chłopaku, absolutnie nie wyrywaj się z czymś takim, nawet jeśli chyli się ku tobie to możesz ją przepłoszyć, poza tym po takim akcie możesz stracić jej zainteresowanie, nawet jeżeli w tym kierunku z jej strony jakkolwiek było.
Ale i tak mnie się wydaje ze nadajesz się na przyjaciela, pewnie tak ci odpowie a potem będzie unikać kontaktu nie mieć czasu rzadko i po czasie odpisywać- standard. Ten pomysł zarzuć.
Kobiety inaczej rozumują im dłużej z nią się spotykasz tym bardziej tracisz jej zainteresowanie jako facet z którym pójdzie się tarmosić, a to dlatego ze utrwalasz w jej potylicy siebie jako kolegę. Musisz ją poderwać zaczarować itp pełno stron od siebie dodam tylko ze pewne siebie działania ukierunkowane w stronę sexu to podstawa bo zmieniasz formę relacji, wtedy morze zainteresujesz ja jako mężczyzna, nie wyskakuj tylko z penisem na nią zaraz, wprowadź dotyk, pokaz się z lekko władczej strony otwartość seksualna tez bardzo ważna aby łatwo i swobodnie o tym mówić, ale raczej chyba w przypadku starszych ludzi. Człowiek jest takim trochę zwierzątkiem i pełno w nas atawizmów które mamy po przodkach, także podświadomie reagujemy na rzeczy które rozumem normalnie byśmy odrzucili. Możesz być miły kwiaty patrzeć się na nią jak szpak w piz*** a pojawi się gość który okaże zainteresowanie jej biologicznej stronie, wyśle parę bodźców o charakterze i ja sobie wyrwie a ty będziesz stał i dalej się patrzył. Pamiętaj tylko umiar we wszystkim działania adekwatne do sytuacji, z ta sexualnoscia to delikatnie jesteście młodzi i pewnie niewiele wiecie- z tego co wyczytałem. Wiec możesz ja całkiem wystraszyć, chodzi o to żeby nadać odpowiedni charakter tej waszej relacji i ja ukierunkować
Jak bylem młody tez tak działałem, balem sie reakcji itp. my z czasem potrafimy się zakochać właśnie w koleżankach, często źle odbieramy sygnały np wystarczy ze dziewczyna jest dla nas porostu miła i już w bani rożne rzeczy się nam roją, trzeba umieć rozrózniać- wszystko z czasem
Pozdrawiam i powodzenia