Witam netkobietki dopiero co dołączyłam ponieważ mam straszny problem.
Mam 24 lata mój mąż 25 od roku jestesmy małżeństwem, od 9 lat ze sobą jesteśmy.
Na początku wszystko bylo idealnie przez pierwsze 5 lat związku kochaliśmy sie przy każdej wolnej okazji, lecz od 4 lat czuje ze powoli on już nie chce sie ze mną kochać przed ślubem ograniczyło się to do 1 raza w miesiącu i to tylko i wyłącznie ze to ja wyszłam z inicjatywą bo on nie na juz ochoty. Wtedy mówił ze chce przerwy by po ślubie bylo lepiej.... Ale nie jest teraz nawet gdy ja zaczynam,daje znaki, mowie ciepłe slowka, chodzę w seksownej bieliźnie po domu itp. On i tak mowi ze nie ma ochoty... jestem zalamana, nie wiem juz co mam robić co chwile mówi ze chciałby dzieci ale jak mamy je mieć skoro nie kochaliśmy sie juz 3 miesiące. Pomóżcie
9 lat to długo, może wkradła się rutyna? Nie ma nic ciekawego i nowego do odkrycia i się znudziło? Najlepiej z nim porozmawiaj dlaczego tego seksu nie ma.
Jeśli nie chce sexu to, są dwie przyczyny,albo jest uzależniony od pornoli,albo On jest gejem.
A albo ma inną na boku.
Mam 24 lata mój mąż 25 od roku jestesmy małżeństwem, od 9 lat ze sobą jesteśmy.
Na początku wszystko bylo idealnie przez pierwsze 5 lat związku kochaliśmy sie przy każdej wolnej okazji, lecz od 4 lat czuje ze powoli on już nie chce sie ze mną kochać przed ślubem ograniczyło się to do 1 raza w miesiącu i to tylko i wyłącznie ze to ja wyszłam z inicjatywą bo on nie na juz ochoty. Wtedy mówił ze chce przerwy by po ślubie bylo lepiej.... Ale nie jest teraz nawet gdy ja zaczynam,daje znaki, mowie ciepłe slowka, chodzę w seksownej bieliźnie po domu itp. On i tak mowi ze nie ma ochoty... jestem zalamana, nie wiem juz co mam robić co chwile mówi ze chciałby dzieci ale jak mamy je mieć skoro nie kochaliśmy sie juz 3 miesiące. Pomóżcie
Od 4 lat widziałaś wyraźnie, że już Ciebie nie pragnie, że seks z Tobą to przykry obowiązek przedmałżeński A jednak chciałaś z nim wziąć ślub...
Tłumaczenie przed ślubem, że tak rzadko się kochacie, bo luby oszczędza siły na po ślubie było i nadal jest idiotyczne. Zakładam, że głupia nie jesteś, więc tak naprawdę nie wierzyłaś w to. Powstaje zatem pytanie: dlaczego mimo wszystko wzięłaś z nim ślub?
To nie jest przypadek, choroba, ktoś kogo nagle przygarnął na boku itd., ale związek, który istnieje z przyzwyczajenia. On Ciebie nie kochał już od dawna i nie kocha. Ty to widziałaś, ale jednak wzięłaś z nim ślub. Teraz zaciskaj zęby, albo zrób to co powinnaś zrobić 4 lata temu.
Przede wszystkim porozmawiaj SZCZERZE ze swoim mężem, tutaj możemy snuć tylko domysły.
Chociaż dziwi mnie bardzo, że zdecydowałaś wyjść za mąż za człowieka, który prawdopodobnie przestał żywić do Ciebie jakiekolwiek uczucia.
Widać, że dla niego SEKS z Tobą to rutyna, skoro uprawiacie go tak mało to pomyśl FACET TO FACET musi się często zaspokajać a skoro Ty mu w tym nie pomagasz to ALBO Cię zdradza ALBO szuka przyjemności w internecie na stronach pornograficznych.
Mi by serducho pękło gdyby mój mąż mnie odrzucał, wolał inne metody zaspokajania swoich potrzeb. Co z tego żebym go kochała, ale odeszłabym.
Tutaj co każdy z nas Ci napiszę może bardzo Cię zaboleć, ale warto spojrzeć prawdziwe w oczy.
Naprawdę chciałam postawić się reszcie, znokautować jakimiś sensownymi a przede wszystkim pozytywnymi argumentami ale NIE DA SIĘ. (Czyt. od 4 lat od powoli się nie chce ze mną kochać)
Jesteś młoda, możesz być pożądana i kochana jeszcze przez nie jednego mężczyznę. Pomyśl nad tym!