Witam wszystkich Od pewnego czasu spotykam sie i pisze z pewną dziewczyną i jak bywa po pewnym czasie zaczyna mi na niej zależeć coraz bradziej .Piszemy ze sobą bardzo dużo na różne tematy i powiedziała że jest ostrożna jeśli chodzi o związki bo wiele razy się sparzyła.Pomyślałem dobrze jeśli tak to niebęde naciskał będe cierpliwy.Bardzo fajnie się nam ze sobą pisze ,mamy kontakt ze sobą praktycznie codziennie i myślałem że wszystko idzie w dobrym kierunku że jej zaczyna zależeć na mnie ,ale pomyliłem się widocznie bo zaczeła mi pisać o jakimś chłopaku .Zabolało mnie to nie powiem i mówi że jej na nim zależy i że nie może przestać o nim myśleć a on ma ją całkowicie gdzieś i dalej snuje swoje wyobrażenia,i że może sie gdzieś spotkają .Pytanie brzmi tak czy dalej mam starać się czy jednak odpuścić sobie aby bardziej niecierpieć a może coś innego mam zrobić ? dodam że nie chce już słuchać ani czytać na temat tego chłopaka.Obydwoje jesteśmy po dwudziesce.Będe wdzięczny za wszelką rade
Witamy we friendzone.
3 2016-07-05 09:38:07 Ostatnio edytowany przez verdad (2016-07-05 09:39:14)
Ona daje znaki, ze nie jest zainteresowana blizsza relacja z Toba.
Moja rada - troche odpusc, oddal sie, popraw sobie humor czymkolwiek.I zobaczysz wtedy.Albo zupelny koniec - czegos, co sie wlasciwie nie zaczelo, albo laskawie zainteresuje sie Toba, dlaczego ja odpusciles.
Macie nascie lat ? Oj przepraszam.Dopiero doczytalam, ze jestescie po dwudziestce.Myslalam, ze mlodsi...
Odpuść, przynajmniej na razie. Im więcej będziesz słuchał o jej obiekcie westchnień, tym bardziej ona będzie Cię postrzegała jako kolegę do wypłakiwania się w rękaw i coraz mniej jak potencjalnego partnera. Jeżeli w przyszłości coś miałoby być, to na pewno póki co musisz wyjść z tej roli.
Odpuść...no chyba,że friendzone Ci odpowiada.
Friendzone, albo zrobi z Ciebie poduszkę do wypłakania się, którą wyrzuci do prania jak na horyzoncie pojawi się kolejny dorodny ogier.
Odpuść Jak odpuścisz to sama przybiegnie
Odpuść
Jak odpuścisz to sama przybiegnie
Nie przybiegnie. Ale lepiej odpuścić niż tracić czas i nerwy.
No cóż... jak rozmawiasz z dziewczynami udając że ONA Cię nie interesuje, bo a nuż pomyśli, że jej się podobasz, albo że co gorsze chcesz z nią seksu.. to potem stajesz się jej aseksualnym kolegą od rozmawiania, a inni koledzy organizują jej sferę uczuciową, seksualną. Tak to jest mieć w głowie złe założenia.
Dziękuje za taki odzew odnośnie mojego temat . Macie rację
No cóż... jak rozmawiasz z dziewczynami udając że ONA Cię nie interesuje, bo a nuż pomyśli, że jej się podobasz, albo że co gorsze chcesz z nią seksu.. to potem stajesz się jej aseksualnym kolegą od rozmawiania, a inni koledzy organizują jej sferę uczuciową, seksualną. Tak to jest mieć w głowie złe założenia.
Gary ,co proponujesz zatem?