Witam, piszę ponieważ potrzebuję porady odnośnie sprawy która miała miejsce 2 dni temu.
Otóż wraz z koleżanką zaszłyśmy do monopolowego i kupiłyśmy po 1 piwie, pani w sklepie otworzyła nam piwo jednak w taki sposób że kapsel był dobrze wciśnięty i potrzeba było trochę siły żeby go zdjąć, wyszłyśmy z monopolowego i dosłownie 2 kroki i są już pasy, Ja piwo trzymałam pod ponczem (włściwie to dwie ręce trzymałam pod nim bo było mi zimno więc nie było nic widać), koleżanka fakt faktem trzymała na wierzchu. Piwa nawet nie tknęłyśmy bo szłyśmy do niej do domu gdyż mieszka 5 min drogi od sklepu. Ale wracając do sedna, od monopolu do pasów dosłownie 2 kroki, weszłyśmy tylko na pasy i w środku przechodzenia podjechała do nas policja, żebyśmy pokazały co mamy.. kolezanka nie miała wyboru wiadomo, jednak ja miała je schowane tak że naprawdę.. jednak pan policjant powiedział że mam pokazać co tam chowam.. oczywiście piwo nie naruszone i mówimy to że idziemy do koleżanki i nie ruszone jest a oni do nas że mamy je przechylić no i niestety delikatnie wyciekło.. i mandat.. w wysokości 100 zł.. dodam że to pierwsza wgl sytuacja z policją .. pierwszy mandat.. zapytałam grzecznie czy nei może być pouczenie .. bo to pierwsze takie coś.. dostałam odpowiedź nie, bo za alkohol nie dają pouczeń, następnie zaptałam czy nie ma mniejszego mandatu, ponownie usłyszałam nie -.- że ten jest najmniejszy.. i tutaj moje pytanie, czy jest jakakolwiek możliwość wybrnięcia z tej sytuacji ? z tego co wiem jeśli piwo czy jakikolwiek alkohol jest schowany nie można nic dostać ? ja wiem że może dla innych 100 zl to mało, dla mnie to dużo i co chyba najgorsze nie czuję się winna, bo uważam że nie zrobiłam nic złego - piwo było schowane i nie naruszone
Liczę na jakąś poradę
Przyjęłyście mandat,ale chyba jest jakaś droga odwoławcza?
Na marginesie,po co sprzedawczyni otwierała Wam alkohol,skoro chciałyście wypić go w domu, a nie na ulicy?
Tak, można się odwołać jednak zastanawiam się czy jest sens, bo teoretycznie nie mamy dowodów..
Na naszą prośbę, bo nie mamy otwieracza -.- wiem że to trochę głupota z naszej strony, ale najbardziej chodzi mi o fakt że ja miałam schowane tak, że nie było go widać i to że to trochę dziwne że wychodząc ze sklepu od razu nas zgarnęli ?
Myślałam żeby poprosić o nagranie z monitoringu z tego czasu żeby zobaczyć bo jeśli nie było widać ze cos posiadam to chyba nie mieli prawa ?
Niestety nie ma sensu się odwoływać.
Otwarte piwo świadczy niezbicie że klient ma zamiar go skonsumować i tłumaczenie iż niesie się go do domu koleżanki dla Policjanta nie jest żadnym uzasadnieniem.Niestety mandat w mniemaniu prawa został słusznie wystawiony.
Wydaje mi się,że Policjant powołałby się na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia.
Zresztą,musiał podać Wam przepis prawny,na podstawie którego dokonuje takich czynności?
Jeżeli chcesz teraz tracić czas,nerwy i zapewne pieniądze,to się odwołaj do Sądu.