Witam. Czytam wszystkie wasze historię i postanowiłam opisać także swoją. Może w jakiś sposób mi ulzy i doradzicie jak się zachowywać w tej sytuacji.
Dwa miesiące temu maz wyrzucił mnie z domu, bo cały czas twierdził ze go oklamuje i zdradzam, a nigdy nawet nie dałam mu powodu, zeby tak myślał.. Zawsze robiłam tak jak on powiedział na pewno w jakimś stopniu byłam bardzo uzależniona od niego i teraz nie umiem sobie z tym poradzić, ze tak mnie potraktował i wyrzucił jak jakaś szmatę..
Od roku czasu pracował zagranicą tam strasznie się rozpil z innymi pracownikami.. Kiedy zjezdzal do Polski na urlop większość czasu spędzał w sklepie na piwie albo ze swoimi kolegami.. Dla nas bardzo rzadko miał czas. Nie raz prosiłam, zeby nas gdzieś zabrał albo spędził z nami wieczór to zawsze6 mówił innym razem, waznuejsi byłi znajomi. Przy tym jego piciu strasznie agresywnie się zachowywał w stosunku do mnie, Wypominal mi różne rzeczy, mój poprzedni związek, wyzywal, szarpal za włosy ciągnął. Cały czas mnie posadzal ze go zdradzam, ze oklamuje.nigdzie nie mogłam wychodzić jedynie do pracy czy na zakupy ale o to też miał pretensje ze wydaje pieniądze na głupoty. Strasznie mnie codziennie kontrolował jak mu ostatnio nie odpisalam przez godzinę na smsa to obdzwonil wszystkich co robię, a ja byłam na zakupach z mama i synkiem.. I tak mnie Obczernil przed tesciami ze go zdradzam i dlatego mnie wyrzucił z domu i przez telefon zakończył nasze małżeństwo powiedział ze nie jestem jego żona i skreślil mnie ze swojego życia..a ja nadal go kocham, chociaż czasem mam bardzo mieszane uczucia.. Nawet nie ma odwagi porozmawiać ze mną szczerze w cztery oczy a jaka kontaktuje się zemna6 to tylko w sprawie naszego dziecka, na nasz temat nic nie chce słyszeć, bo on już podjął decyzję i jej nie zmieni.. Bardzo mnie to boli z początku nawet to prosiłam żeby dał nam szansę ale to i tak nic nie dało, a teraz już powoli odpuszczam, chociaż jak to widzę czasem jak przyjedzie po dziecko to wszystko wraca.. ;(
Nie wiem co mogę zrobic, zeby on się w końcu ogarnął i był jak kiedyś..
Bardzo proszę o pomoc co byście zrobiły w mojej sytuacji.. Pewnie większość, zeby to olac