zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

1

Temat: zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

Dziewczyny, jestem nowa na tym forum.. Nie wiem czego sie spodziewam, moze tego, że tym razem się nie poddam i zawalcze o siebie. Jestem prawie 8 lat z gościem uzależnionym od pornografii. Przeszłam różne fazy myślenia o sobie w tej relacji i o nim.. Na początku jak odkrywałam jego uzależnienie kazda nowa informacja kazała mi odejść a moja druga strona kazała zostać i walczyć. Przeszłam fazę myślenia, że to moja wina. Później przyszła faza bycia z nim, zeby nie skrzywdził innej kobiety. Później faza współczucia i złości. A teraz jestem juz zmęczona.. Po raz kolejny próbujemy sie rozstać (tzn. tym razem on kazał mi się wyprowadzić, ale kiedy zapytałam kiedy to on powiedział ze mnie nie wyrzuca i moge jeszcze mieszkac z nim tylko on nie chce ze mną być). To wszystko wydaje mi sie obłedem !! Ja która zanim go poznałam miałam klarowne spojrzenie na mezczyzn teraz czuje sie jakbym była pozbawiona wszelkiej wartości siebie, jak wrak kobiety.. 2 dni temu skończyłam 36 lat, jestem atrakcyjna, wysportowana kobieta a czuje sie jak nikt w środku.. Dziś cos we mnie pękło, daje z siebie wszystko a i tak wiecznie za mało.. Chce się po prostu z tego wyleczyć - z tej toksycznej relacji. Czy któraś z was miała podobne doświadczenia? Może mi podpowiedzieć czy jest jakas grupa wsparcia dla kobiet wspołuzaleznionych od jego nałogu? Mniemam ze sie uzależniłam od niego i dlatego nie moge odejść - innej przyczyny nie widzę. Na pewno to co jest miedzy nami nie jest o miłości..

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

Chcesz mu pomóc bo kiedyś nie mogłaś pomóc swoim rodzicom?

On ma pewnie uraz z dzieciństwa i odreagowuje go w ten sposób.

3

Odp: zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

Skoro to nie jest miłość to się nie męcz. Nie orientuję się czy są specjalne grupy do tego typu problemów ale moge Ci polecić wizytę u psychologa, bo to co opisujesz ,jest toksycznym zwiazkiem, bez przyszlosci, nie radzisz sobie z tym, masz zanizona samoocene wiec poszukaj u siebie w miescie jakiegos specjaliste a on Ci w tym pomoze jak najbardziej :-)

4

Odp: zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

Oboje pochodzimy z domów o "zimnych chowie". W jakiś sposób on powielił schemat swojej rodziny a ja swojej. Widze to już dokładnie.. W teorii wiem co się dzieje, ale nie umiem się odwrócić.. Nie wiem jak to zrobić fizycznie..

Pomyślałam, ze jak zdobęde kontakt z kobietami, którym się udało przejść coś takiego to nabiorę dystansu, którego mi brakuję. Tym razem jestem zdeterminowana zakończyć ten toksyczny związek.


MrSpock napisał/a:

Chcesz mu pomóc bo kiedyś nie mogłaś pomóc swoim rodzicom?

On ma pewnie uraz z dzieciństwa i odreagowuje go w ten sposób.

5

Odp: zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

łatwo powiedzieć nie męcz się.. wink Mam świetnego psychologa, który mi bardzo pomógł zrozumieć co się ze mną dzieje, ale jestem na progu i nie umiem zrobić kroku do przodu. Trzyma mnie jak to celnie ujęłaś zaniżona samoocena. Wiecie, kiedyś gardziłam luźdzmi, którzy się uzależniają.. dzisiaj rozumiem, jakie to cieżkie i jak trudno z tego wyjść.


Monotonna napisał/a:

Skoro to nie jest miłość to się nie męcz. Nie orientuję się czy są specjalne grupy do tego typu problemów ale moge Ci polecić wizytę u psychologa, bo to co opisujesz ,jest toksycznym zwiazkiem, bez przyszlosci, nie radzisz sobie z tym, masz zanizona samoocene wiec poszukaj u siebie w miescie jakiegos specjaliste a on Ci w tym pomoze jak najbardziej :-)

6 Ostatnio edytowany przez salamander68 (2016-05-03 12:41:24)

Odp: zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

Pozwól, że wtrąci się tutaj męski punkt widzenia, któremu porno rozwaliło 2 związki. Byłem tego po części świadomy, ale teraz, po czasie, jestem pewien, że to porno - UŻYWANE JAKO DROGA UCIECZKI PRZED CZYMŚ W GŁOWIE - ostatecznie niszczy wszystko, włącznie z użytkownikiem. Ja już wiem dlaczego uciekałem i problem jest na etapie przepracowywania od kilku lat. Tak więc trzeba pamiętać, że porno nałóg to tylko wierzchołek góry lodowej. Tak samo jak alkoholizm, czy narkomania. Ale tutaj potrzebny jest terapeuta.

W skrócie napiszę, że będąc pod wpływem pornografii - a przede wszystkim wiadomo - onanizowaniu się do tego, bo inaczej się nie da - bardzo negatywnie odbierałem swoją kobietę. Kochałem ją bardzo, ale złe emocje powstałe przy porno dosłownie zabierały mi kontrolnę nad sobą. Dosłownie jednego dnia byłem normalnym facetem, a 2 dni później łajdakiem emocjonalnym. Ta huśtawka zmęczyła moją byłą kobietę i rozpadł mi się ponad 4 letni związek. Mieszkaliśmy razem. Tyle, że ja chciałem się zmienić i nadal chcę, działam w tym aktywnie. Ale nie mogę posądzać kobiety o to, że nie dała rady, bo terapeutką nie jest. Najgorsze, albo może i najlepsze jest to, że nadal ją kocham, a to mi ciągle przypomina o tym, by się naprawić. Tak tu już jest. Niektórzy wolą przechylić butelkę i wlać coś do żołądka z miłości do ex, ale ja nie z tych.

Więc ja Cię rozumiem. 8 lat w związku z uzależnionym od porno to jest bardzo długo i miało prawo Cię wyniszczyć. Czy Twoj ma chęć się zmienić? Jeśli nie, to daj sobie spokój. Nic na siłę. Już teraz potrzebujesz przerwy od tego, sama to przyznałaś nawet. Może po stracie zobaczy, w jakiej ciemnej dupie się znalazł. Na mnie to zadziałało.

7

Odp: zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

A jak to się objawia? Tzn domyślam się, że masturbacja przy oglądaniu tych filmów. Ale rozumiem, że to jest wiele razy dziennie i przenosi te sceny do waszej rzeczywistości, czy jak? Bo wiadomo, że tego typu filmy to co jakiś czas chyba każdy ogląda.

8

Odp: zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

miałam podobną sytuację. W końcu pękłam i odeszłam. Wyjechałam na 2 miesiące do obcego kraju i to dało mi inną perpektywę

9 Ostatnio edytowany przez ag.g30 (2016-05-03 21:27:18)

Odp: zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

Dziękuję ci za te słowa.. u nas to wyglądało tak, ze na samym początku relacji byłam dociekliwa... Coś mi nie pasowało, z jednej strony mówił o rodzinie i dobrze się razem czulismy a jak np usiadłam przy kompie to na pasku ulubionych miał zapisanych mnóstwo stron porn. Zapytałam go o co chodzi..Wyparł się, ze to ogląda często.. Nie dawało mi to spokoju więc zaczęłam go sledzić i tak odkryłam, że to jego problem. To był czubek góry lodowej bo dowiedziałam się o jego tajnych sex kontach (i np na sympatii), sex czatach, chęci sponsoringu za sex etc... Kiedyś nawet napisałam do niego jako ktos inny na sympatii, chciał się umówić i pisał, ze jest z kobietą którą nie kocha. Dziś z perspektywy czasu wiem, że kontrola to był największy błąd jaki popełniłam. Powinnam była odejść a zamiast tego ta kontrola uwiązała mnie w toksyczny sposób w tej relacji. Ta złudna walka, którą toczyłam była bez sensu. Zwłaszcza, ze juz wtedy mną manipulował i dawałam sobie jak dziecko zabierać pewność siebie. Czasami nie wiedziałam już co jest prawdą. To było jak obłęd! Myslałam, ze jak go kontroluję to on nie będzie tego robił, był też czas, ze nie odchodziłam bo nie chciałam, zeby skrzywdził inną kobietę. Był czas, że "oddawałam mu" to co mi zrobił.. Tamten czas wspominam strasznie, jakbym dała sie zamknać w ciemnym lochu.. ktoś kto tego nie przeżył nie zrozumie.

Chodził dwa razy na terapie ale za każdym razem było to z mojej inicjatywy i tylko po kilka sesjii. Później urywał kontakt z terapeuta. Za pierwszym razem wręcz zmuszałam go, zeby tam chodził. Jakiś czas temu przyznał mi, ze jest uzależniony i ma czas kiedy widzę, ze walczy wewnętrznie, zeby tego nie robić. Teraz nie chce już uczestniczyć w jego nałogu. Dlatego przestałam go kontrolować chociaż jeszcze nie do końca udało mi się wyłaczyć myślenie pt. co on robi.

Sama wybrałam się do psychologa 4 lata temu bo czułam, ze jestem na granicy. Słaba i kompletnie bezbronna. Wtedy też podjęłam decyzję, ze chcę zawalczyć o siebie. Po jakimś czasie pracy nad sobą uswiadomiłam sobie, ze jego nie naprawię. Zanim go poznałam czułam się wewnętrznie wolna i radosna. To jest to za czym tęsknie najbardziej. Teraz czuję się jak w pułapce. Milion myśli przebiega mi przez głowę. Odejść, zostawić go ale co dalej? Co będę czuła? A z drugiej strony chcę to zrobić bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.. Czuję jakby coś we mnie umarło, coś bardzo duzego.. Ale z trzeciej strony to nie jest tak, że nic do niego nie czuję.. No i co ja w ogóle teraz czuję? Strach, niepewność, nie wiem kim jestem teraz.. nie pamiętam kim byłam..

Wiem dziś, ze samo zostawienie nie jest wyleczeniem się, że wyjściem jest samoświadomość i odzyskanie siebie aby nigdy więcej nie dać sie wmanewrować w taką relację. A to proces który trwa i wiem, ze jestem na dobrej drodze.. Tak jak dobrze zauwazyłeś, czuję się wyniszczona i na progu zmian.. Moja sytuacja dodatkowo skomplikowała się tym, ze obecnie szukam pracy i ten brak stabilności podnosi poprzeczkę strachu, który czuję. Pokręcone to wszystko.

salamander68 napisał/a:

Pozwól, że wtrąci się tutaj męski punkt widzenia, któremu porno rozwaliło 2 związki. Byłem tego po części świadomy, ale teraz, po czasie, jestem pewien, że to porno - UŻYWANE JAKO DROGA UCIECZKI PRZED CZYMŚ W GŁOWIE - ostatecznie niszczy wszystko, włącznie z użytkownikiem. Ja już wiem dlaczego uciekałem i problem jest na etapie przepracowywania od kilku lat. Tak więc trzeba pamiętać, że porno nałóg to tylko wierzchołek góry lodowej. Tak samo jak alkoholizm, czy narkomania. Ale tutaj potrzebny jest terapeuta.

W skrócie napiszę, że będąc pod wpływem pornografii - a przede wszystkim wiadomo - onanizowaniu się do tego, bo inaczej się nie da - bardzo negatywnie odbierałem swoją kobietę. Kochałem ją bardzo, ale złe emocje powstałe przy porno dosłownie zabierały mi kontrolnę nad sobą. Dosłownie jednego dnia byłem normalnym facetem, a 2 dni później łajdakiem emocjonalnym. Ta huśtawka zmęczyła moją byłą kobietę i rozpadł mi się ponad 4 letni związek. Mieszkaliśmy razem. Tyle, że ja chciałem się zmienić i nadal chcę, działam w tym aktywnie. Ale nie mogę posądzać kobiety o to, że nie dała rady, bo terapeutką nie jest. Najgorsze, albo może i najlepsze jest to, że nadal ją kocham, a to mi ciągle przypomina o tym, by się naprawić. Tak tu już jest. Niektórzy wolą przechylić butelkę i wlać coś do żołądka z miłości do ex, ale ja nie z tych.

Więc ja Cię rozumiem. 8 lat w związku z uzależnionym od porno to jest bardzo długo i miało prawo Cię wyniszczyć. Czy Twoj ma chęć się zmienić? Jeśli nie, to daj sobie spokój. Nic na siłę. Już teraz potrzebujesz przerwy od tego, sama to przyznałaś nawet. Może po stracie zobaczy, w jakiej ciemnej dupie się znalazł. Na mnie to zadziałało.

10

Odp: zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

Wiem, że każdy ogląda. Nie ma w tym nic złego. Nałóg objawia się tym, ze ta osoba musi to robić żeby rozładować napięcie. Poza tym jesli facet przenosi to 1:1 do łóżka to sex też jest mechaniczny i nie buduje więzi..
Taki związek przestaje być o miłości a przechodzi w nałóg.

agat7 napisał/a:

A jak to się objawia? Tzn domyślam się, że masturbacja przy oglądaniu tych filmów. Ale rozumiem, że to jest wiele razy dziennie i przenosi te sceny do waszej rzeczywistości, czy jak? Bo wiadomo, że tego typu filmy to co jakiś czas chyba każdy ogląda.

11

Odp: zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

Też myślałam o wyjeździe, ale w moim przypadku to za mało hmm ale mam to na liscie pomysłów na zdobycie dystansu

montumag napisał/a:

miałam podobną sytuację. W końcu pękłam i odeszłam. Wyjechałam na 2 miesiące do obcego kraju i to dało mi inną perpektywę

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » zakończenie toksycznej relacji z uzależnionym facetem

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024