chorobliwa zazdrość czy mi to wmówiono? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » chorobliwa zazdrość czy mi to wmówiono?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

Temat: chorobliwa zazdrość czy mi to wmówiono?

Cześć !
Odważyłam się napisać, bo ostatnie rzeczy, które dzieją się w moim związku wywołały mętlik w mojej głowie.
Mój partner uważa, że jestem o niego zazdrosna. Chorobliwie zazdrosna. Stwierdzenie takie padło po tym, jak powiedziałam otwarcie, że nie podoba mi się jak zachował się w pewnej sytuacji. Oto ona:
W ostatnim czasie mój partner uczestniczył w firmowej imprezie. Ja w tym samym czasie byłam na urodzinach koleżanki. Ostatecznie, oboje wracaliśmy jedną taksówką, razem z moimi znajomymi. Obie imprezy oczywiście zakrapiane. Przy naszym spotkaniu, przed taksówką, na moje pytanie "jak było", otrzymałam odpowiedź, że to była najlepsza firmowa impreza, na której był, bo tańczył z najlepszymi "dupami z firmy". Po czym spytał jeszcze kim jest ta piękna koleżanka, która wraca z nami. Następne dwa dni były przeplatane ciągłym wychwalaniem urody koleżanek z firmy i mojej znajomej, oglądaniem ich profili w internecie. Żadnego pytania jak ja się bawiłam, czy chociażby zdania na temat, że ładnie wyglądałam.
Po pewnym czasie, gdy już wszystko się uspokoiło, napomniałam mojemu partnerowi, że w moim odczuciu zachował się nie na miejscu i jego wielki zachwyt nad urodą wszystkich dookoła zranił moje poczucie kobiecości, szczególnie, że w tym momencie potraktował mnie troszkę po macoszemu. Na co usłyszałam, pytanie "czy przeszkadza mi, że on jest heteroseksualny?". Jak się okazało, chciał w ten sposób, cytuję, zwrócić uwagę na "mój problem z zazdrością wobec niego".

Fakt jest taki, że dla mnie jest to zupełnie normalne, że mężczyźni zwracają uwagę na inne kobiety. Oglądają i podziwiają. Też oczywiście to robię. Często nawet robiliśmy to wspólnie. Z tym, że tego typu zachowania zaczynają się nasilać. Wychodzimy, gdzieś razem, to słyszę słowa pochwały dla kobiet wokół nas. Oczywiście, jestem również komplementowana, z tym, że odnoszę wrażenie, że kompletnie nie proporcjonalne do innych komplementów.

To, jak zachował się mój partner, jak zareagował, wydaje mi się chamskie i kompletnie nieodpowiednie. Nie jestem jego kumplem i nie będę przybijać mu piątek wraz z każdą "wyrwaną laseczką". A jego reakcje typu: przeszkadza ci moja heteroseksualność albo inne kobietki mnie lubią - zwyczajnie mnie boli.
Oczywiście, że jestem o niego zazdrosna, ale wydaje mi się, że w granicach zdrowej normy.
Proszę, oceńcie.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: chorobliwa zazdrość czy mi to wmówiono?

Jasne, faceci lubią obserwować inne kobiety i pewnie nawet czasami o jakiejś pofantazjują, ale rozsądnie myślący i kochający facet nie będzie przecież opowiadał tego swojej partnerce. hmm

Zachowanie Twojego moim zdaniem świadczy o tym, że on CHCE abyś była zazdrosna. Może jest niepewny siebie i jest trochę mitomanem opowiadając jakie to ma powodzenie albo komentując dupeczki a pewnie kątem oka patrzy na Twoją reakcję. Facet który naprawdę ma powodzenie, nie musi o tym trąbić.

3

Odp: chorobliwa zazdrość czy mi to wmówiono?

Większość kobiet w podobnej sytuacji poczułoby się niefajnie. Wtedy po imprezie można by go jeszcze usprawiedliwić, był wcięty, jednak jego zachowanie później, na trzeźwo faktycznie świadczy o lekceważeniu Twoich uczuć, zwłaszcza, że nie zrobiłaś awantury, odczekałaś, rozmawiałaś spokojnie...
Teraz przypomniał, że jest hetero, za chwilę stwierdzi, że monogamia jest niezgodna z naturą.
Zarzucając Ci zazdrość próbuje wytrącić Ci z ręki wszelkie argumenty, jednocześnie dając sobie przyzwolenie na takie zachowania w przyszłości.
Madoja sugeruje, że on może być niepewny siebie i celowo próbuje wzbudzić Twoją zazdrość, ja myślę inaczej.
Facet pozuje na samca alfa, nie liczy się z Tobą i Twoim zdaniem, bada Twoją wytrzymałość, ewentualnie "tresuje" Cię i wygląda na to, że nie zamierza odpuścić.
Zgadzam się z Tobą, to chamskie zachowanie, co innego "rzucić okiem" w stronę jakiejś kobiety (to naturalne), ale on przekracza granice.

Odp: chorobliwa zazdrość czy mi to wmówiono?

Znam takie zachowanie, bo byłam z podobnym typkiem (tak swoją drogą czasami mi się wydaje, że wszystkie złe cechy, jakie mogą występować u ludzi skupiły się w tym jednym chuderlawym facecie), jest to dla mnie zwykłe buractwo próba udowodnienia "co to nie un" wszystkim, a przede wszystkim sobie. Pozowanie na samca alfa, jak to już Josz napisała i niestety to może ewoluować w złym kierunku. To że poczułaś się zraniona jest najzupełniej naturalne i niech Twój książę nie chrzani głupot. Nie wyobrażam sobie, bym mogła się w ten sposób zachowywać w stosunku do ukochanej osoby, jest to upadlające na dłuższą metę (wzbudzanie lekkiej zazdrości - tak, ale nie gadanie o "dupach" i ślinienie się do innych i to jeszcze w Twoim towarzystwie). Jeśli Twoje racjonalne argumenty typu "źle się czuję, gdy tak się zachowujesz", "boli mnie to" i normalne prośby "nie rób tak proszę" trafiają w eter, to zastanowiłabym się, czy nie mam do czynienia z osobą zaburzoną emocjonalnie. A z doświadczenia wiem, że lepiej odpuścić na starcie zamiast próbować go zmienić, bo on uważa, że wszystko jest OK.

5

Odp: chorobliwa zazdrość czy mi to wmówiono?
Byla_Narzeczona napisał/a:

Jeśli Twoje racjonalne argumenty typu "źle się czuję, gdy tak się zachowujesz", "boli mnie to" i normalne prośby "nie rób tak proszę" trafiają w eter, to zastanowiłabym się, czy nie mam do czynienia z osobą zaburzoną emocjonalnie. A z doświadczenia wiem, że lepiej odpuścić na starcie zamiast próbować go zmienić, bo on uważa, że wszystko jest OK.

Nie wiem, czy on jest zaburzony emocjonalnie, myślę, że po prostu ma autorkę gdzieś, no chyba, że czerpie przyjemność ze sprawiania jej przykrości, ale to także świadczy o tym, że nie szanuje jej i nie kocha.
Jak można kochaną osobę tak lekceważyć, z premedytacją poniżać (w pewnym sensie, zwłaszcza w towarzystwie).
Inne kobiety pławią się w jego komplementach, a jego dziewczyna siedzi w tym czasie stłamszona, a gdy pan przypomni sobie o niej rzuci jej jakiś ochłap na otarcie łez - dno.

6 Ostatnio edytowany przez Byla_Narzeczona (2016-04-25 23:14:55)

Odp: chorobliwa zazdrość czy mi to wmówiono?

Zakładam jednak, że zdaje sobie sprawę, że takie zachowanie jest nie na miejscu.
Jeśli robi to specjalnie, nawet zakładając, że autorki nie kocha - emocjonalny niedorozwój (no nie wiem, ja dla funu nie sprawiam przykrości innym, ale ludzie mają w sumie różne hobby).
Jeśli jednak uważa, że wszystko jest w porządku - emocjonalny niedorozwój.
Tak czy siak jest to bardzo niezdrowa sytuacja i trudno cokolwiek doradzić biorąc pod uwagę fakt, że autorka zapewne chciałaby z nim zostać, a nie wiemy, czy on chciałby się zmienić.

7

Odp: chorobliwa zazdrość czy mi to wmówiono?

Dzięki za odzew!
moj partner to raczej typ o wielkim poczuciu własnej wartości (jak on ja wychodowal ???) i wielkim ego przy okazji.
Fajnie, ze nie mam jednak namieszane w głowie i potrafię trzeźwo ocenić sytuacje. 
Jednak trudno mi ocenić co kieruje nim przy takim zachowaniu. Z tego co go poznałam, może byc raczej nieświadomy swoich działań. Mam wiec nadzieje, ze po mojej reakcji, takie sytuacje sie nie powtórzą.

8

Odp: chorobliwa zazdrość czy mi to wmówiono?

A co do zaburzenia emocjonalnego. Może byc w tym ziarno prawdy. Często sprawia wrażenie człowieka o minimalnej empatii. Albo gra takiego twardziela.

9

Odp: chorobliwa zazdrość czy mi to wmówiono?

Zacznij się zachwycać kolegami. Ten przystojny, tamten silny, a jeszcze inny taaaaki męski, że mrrrrrr....
Serio, czasem taki zimny prysznic działa najlepiej.
Zobaczymy jak się wtedy będzie miało jego wielkie poczucie własnej wartości, bo jak na moje oko to, mylisz stan faktyczny z pozorami. Zadziwiająco często za maską twardziela kryje się zakompleksiony mięczak z potrzebą kompensacji.

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » chorobliwa zazdrość czy mi to wmówiono?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024