Lampiony szczęścia - Netkobiety.pl

Lampiony szczęścia są super. My zawsze puszczamy na sylwestra . Slicznie to wyglada, nie grozi pozarem a zasmiecanie srodowiska to nie wiem ,nie widzialam zadnych resztek nigdy. Myślę,że one poprostu wypalaja sie w powietrzu a na zieme spada sam popiół.

Wesele mamy w restauracji nad jeziorem, wiec wypuszczalibysmy je przy jeziorze moze to jest dodatkowy plus. Czytalam tez, ze wymagane sa pozwolenia wiec jak to u was bylo zglaszaliscie to to strazy ?

Ja nie słyszałam o żadnym pozwoleniu nic :-)  najlepiej jest je puszczac wieczorem jak się sciemnia :-) efekt wow ! A puszczam je co roku z partnerem w sylwestra od 7 lat :-) moja 3  letnia córka była zafascynowana tym widokiem :-)

Dwa lata temu byłam na ślubie, na którym mieliśmy wypuścić w niebo lampiony. To miała być niespodzianka, o której para młoda nic nie wiedziała. Niestety nic z tego nie wyszło, bo nie zostało to wcześniej z nikim uzgodnione - organizator atrakcji nie wpadł na to, że wypadałoby wcześniej zapytać, a właściciele lokalu nie wyrazili zgody. Prawdę mówiąc trochę im się nie dziwię, bo było bardzo ciepło, wokół sporo drzew, gdyby coś poszło nie tak, to można było doprowadzić do zagrożenia pożarem lub samego pożaru.
Same lampiony wykorzystaliśmy dwa tygodnie później, właśnie podczas wspomnianej tutaj Nocy Świętojańskiej. To była spora impreza i straż ją zabezpieczała.
To dlatego nie należy nikogo stawiać przed faktem dokonanym i wcześniej wszystko uzgodnić, także przedzwonić do straży pożarnej czy aby na pewno nie jest potrzebne jakieś zezwolenie. Być może nie, ale lepiej dmuchać na zimne. Potem szkoda byłoby Waszego rozczarowania.

Nie chcę być psują - ale moim zdaniem, lampiny dobrym pomysłem nie są.

Po pierwsze, nie ma sposobu na to, by je kontrolować, lecą tam, gdzie akurat wiatr zawieje i potrafią przelecieć całkiem sporą odległość (kilka kilometrów). Nawet jeśli nie ma lasu tuż za domem weselnym, to nic nie zagwarantuje, że lampiony do lasu nie dolecą. Albo do placu zabaw, parku, czy cudzego ogródka - i czy wtedy wciąż będą płonąć.

Po drugie, materiały, z których zrobione są lampiony nie rozkładają się szybko. Zużyty lampion to w najlepszym wypadku śmieć, którego przecież po sobie nie posprzątasz, bo nie będziesz biegała po ślubie po okolicy i szukała swoich lampionów. W dodatku na takiego śmiecia mogą natknąć się zwierzęta i zrobić sobie krzywdę drutami.

Lampiony wyglądają efektownie, to prawda. Ale moim zdaniem więcej z nimi problemów niż warta jest chwilowa frajda.