Moja (nieszczęśliwa) miłość - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Moja (nieszczęśliwa) miłość

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 63 ]

Temat: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Cześć na imię mam Krystian mam 19 lat co widać po nicku... Byłem na 18 urodzinach u koleżanki w marcu. Poznałem tam dziewczynę której nigdy wcześniej nie widziałem. Od razu wpadła mi w oko i coś na mnie spadło gdy ją tylko zobaczyłem. Na imię ma Asia i jest rok starsza ode mnie tj ma 20 lat.

Zanim przejde do rzeczy powiem czemu tutaj pisze otóż wiem że kobiety na pewno mi pomogą bo jesteście uczuciowe i znacie się na tych sprawach. Pomocy od chłopaków nawet nie próbuję bo oni są niedojrzali i niezdolni do uczuć. Tylko seks im w głowie i samochody, piłka nozna itp mnie to w ogóle nie interesuje. Jestem bardzo dojrzały jak na swój wiek i moim celem życia jest założenie szczęśliwej rodziny a nie jakieś dziecinne zachowania. 

Pokochałem Asię od razu gdy tylko ją zobaczyłem na tej imprezie. Zaczeliśmy chwilę rozmawiać jednak nie było za bardzo tematów po krótkim czasie. Później ona tańczyła ze swoim kolegą i bardzo mnie to bolało. sad Nie wiem czemu przecież to tylko kolega ale czułem się okropnie i chciałem stamtąd uciec ale jakoś wytrzymałem.

Widzieliśmy się również na dyskotece kilka razy, gdy tylko wchodziłem od razu szukałem jej na sali. To był cudowny widok i nigdy go nie zapomnę. Jednak ja nie umiem tańczyć i nie tańczyliśmy ani razu sad Widziałem że świetnie się bawi z innymi chłopakami i strasznie mnie to bolało.

W połowie kwietnia wziąłem od niej numer telefonu (strasznie się bałem ale jakoś się udało) i zaczęliśmy pisać jednak ona chyba nie jest mną zainteresowana ;( Czasami nie odpisuje wcale a czasami dopiero po wielu godzinach ... Ja nie mogę spać i czekam na smsy od niej ale czasami sie w ogóle nie doczekuje hmm// ...

Jakiś miesiąc temu zadzwoniłem i zaproponowałem spotkanie jednak odmówiła mówiąc że się źle czuje i że zobaczymy się w sobotę na dyskotece na którą nie przyjechała, jak się później okazało była z kolegą na innej imprezie ... Gdy się o tym dowiedziałem poszedłem do łazienki i rozpłakałem się ... Chyba niektórzy to widzieli ale nikt nic niemówił

Kocham ją bardzo i zrobię dla niej wszystko. Mówiłem już że jestem dojrzałym chłopakiem i dla miłości się poświęcę. Ale jak? Czy mozna coś uratować? Jak ją przekonać do siebie i zdobyć jej miłość ... Pragnę o nią walczyć !!!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Nie można ratować czegoś,czego nigdy nie było.

3

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

Cześć na imię mam Krystian mam 19 lat co widać po nicku... Byłem na 18 urodzinach u koleżanki w marcu. Poznałem tam dziewczynę której nigdy wcześniej nie widziałem. Od razu wpadła mi w oko i coś na mnie spadło gdy ją tylko zobaczyłem. Na imię ma Asia i jest rok starsza ode mnie tj ma 20 lat.

Zanim przejde do rzeczy powiem czemu tutaj pisze otóż wiem że kobiety na pewno mi pomogą bo jesteście uczuciowe i znacie się na tych sprawach. Pomocy od chłopaków nawet nie próbuję bo oni są niedojrzali i niezdolni do uczuć. Tylko seks im w głowie i samochody, piłka nozna itp mnie to w ogóle nie interesuje. Jestem bardzo dojrzały jak na swój wiek i moim celem życia jest założenie szczęśliwej rodziny a nie jakieś dziecinne zachowania. 

Pokochałem Asię od razu gdy tylko ją zobaczyłem na tej imprezie. Zaczeliśmy chwilę rozmawiać jednak nie było za bardzo tematów po krótkim czasie. Później ona tańczyła ze swoim kolegą i bardzo mnie to bolało. sad Nie wiem czemu przecież to tylko kolega ale czułem się okropnie i chciałem stamtąd uciec ale jakoś wytrzymałem.

Widzieliśmy się również na dyskotece kilka razy, gdy tylko wchodziłem od razu szukałem jej na sali. To był cudowny widok i nigdy go nie zapomnę. Jednak ja nie umiem tańczyć i nie tańczyliśmy ani razu sad Widziałem że świetnie się bawi z innymi chłopakami i strasznie mnie to bolało.

W połowie kwietnia wziąłem od niej numer telefonu (strasznie się bałem ale jakoś się udało) i zaczęliśmy pisać jednak ona chyba nie jest mną zainteresowana ;( Czasami nie odpisuje wcale a czasami dopiero po wielu godzinach ... Ja nie mogę spać i czekam na smsy od niej ale czasami sie w ogóle nie doczekuje hmm// ...

Jakiś miesiąc temu zadzwoniłem i zaproponowałem spotkanie jednak odmówiła mówiąc że się źle czuje i że zobaczymy się w sobotę na dyskotece na którą nie przyjechała, jak się później okazało była z kolegą na innej imprezie ... Gdy się o tym dowiedziałem poszedłem do łazienki i rozpłakałem się ... Chyba niektórzy to widzieli ale nikt nic niemówił

Kocham ją bardzo i zrobię dla niej wszystko. Mówiłem już że jestem dojrzałym chłopakiem i dla miłości się poświęcę. Ale jak? Czy mozna coś uratować? Jak ją przekonać do siebie i zdobyć jej miłość ... Pragnę o nią walczyć !!!

O stary, czytam to co napisałeś i wcale się jej nie dziwię. Próbujesz zwykłe sztywniactwo zakamuflować głodnym kawałkiem o dojrzałości. Zachowanie w stosunku do niej pokazało całą Twoją "dojrzałość".

4

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Autorze, niestety, ale czytając Twojego posta mam wrażenie, że jednak jesteś niedojrzały.

Kochasz, Dziewczynę, której nie znasz???
Dobre big_smile

5

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

To jest prawdziwa miłość którą się czuje a jakbym ją znał i zakochał sie bo np. jest mądra to co to za miłość ... to zwykły wybór rozsądku a nie miłość

6

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

To jest prawdziwa miłość którą się czuje a jakbym ją znał i zakochał sie bo np. jest mądra to co to za miłość ... to zwykły wybór rozsądku a nie miłość


A po polsku, mógłbyś napisać to zdanie?

7

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

A niby jak napisałem?? Boże dobra to nie pomagajcie

8

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

A niby jak napisałem?? Boże dobra to nie pomagajcie

I kolejny przykład tego, że jednak nie jesteś dojrzały.

Przeczytaj sobie swoje zdanie i po prostu z edytuj, żeby miało sens.

9

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

To jest prawdziwa miłość którą się czuje a jakbym ją znał i zakochał sie bo np. jest mądra to co to za miłość ... to zwykły wybór rozsądku a nie miłość


Skończ kolego te rzewne pierdolamento,bo się tylko ośmieszasz.
Poznałeś dziewczynę na jakiejś imprezie, potem kilka razy widziałeś ja na dyskotece i już miłość do końca Świata i o jeden dzień dłużej.
A kiedy ślub i dzieci?Budowa domu i inne pierdy?

A na koniec.... jest takie powiedzenie.... ktoś czuł,że piernie,a się zesrał.
Więc skończ ten Matrix bez prochów i wróć do rzeczywistości tongue

10

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Nie wiecie nic o prawdziwej miłości taka jest prawda zawiodłem się ...

11

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

Nie wiecie nic o prawdziwej miłości taka jest prawda zawiodłem się ...


No to "oświeć" mnie w takim razie, proszę.

12

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

Nie wiecie nic o prawdziwej miłości taka jest prawda zawiodłem się ...


No to panie dojrzały, uświadom "stare baby" jak to jest z tą miłością big_smile  big_smile

No już,już...tu masz chusteczki,wytrzyj gluty i nie strzelaj focha...dojrzałym to nie przystoi wiesz?http://psiakosc.com/emoty/patyczaki/furiat.gif

13

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

Nie wiecie nic o prawdziwej miłości taka jest prawda zawiodłem się ...

Mistrzu proszę o oświecenie, bo nie będę mógł bez tej wiedzy żyć!

14 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2016-07-03 17:20:40)

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

Zanim przejde do rzeczy powiem czemu tutaj pisze otóż wiem że kobiety na pewno mi pomogą bo jesteście uczuciowe i znacie się na tych sprawach. Pomocy od chłopaków nawet nie próbuję bo oni są niedojrzali i niezdolni do uczuć. Tylko seks im w głowie i samochody, piłka nozna itp mnie to w ogóle nie interesuje. Jestem bardzo dojrzały jak na swój wiek i moim celem życia jest założenie szczęśliwej rodziny a nie jakieś dziecinne zachowania.

Chyba jakiś dobry troll xDDD Tak czy inaczej niezła beka jak to czytam big_smile

Jego misją od urodzenia/poczęcia jest założenie rodziny w wieku lat 20.
Nic dziwnego, że cię spławiła bo pewnie uważa cię za nudziarza w dodatku bez zainteresowań

15

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

qrde, to i ja poczytam o tej prawdziwej milosci, bom 30+, dwa nieudane zwiazki - jak nic ktos mnie musi oswiecic w tej materii big_smile : D

16

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Wybacz kolego ale chyba nie masz pojęcia o niczym a już szczególnie nie o miłości powiem Ci że za dużo sobie wyobrażasz i wybacz ale to żałosne dość

17

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

19 lat to jest nic! Ty w ogóle nie wiesz tak naprawdę co to jest miłość...mówienie w tym wieku, że się jest dojrzałym jest śmieszne...to ja mając 25 lat zastanawiam się czy dojrzałam do prawdziwego związku, miłości o ile takowa istnieje tongue
Ewidentnie jesteś bardzo mocno zadurzony w tej dziewczynie, ale ona widzi w Tobie tylko kolegę - grzecznie dała Ci to do zrozumienia nieraz. Tym razem musisz się pogodzić z porażką, ale spokojnie, masz jeszcze masę czasu na odnalezienie tej jedynej czego Ci życzę, ale teraz zadbaj o siebie- swój rozwój, aby być atrakcyjniejszym dla drugiej połówki i zapewnić jej bezpieczeństwo- czyny bardziej pokazują miłość, a nie tylko puste słowa, które jak na razie masz tylko do zaoferowania.

18

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Takie sytuacje zdarzają się bardzo często. Trzeba kogoś znać kilka miesięcy żeby stopniowo poznać, zobaczyć jaka ta osoba jest, jak się z nią rozmawia. W krótkim czasie nie da się określić czy dana osoba nam pasuje. W tym wypadku prawdopodobnie ona uznała że jej nie pasujesz, być może też ty się pomyliłeś i wcale by ci ona nie pasowała. Gorzej jest że nie będziesz miał się okazji przekonać o tym bo ona nie chce dać siebie poznać.

19

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Ja czuje że to prawdziwa miłość a jak ktoś mi nie wierzy to jego sprawa ... I jestem bardzo dojrzały chce mieć rodzine i dziecko z kobietą którą kocham a wy niby co myślicie ?? Macie w ogóle drugie połówki ?? Chyba nie !!!!!

20

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Miałem rację psychopata.

21

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Nieobrażaj mnie ok? Ja mam problem a wy mnie wyśmiewacie

22

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

Ja czuje że to prawdziwa miłość a jak ktoś mi nie wierzy to jego sprawa ... I jestem bardzo dojrzały chce mieć rodzine i dziecko z kobietą którą kocham a wy niby co myślicie ?? Macie w ogóle drugie połówki ?? Chyba nie !!!!!

Masz rację, jest to prawdziwa miłość - PLATONICZNA i jednostronna.
A do tanga, trzeba dwojga. wink
Zauroczyłeś się dziewczyną i tworzysz sobie historię - co by było, gdyby było. tongue

23

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

Nieobrażaj mnie ok? Ja mam problem a wy mnie wyśmiewacie

Ja Cię nie obrażam tylko diagnozuje. Jedyny problem jaki masz, to z samym sobą, a na to pomoże Ci tylko specjalista.

24

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
Jacenty89 napisał/a:
krystiano97.97 napisał/a:

Nieobrażaj mnie ok? Ja mam problem a wy mnie wyśmiewacie

Ja Cię nie obrażam tylko diagnozuje. Jedyny problem jaki masz, to z samym sobą, a na to pomoże Ci tylko specjalista.


Dokładnie! To, że chcesz mieć żonę i dzieci i dom nie oznacza, że jesteś dojrzały...emocjonalnie na pewno nie co już nie raz dałeś tu poznać. Wiek 19 lat to zdecydowanie za wcześnie na zakładanie rodziny, co byś dał tej żonie? gdzie byście mieszkali? za co byście żyli? co chcesz przekazać dziecku, jak o życiu niewiele wiesz? w ogóle zdałeś maturę?

25

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
Jacenty89 napisał/a:

Miałem rację psychopata.


potwierdzam

tak mi sie wryly w mozg wszystkie objawy, ze rozpoznaje takich na kilometr.

26

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

sad sad sad

27

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Cały czas płacze bo nie ma już szans żebym z nią był a to jest moja prawdziwa miłość nic się inne nie liczy sad

28

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Zrób dobry uczynek i rano umów się przez telefon z psychiatrą.

29

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Niegadaj że ty sie nigdy nie zakochałeś ... a jak tak to żal mi cię bo niewiesz co to miłość czyli sens życia

30

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Autorze, Ty to jednak troll jesteś i podejrzewam, że jakiś banita!!!

31

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Jaki znowu banita ??

32

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Banita z krainy istot rozumnych.

33

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

ok

34

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

troll

35

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

ogr

36

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
Jacenty89 napisał/a:

Miałem rację psychopata.

HAhahahahaha big_smile nie mogę hahahahaha big_smile
Chłopaku, ogarnij się. Zauroczyłeś się w wizerunku tej dziewczyny a zauroczenie bardzo łatwo pomylić z zakochaniemczy z miłością. Jak zakochanie trwa pare miesięcy mimo że kogoś poznajesz, akceptujesz jego wady, jego przeszłość, jakieś humorki, jego cechy które nie zawsze Ci odpowiadają i nie wiadomo co, i jak razem planujecie przyszłość i oboje świata poza sobą nie widzicie i przede wszystkim znasz tą osobę jak mało kogo to wtedy można mówić o miłości.

37 Ostatnio edytowany przez adussia4 (2016-07-04 11:29:44)

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

Cały czas płacze bo nie ma już szans żebym z nią był a to jest moja prawdziwa miłość nic się inne nie liczy sad

Za bardzo się nakręciłeś. Nawet tu nie było mowy o jakimkolwiek związku a to jest niezbędne do miłości. Trzeba kogoś ZNAĆ żeby go pokochać
Poczytaj big_smile
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IP … ilosc.html

38

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

ogr


Ale się "odgryzłeś" autorze.
Dojrzałe  to było big_smile

39

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Nawet jeśli nie jesteś trollem, to jak możesz nazywać miłością to, że laskę widziałeś tylko kilka razy i nawet z nią poważnie nie porozmawiałeś? To nie jest miłość tylko albo ciśnienie w kroku albo jakieś egzaltowane wyobrażenie miłości (prawie jak z bajek Disney'a).
Ona Ci się fizycznie podoba, Ty najwyraźniej jej nie.
Do tego, no co tu kryć - jesteś cipką. Podpierasz ściany i serce Ci rozdziera bo ona z kimś tańczy? A po co się przychodzi na dyskotekę jak właśnie nie po to? No i płaczesz bo nie odpisuje. Aż mnie tu dreszcze obrzydzenia przechodzą.
Nawet gdybyś był przystojny, to Twój cipkowaty charakter zniechęciłby chyba każdą.

40

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Niektórzy powinni sie wyspowiadać i to natychmiast !!!!!!!!!!

niemam nic wiecej do powiedzenia cześć. A wy kiedyś poznacie smak prawdziwej miłości to wspomincie moje słowa !!!

41

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Amen!

42

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Krystianek, ty posmakuj lepiej tych tabletek co lekarz przepisał.

43

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Ja się tylko raz zaśmiałem. No dobra, dwa...

44

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Ja jestem po spowiedzi,nie wiem o co Ci chodzi? big_smile

45

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
majkaszpilka napisał/a:

Ja jestem po spowiedzi,nie wiem o co Ci chodzi? big_smile

A pokutę odbyła? Hę? Bo jak nie, to się nie liczy!

46

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

No jacha Klio...czy razy big_smile

47 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-08 21:49:12)

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

A połówkę ma?

Bo tak bez połówki w piątek wieczorem to wiesz... nie da się o miłości gadać smile

48 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-07-08 21:49:47)

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

No to Majkaszpilka jako oficjalnie aspirująca do świętości wytłumacz Panu gdzie w swojej wierze pobłądził lol

49

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

O Klio...żeby to było takie proste,zresztą,co ja wiem o miłości...no co?http://psiakosc.com/emoty/emoty-1/lup.gif

To ja korepetycje powinnam dostać w tej materii,a Krystianek się sfochował.Co ja biedna pocznę sad

50

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Cała nadzieja w Tobie była...
Ja też się nie znam na miłości. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby od samego paczania w moją "miłość życia" (wybacz, że nie podam imienia. Nie znam go tongue ) zachciało mi się sadzić dzieci, budować drzewa i rodzić domy. Czy jakoś tak...

51

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

No wiesz,Ty przynajmniej coś tam urodziłaś,zasadziłaś,zbudowałaś.
A ja co?Nawet kot mi spierdolamento...jestem przegrana.
Masz żyletki?
No...nawet pochlastać sie nie mam czym http://psiakosc.com/emoty/emoty-1/wallbash.gif

52 Ostatnio edytowany przez Tomek4811 (2016-07-08 22:46:23)

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

(...)
Kocham ją bardzo i zrobię dla niej wszystko. Mówiłem już że jestem dojrzałym chłopakiem i dla miłości się poświęcę. Ale jak? Czy mozna coś uratować? Jak ją przekonać do siebie i zdobyć jej miłość ... Pragnę o nią walczyć !!!

Skąd Was tylu walczacych tutaj na forum? Dodają Wam coś do wody z kranu czy to po prostu taki klimat teraz w Polsce macie?

Po pierwsze primo suprimo powiedz swojej oblubienicy czarno na białym ze sie w niej zabujales. Po drugie primo secundino wink posłuchaj co Ci powie. Jak powie TAK to działaj. A jak powie NIE albo NIE WIEM albo cokolwiek wymijajacego to ja olej. O kobiety sie nie walczy. To nie średniowiecze ani żaden kiczowaty harlekin. Nie znaczy nie i następnej szukaj. Życie mija szybciej niż Ci sie zdaje. Szkoda marnować czasu na z góry przegrane przypadki!

Głowa do góry! Jak nie ta to inna! Na pewno uda Ci sie znaleźć jakaś fajna kobietę!

53

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
majkaszpilka napisał/a:

A ja co?Nawet kot mi spierdolamento...jestem przegrana.
Masz żyletki?
No...nawet pochlastać sie nie mam czym http://psiakosc.com/emoty/emoty-1/wallbash.gif

O proszę! Jak grzeszy! Do spowiedzi od nowa!
A za kota litanię odmówić.

Tomek4811 napisał/a:

Głowa do góry! Jak nie ta to inna! Na pewno uda Ci sie znaleźć jakaś fajna kobietę!

Następny do spowiedzi...

54

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Że niby mła?Ja nawet kurwików w oczach już nie mam,to z czego mam się spowiadać.Jedni składają śluby i grzeszą, a ja na odwrót...nie składam i nie grzeszę tongue

Poza tym,nie widzę przez okno tych wypasionych fur pod Kurią,to kto mnie w nagłym przypadku przyjmie? big_smile

55

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Ach ta forumowa jaskinia grzechu nieustającego.

56

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
majkaszpilka napisał/a:

kto mnie w nagłym przypadku przyjmie? big_smile

http://img.wiocha.pl/images/f/a/fab9c56bcf367a654e06790ba174db9e.jpg

57

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
majkaszpilka napisał/a:

Poza tym,nie widzę przez okno tych wypasionych fur pod Kurią,to kto mnie w nagłym przypadku przyjmie? big_smile


To tys grzech! Trzeba było nie paczeć. tongue
Oj. Coś mi się wydaje, że na ołtarzach Cię nie zobaczą. Świętej z Ciebie nie będzie. A było tak blisko!

https://media.giphy.com/media/3o6ozoD2BgEK8KNtfi/giphy.gif

58

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

hahhahahah...o kufa big_smile

To jest dobre...tylko numeru konta nie widzę? big_smile
Czyżby za free?
Niemozliwosciowe !!
Idę grzeszyć,nie czekajcie na mnie...wrócę rano...albo w poniedziałek http://yelims.free.fr/IPB/Invision-Board-France-163.gif

59

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
Klio napisał/a:

Następny do spowiedzi...

Z chęcią bym się wyspowiadał u jakiejś zakonnicy wink
PunBB bbcode test
Ale poprawy nie obiecuję. Uwielbiam grzeszyć tongue

60

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
Tomek4811 napisał/a:
Klio napisał/a:

Następny do spowiedzi...

Z chęcią bym się wyspowiadał u jakiejś zakonnicy wink
PunBB bbcode test
Ale poprawy nie obiecuję. Uwielbiam grzeszyć tongue

Fajne wdzianka ma ten zakon. Tylko czy nie za chłodno im zimą? big_smile

61

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

No i Tomek rozwalił system big_smile

62

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość

Jezus was kocha

63

Odp: Moja (nieszczęśliwa) miłość
krystiano97.97 napisał/a:

Jezus was kocha

A Ciebie nie.
Będziesz się smażył w piekle za trolling.

Posty [ 63 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Moja (nieszczęśliwa) miłość

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024