwolnić ale boje sie, ze jeżeli znikne on nie dopełni wszystkich obowiązków itp ja bede miała po dupie....
Gdyby nie ta firma ..juz dawno zniklabym z jego życia... mam wzięty na nia kredyt (właścicielem głównym jestem ja) on jest świadomy tego, ze trzyma mnie w szachu i ze nie mogę sie szybko wycofać..
Ogólnie patowa sytuacja.. chciałabym podjąć normalna prace i sie uwolnić ale boje sie, ze jeżeli znikne on nie dopełni wszystkich obowiązków itp ja bede miała po dupie....
A czy istnieje sposób, aby zgodnie z prawem pozbyć się go z firmy? On jest w tej firmie kim? Wspólnikiem?
Ja bym poszła do prawnika po poradę. Dlaczego uważasz, że on ma Cię w szachu? Może się okazać, że jako główny właściciel to Ty masz go.
Ja bym zrobiła wszystko, aby się go pozbyć z firmy, jeśli jest to prawnie możliwe.
A to, ze jesteś jego siostrą? Żenada do kwadratu. Sprostuj to kłamstwo jak najszybciej, nie pozwól sobą pomiatać.
Co mam robic kiedy ten moj siedzial w wiezieniu dbalam o niego ale kiedy wyszedl wytzucil mojego syna i swojego z domu a swojego syna z ukrainka zostawil i od tsmtego czasu się mnie czepia zreszta jego synalek też nasz sie nie odzywa czemu sie nie dziwie ale dlaczego mam cierpiec przez nie moje dziecko ktorym notabene zajmowalam sie przez 6 lat a twraz to ja jestem ta najgorsza dla babola chce umrzec zeby nie byc jebana przez ukrainskiego heretyka dluzej nie wytrzymam czy ktos jest mi w stanie pomoc mam 46 lat maz zabronił mi pracować nie mam emerytuty niczego a z jego powodu tylko dlugi dlatego nie mam sily zyc od dwoch tygodni szukam sposobu by odejsc a jednoczesnie by mojej mamie ani mojemu syna owi nie bylo zal zeby wiedzieli dlaczego ale chce odejsc i to zrobie ja mam poprostu dosc
9 2016-08-31 10:54:54 Ostatnio edytowany przez Summertime (2016-08-31 10:56:16)
Złotej rady uzdrawiającej Twoje zranione uczucia nie posiadamy .:)Niestety.Na wszystko potrzeba czasu .Ktoś napisał ,abyś odpoczeła wzięła urlop i to jest bardzo dobry trop na początku.Potem jak wrócisz podejmij decyzję czy rezygnujesz z Niego jako wspólnika do interesów.Zastanów się może dasz radę sama to pociągnąć .Jeśli tak, to mu podziękuj za wszystko i niech gość... spada.Powolutku wszystko sobie ułożysz
https://youtu.be/bsbrQCqHRjE