Zakończyłam toksyczny związek i...? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zakończyłam toksyczny związek i...?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

Temat: Zakończyłam toksyczny związek i...?

Witam Was,

Mam 23 lata. Niespełna miesiąc temu zakończyłam dwuletni związek z partnerem starszym ode mnie o 4 lata. Mój związek w skrócie? Życie z psychopatycznym manipulantem. Szczęście, uczucie jak na haju. Z drugiej strony awantury, piana na ustach, wyzwiska. Uderzył mnie łącznie trzy razy. Nie zliczę momentów szarpania mnie, wyzywania. Następnego dnia potrafił być partnerem organizującym romantyczne kolacje na dachu naszej kamienicy przy zachodzie słońca, spontaniczne wyjazdy i sypialnia pełna płatków róż. Zakończyłam to stanowczo i krótkim cięciem, kazałam mu się wyprowadzić. Sama od miesiąca pomieszkuję u siostry. Nasze mieszkanie stoi puste i nie mogę wyobrazić sobie momentu, gdy będę musiała wrócić do niego na stałe, sama. Od miesiąca wegetuję i robię wszystko automatycznie, bo wiem, że muszę. Mam 23 lata, a czuję się okropnie staro, czuję się zmęczona. Bliscy cieszą się, że uwolniłam się z tej toksyczne relacji, mówią, że teraz mogę już wszystko. Tyle, że ja...nie wiem jak. Cała moja codzienność zmieniła się o 180 stopni i ja nie potrafię odnaleźć się w tych nowych realiach. Czuję, jakby nic mnie już w życiu nie czekało, a na pewno nic dobrego. Przepraszam za mój lakoniczny i chaotyczny post. Napisałam przed momentem okropnie długi, lecz niestety przypadkiem go skasowałam. Nie wiem, czego od Was oczekuję...Rady, poklepania po głowie? Cieszę się jednak, że mogłam to z siebie wyrzucić, choćby w tak krótkiej formie.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zakończyłam toksyczny związek i...?

Żadne płatki róż nie są warte przemocy fizycznej. Zatem - dobra decyzja.

3

Odp: Zakończyłam toksyczny związek i...?

Staro, zmęczona to powinnaś się czuć, jak byłaś w związku, a teraz masz się czuć młodo i tryskać energią, entuzjazmem, a przede wszystkim masz być dumna z siebie, że nie tkwisz w tym toksycznym związku!!!

Odp: Zakończyłam toksyczny związek i...?

Oczywiście, że w związku czułam się okropnie. Ciągle słaba, zmęczona, ciągle chorowałam. Z zewnątrz byliśmy idealną parą - oboje piękni, młodzi, wykształceni i inteligentni. Tyle, że wewnątrz wszystko gniło. W wieku 23 lat siedziałam w domu, pracowałam (z domu, jako freelancerka), sprzątałam, prałam, prasowałam. Zmieniłam swoje życie w monotonny koszmar, który już się skończył. Pytanie tylko, jak powrócić do świata żywych? Jak mam chodzić na rozmowy kwalifikacyjne, randki, siłownię, spotkania ze znajomymi, gdy ja po prostu nie potrafię?

5

Odp: Zakończyłam toksyczny związek i...?
SomethingEvenBetter napisał/a:

Oczywiście, że w związku czułam się okropnie. Ciągle słaba, zmęczona, ciągle chorowałam. Z zewnątrz byliśmy idealną parą - oboje piękni, młodzi, wykształceni i inteligentni. Tyle, że wewnątrz wszystko gniło. W wieku 23 lat siedziałam w domu, pracowałam (z domu, jako freelancerka), sprzątałam, prałam, prasowałam. Zmieniłam swoje życie w monotonny koszmar, który już się skończył. Pytanie tylko, jak powrócić do świata żywych? Jak mam chodzić na rozmowy kwalifikacyjne, randki, siłownię, spotkania ze znajomymi, gdy ja po prostu nie potrafię?

Jeżeli nie potrafisz ot tak, to spróbuj"małymi kroczkami", a to wyjdź na spacer sama, a to uśmiechnij się do kogoś na ulicy i tak pomalutku stawiaj coraz "większe kroki".

Najważniejsze, że nie jesteś już z Nim i że chcesz wrócić do normalności.

6

Odp: Zakończyłam toksyczny związek i...?

Przede wszystkim jesteś bardzo odważną kobietą. Odeszłaś od tego tyrana i to jest najważniejsze. Potrzebujesz czasu by wrócić do normalności. Ale nie rób nic przeciwko sobie. Jeśli nie masz ochoty na wyjścia ze znajomymi itp., to tego nie rób. Natomiast rób wszystko na co masz ochotę. A z czasem to wszystko minie. Na pewno nie zapomnisz, ale stanie się to dla Ciebie bardzo odległe. Napisałaś, że Twoi bliscy cieszą się, że zakończyłaś tę relację, a mieszkasz u siostry, więc wnioskuję, że Cię wspierają. A to teraz bardzo ważne. Małymi krokami i z biegiem czasu dotrzesz do celu jakim jest oderwanie się od tego co było. Życzę Ci w tym powodzenia smile

Odp: Zakończyłam toksyczny związek i...?

Bardzo dziękuję za Wasze słowa. Tak, moi bliscy bardzo wspierają mnie w mojej decyzji, gdyż widzieli, że od dłuższego czasu nie byłam sobą, rzadziej się uśmiechałam i ciągle się czymś gryzłam. Bardzo chciałabym znaleźć w sobie siłę, żeby jakoś ruszyć z moim życiem, zwłaszcza, że jestem zewsząd motywowana zapewnieniami o mojej urodzie, inteligencji i potencjale. Mam wrażenie, że coś mi umyka, że coś marnuję, zamykając się w czterech ścianach i snując się po domu. Jednak nie mogę znaleźć w sobie tej siły, która napędzała mnie przed tym związkiem, mam wrażenie, że po prostu się wypaliłam.

Odp: Zakończyłam toksyczny związek i...?

Już któryś raz to czytam...taka izolacja...psychofag tworzy wokół swojej ofiary pustkę...zniechęca do kontaktów z innymi ludźmi, które z czasem zanikają....często podsyca jakieś konflikty rodzinne, by odsunąć od bliskich i mieć nad wszystkim kontrolę...strasznie trudno potem to odbudować i/lub nawiązać nowe...
Powodzenia smile

Odp: Zakończyłam toksyczny związek i...?

Śmiertelnie inteligenty manipulant. I tak, wystąpił konflikt z moją rodziną, straciłam też dawnych przyjaciół.

10

Odp: Zakończyłam toksyczny związek i...?

Zakończyłaś dziadostwo zaledwie miesiąc temu, więc niewiele czasu upłyneło o traumatycznych przeżyć. Bądź teraz po prostu cierpliwa, bo nie od razu Kraków zbudowano. Spokojnie. Na wszystko przyjdzie odpowiedni czas. Na razie czujesz się tak jakby przejechał po tobie walec, nie masz sił i czujesz się tak jakby ogarnął cię bezwład- to normalne odczucia, bo przecież dosć długo tkwiłaś w relacji ze zwykłym psycholem. Nie ma takiej mozliwości, by coś takiego nie odbiło się na twojej psychice.
Jednak wszystko to minie.
Tylko uwierz w siebie i uwierz w to, że nadejdzie taki dzień, że i dla ciebie zaświeci słoneczko.
Gratuluję ci i z całego serca życzę, byś dalej była taką mądrą młodą osóbką.

11

Odp: Zakończyłam toksyczny związek i...?

Jesteś taka młodziutka wszystko przed Tobą smile:)To była najlepsza rzecz jaką mogłaś dla siebie zrobić .Teraz usiądź spokojnie i zastanów się jakie są plusy tego Twojego odejścia ,zapisz na kartce ,a teraz zapisz minusy .Odrazu poczujesz się  lepiej i wychodź konieczne do ludzi smile

12

Odp: Zakończyłam toksyczny związek i...?

spokojnie daj sobie trochę czasu
brawo dla ciebie ze zawalczyłaś o siebie

13

Odp: Zakończyłam toksyczny związek i...?

SomethingEvenBetter, doskonale ciebie rozumiem, sama mam 23 lata i nie tak dawno przechodziłam przez identyczną sytuację. Podziwiam ciebie, że sama zdecydowałaś się to zakończyć. Ja niestety nie miałam w sobie tyle stanowczości co ty, rozstaliśmy się już dopiero jak pojawiła się u niego inna na horyzoncie. Pomimo, że nasz związek był toksyczny, to bardzo go kochałam. Jak się ostatecznie wyprowadził to przez dwa tygodnie w ogóle z nerwów nie mogłam nic przełknąć nawet, dobrze, że bliscy się mną zajęli (chociaż rodzina nie rozumiała po czym w ogóle rozpaczam, powinnam się cieszyć). Działałam jak robot praca dom uczelnia spać, nie chciałam nic. Tęskniłam bardzo, cicho w głowie brzmiała myśl, że ok jest tragicznie, ale przecież we dwójkę byśmy pokonali ten kryzys, jeszcze wszystko możemy wypracować, wystarczy, że trochę się postaramy. I ta nadzieja mnie niszczyła od środka. Czułam się jak żywy trup, nic mnie nie cieszyło i byłam przekonana, że nigdy już nie będę umiała się cieszyć, bo straciłam coś tak cennego, miłość życia...

Wspominam ci o tym, bo pewnie przechodzisz przez to samo. Pocieszę cię, że to, o czym mówię miało miejsce już ze 2 lata temu. I uwierz mi, sama kiedyś się przekonasz, że życie jeszcze nie raz przyniesie coś dobrego smile I to zazwyczaj w najmniej oczekiwanej chwili. Popatrz, ja, wtedy taka zakochana i załamana - gdzieś po około pół roku przestałam uważać go za miłość życia. Tutaj zrobiłam błąd, bo na siłę starałam się wejść w nowy związek. Nie polecam, nawet jak ta osoba będzie się bardzo ubiegać o twoje względy. Nie śpiesz się, musisz wszystko na spokojnie poukładać sobie w głowie.

Teraz najlepsze co możesz zrobić to nie zmuszać siebie do niczego, daj czas odpocząć. Potrzebujesz spać? -spij. Nie chcesz na siłę nigdzie iść - nie idz. Może jeszcze tego nie widzisz, ale z czasem zobaczysz sama, ile nerwów kosztowała ciebie ta relacja. Twój organizm jest dosłownie wyniszczony nerwami i stresem, to naturalne, nie wymagaj od niego zbyt wiele.

Oczywiście to sprawa indywidualna, u mnie szczyt cierpień nastąpił jakoś w drugim miesiącu. Później , jak trochę poczujesz się na siłach postaw przed sobą nowy cel. Nieważne jaki. Bylebyś miała czym głowę zająć i do czego dążyć. Kiedyś przyjdzie taki moment, że coś tam jednak się zachce.

Jak zachcesz pomówić o tym, możesz napisać tutaj albo do mnie na skrzynkę. Chętnie wysłucham i może coś doradzę.

Mam nadzieję, że czytając, że ktoś kto przeżywał identyczne co ty, jest teraz szczęśliwy, znalazł dobrą pracę, sporo podróżuje i powiększa swoje zainteresowania. I nawet czasami nie wspomina tamtego związku. Szczerze to teraz on dla mnie nie istnieje, tak jakbym nigdy go w ogóle nie kochała. Potrzebowałam, i tobie też polecam, w przyszłości popracować nad sobą, nad zrozumieniem siebie, poczytać np. książki o toksycznych związkach. Ja sporo nad sobą popracowałam i teraz już wiem, że kierowało mną nie miłość, a brak wiary w siebie, strach przed życiem, potrzebowałam za wszelką cenę mieć kogoś bliskiego. Może ty też masz podobne odczucia? Lub jakieś swoje? Warto w przyszłości nad tym pomyśleć. Na razie regeneruj siły i umysł.Dużo odpoczywaj.

Trzymaj się cieplutko :* Już zrobiłaś krok ku temu, by pokochać siebie.

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zakończyłam toksyczny związek i...?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024