Witam
Mam pytanko jaka jest najlepsza pozycja w ciąży.
Każda wygodna dla partnerki. Wszystko zależy od wielkości brzuszka
Początek ok 7tydz, ale żona ma mniej ochotę na sex
Początek ok 7tydz, ale żona ma mniej ochotę na sex
Początek ok 7tydz, ale żona ma mniej ochotę na sex
To całkiem normalne. Hormony szaleją Dobór pozycji nic tutaj nie da.
Nie ukrywam że wczoraj był sex od miesiąca, kochalismy się było cudownie, żona miała orgazm a je nie doszlem
Dodam jeszcze że po orgazmie żony bardzo się zrobiła mokra i rozluzniona aż słabo Ją czułem i na siłę chciałem dojść zamiast się cieszyć z przyjemności jaką mi dała
Ciesz się, że go masz;) Wielu facetów w ciąży musi na wilka - siedzą przy dziurze i wyją.
Haha
W pierwszym trymestrze miałam rzadko ochotę się kochać, byłam zmęczona wieczorami. Jeśli mam Ci doradzić, to próbuj żonę uwodzić we wcześniejszych godzinach, kiedy energii jest więcej, po południu, choćby na szybki numerek. Na tym etapie brzuszek jeszcze nie przeszkadza, więc możecie wszystko. A jak będzie taka sytuacja, ze żona skończy wcześniej, to poproś, żeby Cię popieściła ręką np. do końca, bo z innego wątku wiem,że orła raczej nie wchodzi w grę. I rozmawiajcie o tych emocjach, to ważne.
Wiesz my jeszcze nigdy nie doszliśmy Razem bo nawet nie wiemy jak to zrobić, żona pierwsza ja później, raczej zawsze ma orgazm pochwowy
Teraz dużo czytam jak Ją doprowadzić do lechtaczkowego zobaczymy czy nam wyjdzie a jeśli chodzi o poranny sex to był bardzo bardzo rzadko i nie pamiętam nawet już kiedy nie lubi z rana, a po drugie to mamy jeszcze troje dzieci
Trójka dzieci skutecznie utrudnia poranne igraszki, czy też takie zaraz po pracy. Pozostaje Ci w takim razie wyrozumiałość. Odciążaj żonę ile możesz w obowiązkach, zabieraj starsze dzieci na spacer,żeby miała czas na wypoczynek, to będzie więcej energii na pieszczoty. A co do wspólnego orgazmu, to nam się zdarza, ale też nie zawsze, nie jest to jakaś konieczność.
Off topowo, ale muszę
Wiesz my jeszcze nigdy nie doszliśmy Razem bo nawet nie wiemy jak to zrobić,
Serio???
Przy trójce dzieci i czwartej ciąży nie poznaliście się na tyle by mieć razem orgazm?
Dobrze, że macie go chociaż osobno......
Jeśli chodzi o orgazm to konieczności nie ma żeby razem przeżyć, cieszymy się że mamy chociaż osobno ale nigdy nie miałem w zyciu takiego orgazmu.
Mam pytanko czy lepiej się przeżywa taki orgazm RAZEM?
Do kateriny 81znamy się bardzo długo bo jesteśmy z tej samej miejscowości, ale serio nie mieliśmy razem nigdy orgazmu jednocześnie, może to i dobrze bo dzieci byłoby już dużo więcej hehe
Jakby dzieci wynikały ze wspólnych orgazmów, to ja powinnam już drużynę piłkarską wychowywać. Autorze, o seksie piszesz jak nastolatek, infantylnie. Aż dziw bierze, że staż związku masz tak duży. ..
Nie zrozum mnie źle, podam przykład
Wolisz się kochać ze swoim partnerem w gumce czy bez, moim zdaniem lepiej jest bez, ponieważ bardziej się czuje partnerkę czyż nie?
Są lepsze doznania itp, a moje pytanie brzmiało czy orgazm RAZEM jest cudownieszy niż osobno, moim zdaniem RAZEM musi być lepiej.
Podam może inny przykład
Kolacja CI smakuje jak ją jesz sama czy z ukochanym?
to gorsze czucie partnerkiw gumie jest przereklamowane - zwykle wynika z niewłaściwie dobranego rozmiaru prezerwatywy.
poza tym są np. skyny,które są świetne.
mnie kolacja smakuje dokladnie tak samo - czy jem sama ze sobą, czy z partnerem.
mnie kolacja smakuje dokladnie tak samo - czy jem sama ze sobą, czy z partnerem.
Zależy, co jest na kolację...
no jak jest coś ohydnego, to od wspólnego jedzenia lepsze nie będzie
O matko, a to kotlet przykładowo zmienia smak, jak ktoś jeszcze siada do stołu? Proszę Cię, znowu porównania dziecinne. Jedyna różnica w seksie z prezerwatywą dla mnie jest taka,że mąż za długo po wytrysku nie może zostać we mnie,żeby się nie zsunęła, kiedy zwiotczeje penis. Aktualnie nas to nie dotyczy, bo w ciąży zabezpieczenia nie potrzebujemy. A orgazmu są różne, nie da się porównać, nie jest regułą, ze ten wspólny jest jakiś lepszy niż osobno, jednego dnia mam samą taki,że szlocham jeszcze 5 minut po, a innego razem taki wręcz mało zauważalny. Mitologizujesz, bo nie doświadczyłeś. I w ogóle, mam wrażenie, raczej z żoną o jej organizmach nie rozmawiasz. .
Prawda nie doświadczyłem i nie rozmawiam z żoną o orgazmach, ponieważ Ona nie lubi ogóle rozmawiać o sexie. Zawsze tak było, tylko mówimy że było nam dobrze i koniec dyskusji, wie ze siedzę od niedawna na forum tutaj bo nie mam nic do ukrycia.
Wczoraj np już wieczorem przed spaniem jeszcze tu zajrzałem przed spaniem żona to widziała, mówię że idziemy już spać bo byliśmy już we wyrku hehe chciałem się przytulić to kazala mi się przytulić do telefonu haha
Ale innym doradzasz szczere rozmowy o seksie.. jak Ty się tak śmiejesz za każdym razem głupkowato, to ja bym też z Tobą nie rozmawiała poważnie. Ty sam o seksie chyba nie potrafisz zbytnio dojrzałe rozmawiać, tylko takie podśmiechujki. .
Doradzam ponieważ tak powinno to wyglądać z mojego punktu widzenia, a tu za każdym razem mnie dostaje od Was po głowie i mnie tylko krytykujecie, to źle że chcesz coś w swoim życiu zmienić w związku itp, i wnieść coś nowego w sprawach lozkowych. Widzę że Wy tu Kobiety zamiast mi pomóc, doradzić to tylko mnie zniechecacie do życia w związku.
Człowiek się uczy całe życie, myślę że te jabłko które kiedyś zjadła EWA musiało być bardzo zatrute nie rozumiem chyba KOBIET
Napewno wiecie wiecej odemnie o sexie i jesteście starsze niż ja, myślicie że mnie trzymali ze 20lat w piwnicy i teraz wypuścili.
Zawsze pracowałem długo po 12godz i nieraz dłużej aby coś osiągnąć w zyciu, teraz od pewnego czasu powiedzialem sobie dość, chcem wiecej czasu spędzać z dziecmi i żoną. Postanowiłem cieszyć się z życia i być blisko rodziny, a WY mnie mieszacie z błotem
Tak to odbieram
Napewno wiecie wiecej odemnie o sexie i jesteście starsze niż ja, myślicie że mnie trzymali ze 20lat w piwnicy i teraz wypuścili.
Zawsze pracowałem długo po 12godz i nieraz dłużej aby coś osiągnąć w zyciu, teraz od pewnego czasu powiedzialem sobie dość, chcem wiecej czasu spędzać z dziecmi i żoną. Postanowiłem cieszyć się z życia i być blisko rodziny, a WY mnie mieszacie z błotem
Tak to odbieram
Spędzaj więcej czasu w szkole i z mamą, zamiast przed komputerem, to będzie wszystko ok.
A z seksem poczekaj, aż skończysz chociaż 15 lat, bo jeszcze ktoś pójdzie przez Ciebie siedzieć.
Doradzam ponieważ tak powinno to wyglądać z mojego punktu widzenia, a tu za każdym razem mnie dostaje od Was po głowie i mnie tylko krytykujecie, to źle że chcesz coś w swoim życiu zmienić w związku itp, i wnieść coś nowego w sprawach lozkowych. Widzę że Wy tu Kobiety zamiast mi pomóc, doradzić to tylko mnie zniechecacie do życia w związku.
Człowiek się uczy całe życie, myślę że te jabłko które kiedyś zjadła EWA musiało być bardzo zatrute nie rozumiem chyba KOBIET
Serio?
Bo wszystkie kobiety są złe, tylko Ty biedny żuczek... zniechęcamy do życia w związku? to co, rozwiedziesz się? Przestań miauczeć i pisz jak mężczyzna, to może ktoś Cię tak będzie traktował.
Urwisek 37 napisał/a:Doradzam ponieważ tak powinno to wyglądać z mojego punktu widzenia, a tu za każdym razem mnie dostaje od Was po głowie i mnie tylko krytykujecie, to źle że chcesz coś w swoim życiu zmienić w związku itp, i wnieść coś nowego w sprawach lozkowych. Widzę że Wy tu Kobiety zamiast mi pomóc, doradzić to tylko mnie zniechecacie do życia w związku.
Człowiek się uczy całe życie, myślę że te jabłko które kiedyś zjadła EWA musiało być bardzo zatrute nie rozumiem chyba KOBIETSerio?
Bo wszystkie kobiety są złe, tylko Ty biedny żuczek... zniechęcamy do życia w związku? to co, rozwiedziesz się? Przestań miauczeć i pisz jak mężczyzna, to może ktoś Cię tak będzie traktował.
Oczywiście, że kobiety są złe !!! Tylko osioł nie boi się swojej baby;)