partner skupia się wyłącznie na sobie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » partner skupia się wyłącznie na sobie?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 40 ]

1

Temat: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Hej. Nie mam kogo się poradzić w 'tej' sprawie. Mamy po 22 lata, mieszkamy razem od niedawna. To jest mój drugi partner (i ostatni mam nadzieję).
Ogólnie jeśli chodzi o moją "karierę seksualną" to podczas seksu czasem dochodziłam, czasem nie. Raczej nie. (Nie mówię o masturbacji, z tym nie mam problemu). Z pierwszym partnerem było to "raz na 100 lat", zazwyczaj udawałam bo było średnio. Z drugim na początku było fantastycznie, praktycznie zawsze udawało mi się dochodzić. Natomiast od jakiegoś czasu nie potrafię. Seks jest bardzo dobry, ale ja nie potrafię dojść. Tak jakbym czuła jakąś blokadę.

Jeśli chodzi o mnie, ja mam dość duży temperament, lubię sprawiać mu przyjemność i zawsze jestem "do usług". Zawsze starałam się robić wszystko jak najlepiej, żeby było mu dobrze. I on faktycznie jest zadowolony z tego. Nie jest to też jakiś temat tabu dla nas. Natomiast dla niego nie było ważne, żeby zaspokoić mnie. Sugerowałam mu, żeby może spróbował dokończyć palcami ale on mówi, że już nie ma siły. A ostatnio stwierdził, że to nie jego wina, że nie dochodzę, że stara się jak może;). Wczoraj po stosunku, kiedy skończył, a ja czułam, że i ja dojdę dosłownie za chwilkę, zaczęłam prowadzić jego rękę "tam", on chwilkę działał, ale nagle powiedział "poddaję się" i wyszedł z pokoju. Potem nawet nie odezwał się do mnie słowem. Ja byłam w szoku, nie wiedziałam jak mam zareagować. Poczułam się dosłownie zawstydzona. Od tego momentu jest między nami cisza, chyba żadne z nas nie wie jak poruszyć ten temat. Ja szczerze mówiąc, nie mam pojęcia jak się do tego zabrać, bo jest mi głupio. Wiem, że powinniśmy porozmawiać, ale nie wiem jak. Aktualnie zaczęłam doszukiwać się problemów w sobie, że coś mu się we mnie nie podoba, że jestem tylko po to, żeby go zaspokajać. Dlatego proszę o radę, co powinnam zrobić.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Burak i tyle.

3

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Zawsze tak było czy wszystko zaczęło się od jakiegoś szczególnego momentu?

4

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Może bładzisz gdzieś myślami, albo pozycja nie ta. Musicie na spokojnie porozmawiać co ztym zrobić bo co to za przyjemność

5

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
gildarts napisał/a:

Zawsze tak było czy wszystko zaczęło się od jakiegoś szczególnego momentu?

Ja chyba jestem z tych kobiet, które sporadycznie dochodzą podczas stosunku. Na początku związku udawało mi się to dosyć często, może dlatego nie zauważałam problemu. Ale też jakoś nigdy nie przykładał ręki, żeby to poprawić czy zająć się tylko mną. Po prostu seks i koniec. Do tego ostatnio czułam presję po jego słowach "ZNOWU nie doszłaś?". Ale ta ostatnia akcja po prostu mnie rozwaliła, nie mam ochoty w ogóle się z nim kochać, bo jeszcze gorzej mi to namieszało w głowie.

6

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

On takim zachowaniem Cię po prostu dołuje zamiast wspierać i zrobić coś abys się cieszyła z sexu i sprawiał Ci duzo przyjemności. Nie rozumiem tego dlaczego On to robi, przecież to tylko pogorszy Wasze relacje lozkowe.
Porozmawiaj z Nim o tym bo tylko odsuwacie się od SIEBIE, może urazilas Go czymś

7

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

no jasne, że go urazila - nie ma z nim orgazmu ;>
powinna przeprosić i powiedzieć, że to nie jest ważne i że będzie szczęśliwa, jak tylko on będzie dochodził.

8

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Wg niego Ty powinnaś dochodzić już tylko od tego, że możesz go dotknąć, co dopiero mówić o tym, że masz go w sobie! On jest leniem i buraczanym egoistą, więc nie ma zamiaru się starać o Twój orgazm. Ty go (orgazm) masz po prostu mieć i koniec, i to tylko po to, żeby połechtać jego ego, przyklasnąć jego męskości, dowartościować go i pokazać jakim jest wspaniałym kochankiem, bo "dzięki niemu" doszłaś.

9

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
_v_ napisał/a:

no jasne, że go urazila - nie ma z nim orgazmu ;>
powinna przeprosić i powiedzieć, że to nie jest ważne i że będzie szczęśliwa, jak tylko on będzie dochodził.

Zaśmiane : D bo trochę właśnie chyba tak myśli. On się przecież stara, to tylko ja, JA!!! nie mogę dojść. Czyli to moja wina, bo on przecież nie ma z tym problemu;). Dziś coś tam próbowaliśmy porozmawiać, to stwierdził, że mu się głupio zrobiło, że WCIĄŻ nie mogę dojść i go ręka bolała (po minucie) i dlatego tak zareagował. No mnie buzia nigdy nie boli;) Szkoda, że nie pomyślał, że ja się poczułam jak skończona idiotka i to tylko pogorszyło sprawę. Ja jestem świadoma, że nie przy każdym stosunku dojdę, bo taka też natura. Ale cholera, mógłby trochę zająć się mną. Chyba muszę go po prostu poprowadzić za rączkę.

No nic, muszę się wziąć w garść i walczyć o swoje. Ogromne dzięki za odpowiedzi, zawsze uważałam, że fajnie jest się wygadać, nawet na forum będąc anonimem. Trochę podniosło to na duchu smile

10

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Życzę powodzenia WAM

11

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

kari, przede wszystkim można się tak wycwiczyc, ze bedziesz miala orgazm zawsze, a pozniej  nie jeden a dwa i wiecej.
sporo rzeczywiście zależy od partnera - fajnie jak jest cierpliwy i nie dąży do tego, zeby zaspokoić tylko siebie. ciezko takiego znalezc.
oczywiscie mozesz cwiczyc sama, ale jednak z kims jest inaczej.
ja kiedys nie mialam orgazmu lechtaczkowego (choć już odchodzisię od tego podziału), a już w ogóle nie było mowy o orgazmie podczas minetki. i wtedy weszly ćwiczenia, częste. i poszlo.
no i kobiecy wytrysk - też już zaczęłam się w tym wprawiac.
a to, ze go boli ręką po minucie... bez komentarza. ja potrafię robic lodzika przez godzine albo i dluzej - usta,rece,piersi - na zmiane - tylko ze mi sie chce i sprawia mi to przyjemnosc. i tak samo lubie dawac jak i brac przyjemnosci.

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
kari_b napisał/a:

go ręka bolała (po minucie)

Ojej, to ciekawe jak wyglądała jego masturbacja za młodu tongue

13

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
_v_ napisał/a:

kari, przede wszystkim można się tak wycwiczyc, ze bedziesz miala orgazm zawsze, a pozniej  nie jeden a dwa i wiecej.
sporo rzeczywiście zależy od partnera - fajnie jak jest cierpliwy i nie dąży do tego, zeby zaspokoić tylko siebie. ciezko takiego znalezc.
oczywiscie mozesz cwiczyc sama, ale jednak z kims jest inaczej.
ja kiedys nie mialam orgazmu lechtaczkowego (choć już odchodzisię od tego podziału), a już w ogóle nie było mowy o orgazmie podczas minetki. i wtedy weszly ćwiczenia, częste. i poszlo.
no i kobiecy wytrysk - też już zaczęłam się w tym wprawiac.
a to, ze go boli ręką po minucie... bez komentarza. ja potrafię robic lodzika przez godzine albo i dluzej - usta,rece,piersi - na zmiane - tylko ze mi sie chce i sprawia mi to przyjemnosc. i tak samo lubie dawac jak i brac przyjemnosci.

Z tym, że on uważa, że wszystko jest super, on się stara ale to ze mną coś nie tak. No jak można nie dojść podczas seksu! Szkoda, że nie chce się "poświęcić", żeby posłuchać mojego ciała, moich reakcji, moich upodobań. Najgorzej.
A co do tego drugiego, właśnie to mam na myśli. Ja nigdy nie marudziłam, że za długo, że mnie coś boli, czy coś. Po prostu wiem, że czasem trzeba zacisnąć zęby i dać komuś przyjemność ale broń Boże nie skończyć w trakcie i "Ej, sorry, jednak się zmęczyłam. Już mi się nie chce. Poddaję się". Ciekawe jaka by była jego reakcja.

14

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Ehh, wy to macie szczęście, że macie takie "orgazmy". Nie mam pochwowego i nie będę mieć. W ogóle - seks oralny.. nic nie czuję. Prawie. Jest miło, ale to na tyle. A sama mogę siebie zadowolić w półtorej godziny...

No ale zaczęłam "zabawiać się" mając mniej niż 10 lat, nikt mi wtedy nie powiedział co to i dlatego mam takie problemy c:

15

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
Akaya napisał/a:

Ehh, wy to macie szczęście, że macie takie "orgazmy". Nie mam pochwowego i nie będę mieć. W ogóle - seks oralny.. nic nie czuję. Prawie. Jest miło, ale to na tyle. A sama mogę siebie zadowolić w półtorej godizny...

No ale zaczęłam "zabawiać się" mając mniej niż 10 lat, nikt mi wtedy nie powiedział co to i dlatego mam takie problemy c:

A wibratora masz? Fajny gadżet do samodzielnej zabawy wink

Wszystkie kobiety jak jeden mąż piszą, że orgazm pochwowy trudniej osiągnąć a ja mam problem z "daniem" orgazmu łechtaczkowego - a to za lekko, a to za mocno, a to nie tak, a to za szybko, a to gila itd wink Jak na moje samcze oko łechtaczkę trudniej zadowolić niż pochwę tongue

16

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
Akaya napisał/a:

No ale zaczęłam "zabawiać się" mając mniej niż 10 lat, nikt mi wtedy nie powiedział co to i dlatego mam takie problemy c:

Skąd ten wniosek?

17 Ostatnio edytowany przez Akaya (2016-08-25 20:16:51)

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
Harvey napisał/a:

A wibratora masz? Fajny gadżet do samodzielnej zabawy wink

Wszystkie kobiety jak jeden mąż piszą, że orgazm pochwowy trudniej osiągnąć a ja mam problem z "daniem" orgazmu łechtaczkowego - a to za lekko, a to za mocno, a to nie tak, a to za szybko, a to gila itd wink Jak na moje samcze oko łechtaczkę trudniej zadowolić niż pochwę tongue


Mam wibrator. Próbowałam naprawdę długo. Czytałam setki tematów na forach internetowych i nic. Po prostu nic.


allama napisał/a:

Skąd ten wniosek?

Lekarz ginekolog mi tak podpowiedział. Rozmawiałam z nim na ten temat (poruszyłam przy okazji, bo mówiąc prawdę każdy stosunek mnie boli, nieważne jak się rozgrzeję) i stwierdził, że u mnie ten drugi orgazm może być awykonalny, ze względu na długie stymulowanie innej części ciała przez tyle lat i od tak młodego wieku. Dla mnie to nie jest krępujący temat, bo byłam dzieckiem i w sumie nie wiedziałam co robię tongue

Ale jak piszę te słowa, to w sumie po policzkach ściekają mi łzy. Moje życie seksualne jest.. nawet nie chcę mówić. Od samego początku takie jest i jestem skazana na to, że zawsze będzie mnie bolało. "taka pani budowa", to usłyszałam.
To jest, kurczę, bardzo przykre powiem wam. Jak czytam o tym, że ktoś ma problemy z kochaniem się, bo "partner ma za dużego, jestem zbyt bierna", to serce mi się kroi, bo ja mam duże libido, a mnie po prostu boli. Dodatkowo ile razy przy moim mężu doszliśmy razem? Może dwa razy na początku związku, a teraz? Głupia cipka jestem, rozmiękłam przed monitorem!

Jak któraś pisze: "mam takiego partnera, że kilka razy dochodzę!", to wtedy autentycznie nie wiem co ze sobą zrobić.
W mojej głowie rodzą się pytania: "Jak to jest? Ciekawe, czy lepiej niż samemu?". Uprzedzając - tak, rozmawiałam z partnerem. I co? I nic. Nic się nie zmieniło.

18

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
Akaya napisał/a:
Harvey napisał/a:

A wibratora masz? Fajny gadżet do samodzielnej zabawy wink

Wszystkie kobiety jak jeden mąż piszą, że orgazm pochwowy trudniej osiągnąć a ja mam problem z "daniem" orgazmu łechtaczkowego - a to za lekko, a to za mocno, a to nie tak, a to za szybko, a to gila itd wink Jak na moje samcze oko łechtaczkę trudniej zadowolić niż pochwę tongue


Mam wibrator. Próbowałam naprawdę długo. Czytałam setki tematów na forach internetowych i nic. Po prostu nic.


allama napisał/a:

Skąd ten wniosek?

Lekarz ginekolog mi tak podpowiedział. Rozmawiałam z nim na ten temat (poruszyłam przy okazji, bo mówiąc prawdę każdy stosunek mnie boli, nieważne jak się rozgrzeję) i stwierdził, że u mnie ten drugi orgazm może być awykonalny, ze względu na długie stymulowanie innej części ciała przez tyle lat i od tak młodego wieku. Dla mnie to nie jest krępujący temat, bo byłam dzieckiem i w sumie nie wiedziałam co robię tongue

Ale jak piszę te słowa, to w sumie po policzkach ściekają mi łzy. Moje życie seksualne jest.. nawet nie chcę mówić. Od samego początku takie jest i jestem skazana na to, że zawsze będzie mnie bolało. "taka pani budowa", to usłyszałam.
To jest, kurczę, bardzo przykre powiem wam. Jak czytam o tym, że ktoś ma problemy z kochaniem się, bo "partner ma za dużego, jestem zbyt bierna", to serce mi się kroi, bo ja mam duże libido, a mnie po prostu boli. Dodatkowo ile razy przy moim mężu doszliśmy razem? Może dwa razy na początku związku, a teraz? Głupia cipka jestem, rozmiękłam przed monitorem!

Jak któraś pisze: "mam takiego partnera, że kilka razy dochodzę!", to wtedy autentycznie nie wiem co ze sobą zrobić.
W mojej głowie rodzą się pytania: "Jak to jest? Ciekawe, czy lepiej niż samemu?". Uprzedzając - tak, rozmawiałam z partnerem. I co? I nic. Nic się nie zmieniło.

Specjalistą nie jestem więc... mogę doradzić big_smile

O ile twój wiek w profilu jest aktualny to przez 10 lat nauczyłaś cipkę bodźców, które ona lubi i akceptuje, bo jej się podobają. Moim zdaniem będzie potrzebny jej mały "reset". Mały celibat nikomu jeszcze nie zaszkodził, niech potrwa miesiąc, może trzy - zero seksu, zero masturbacji (ale takie prawdziwe zero, a nie jak księdzu na spowiedzi grzeszki swoją drogą a spowiedź swoją tongue )

Po tym celibacie (oj będzie się chciało, będzie tongue ) zacznijcie od czegoś małego - niech cię "muska" po cipce, niech dotyka i niech podnieca (ale nie za mocno, tylko szczyptę dla smaku) niech cipka chce "mieć" ten orgazm ale na początek niech obejdzie się smakiem - a po jakimś czasie (tak wiem, frustracja będzie i ciśnienie ale ... warto wink ) cipka będzie tak chciała, że samo się uda smile

Been there, done that wink

19

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Miałam celibat przez 2 lata. Nic nie dał smile

20

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
Akaya napisał/a:

Miałam celibat przez 2 lata. Nic nie dał smile

No, to wyzwanie dla "malarza" smile

21

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Dziwny problem, dziwny facet. To poddaje się to chyba wynik tego że starając się robić jak najlepiej utrwaliłaś gościa w przekonaniu że jest świetny. A teraz kiedy to on musi coś z siebie dać oś więcej odbiera to jako przesadne poświęcenie. Dziwne gdyby wasze relacje były normalne powinnaś poprosić go żeby najpierw czasem zadowolił Ciebie. Piszesz że to nie jest tabu ale chyba nie było do puki chodziło o jego zachcianki.

22

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
kari_b napisał/a:

Z tym, że on uważa, że wszystko jest super, on się stara ale to ze mną coś nie tak.

Haha, nie no jasne. Typowy baran.
On nie umie, więc to z Tobą coś nie tak. smile

No jak można nie dojść podczas seksu! Szkoda, że nie chce się "poświęcić", żeby posłuchać mojego ciała, moich reakcji, moich upodobań. Najgorzej.


A no najgorzej. Od takich egoistów się wieje.
Ja też miałam "przyjemność" raz takiego gbura. Brrr, never ever.


A co do tego drugiego, właśnie to mam na myśli. Ja nigdy nie marudziłam, że za długo, że mnie coś boli, czy coś. Po prostu wiem, że czasem trzeba zacisnąć zęby i dać komuś przyjemność ale broń Boże nie skończyć w trakcie i "Ej, sorry, jednak się zmęczyłam. Już mi się nie chce. Poddaję się". Ciekawe jaka by była jego reakcja.

No.. trzeba było spróbować to byś wiedziała jaka wink
Ważniejsze, że on by poczuł o co kaman, bo widać z empatią na bakier chłopak jest.

23

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
Akaya napisał/a:
allama napisał/a:

Skąd ten wniosek?

Lekarz ginekolog mi tak podpowiedział.

Od tego jest seksuolog.

drugi orgazm może być awykonalny, ze względu na długie stymulowanie innej części ciała przez tyle lat i od tak młodego wieku.

Czymkolwiek jest ta "druga część ciała" to czy mąż nie może jej popiescic?

24

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
allama napisał/a:
Akaya napisał/a:
allama napisał/a:

Skąd ten wniosek?

Lekarz ginekolog mi tak podpowiedział.

Od tego jest seksuolog.

drugi orgazm może być awykonalny, ze względu na długie stymulowanie innej części ciała przez tyle lat i od tak młodego wieku.

Czymkolwiek jest ta "druga część ciała" to czy mąż nie może jej popiescic?

Nie żebym filozofował ale... oglądałem ostatnio film "nimfomanka" i tam faktycznie główna "postać" "zaorała" łechtaczkę tak, że nie była w stanie mieć orgazmu - zwyczajnie nic nie czuła. Zdaję sobie sprawę, że to tylko film ale przenosząc to do "życia" to twarda masturbacja i to od wielu lat ma wpływ na to jak odbieramy "bodźce" - Partner nie umie zrobić tak jak byśmy chcieli i oczekujemy czegoś więcej.

Według mnie wystarczy rozmowa i pokazanie partnerowi - zrób to tak, w ten sposób, w tym tempie z takim naciskiem bo tak lubię i ... będzie fajnie wink

25

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

wystarczy umiejętne podejście i cierpliwy partner - zwykle to jest kwestia odpowiedniego rozluźnienia.
mi sie trafił kiedyś partner, który zastosował na mnie masaż tantryczny - mialam trzy orgazmy pod rząd, choć zawsze kończyłam tylko na jednym i nie mogłam przejść tej granicy.

więc da się wink

26

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
_v_ napisał/a:

wystarczy umiejętne podejście i cierpliwy partner - zwykle to jest kwestia odpowiedniego rozluźnienia.
mi sie trafił kiedyś partner, który zastosował na mnie masaż tantryczny - mialam trzy orgazmy pod rząd, choć zawsze kończyłam tylko na jednym i nie mogłam przejść tej granicy.

więc da się wink

teach me master wink

27

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
Harvey napisał/a:
allama napisał/a:
Akaya napisał/a:

Lekarz ginekolog mi tak podpowiedział.

Od tego jest seksuolog.

drugi orgazm może być awykonalny, ze względu na długie stymulowanie innej części ciała przez tyle lat i od tak młodego wieku.

Czymkolwiek jest ta "druga część ciała" to czy mąż nie może jej popiescic?

Nie żebym filozofował ale... oglądałem ostatnio film "nimfomanka" i tam faktycznie główna "postać" "zaorała" łechtaczkę tak, że nie była w stanie mieć orgazmu - zwyczajnie nic nie czuła.

Allright tylko od leczenia tego nie jest ginekolog, tak samo jak laryngolog nie nadaje się do leczenia zębów.

28

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Co masz zrobić? Jak się nie zmieni to go zostawić. I nie, nie jestem egoistką myśląca tylko o osbie. Facet ewidentnie ma Cię gdzieś, zależy mu tylko na sobie. U mnie było tak samo.
Z pierwszym chłopakiem (pierwszym też pod względem łóżkowym) miałam tak samo, jak Ty. On uważał, że to ze mną jest coś nie tak, bo nie mam orgazmu. Powiedział mi wprost, ze to moja wina i, że to ja jestem dziwna. Nie starał się w ogóle, żeby cokolwiek zmienić, podczas, gdy ja proponowałam wiele urozmaiceń (mimo, że to on miał większe doświadczenie- przede mna 2 partnerki). W końcu nie zdzierżyłam, fakt nałożyły się też inne rzeczy, ale w dużej mierze chodziło o to, że seks był tylko wtedy kiedy on chciał- a chciał bardzo rzadko i taki, jak on chciał- czyli do momentu kiedy on skończył, a ja mało ważna- no i z nim zerwałam.
niedługo później poznałam obecnego partnera (juz ponad 4 lata razem) i mimo, że seks jest zawsze w jednej pozycji- co jest nudne, ale idzie się do tego przyzwyczaić, ale przynajmniej w 95% mam orgazm i on się zawsze stara żebym skończyła. Dopiero ja decyduję "wiesz, chyba dzisiaj nie dam rady" i dopiero po takim komunikacie ode mnie, sam kończy.

29

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Ja też miałam faceta, który myślał tylko o sobie i go rzuciłam.
Nadal jak sobie to przypominam to mi niedobrze.

30

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Ale te kobiety są chamskie ja pierdykam , zostawić go z tego powodu to tak jakbym zostawił kobiete bo nie umie naprawić kranu, nie chce mi się mówić im dlaczego facetowi łatwo jest dojść a kobiecie znacznie ciężej dlatego oleje te bezsensowne opinie płytkomyślących panieniek i od razu odpowiem na pytanie. Mówi że stara się jak może i do tego powiedział poddaje się po tym od razu można wywnioskować że on z jakiś tam X powodów źle o sobie myśli w kwestii seksu i jest przekonany że już nie jest w stanie cie zaspokoić , koniecznie wyprowadź go z błędu , powiedz że jak jesteś w pracy/na uczelni/itd to czasem myślisz o waszych łóżkowych przygodach i aż ci się robi mokro , nie przekazuj samego tego że jesteś podniecona tylko to że jesteś podniecona bo on tak na ciebie działa , daj mu troche niższą poprzeczke którą z czasem będziesz podnosić do stanu w którym wszystko było ok , ja bym powiedział bezpośrednio coś takiego ''wiem że się starasz i jest super , wiesz tak mnie kręcisz (i tu wymieniasz wszystko poza tym co ci się nie podoba xD) ,  i tak mi się wydaje moja wina coś się ze mną popsuło dlatego czuje się zobowiązana to naprawić pokaże ci co robić i powiem jak długo . przepraszam że masz ze mną takie problemy'' (tak wiem że to manipulacja ;D). Jeśli okaże się a może się tak stać że on powie nie nie to moja wina to powiedz mu coś takiego (zmień to na swój styl mówienia) no co ty robisz to to i to i każda by przy tym przeżywała absolutną rozkosz, nieważne po prostu zróbmy to i zobaczmy co się stanie postaram się najbardziej jak umiem. Musisz mu to ego podnieść, dowartościować go , powodów przez które spadło jest masa i jak go rzucisz to on może nawet o cb nie walczyć bo będzie przekonany że i tak nie podoła ci w łóżku. Nie dość że go dowartościujesz to będziesz mieć wszystko tak jak chcesz i tak długo jak chcesz

31

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Ale te kobiety są chamskie ja pierdykam , zostawić go z tego powodu to tak jakbym zostawił kobiete bo nie umie naprawić kranu, nie chce mi się mówić im dlaczego facetowi łatwo jest dojść a kobiecie znacznie ciężej dlatego oleje te bezsensowne opinie płytkomyślących panieniek i od razu odpowiem na pytanie. Mówi że stara się jak może i do tego powiedział poddaje się po tym od razu można wywnioskować że on z jakiś tam X powodów źle o sobie myśli w kwestii seksu i jest przekonany że już nie jest w stanie cie zaspokoić , koniecznie wyprowadź go z błędu , powiedz że jak jesteś w pracy/na uczelni/itd to czasem myślisz o waszych łóżkowych przygodach i aż ci się robi mokro , nie przekazuj samego tego że jesteś podniecona tylko to że jesteś podniecona bo on tak na ciebie działa , daj mu troche niższą poprzeczke którą z czasem będziesz podnosić do stanu w którym wszystko było ok , ja bym powiedział bezpośrednio coś takiego ''wiem że się starasz i jest super , wiesz tak mnie kręcisz (i tu wymieniasz wszystko poza tym co ci się nie podoba xD) ,  i tak mi się wydaje moja wina coś się ze mną popsuło dlatego czuje się zobowiązana to naprawić pokaże ci co robić i powiem jak długo . przepraszam że masz ze mną takie problemy'' (tak wiem że to manipulacja ;D). Jeśli okaże się a może się tak stać że on powie nie nie to moja wina to powiedz mu coś takiego (zmień to na swój styl mówienia) no co ty robisz to to i to i każda by przy tym przeżywała absolutną rozkosz, nieważne po prostu zróbmy to i zobaczmy co się stanie postaram się najbardziej jak umiem. Musisz mu to ego podnieść, dowartościować go , powodów przez które spadło jest masa i jak go rzucisz to on może nawet o cb nie walczyć bo będzie przekonany że i tak nie podoła ci w łóżku. Nie dość że go dowartościujesz to będziesz mieć wszystko tak jak chcesz i tak długo jak chcesz

32

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

śmiech na sali big_smile jeszcze ktoś niepelnosprytny umysłowo weźmie to na poważnie.

ja tam już jestem za stara na takie cackanie się. ale może którejś się chce. wole dorosłego człowieka niż dzieciaczka, którego trzeba dowartosciowywac.

33

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
Robert9876 napisał/a:

Ale te kobiety są chamskie ja pierdykam , zostawić go z tego powodu to tak jakbym zostawił kobiete bo nie umie naprawić kranu, nie chce mi się mówić im dlaczego facetowi łatwo jest dojść a kobiecie znacznie ciężej dlatego oleje te bezsensowne opinie płytkomyślących panieniek i od razu odpowiem na pytanie. Mówi że stara się jak może i do tego powiedział poddaje się po tym od razu można wywnioskować że on z jakiś tam X powodów źle o sobie myśli w kwestii seksu i jest przekonany że już nie jest w stanie cie zaspokoić , koniecznie wyprowadź go z błędu , powiedz że jak jesteś w pracy/na uczelni/itd to czasem myślisz o waszych łóżkowych przygodach i aż ci się robi mokro , nie przekazuj samego tego że jesteś podniecona tylko to że jesteś podniecona bo on tak na ciebie działa , daj mu troche niższą poprzeczke którą z czasem będziesz podnosić do stanu w którym wszystko było ok , ja bym powiedział bezpośrednio coś takiego ''wiem że się starasz i jest super , wiesz tak mnie kręcisz (i tu wymieniasz wszystko poza tym co ci się nie podoba xD) ,  i tak mi się wydaje moja wina coś się ze mną popsuło dlatego czuje się zobowiązana to naprawić pokaże ci co robić i powiem jak długo . przepraszam że masz ze mną takie problemy'' (tak wiem że to manipulacja ;D). Jeśli okaże się a może się tak stać że on powie nie nie to moja wina to powiedz mu coś takiego (zmień to na swój styl mówienia) no co ty robisz to to i to i każda by przy tym przeżywała absolutną rozkosz, nieważne po prostu zróbmy to i zobaczmy co się stanie postaram się najbardziej jak umiem. Musisz mu to ego podnieść, dowartościować go , powodów przez które spadło jest masa i jak go rzucisz to on może nawet o cb nie walczyć bo będzie przekonany że i tak nie podoła ci w łóżku. Nie dość że go dowartościujesz to będziesz mieć wszystko tak jak chcesz i tak długo jak chcesz


Miszczu,a te korepetycje dobrze przemyślałeś,czy tak klepiesz w klawiaturę bez sensu?

34

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
_v_ napisał/a:

śmiech na sali big_smile jeszcze ktoś niepelnosprytny umysłowo weźmie to na poważnie.

ja tam już jestem za stara na takie cackanie się. ale może którejś się chce. wole dorosłego człowieka niż dzieciaczka, którego trzeba dowartosciowywac.









Mam dla ciebie smutną wiadomość mianowicie istnieją tylko 2 powody wyśmiewania/wyszydzania/wyzywania/itd kogoś pierwszy to to żeby się dowartościować , przy samej sobie przy innych itd po prostu pokazać swoją pozycje której się nie ma bo gdyby się miało nie było by potrzeby demonstrowania jej. A drugi to przekonania np ktoś tam nie lubi osób o czarnej skórze bo ma takie przekonanie i będzie ich wyzywać bez żadnego powodu , jego zachowanie nie ma sensu teoretycznie o tym wie ale nie uświadamia sobie tego zwykle do końca życia ;D Wydaje mi się że jesteś pierwszym przypadkiem, z góry wybacz że to napisałem spodziewam się że odpowiesz agresją

35

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
Robert9876 napisał/a:

Mam dla ciebie smutną wiadomość mianowicie istnieją tylko 2 powody wyśmiewania/wyszydzania/wyzywania/itd kogoś pierwszy to to żeby się dowartościować , przy samej sobie przy innych itd po prostu pokazać swoją pozycje której się nie ma bo gdyby się miało nie było by potrzeby demonstrowania jej. A drugi to przekonania np ktoś tam nie lubi osób o czarnej skórze bo ma takie przekonanie i będzie ich wyzywać bez żadnego powodu , jego zachowanie nie ma sensu teoretycznie o tym wie ale nie uświadamia sobie tego zwykle do końca życia ;D

Mam dla Ciebie smutną wiadomość - jest jeszcze 3 powód: jak ktoś plecie bzdury smile

36

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

Małżeństwo uprawia sex,ale kobieta nie ma z tego żadnej satysfakcji.Próbuje zachęcić faceta do działania...ale dalej nic.W końcu postanowiła zaproponować,aby do zabawy zaprosić murzyna.Aby tańczył.
Murzyn tańczy i tańczy...a kobieta nadal nie ma przyjemności.Mówi więc do faceta...wiesz co?Może się zamienicie i ty będziesz tańczył?
Facet myśli i myśli...w końcu się zgodził.
Tańczy,a kobieta ma co chwilę orgazm,wyje i wije się w tym łóżku.
Na to wszystko facet krzyczy zadowolony....widzisz murzyn?Tak się kuwa tańczy big_smile

37

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
majkaszpilka napisał/a:

Małżeństwo uprawia sex,ale kobieta nie ma z tego żadnej satysfakcji.Próbuje zachęcić faceta do działania...ale dalej nic.W końcu postanowiła zaproponować,aby do zabawy zaprosić murzyna.Aby tańczył.
Murzyn tańczy i tańczy...a kobieta nadal nie ma przyjemności.Mówi więc do faceta...wiesz co?Może się zamienicie i ty będziesz tańczył?
Facet myśli i myśli...w końcu się zgodził.
Tańczy,a kobieta ma co chwilę orgazm,wyje i wije się w tym łóżku.
Na to wszystko facet krzyczy zadowolony....widzisz murzyn?Tak się kuwa tańczy big_smile



big_smile big_smile big_smile

38

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
majkaszpilka napisał/a:

Małżeństwo uprawia sex,ale kobieta nie ma z tego żadnej satysfakcji.Próbuje zachęcić faceta do działania...ale dalej nic.W końcu postanowiła zaproponować,aby do zabawy zaprosić murzyna.Aby tańczył.
Murzyn tańczy i tańczy...a kobieta nadal nie ma przyjemności.Mówi więc do faceta...wiesz co?Może się zamienicie i ty będziesz tańczył?
Facet myśli i myśli...w końcu się zgodził.
Tańczy,a kobieta ma co chwilę orgazm,wyje i wije się w tym łóżku.
Na to wszystko facet krzyczy zadowolony....widzisz murzyn?Tak się kuwa tańczy big_smile

Zabiłaś mnie big_smile

39

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?
majkaszpilka napisał/a:

Małżeństwo uprawia sex,ale kobieta nie ma z tego żadnej satysfakcji.Próbuje zachęcić faceta do działania...ale dalej nic.W końcu postanowiła zaproponować,aby do zabawy zaprosić murzyna.Aby tańczył.
Murzyn tańczy i tańczy...a kobieta nadal nie ma przyjemności.Mówi więc do faceta...wiesz co?Może się zamienicie i ty będziesz tańczył?
Facet myśli i myśli...w końcu się zgodził.
Tańczy,a kobieta ma co chwilę orgazm,wyje i wije się w tym łóżku.
Na to wszystko facet krzyczy zadowolony....widzisz murzyn?Tak się kuwa tańczy big_smile

https://media.giphy.com/media/l0GRkoYXl4XgPiCJy/giphy.gif

40

Odp: partner skupia się wyłącznie na sobie?

To było dobre, czytałem bardzo w skupieniu jak to się zakończy hehe
Moim zdaniem powinien ten facet wziąść udział w tańcu z gwiazdami to wszystkie Kobiety miały by orgazm przed telewizorem

Posty [ 40 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » partner skupia się wyłącznie na sobie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024