Witam. Zawsze uwielbiałam łapać w geście pożądania za męskie pośladki.. Czy to na mieście jak nie ma możliwość na coś innego z zaskoczenia czy dla zabawy dać klapsa. Rzadziej tak normalnie pieścić.
Niestety mój obecny chłopak od początku nie był do tego przekonany i mówił otwarcie, że tego nie lubi i dziwnie się wtedy czuje... Nie chcę robić na siłę tego, ale jeśli sama ręka mi się tam rwie, bo mam na niego
ochotę, a on to może robić kiedy chce to mi trochę przykro... Powiedziałam mu nawet w złości, że skoro ja nie mogę, bo on tego nie lubi, to mojego ma też nie dotykać i ciekawe co wtedy zrobi skoro wiem jak go uwielbia... Wiem, że to bezsensu, ale już nie wiem co robić, żeby go przekonać do tego i czemu ma aż dziwne zdanie na ten temat...Macie jakieś pomysły?
Nie lubi, to nie lubi. Nie drążyłabym tematu. Najwyraźniej tyłek i okolice odbytu wywołują w nim złe konotacje.
Wielu facetów reaguje nerwowością kiedy ktoś zachodzi go od tyłu;). Dla niektórych pieszczota czy też dotykanie tyłka powoduje skojarzenia z homoseksualizmem.
Ale dotykasz go po pośladkach czy pchasz ręce do anusa? Jak to pierwsze to nie rozumiem problemu, jak drugie to niektórzy tego nie lubią i nie polubią. Tak jak ty np czegoś nie lubić np kaszanki albo coś
Ni9e lubi to nie lubi nic na to nie poradzisz. Ale trochę Ci współczuje, nie wyobrażam sobie żebym w trakcie seksu nie mogła ściskać tyłka mojego męża
Możesz podrążyć temat dlaczego nie lubi... Bo może mu kojarzy się z brudem, a może z homoseksualizmem, albo może nie lubi się oddawać, bo jest dominujący.
Kiedys znajomy opowiadal ze jego nowa dziewczyna namawiala go do pieszczcot jego odbytu, probowala wkladac mu cos do anusa a on wsciekl sie na nia za to,za nic nie chcial sie dac Natomiast sam probowal ja namawiac na anala,ale swojej pupy nie chcial jej dac
Zachowujesz się dziecinnie. Nie zmuszaj go skoro nie chce.
Ja bym zapytała, czy mu się to źle kojarzy, i dlaczego istnieje taka różnica między tym, jak to jest, że on dotyka twoich pośladków, a ty jego nie możesz. Skąd taki "podwójny standard"?
I też starałabym się to uszanować. Każdy ma swoje granice i pogwałcenie ich zwłaszcza w sferze takiej jak seksualność, definitywnie się źle kończy - brakiem zaufania, zahamowaniami, trudnościami w relacji, traumą nawet.
Czy pisząc o pieszczeniu tyłka autorka ma na myśli penetracje odbytu?
kup sobie dmuchana lalkę, prima sort, ewentualnie zamiast kiwającego głową pieska do samochodu
http://p1.sfora.pl/11220771c94dfc27ffca9b783cf279fd.jpg
A nie był przypadkiem twój chłopak w więźieniu ?