Hej wiele czytałam na temat tego, ze gdy facet ma problem nie odzywa sie do kobiety, zamyka się w sobie.. Z jednej strony w to wierze ale z drugiej to dziwne. Mam sytuacje taka, że poznalam faceta przez internet spotkalismy sie trzy razy wszystko bylo ok. W tamten poniedzialek jego stan zdrowia zwiazany z karkiem sie pogorszyl, aktualnie nie moze wykonywac zawodu ktory kocha czyli kucharza... Jest zalamany., nie odzywal sie cztery dni, zadzwonilam , mial bardzo oslabiony glos i mocne leki go otumaniaja, spi po 11 h. Poprosilam aby chociaz jedna wiadomosc dziennie wyslal powiedzial, ze ok i znowu cisza. Sluchajcie nie wymagam aby pisal calymi dniami jakies slodziutkie sms ale martwie sie chce mu pomoc jakos i nie moge.. Po prostu dziwne jest to dla mnie, ze siedzi w domu i nie moze odezwac sie na doslownie chwile.. Wczesniej byla tez sytuacje, ze pol dnia nie pisal bo nie mial nastroju z powodu spraw rodzinnych. Nie musi wszystkiego mi mowic za krotko sie znamy ale sama nie wiem ile mam jeszcze czekac? TO mnie irytuje ale chce wykazac mu wyrozumialosc.
2 2016-07-06 13:40:52 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-07-06 13:41:16)
Zajmij się sobą. Co Ty? Życia nie masz?
Spotkaliście się dopiero trzy razy, a oczekujesz zaangażowania związkowego i wynurzania się ze wszystkiego. Chciałabyś choć jedną wiadomość, a być może on nie chce wysyłać Ci nawet jednej wiadomości, co powinno być dla Ciebie jasnym sygnałem, żeby się nie narzucać ze sobą i zająć się czymś/kimś innym.
Jeżeli odezwie się za jakiś czas z własnej inicjatywy, to sama zobaczysz jaka będzie "jakość" tego odezwania się i jaki czas to będzie. Wtedy podejmiesz decyzję czy warto poświęcać swój czas i zaangażowanie, czy raczej pozwolić temu umrzeć śmiercią naturalną.
Dziewczyno nie bluszczuj go. Jeśli Ci nie odpowiada takie jego zachowanie to pomachaj mu na dowidzenia, bo pamiętaj o tym że to nie jest ostatni raz.
Nie odzywa się bo mu to wisi i powiewa. Jak chłopak jest zainteresowany to uwierz, choćby skały srały - odezwie się. Przez internet to on może poznał z pięć takich jak ty i najprawdopodobniej nie zajęłaś pierwszego miejsca ;(. Dlatego odpuść sobie, nie czekaj aż poprzednie cztery nie będą dostępne i on przypomni sobie o tobie na pięć minut. Odpuść kolesia i jak tu pisano powyżej - żyj swoim życiem a jak się on wreszcie z tego otumanienia wybudzi i odezwie to zobaczysz co to będzie za odzywka.
Jak będzie chciał to sam się odezwie, jak nie będzie chciał to tego nie zrobi. Proste. Piszesz, że facet ma teraz ciężki okres, więc to też może być jednak powód. Coś mu się tam posypało w życiu, zachorował, więc nie oczekuj, że będzie rozmowny. Odpuść mu, to zobaczysz, czy rzeczywiście ta relacja ma jakąś rację bytu, czy nie.
Generalnie chodzi mi oto czy to normalne, ze jak facet ma gorszy okres w zyciu to sie nie odzywa i tyle.. BO pierwszy raz sie z czyms takim spotykam i stad me pytanie
Generalnie chodzi mi oto czy to normalne, ze jak facet ma gorszy okres w zyciu to sie nie odzywa i tyle.. BO pierwszy raz sie z czyms takim spotykam i stad me pytanie
A „facet” to nazwa jakiegoś jednorodnego gatunku, gdzie każdy egzemplarz zachowuje się identycznie, bo robione były od sztancy? Generalnie to mogę powiedzieć, że nie można nic powiedzieć generalnie.
Sama piszesz, że pierwszy raz się spotykasz z czymś takim, więc oznacza to, że albo jest to cecha tego konkretnego faceta, albo jeszcze nigdy w życiu nikt Cię nie olał
Generalnie chodzi mi oto czy to normalne, ze jak facet ma gorszy okres w zyciu to sie nie odzywa i tyle.. BO pierwszy raz sie z czyms takim spotykam i stad me pytanie
Generalnie jedyne co pewne, że znajdziesz u każdego faceta to penis, wszystko inne nie da się zastosować do każdego z nas. Ilu facetów na świecie tyle sposobów reagowania. A problemy.
Generalnie chodzi mi oto czy to normalne, ze jak facet ma gorszy okres w zyciu to sie nie odzywa i tyle.. BO pierwszy raz sie z czyms takim spotykam i stad me pytanie
Niektórzy ludzie tak reagują. Nie wiem, czy to jest normalne. Po prostu tak jest. Jeden się robi humorzasty, inny się nie odzywa. Ja jak jestem smutna i zła reaguję złośliwością, na każdego, co mi w drogę wtedy wejdzie. Jestem paskudna w takich momentach i zdaję sobie z tego sprawę.