Cześć, otóż to było tak. Pojechałem na wakacje do Polski (mieszkam za granicą). I miałem swoją koleżankę, która szła ze swoją koleżanką na miasto. Ta moja koleżanka mnie nie poznała bo sie nie widzieliśmy 10 lat (nasze matki to najlepsze przyjaciółki) więc przeszły koło mnie, ja powiedziałem ,,cześć" a one nie zajarzyły. Ta jej koleżanka pózniej ją wypytywała kim jestem i że jestem ładny. Ta moja koleżanka mnie odrazu poszukała na FB i dodała (dopiero założyła). Ale mi na myśli cały czas chodziła ta jej koleżanka, która jest rok starsza od nas. Napisałem do mojej koleżanki jak ma na imię i mi powiedziała to odrazu ją dodałem na FB a ona mnie na Insta i cały czas lajkuje moje posty.
Chciałem do niej napisać i zaprosić na lody i spacer ale nie miałem odwagi lecz pózniej sie okazało że dobrze ze nie napisałem bo ma chłopaka. Tej mojej koleżanki mama pózniej mi mówiła że sie bardzo tej dziewczynie spodobałem.
I teraz tak... Nie wiem czy dobrze tu napisze ale wydaje mi sie że jakbym za nią tęsknił odkąd wróciłem do domu i chce sie z nią umówić jak pojadę na następny rok. Mnie sie wydaje jakby coś zaiskrzyło miedzy nami lecz sie w ogóle nie znamy. Powiedzcie co ja mam zrobić bo naprawdę mnie to rozbija