Moja corcia ma 5 dni. I od poczatku mamy pod gorke :-( straszne zaparcia plus problem z laktacja. Ona sie nie najada! Godzina jedna piers godzina druga I placz :-( w szpitalu kazali dokarmiac mm. Malutka miala wypijac moje mleczko I 30ml mm. Ale to bylo dla niej za malo. Wiec podajemy 60ml wypija wszystko. Ale czy to nie za duzo? Czy Przyczyniam sie sama do Zaparc mojej coreczku? Co zrobic by najadala sie moim mleczkiem . Od poczatku bylam nastawiona na kp. A tu taka niespodzianka :-( pokarmu ilisciowo mam chyba duzo .laktatorem sciagam 40 ml z jednej piersi. Ale najwyrazniej jest malo wartosciowe. Nie wiem co robic :-( staram sie zdrowo odzywiac dla niej by nie miala klopotow z brzuszkiem. Polozne poradzily by wlozyc termometr w pupke gdyby nie mogla sama zrobic tak tez robie pomaga czasami na troche . Przynosi jej to ulge. Ale ilez mozna? Powinna sama zrobic kupke bez mojej pomocy :-(
Jeśli dajesz mm musisz ją przepajac przegotowaną wodą. Tyle ile zjada to może wypić. A co do pokarmu to to mit, że pokarm może być mało wartościowy. Nie ma czegoś takiego jak zbyt chude czy tłuste kobiecie mleko. Mleko jest odpowiednie. Ale widocznie Twoja malutka musi jeść więcej.
Mojej siostry syn na dzień po urodzeniu pił po 60-90 ml naraz. Dawała mu na zawołanie.
Ale nie poddawaj się z KP. Kup sobie femaltiker czy jakoś tak takie do picia ponoć pomaga i walcz. Im więcej przystawiasz do piersi tym więcej pokarmu będzie.
Możesz przepajac mała zwykła woda lub są herbatki od 1 dnia życia
3 2016-08-19 12:02:27 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-19 12:05:15)
Skoro ściągasz pokarm, to znaczy, że córa nie dojada do końca i niezbyt potrzebne jest dokarmianie mlekiem sztucznym. Czy ktoś - położna lub doradca laktacyjny - sprawdzał, czy dobrze przystawiasz dziecko do piersi? Bo być może stąd problem.
Ja bym proponowała zamiast mleka modyfikowanego ewentualne podawanie córeczce Twojego ściągniętego pokarmu.
Ale najbardziej doradziłabym zaciśnięcie zębów i przystawianie do piersi, choćbyś z początku miała siedzieć przy tym cały dzień, jeśli naprawdę Ci zależy
Nie ma czegoś takiego jak małowartościowe mleko mamy
A co do zaparć, to nie jestem pewna, czy u 5dniowego dziecka możemy już mówić o zaparciach. Niektóre dzieci robią kupki co 3-4 dni, bo taka ich uroda. Nie przesadzaj z tym termometrem.
Ja też uważam, że powinnaś dopajać córeczkę swoim ściągniętym mlekiem zamiast sztucznym.
Ściągniętego mleka nie marnować, nie wylewać tylko można mrozić /są specjalne woreczki, pojemniczki w sprzedaży/ i wyjmować w razie potrzeby gdy dziecko będzie większe i jego potrzeby żywieniowe większe.
A jaka ta kupa jest, jakiej konsystencji? ile razy już ją robiła? U tak maleńkiego 5 dniowego dziecka to chyba za wcześnie mówić o zaparciach.
Widze ze cisnie I probuje zrobic ale nie moze ... wiec nie wiem juz co sie dzieje skoro to nie zaprarcia :-( kupka jest zolta ale nie calkiem plynna. Taka pol plynna.karmie przez kapturki. Chowaly mi sie brodawki. A przez kapturki ladnie ciagnie
6 2016-08-19 13:26:52 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-19 13:29:36)
Klaudeksmutek, to nie są zaparcia Nie męcz córy tym termometrem, bo jeszcze jej coś uszkodzisz
A taki mały dzidziuś ma nie do końca dojrzałe jelitka jeszcze, dlatego wydaje Ci się, że ciśnie, ciśnie i nic nic się złego nie dzieje, skoro kupka jest żółta i półpłynna. Nie może być całkiem płynna przy dokarmianiu modyfikowanym mlekiem.
Daj córeczce rozwijać się po swojemu
Zamiast patrzeć, czy ciśnie, czy nie ciśnie, lepiej się zdrzemnij i odpocznij, bo na pewno tego potrzebujesz
O zaparciu u noworodka możesz mówić, jak nie zrobi kupki przez 3 dni i będzie wyraźnie widać, że boli Ją brzuszek. Czyli najprawdopodobniej będzie zwijać i rozciągać nóżki. I oczywiście ryczeć wniebogłosy Nie panikuj, a termometr schowaj głęboko do szafy, uwierz
Boje sie ze nie bedzie przybierala na wadze. Zawsze po przystawieniu placze widac ze jest niedojedzona... wiec dalej przystawiam. Ale ona zaczyna tak krzyczec .... wiec podaje to mleko mm I wypija 60 ml. Tak mi jej szkoda.... tak bym chciala ja nakarmic moim mlekiem..... juz mam takiego dola z tego powodu... ze nie wiem co robic ...
8 2016-08-19 13:39:20 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-19 13:41:03)
Dziewczyno, ona ma dopiero 5 dni
Na przybieranie na wadze ma jeszcze całe życie teraz to nawet i spadać jeszcze może
Ej, powiedz mi - ona płacze po jedzeniu? A podnosisz ją, żeby jej się odbiło?
Sama z córeczką jesteś? Nie ma koło Ciebie mamy, babci, cioci, jakiejś bardziej doświadczonej kobiety, żeby Ci doradziła?
Nie chcę abyś to odebrała źle bo nie takie moje intencje.
Jesteś przewrażliwiona jak to młoda mama.
A jednocześnie oczekujesz od tak maleńkiego dziecka zbyt wiele jak na jego wiek.
Z kupą jest w porządku wszystko, nie ma się czym przejmować skoro sama daje radę, kupa jest miękka.
A co do karmienia.
Są dzieci, którym nie chce się ciągnąć z cyca bo to trochę wysiłek, szybko się męczą, przestają mimo, że nadal głodne i wolą z butelki bo szybciej.
Dlatego jeśli z butelki chętnie pije to wlej tam swoje odciągane bo znacznie wartościowsze.
Ale to po karmieniu z piersi gdy jeszcze jest głodna.
Każde dziecko jest inne, ma inną "fizjologię".
I jeśli chodzi o kupę i o jedzenie.
Są takie, które łapczywie jedzą z piersi, za dużo a potem ulewają niemal wszystko co wypiły. I to też jest normalne, nie jest oznaką choroby czy nieprawidłowości.
Są takie, które puszczają serie bąków w trakcie jedzenia i po nim a kupy nie ma dobę i to też nie jest nic niepokojącego.
Dlatego trzeba być czujnym ale nie ma co się martwić, że dziecko nie zachowuje się tak jak w podręcznikach czy dzieci innych osób.
Fakt taka kupa jest ok, ale każde dziecko na mm nawet tylko dokarniane powinno być przepajane.
A ona płacze po dostawieniu do piersi bo chce butelkę gdzie mleko samo leci i tylko łyka a z Cyca to nie lada wyczyn się najeść
A ona płacze po dostawieniu do piersi bo chce butelkę gdzie mleko samo leci i tylko łyka a z Cyca to nie lada wyczyn się najeść
Zgadza się, dlatego mówię, że jeśli Autorce naprawdę zależy na karmieniu piersią, to trzeba zacisnąć zęby przez 1 dzień i dać sobie odgryźć cycka aż malutka załapie, że tak łatwo w życiu nie ma, żeby samo leciało
Tylko że to naprawdę kosztuje nieco cierpliwości i konsekwencji, i bywa, że dzidziuś wisi na mamie naprawdę 24/7 z początku... Ale warto
Ja bym wyczuliła jeszcze na jeden aspekt. Choć w tym przypadku pewnie to lenistwo dzidziusia bo ciężko ciągnąć cyca...ale moja córka po przystawieniu do piersi wypijała kilka łyków i był płacz, zwijanie się z bólu. Co się okazało?że miała kolkę która nie dawała jej się najadać bo nałykała się jedząc powietrza dodatkowo. W ten sposób szybko utraciłam pokarm pomimo odciągania i pobudzania bo gdy dostawała ataku musiałam półgodziny bujać na rękach żeby jakoś ją uspokoić(co i tak niewiele dało) ssanie było przerywane..szkoda było mi mleka już później wylewać więc dawałam z butelki bo pokarm z piersi jest najlepszy...ale niestety złą stroną było to że się rozleniwiła i już ssać nie chciała bo ciężko więc pokarm odciągałam ile się dało....niestety pokarm zanikł
Mialam ten sam problem co ty. Moja corka byla karmiona na przemian piersią i mm.
Nam nawet nie pomagal smoczek bo byla glodna. Pilam duzo wody herbatki na laktacje od czego zoladek mnie bolal. Przy takim mieszaniu mleka moga wystapic problemy z kupka. U nas w 4dobie juz nie zrobila corka kupki. Na początku bralismy czopki. Pozniej pediatra kazala podawac acidolac baby..
No bo właśnie o to chodzi ze mleko matki na początku ssania jest wodniste dopiero po kilku minutach leci to prawdziwe, a mm jest wciąż takie samo dlatego trzeba dziecko przepajac i po problemie
Przepajalam koperkiem i jakos u nas po probleme nie bylo..
Mysle ze osoby ktore ksztalcily sie w tym.kierunku nieraz maja wiecej wiedzy na ten temat...
Jest ze mna mama. Ale jak to czasami bywa babcie sa bardziej przewrazliwione od mlodych mam I moja juz wogole chucha I dmucha na wnuczke :-) no przyznam ze jestem jeszcze troche zagubiona w nowej roli. I wszystko mnie martwi. Ale staram sie jak moge byc dla niej dobra mama :-)
Ale jestes napewno dobra mama:). Wiadomo takie malenstwo nie powie co boli..
Nieraz babcia potrafi dac naprawde pomocne rady:)
18 2016-08-19 18:21:53 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-19 18:22:28)
klaudeksmutek, na pewno się starasz i jesteś dobrą mamą
Ale z tym termometrem naprawdę odpuść, to nie jest dobra metoda. Naprawdę możesz zrobić córeczce krzywdę. Jeśli mała faktycznie będzie miała zaparcia, to lepiej podać czopki, jak już pisała aga2016. Ale na razie to w ogóle niepotrzebne
I posłuchaj osoby, która wykarmiła piersią wcześniaka karmionego wcześniej sondą i butelką, i której żaden lekarz szans nie dawał na powodzenie usiądź z malutką albo się połóż, olej wszystko dookoła, niech ona się przyzwyczai, że samo nie poleci
za wcześnie chyba się poddałaś, jeśli naprawdę chcesz karmić naturalnie
Pamiętaj tylko, że zawsze musi się jej odbić po jedzeniu. Możesz ją położyć na brzuszku do tego, jeśli nie odbija jej się w pozycji pionowej.
I staraj karmić odciągniętym pokarmem, jeśli już koniecznie chcesz dokarmiać ją butelką
Po pierwsze - olej wszystkie uwagi, że córeczka nie najada się Twoim mlekiem. Mleko matki zawsze dostosowuje się do potrzeb dziecka i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej.
Po drugie - córka może chcieć być ciągle przy piersi, bo potrzebuje po prostu Twojej bliskości, Twojego zapachu, słyszeć Twoje bicie serca - czyli to co znała do tej pory.
Po trzecie - dziecko karmione piersią może robić kupkę nawet raz na tydzień. I to też jest normalne.
Mam dwoje dzieci które chciałam karmić piersią jak najdłużej. Niestety, przy starszym synu przejmowałam się właśnie tym, że cały czas wisi na cycku, że nie dojada itp. Efektem było szybkie zakończenie karmienia. Przy drugim już się nie przejmowałam i do szóstego miesiąca miałam tłuściutkiego bobaska tylko na pokarmie naturalnym. A okres ciągłego prawie "wiszenia na piersi" trwał około miesiąca. Więc potrzeba tylko trochę cierpliwości i spokoju a na pewno się uda. Czego Ci życzę.
20 2016-08-19 19:41:35 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-08-19 19:41:52)
Tak małe dziecko może nie robić kupy nawet tydzień.
Jeśli nie płacze, nie ma twardego brzuszka - wszystko jest ok.
Wyżej już chyba wszystko zostało napisane.
* podając mm niestety kasujesz sobie szanse na kp, z butelki leci łatwo - dzidzia się przyzwyczaja. Chcesz karmić naturalnie ograniczają butelkę lub z niej zrezygnuj
* mleko mamy nie może być mało wartościowe tylko dzieci są różne. Czasem nie umieją dobrze złapać brodawki, czasem anatomia jamy ustnej im na to nie pozwala, mama przystawic Nie umie itp.... Mleko mienia skład w ciągu karmienia i nawet w ciągu doby. Jak maluch zaczyna ssac to mleko jest rzadsze by się napilo. Później gestsze którym się najada. Najtlustsze jest natomiast w nocy.
* gdy karmisz znajdź wygodną pozycję. Może się połóż z maluszkiem, poglaszcz go by się wyciszyl, pispiewaj spokojnie i spróbuj podać pierś. Gdy maluszek się denerwuje spokojnie do tego podejdź, nie bujaj gwałtownie, może pomasuj brzuszek i podkurczaj nóżki do brzuszka (może gazy ma)brzuszek możesz masowac dłońmiw dół (dłonie na ukladasz w V tak by się nie dotykaly i pezesowasz w dół) tak kilka razy i nóżki podkurczamy do brzuszka.
* dzieci są jak zwierzątka - czują zdenerwowanie innych. Więc z całych sił zadbaj o swoj spokój. Wiem że łatwo nie jest.
* nawet gdy się karmi piersią bez większych problemów zdarzają się kryzysy laktacyjne. Przeważnie nie jest mniej mlekavtylko dzidzia nagle potrzebuje więcej (skoki rozwojowe, ząbkowanie itp) liczy się wtedy cierpliwość.
Wiem że trudno się uspokoić gdy maluszek krzyczy Ale spójrz na to tak że robisz to dla swego dziecka jego dobra
Jednak jeśli stwierdzisz ze to cię przerasta, że niepotrzebnie cierpicie nie drecz siebie poczuciem winy i wyobrażeniem o kp. Mleko modyfikowane stworzono dla naszych maluchów gdy natura zawodzi na różnych płaszczyznach.
Na twoim miejscu sprobowalalabym odstawić butelkę i zobaczyć czy da radę na samej piersi, ssanie pobudza laktacje jak nic innego. Laktator dziecku nie dorówna. Po jednym dniu ciągłego ssania powinno być więcej mleka już.
Pamiętaj jednak ze jeden dzień nie wystarczy by by coś bardziej zmienić. To trwa. By wiedzieć czy maluszek będąc na piersi musialabys go ważyć codziennie i sprawdzać czy przybiera, spada bądź stoi z wagą. Nie wiem dokładnie jak taka operację przeprowadzić bo u nas zupełnie inne problemy były choć na początku miałam po prostu mało pokarmu. Może porozmawiaj z pediatra? Idealny byłby doradcą laktacyjny ale wiem że z tym nie łatwo.