Spotykam się z chłopakiem od pół roku , ostatnio on coraz częściej nalega na poznanie moich rodziców.Ja nie wiem czy tego chcę .Spotykając się z nim id tak dawna ciągle myślę o swoim bylym i codziennie na FB patrze kiedy był dostępny. Mam mętlik w głowie , myślicie że to normalne że ciągle myślę o byłym z którym byłam 2 lata temu .Poza tym mój obecny chlopak jest naprawdę świetny . Myślicie że coś ze mną nie tak ?!
Czy Ty, chciałabyś być dla faceta "kołem zapasowym"?
3 2016-05-07 23:15:32 Ostatnio edytowany przez elgebar (2016-05-07 23:16:04)
Zbyt wcześnie weszłaś w nowy związek, bo przez uczucie do byłego, zniszczysz obecny. Po rozstaniu musi minąć jakiś czas, aż uczucia do ex wygasną. Czasem to rok, a czasem 5 lat. Jesteś z tym chłopakiem tylko dlatego, że lepiej Ci znieść rozstanie z byłym, a to zły powód, by z kimś być. Skrzywdzisz go.
Krejzolka82 - popieram
Skoro chciał poznać rodziców to raczej traktuje Cię poważnie.
Docenisz i jego ale jak już go stracisz.
Tak to już jest że nie doceniamy tego co mamy a uciekamy w marzenia.
A jak się obudzimy to już jest po wszystkim.
serce nie doceni go tak jakby on chciał, bo go nie kocha. Autorko wycofaj się z tego związku zanim na poważnie się oboje pokrzywdzicie.
Witajcie wszyscy
Mam pewien dylemat.
Mam meza alkoholika, w pewien sposob potrafi byc kochany. Mam z nim wspanialy sex. Ale nie potrafi okazac mi zainteresowania. Nie okazuje mi milosci. Nie potrafimy ze soba rozmawiac. Mam stabilizacje i nie musze sie o nic martwic. Ale ogolnie jest jakosc obco. Niedawno odezwal sie do mnie ojciec mojej corki. Nawet sie spotkalismy. Potrafimy gadac ze soba o wszystkim przez telefon, ale nie w rzeczywistosci. I to mnie martwi. On potrafi okazac mi duzo milosci, czulosci. Bardzo mnie kocha, co widze. Mam uczucia dla nich dwojga. Ale nie wiem co wybrac. Wspanialy sex, stabilizacje i pieniadze? Czy miłość, niepewna przyszlosc i bieda? Doradzcie prosze bo mam metlik w glowie. Mysle, ze miala bym ideala w nich jako jeden czlowiek.
Witajcie wszyscy
![]()
Mam pewien dylemat.
Mam meza alkoholika, w pewien sposob potrafi byc kochany. Mam z nim wspanialy sex. Ale nie potrafi okazac mi zainteresowania. Nie okazuje mi milosci. Nie potrafimy ze soba rozmawiac. Mam stabilizacje i nie musze sie o nic martwic. Ale ogolnie jest jakosc obco. Niedawno odezwal sie do mnie ojciec mojej corki. Nawet sie spotkalismy. Potrafimy gadac ze soba o wszystkim przez telefon, ale nie w rzeczywistosci. I to mnie martwi. On potrafi okazac mi duzo milosci, czulosci. Bardzo mnie kocha, co widze. Mam uczucia dla nich dwojga. Ale nie wiem co wybrac. Wspanialy sex, stabilizacje i pieniadze? Czy miłość, niepewna przyszlosc i bieda? Doradzcie prosze bo mam metlik w glowie. Mysle, ze miala bym ideala w nich jako jeden czlowiek.
Hmmm.... ja bym wybrał klonowanie
A tak na poważnie nie wydaje mi się żebyś zrezygnowała z pierwszego. Ludzie przyzwyczajają się do wygody.
Co moim zdaniem nie wyklucza że będziesz spotykać się z byłym by wypełnić to czego brak Ci w związku.
W końcu to dlatego ludzie zdradzają bo szukają tego czego im brak.
Chyba nie ma związków idealnych i zawsze czegoś brak choć uważam że i tak masz fajnie
A ja się nie zgadzam. Powstają takie związki nieidealne, bo ludzie nie potrafią żyć w samotności i zgadzają się na półśrodki w relacjach i idą na zgniłe kompromisy.
Witajcie wszyscy
![]()
Mam pewien dylemat.
Mam meza alkoholika, w pewien sposob potrafi byc kochany. Mam z nim wspanialy sex. Ale nie potrafi okazac mi zainteresowania. Nie okazuje mi milosci. Nie potrafimy ze soba rozmawiac. Mam stabilizacje i nie musze sie o nic martwic. Ale ogolnie jest jakosc obco. Niedawno odezwal sie do mnie ojciec mojej corki. Nawet sie spotkalismy. Potrafimy gadac ze soba o wszystkim przez telefon, ale nie w rzeczywistosci. I to mnie martwi. On potrafi okazac mi duzo milosci, czulosci. Bardzo mnie kocha, co widze. Mam uczucia dla nich dwojga. Ale nie wiem co wybrac. Wspanialy sex, stabilizacje i pieniadze? Czy miłość, niepewna przyszlosc i bieda? Doradzcie prosze bo mam metlik w glowie. Mysle, ze miala bym ideala w nich jako jeden czlowiek.
Znajdź sobie trzeciego... .
A ja się nie zgadzam. Powstają takie związki nieidealne, bo ludzie nie potrafią żyć w samotności i zgadzają się na półśrodki w relacjach i idą na zgniłe kompromisy.
Dokładnie tak! Trzeba się wiązać z osobą, która nam odpowiada i ma takie wady, które jesteśmy w stanie tolerować i z nimi żyć.
wedlug mnei po prostu nie mozesz zyc sama i zwiazalas sie z kims na sile i to przez to tak sie czujesz. Po 2 jestes mloda i jeszcze niedojrzala..
Jacenty89 napisał/a:A ja się nie zgadzam. Powstają takie związki nieidealne, bo ludzie nie potrafią żyć w samotności i zgadzają się na półśrodki w relacjach i idą na zgniłe kompromisy.
Dokładnie tak! Trzeba się wiązać z osobą, która nam odpowiada i ma takie wady, które jesteśmy w stanie tolerować i z nimi żyć.
Otóż to. A potem temat na forum: Jak go/ją zmienić, żeby był/a taka/taki jak chce?
Do tej pory ja byłam kołem zapasowym dla facetów którzy mają ciągoty do byłej. Skończ z obecnym facetem jak najszybciej bo się biedak nie pozbiera.