Witajcie a więc ma do was pytanie moi drodzy. Poznałem ostatnio dziewczyne drogą elektroniczną, piszemy ze sobą non stop, bardzo dobrze się dogadujemy, dziś się z nią spotkałem i też było miło. Ale kiedy pojechała do siebie, to zaproponowałem jej by następne spotkanie było randką. A ona mi na to, że nie szuka związku. Smutno mi się zrobiło - wiadomo. Dostanie kosza nigdy nie jest czymś miłym. Ale potem się pozbierałem, pisaliśmy troche i wszedł temat meczu. Nasi wygrali bla bla, w pewnym momencie ona napisała że już i tak nie wygrają więcej a ja rzuciłem aluzje że "nie ma się co poddawać kiedy jest o co powalczyć" na co ona mi odpisała że "czas pokaże". I jestem pewien że zrozumiała ową aluzje. i tu moje pytanie. Być cierpliwym, kontynuować delikatnie krecią robote i czekać efektów czy odpuścić? Mi się wydaje że zostawiła mi otwartą furtke ale jeszcze chciałem spytać was o opinie.
Jest szansa.
Ile ją znasz ? Rok? Kiedy musi być ślub?
Nie możesz z nią na razie PO PROSTU SIĘ SPOTYKAĆ? Poznawać? Spędzać mile chwile? Potrzebujesz deklaracji? Chcesz się całować? Mieć ją w ramionach? Nie trzeba deklaracji aby to robić... wystarczy być i chcieć...
Ile ją znasz ? Rok? Kiedy musi być ślub?
Nie możesz z nią na razie PO PROSTU SIĘ SPOTYKAĆ? Poznawać? Spędzać mile chwile? Potrzebujesz deklaracji? Chcesz się całować? Mieć ją w ramionach? Nie trzeba deklaracji aby to robić... wystarczy być i chcieć...
Dobrze nie bij, zapytałem tylko a wystartowałeś jakbym ją co najmniej zgwałcił...
Gary ma rację. Naprawdę potrzebujesz już wielkich słów typu randka, związek etc.? Spróbuj, nic nie tracisz poza czasem, a możesz zyskać.
6 2016-06-13 01:50:25 Ostatnio edytowany przez Realista (2016-06-13 01:51:25)
Słabo się zachowałeś, miałeś dalej proponować spotkania i cisnąć dalej do przodu. A nie, że bawisz się jak jakaś baba i potrzebujesz deklaracji. Czy będą dzieci? Za ile? Czy będzie to spotkanie, a może coś więcej?
Czy róża pod inną nazwą inaczej by pachniała? Odpowiedz brzmi?..... No właśnie, więc teraz mi powiedz co ma za znaczenie jak to nazwiesz ważne, że jest fakt, że się spotyka i może coś z tego być. Wystraszyłeś ją bardziej niż zachęciłeś do siebie. Czasem trzeba ostrożnie, a czasem ostrzej to kwestia intuicji, wyczucia, doświadczenia etc.
Słabo się zachowałeś, miałeś dalej proponować spotkania i cisnąć dalej do przodu. A nie, że bawisz się jak jakaś baba i potrzebujesz deklaracji. Czy będą dzieci? Za ile? Czy będzie to spotkanie, a może coś więcej?
Czy róża pod inną nazwą inaczej by pachniała? Odpowiedz brzmi?..... No właśnie, więc teraz mi powiedz co ma za znaczenie jak to nazwiesz ważne, że jest fakt, że się spotyka i może coś z tego być. Wystraszyłeś ją bardziej niż zachęciłeś do siebie. Czasem trzeba ostrożnie, a czasem ostrzej to kwestia intuicji, wyczucia, doświadczenia etc.
hmm otóż jestem z nią ustawiony na kolejne spotkanie, już następny raz tego błędu nie zrobie, co do doświadczenia to ze względu na mój wiek nie można mówić o czymś takim, a intuicja stępiała
8 2016-06-13 08:57:06 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-06-13 08:57:32)
Jak dasz radę to skup się na tym co dziewczyna czuje słysząc twoje słowa. Lepiej nie bądź chłopakiem przy którym ona coś musi, jest pod opresją. Ale też nie bądź chłopakiem, który przez 2 lata się boi dotknąć, pocałować, przytulić...
hmm otóż jestem z nią ustawiony na kolejne spotkanie,
No i punkt dla Ciebie. Brawo.
ona napisała że już i tak nie wygrają więcej.
ja bym odpuściła, widzę negatywną popsujzabawę.
Również uważam, że trochę ją przestarszyłeś, nie dając w zasadzie czasu na bliższe poznanie Ciebie, zastanowienie czy chce i czy w ogóle warto kontynuować tę znajomość.
hmm otóż jestem z nią ustawiony na kolejne spotkanie (...)
A co to znaczy "ustawiony na następne spotkanie"?
Oczywiście rozumiem co miałeś na myśli, ale... zabrzmiało okropnie.
Abdarel napisał/a:hmm otóż jestem z nią ustawiony na kolejne spotkanie (...)
A co to znaczy "ustawiony na następne spotkanie"?
![]()
Oczywiście rozumiem co miałeś na myśli, ale... zabrzmiało okropnie.
to już jest czepianie się
Masz szanse, tylko nie proponuj ślubu po drugim spotkaniu.