Walka o Miłość po rozstaniu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Walka o Miłość po rozstaniu

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

Temat: Walka o Miłość po rozstaniu

Witajcie,

Moja historia jest prosta, prawie 3 letni związek, dziś świeżo po rozstaniu... Bez zdrad, z wzajemnym szacunkiem i zaufaniem.
Przyczyna rozstań często leży gdzieś po środku dwojga ludzi, lecz w tym wypadku uważam jest to moja wina. Mam 26 lat i straciłem Kobietę z którą chciałem budować rodzinę.
Lata temu poznałem sympatyczną dziewczynę z którą dobrze się dogadywałem i z którą czuliśmy wzajemne przyciąganie. Tak wszystko się zaczęło. Przez ten cały szmat czasu Ona zapewniała mnie o swojej Miłości, była dla mnie wsparciem, poświęcała się dla naszego związku, a ja jedynie byłem. Na domiar tego byłem emocjonalną górą lodową. Nie dawałem całusów w miejscu publicznym, nie przytulałem często, nie mówiąc już o tak ważnym słowie Kocham.
Rozstanie to dla mnie nie pierwszyzna, wiem że swoje muszę teraz przecierpieć więc nie w tej sprawie do was piszę. Chciałbym prosić o radę, pomysł, jakąś ciekawą ideę. Otóż:

Jak walczyć o ukochaną po rozstaniu nie narzucając się jej, ale tak by zapewnić ją o swojej Miłości? ( o tym że nadal jestem i że Kocham)

Jak to często bywa dopiero w momencie rozstania otworzyły mi się oczy. Lody stopniały a ja uświadomiłem sobie że przespałem moment w którym powinienem inwestować w ten związek więcej niż na jego początku. Myślałem że ukochana już zawsze będzie przy mnie. Dziś gdy moje serce jest w rozsypce chciałbym pokazać jej że ono zawsze Kochało. Nie jest to proste zadanie bo wiem że Ona dziś, zraniona, chce układać sobie życie po swojemu. W pełni ją rozumiem ale mimo tego chcę zawalczyć o tę Miłość i pokazać jej że wciąż to jest dla mnie najważniejsza na świecie. Gdzieś tam nadal tli się ogień naszej Miłości. Proszę was o wsparcie w tej walce, o jakiś mały typ, który może pomoże uratować ten płomień. Wiem i czuję że połączyło nas wyjątkowe uczucie, które pozwoliło przeżyć razem 3 lata wiec jest o co walczyć...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Walka o Miłość po rozstaniu
mourinho napisał/a:

Przez ten cały szmat czasu Ona zapewniała mnie o swojej Miłości, była dla mnie wsparciem, poświęcała się dla naszego związku, a ja jedynie byłem. Na domiar tego byłem emocjonalną górą lodową. Nie dawałem całusów w miejscu publicznym, nie przytulałem często, nie mówiąc już o tak ważnym słowie Kocham.

Może najpierw tutaj poszukaj odpowiedzi? wink.
Dlaczego taki byłeś w stosunku do niej, bo może to permanentne cechy charakteru i teraz tylko wydaje ci się, że możesz je zmienić.
Bardzo często tak bywa smile.

A po drugie? Nie wiesz jak się starać ponownie o kobietę?
Na pewno nie nachalnie, ale dawaj jej znać, że o niej pamiętasz, myślisz, tęsknisz.
I może da ci jeszcze jedną szansę.

Tylko się zastanów dobrze, czy nie będzie tego samego.
Bo może ty taki jesteś i tylko chwilowo będziesz się próbował zmienić, co po jakimś czasie przestanie cię satysfakcjonować, a ją dotknie jeszcze bardziej.

3

Odp: Walka o Miłość po rozstaniu

Musisz się nauczyć okazywać uczucia. Zastanów się czy tylko z nią tak miałeś czy zawsze taki byłeś ? My kobiety lubimy słyszeć, że jesteśmy kochane-mimo tego, że to wiemy, lubimy być przytulne, całowane itd a jeszcze milsze staje się to kiedy facet robi to ze swojej inicjatywy. Ona zapewne boi się dać Ci drugą szansę, bo nie chce znowu angażować się w to wszystko sama, a na dłuższą metę staje się to niestety męczące. Jeśli chcesz ją odzyskać to rób wszystko małymi kroczkami, nie narzucaj się, pokazuj, że interesuje Cię co u niej, wspieraj ją no i mów szczerze to co czujesz, nie ma nic złego w mówieniu "tęsknię", "kocham" w końcu pierwszej lepszej osobie spotkanej na ulicy tego nie mówimy, tylko tej wyjątkowej.

4

Odp: Walka o Miłość po rozstaniu

Przez 3 lata nie wpadłeś na pomysł większego zaangażowania w związek i okazania uczuć. Teraz nastąpiło oświecenie...
Podobnie jak Lilka uważam, że trzeba się zastanowić nad tym co stało głębiej za taką postawą i zachowaniem. W przeciwnym razie po oświeceniu nastąpi ponowne zaćmienie.
Jeżeli sam nie znajdziesz odpowiedzi na to, co było prawdziwą przyczyną, to jak chcesz rozmawiać z nią? Jak chcesz wytłumaczyć dlaczego? Bo pytanie dlaczego wtedy tak było i dlaczego teraz miałoby być inaczej padnie.

5

Odp: Walka o Miłość po rozstaniu

nie bądź stalkerem i daj dziewczynie spokój.
niech w końcu zazna szczęścia.

6

Odp: Walka o Miłość po rozstaniu
mourinho napisał/a:

Witajcie,

Moja historia jest prosta, prawie 3 letni związek, dziś świeżo po rozstaniu... Bez zdrad, z wzajemnym szacunkiem i zaufaniem.
Przyczyna rozstań często leży gdzieś po środku dwojga ludzi, lecz w tym wypadku uważam jest to moja wina. Mam 26 lat i straciłem Kobietę z którą chciałem budować rodzinę.
Lata temu poznałem sympatyczną dziewczynę z którą dobrze się dogadywałem i z którą czuliśmy wzajemne przyciąganie. Tak wszystko się zaczęło. Przez ten cały szmat czasu Ona zapewniała mnie o swojej Miłości, była dla mnie wsparciem, poświęcała się dla naszego związku, a ja jedynie byłem. Na domiar tego byłem emocjonalną górą lodową. Nie dawałem całusów w miejscu publicznym, nie przytulałem często, nie mówiąc już o tak ważnym słowie Kocham.
Rozstanie to dla mnie nie pierwszyzna, wiem że swoje muszę teraz przecierpieć więc nie w tej sprawie do was piszę. Chciałbym prosić o radę, pomysł, jakąś ciekawą ideę. Otóż:

Jak walczyć o ukochaną po rozstaniu nie narzucając się jej, ale tak by zapewnić ją o swojej Miłości? ( o tym że nadal jestem i że Kocham)

Jak to często bywa dopiero w momencie rozstania otworzyły mi się oczy. Lody stopniały a ja uświadomiłem sobie że przespałem moment w którym powinienem inwestować w ten związek więcej niż na jego początku. Myślałem że ukochana już zawsze będzie przy mnie. Dziś gdy moje serce jest w rozsypce chciałbym pokazać jej że ono zawsze Kochało. Nie jest to proste zadanie bo wiem że Ona dziś, zraniona, chce układać sobie życie po swojemu. W pełni ją rozumiem ale mimo tego chcę zawalczyć o tę Miłość i pokazać jej że wciąż to jest dla mnie najważniejsza na świecie. Gdzieś tam nadal tli się ogień naszej Miłości. Proszę was o wsparcie w tej walce, o jakiś mały typ, który może pomoże uratować ten płomień. Wiem i czuję że połączyło nas wyjątkowe uczucie, które pozwoliło przeżyć razem 3 lata wiec jest o co walczyć...

Przeanalizowałem Twoją aktywność i historię postów na forum i coś widzę, że nie masz szczęścia w związkach. Może warto trochę popracować nad sobą?

7

Odp: Walka o Miłość po rozstaniu

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi,

Brainless, tak masz rację szczęście mi nie dopisuje. Prawda jest taka że przy poprzednich zranieniach oddawałem całego siebie a teraz, co absolutnie nie jest wytłumaczeniem,
bałem się w pełni okazać swoje zaangażowanie w strachu przed kolejnym niepowodzeniem. Jak pisałem wcześniej nie znaczy to ze nie kochałem.

Klio, Lika-15
Zastanawiałem się nad przyczynami swojego zachowania niejednokrotnie. Ale cóż mogę powiedzieć, kierował mną strach przed kolejnym zranieniem które i tak przyszło. Więc teraz wiem że nie warto było ukrywać tego wszystkiego co kryło się głęboko w sercu. Pytania o przyczynę zachowań już padły, ciężko było mi na nie odpowiedzieć bo ich w tej chwili sam nie pojmuję. Nałożyłem sobie za dużo obowiązków na głowę i zatraciłem się w swoim życiu. Zapewnić mogę że nie jestem człowiekiem bez emocji, jestem rodzinnym spokojnym facetem, niestety wiele z swych emocji kryje w sobie, ale o kolejną szansę chcę walczyć nie dlatego by być tym samym zimnym facetem, ale by być w końcu tym prawdziwym sobą - bez lęków.

Inia,
Zgadzam sie z Toba co do strachu jaki musi w tej chwili nią kierować. Przyznam że rozstanie nie było łatwe, wiele emocji i bardzo trudno było każdej z stron odwrócić się i puścić ręke drugiej osoby kierując się w drugą strone. Rozumiem co musi czuć w tej chwili, i nie chcę się jej narzucać.

Mimo wszystko uważam że nawet jeżeli to były aż 3 lata, to stanem rzeczy zawierały w sobie chwile złe, ale i wiele dobrych. To co źle zrobiłem to wiem i przekonałem się o tym dotkliwie. Mimo wszystko muszę wyciągnąć z tego nauczkę, ale na pewno nie chcę odpuścić tej Miłości. Jak już pisałem, nie był to mój pierwszy związek, ale był pierwszy z Kobietą z której widzę przyszłość.

8

Odp: Walka o Miłość po rozstaniu

A Twoja była jest teraz w innym związku, czy jest sama?

9

Odp: Walka o Miłość po rozstaniu

Ja zawsze będę uważać ze jeśli przyczyną rozstania nie była zdrada czy oszustwo a ludzie nadal się kochają,  to należy walczyć.
Dobrze ze podałeś się autorefleksji.
Zauważyłeś juz ze wycofanie nie chroni przez zranieniem. A wręcz przeciwnie - gdybyś okazywał jej miłość to pewnie bylibyscie dziś szczęśliwi.
Zacznij po prostu - jak przyjaciel.  Daj jej kilka dni na ochloniecie a potem zaproś na obiad. Do kina,  na kolacje. Spotykaj się z nią,  rozmawiaj,  poznaj ja lepiej.
Tylko nie czekaj za długo bo u kobiet to jest chwila i juz jest po ptakach.

10

Odp: Walka o Miłość po rozstaniu

Brainless,
Póki co jest sama, choć z każdym dniem jestem bardzo zazdrosny gdyż wiem że jak pisze koleżanka poniżej u kobiet jest to moment a sytuacja może sie zmienic.

pannapanna,
Właśnie taki mam plan. Nie odpuszczać. Wiem że na dzień dzisiejszy ona jest na nie, mimo iż zachowanie i emocje wyrażane przez jej ciało wskazują inaczej.
Wiele się mówi o tym by uciąć kontakt dać zatęsknić, ale ja nie mam zamiaru wierzyć tym utartym schematom. Może to działa, ale jest tyle ludzi i tyle przypadków że nie w każdym się to sprawdzi. Ja podjąłem decyzję że będę wciąż gdzieś blisko dając jej pełną swobodę na decyzję, nie naciskając. W takim wypadku wiele zależy od szczęscia i od losu jaki jest nam pisany. Niestety nadal istniejace uczucie nie jest gwarancją, ale jest choc kropla nadzieji której mimo całego bólu walki chcę się w najbliższym czasie trzymać.

Odpuszczając tak poprostu nigdy bym sobie tego nie wybaczył.

11

Odp: Walka o Miłość po rozstaniu

Mały update z mojej strony.
Nie potrafie dzis spac. Dowiedziałem się że to rozstanie tak naprawde jest z powodu nowego faceta. Dziwiło mnie dlaczego nagle zaczela sie interesowac meczami?
Ja głupi biore do siebie jej slowa o tym co zepsułem w tym związku, mimo tego że cały czas myślałem o wspólnej przyszłosci, nie zdradzałem, szczerze kochałem,
poddaje sie autorefleksji staram sie naprawić błedy..
A prawda jest taka że wszystkie powody rozstania wymienione przez nią były próbą usprawiedliwienia swojego postepowania, tego że znalazła sobie kogoś innego, do tego oczywiście jeszcze bedzie zaprzeczać że nikogo nie ma i wymawiac górnolotne zdanie że chce sie skupic na sobie, na swoim rozwoju w najblizszym czasie tylko dlatego by mniej mnie bolało - bo przeciez nie chce zebym cierpiał. Jakie to prymitywne..

Przepraszam Was, dziekuje tym za to ze chcieliscie mi pomóc. Teraz juz przestałem wierzyć w prawdziwą Miłość. Nie wierze juz w żadne słowa, żadne zapewnienia..
żyć sie nie chce a trzeba, tylko jak? jak pchać ten wózek do przodu?

12

Odp: Walka o Miłość po rozstaniu

A skąd wiesz ze ma innego? I że Cię zdradzala?

13

Odp: Walka o Miłość po rozstaniu

Nie twierdze że zdradzała, to zbyt duże słowa, nawet jeżeli mówimy tutaj o zdradzie emocjonalnej. Moim zdaniem pojawił się ktoś kto zaczął ją komplementować, chwalić - czyli pokazał coś czego brak było w ostatnim czasie w naszym związku, i zobaczyła szanse na stworzenie czegoś nowego.
Dowiedziałem się, głupim przypadkiem a historia zaczeła składać się w całość..
Nadal pamiętam o swoich błędach, ale uważam że nie powinno przekreślać się tylu wspólnych lat dla chwili zauroczenia. Przeżyliśmy razem wiele chwil wspaniałych i tych gorszych, gdy coś się sypie uważam że należy to starać się za wszelką cenę naprawić a nie odrazu wyrzucać, bo zycie może zrzucić nam jeszcze gorsze problemy na barki gdzie człowiek również w ferworze walki o codzienność może chwile zapomnieć o komplementach o miłym słowie.. i co wtedy? rozwód?
Tym bardziej że to nie tak że jestem kompletnie nie uczuciowy, potrafie byc romantyczny, przytulić, o czym też nie raz sie przekonała - ale dziś liczy się dla niej tylko to co było negatywne,  Ona nie chce mi dać tej szansy a ja nie moge o nia zabiegać.

Jedyne co dziś zdecydowałem w ten deszczowy paskudny dzien - postaram się walczyć o siebie i wyzbyć się złudzeń o walce o nią i o jej powrocie. Życie pedzi do przodu a ja mam dość cierpienia po tym rozstaniu. Oczywiście nadal bede miał huśtawkę nastrojów - raz uśmiech raz straszny dołek, ale postaram się patrzeć przed siebie i nie karmić się złudzeniami. W końcu jej nie ma obok mnie - tak zdecydowała.

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Walka o Miłość po rozstaniu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024