Chcę spytać czy? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Chcę spytać czy?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 39 ]

Temat: Chcę spytać czy?

Mam pytanie, które możecie potraktować czysto teoretycznie.
Czy można przekonać wyzwoloną (w jej mniemaniu) kobietę do seksu z drugą kobietą w trójkącie?. Wyobraźcie sobie wampa, femme fatale według uznania. Typ kobiety, dla której faceci robią rzeczy głupsze od nich samych.

Mamy znajomą, która na pozór spełnia wszystkie możliwe deskrypcje kobiety świadomej i wyzwolonej. Swoim zachowaniem i słowami deklaruje ogromną chęć przelecenia mnie i vice versa w wszelkich możliwych konstelacjach, chce dać się sponiewierać bo lubi ostrzej, etc. Super nic tylko brać. Problem jednak polega na tym, że ja mam to samo na wyciągnięcie ręki w domu z Żoną. Moja luba nie ma nic przeciwko i w dużej mierze jest kołem zamachowym tej sytuacji. Zaproponowaliśmy naszej znajomej układ 2K+M. Niestety okazuje się, że w tym miejscu jej wyzwolenie się definitywnie kończy bo ona z drugą K nie może za żadne skarby świata – gdybym kolegę zorganizował to ok ale z kobietą nie ma opcji. Trochę mi się to dziwne wydaje bo z doświadczenia wiem, że kobiety są bardziej otwarte w tych kwestiach. Dlatego z czystej ciekawości pytam czy gdyby, którakolwiek z was mając taką propozycję opartą sticte na układzie przyjemnościowo-rozrywkowym zgodziłaby się czy nie? I dlaczego. Oczywiście zakładając, że byłybyście singielkami albo żyły w mniej lub bardziej otwartych związkach. Możecie teoretyzować.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Chcę spytać czy?

Mnie akurat nigdy takie zabawy nie rajcowały, a jestem całkiem wyzwolona wink i gotowa spróbować wielu rzeczy.

Teraz to w ogóle mowy nie ma - jestem w związku i akurat w kwestii monogamii mam bardzo konserwatywne przekonania. Nie mam ochoty dzielić się partnerem ani zapraszać do naszego łóżka dodatkowego faceta. To po prostu całkowicie sprzeczne z tym, jak postrzegam związek. Ale nie potępiam tych, co mają ochotę - co kto lubi smile Po prostu to nie zabawy dla mnie.

Ale póki nie byłam w związku, też wydawało mi się, że 3 w łóżku to już tłok. Przede wszystkim mi zawsze ten układ, bez względu na konfigurację, kojarzy się z rywalizacją. Nie tyle zazdrością, co takim podświadomym ocenianiem, kto sparawdził się lepiej. A to mi rujnuje cały komfort psychiczny - a bez tego seksu sobie nie wyobrażam. Więc może ta twoja koleżanka ma podobnie.

3

Odp: Chcę spytać czy?
Il Condottiero napisał/a:

Niestety okazuje się, że w tym miejscu jej wyzwolenie się definitywnie kończy bo ona z drugą K nie może za żadne skarby świata – gdybym kolegę zorganizował to ok ale z kobietą nie ma opcji.


Nie lubię = nie robię. Nie lubi lasek, nie pociągają jej erotycznie = nie sypia z nimi. Proste jak konstrukcja cepa, nie dorabiaj do tego żadnej filozofii.

4

Odp: Chcę spytać czy?
ruda102 napisał/a:

Przede wszystkim mi zawsze ten układ, bez względu na konfigurację, kojarzy się z rywalizacją. Nie tyle zazdrością, co takim podświadomym ocenianiem, kto sparawdził się lepiej. A to mi rujnuje cały komfort psychiczny - a bez tego seksu sobie nie wyobrażam. Więc może ta twoja koleżanka ma podobnie.

Generalnie co do rywalizacji (zwłaszcza pomiędzy kobietami) to się zgadza z moimi dotychczasowymi doświadczeniami. Jednak biorąc pod uwagę ten konkretny przypadek to trochę ciężko mi w to uwierzyć bo to osoba z lekka ... "przeambicjonowana".

batszeba napisał/a:

Nie lubię = nie robię. Nie lubi lasek, nie pociągają jej erotycznie = nie sypia z nimi. Proste jak konstrukcja cepa, nie dorabiaj do tego żadnej filozofii.

Póki co to ty wyłożyłaś tu swoją filozofię.

5

Odp: Chcę spytać czy?

ja bym sie nigdy w zyciu nie zgodziła na cos takiego, za żadne skarby swiata. Czymś innym jest moim zdaniem wyzwolenie w seksie z jednym partnerem a co innego trójkąty. Na pewno nie, nie i jeszcze raz nie.

6

Odp: Chcę spytać czy?
Il Condottiero napisał/a:
ruda102 napisał/a:

Przede wszystkim mi zawsze ten układ, bez względu na konfigurację, kojarzy się z rywalizacją. Nie tyle zazdrością, co takim podświadomym ocenianiem, kto sparawdził się lepiej. A to mi rujnuje cały komfort psychiczny - a bez tego seksu sobie nie wyobrażam. Więc może ta twoja koleżanka ma podobnie.

Generalnie co do rywalizacji (zwłaszcza pomiędzy kobietami) to się zgadza z moimi dotychczasowymi doświadczeniami. Jednak biorąc pod uwagę ten konkretny przypadek to trochę ciężko mi w to uwierzyć bo to osoba z lekka ... "przeambicjonowana".

batszeba napisał/a:

Nie lubię = nie robię. Nie lubi lasek, nie pociągają jej erotycznie = nie sypia z nimi. Proste jak konstrukcja cepa, nie dorabiaj do tego żadnej filozofii.

Póki co to ty wyłożyłaś tu swoją filozofię.

Nie uznaję czegoś takiego, ale rozumiem układ 2M+1K. TAk jak pisze batszeba, nie pociągają mnie kobiety erotycznie. 100% hetero, co ja bym miała z tą laską robić w łózku i po co wink Zresztą drugi facet też niepotrzebny, no ale to przynajmniej jestem w stanie sobie jakoś wyobrazić, że jakaś "wyzwolona", czy niepodchodząca emocjonalnie do seksu kobieta, mogłaby z dwoma facetami. Ale dwie kobiety: do tego trzeba mieć delikatne skłonności bi.

7

Odp: Chcę spytać czy?
cb napisał/a:

no ale to przynajmniej jestem w stanie sobie jakoś wyobrazić, że jakaś "wyzwolona", czy niepodchodząca emocjonalnie do seksu kobieta, mogłaby z dwoma facetami.

Tego nie muszę sobie akurat wyobrażać. Jednak patrząc z boku to widziałem kiedyś mema o tej tematyce okraszonego opisem "za dużo wina i odwagi". Tak sobie myślę co widziałem na różnych delegacjach, spędach czy konferencjach, że całkiem sporo w tym prawdy.

cb napisał/a:

Ale dwie kobiety: do tego trzeba mieć delikatne skłonności bi.

Zdecydowanie się zgadzam. Tylko z tego co widziałem u kobiet ta granica jest o wiele cieńsza i bardziej mobilna niż u mężczyzn.

8

Odp: Chcę spytać czy?

Co to znaczy "przeambicjonowana"? Ma przerost czy zanik ambicji? Logiczne, że im bardziej ambitna kobieta, tym więcej kwestii uważa za pole do rywalizacji z innymi. I ewentualna pewność siebie nie jest tu żadnym ogranicznikiem - przeciwnie, wiele kobiet pewność siebie czerpie właśnie z wygranej rywalizacji, więc jej potrzebuje i szuka.

A co do tego, co mówi batsheba - to druga prawdopodobna możliwość. Jeśli jej kobiety absolutnie nie kręcą, to nie ma ochoty na trójkącik z damskim elementem.

9

Odp: Chcę spytać czy?
ruda102 napisał/a:

Co to znaczy "przeambicjonowana"? Ma przerost czy zanik ambicji? Logiczne, że im bardziej ambitna kobieta, tym więcej kwestii uważa za pole do rywalizacji z innymi. I ewentualna pewność siebie nie jest tu żadnym ogranicznikiem - przeciwnie, wiele kobiet pewność siebie czerpie właśnie z wygranej rywalizacji, więc jej potrzebuje i szuka.

A co do tego, co mówi batsheba - to druga prawdopodobna możliwość. Jeśli jej kobiety absolutnie nie kręcą, to nie ma ochoty na trójkącik z damskim elementem.

Zdecydowanie przerost. Moim skromnym zdaniem to właśnie w tym jest problem. Ona lubi kiedy jest zdominowana przez mężczyznę(tylko i wyłącznie) a ewentualnie mogłaby zdominować kobietę, żeby "dać mi ją w prezencie". Identyczne podejście ma moja Żona. "Dać mi kogoś w prezencie" tak, samemu za żadne skarby.

10 Ostatnio edytowany przez cb (2016-04-05 10:49:03)

Odp: Chcę spytać czy?
Il Condottiero napisał/a:

Zdecydowanie się zgadzam. Tylko z tego co widziałem u kobiet ta granica jest o wiele cieńsza i bardziej mobilna niż u mężczyzn.

Tak, możesz mieć rację. Jak patrzę na inne kobiety to może coś w tym być. Może za mało "otwarta" jestem wink Mnie tylko do samców ciągnie, nawet jak chodzi o zwykłe przytulanie.

A jesteś pewien, że chcesz tak ryzykować dobrą relację z żoną? Może się nie znam, ale z tym wiąże się jakieś ryzyko.

11

Odp: Chcę spytać czy?
cb napisał/a:
Il Condottiero napisał/a:

Zdecydowanie się zgadzam. Tylko z tego co widziałem u kobiet ta granica jest o wiele cieńsza i bardziej mobilna niż u mężczyzn.

Tak, możesz mieć rację. Jak patrzę na inne kobiety to może coś w tym być. Może za mało "otwarta" jestem wink Mnie tylko do samców ciągnie, nawet jak chodzi o zwykłe przytulanie.

A jesteś pewien, że chcesz tak ryzykować dobrą relację z żoną? Może się nie znam, ale z tym wiąże się jakieś ryzyko.

Kiedyś z kolegą o tym dyskutowaliśmy i on na siłę starał się mnie przekonać, że to tylko dotyczy nastolatek. Moim zdaniem to nieprawda bo nie raz nie dwa widziałem kobiety 30+ niby tylko dyskutujące ze sobą ale ze wzrokiem takim jakim patrzymy się na siebie z moją Lubą, kiedy młodego nie ma w domu i mamy otwarte wino.

12 Ostatnio edytowany przez batszeba (2016-04-05 11:29:55)

Odp: Chcę spytać czy?
Il Condottiero napisał/a:

Póki co to ty wyłożyłaś tu swoją filozofię.


1. A co, nie spodobało Ci się, jak ktoś napisał coś niezgodnego z Twoją wizją świata?


2. Czego Ty właściwie chcesz? Skoro laska nie lubi innych lasek, nie pociągają jej seksualnie, to PO JAKĄ CHOLERĘ ma z nimi uprawiać seks?

Po to, żebyś Ty poczuł się lepiej jako mężczyzna ("tak ją pociągam, ze dla mnie złamie swoje bariery")?

Skoro chcesz trójkąta z dwoma babami, to dobierz taką, która jest biseksualna - wszyscy będą zadowoleni, nie wiem o co halo w tym wątku.

13

Odp: Chcę spytać czy?
batszeba napisał/a:

A co, nie spodobało Ci się, jak ktoś napisał coś niezgodnego z Twoją wizją świata?

Opowiedz mi o mojej wizji świata

batszeba napisał/a:

Po to, żebyś Ty poczuł się lepiej jako mężczyzna ("tak ją pociągam, ze dla mnie złamie swoje bariery")?

Można wiedzieć jak udało Ci się dojść do takiej konkluzji???

batszeba napisał/a:

Skoro chcesz trójkąta z dwoma babami, to dobierz taką, która jest biseksualna - wszyscy będą zadowoleni, nie wiem o co halo w tym wątku.

Taką też mam. Gdybyś czytała to co napisałem a nie to co chciałaś przeczytać to zapewne zauważyłabyś, że to Ona chce ze mną a nie vice versa. Mnie w tej materii nie brak niczego dlatego postawiłem warunek taki a nie inny. Może się zgodzić albo nie. Mnie tylko ciekawi jej podejście bo jest osobą niestereotypową.

14

Odp: Chcę spytać czy?

Toś sobie wymyślił! Czyli uważasz, że jak kobieta lubi to czy tamto, nie ma wielu zahamowań, to znaczy, że nie powinna mieć ŻADNYCH zahamowań? A jak jednak jakieś ma, jak w tym przypadku, to jest dziwna?
Nie pociągają jej kobiety, to nie idzie z kobietą do łóżka. Nad czym tu rozmyślać? I nie próbuj jej przekonywać, bo pewnie w końcu będzie miała dość i kopnie Cię (słusznie) w dupę.

15

Odp: Chcę spytać czy?
kareninka napisał/a:

Toś sobie wymyślił! Czyli uważasz, że jak kobieta lubi to czy tamto, nie ma wielu zahamowań, to znaczy, że nie powinna mieć ŻADNYCH zahamowań? A jak jednak jakieś ma, jak w tym przypadku, to jest dziwna?
Nie pociągają jej kobiety, to nie idzie z kobietą do łóżka. Nad czym tu rozmyślać? I nie próbuj jej przekonywać, bo pewnie w końcu będzie miała dość i kopnie Cię (słusznie) w dupę.

Widzę, że umiejętność czytania ze zrozumieniem czytanego tekstu nie jest powszechna. Poza tym mnie nie zależy żeby przekonać Ją czy kogokolwiek innego bo nie mam takiej potrzeby. Kopnąć mnie nie kopnie bo za długo się znamy i jesteśmy dobrymi znajomymi bez podtekstów.
Poza tym kobiety, które są DIE HARD hetero nie nawiązują tego typu znajomości mając 100% świadomość, że taka znajomość nigdy niczym innym poza dobrą rozrywką nie zaowocuje - co stawiam jasno i wyraźnie na samym początku.

16 Ostatnio edytowany przez batszeba (2016-04-05 12:27:06)

Odp: Chcę spytać czy?

Całą resztę pomijam, bo ewidentnie szukasz zaczepki (czego dowodzi reakcja także na post kareninki), a mnie się nie chce szarpać.

Il Condottiero napisał/a:

Taką też mam. Gdybyś czytała to co napisałem a nie to co chciałaś przeczytać to zapewne zauważyłabyś, że to Ona chce ze mną a nie vice versa. Mnie w tej materii nie brak niczego dlatego postawiłem warunek taki a nie inny.

Ależ przeczytałam. Wniosek taki, że Ty postawiłeś warunek, który dla niej jest nie do przeskoczenia i tyle, nie dorabiaj do tego żadnej filozofii.

17 Ostatnio edytowany przez Il Condottiero (2016-04-05 12:37:48)

Odp: Chcę spytać czy?
batszeba napisał/a:

Ależ przeczytałam. Wniosek taki, że Ty postawiłeś warunek, który dla niej jest nie do przeskoczenia i tyle, nie dorabiaj do tego żadnej filozofii.

Co Ty masz z tą filozofią?. Układ jest transparentny, ona jest najdelikatniej rzecz ujmując napalona -> super booster dla mojego ego. Tyle tylko, że pod własną strzechą mam moją Żonę, która jest takim człowiekiem o jakim większość to nawet marzyć nie może. Więc dla mnie to żaden deal. Poza tym umówiliśmy się z Żoną, że cokolwiek w tych tematach robimy robimy to RAZEM o czym Ona wie. Więc sorry ale ja na bank nie nagnę reguł bo Żona to żona a Ona to tylko ona.

18

Odp: Chcę spytać czy?
batszeba napisał/a:

Całą resztę pomijam, bo ewidentnie szukasz zaczepki (czego dowodzi reakcja także na post kareninki), a mnie się nie chce szarpać.

Il Condottiero napisał/a:

Taką też mam. Gdybyś czytała to co napisałem a nie to co chciałaś przeczytać to zapewne zauważyłabyś, że to Ona chce ze mną a nie vice versa. Mnie w tej materii nie brak niczego dlatego postawiłem warunek taki a nie inny.

Ależ przeczytałam. Wniosek taki, że Ty postawiłeś warunek, który dla niej jest nie do przeskoczenia i tyle, nie dorabiaj do tego żadnej filozofii.

dokladnie.

19

Odp: Chcę spytać czy?
Il Condottiero napisał/a:

Co Ty masz z tą filozofią?. Układ jest transparentny, ona jest najdelikatniej rzecz ujmując napalona -> super booster dla mojego ego. Tyle tylko, że pod własną strzechą mam moją Żonę, która jest takim człowiekiem o jakim większość to nawet marzyć nie może. Więc dla mnie to żaden deal. Poza tym umówiliśmy się z Żoną, że cokolwiek w tych tematach robimy robimy to RAZEM o czym Ona wie. Więc sorry ale ja na bank nie nagnę reguł bo Żona to żona a Ona to tylko ona.

I co w związku z tym? Co mają Twoje motywy do tego, czy dana kobieta jest hetero czy bi? Postawiłeś swój warunek, dziewczyna nie jest w stanie go zaakceptować i tyle.

20

Odp: Chcę spytać czy?
batszeba napisał/a:

I co w związku z tym? Co mają Twoje motywy do tego, czy dana kobieta jest hetero czy bi? Postawiłeś swój warunek, dziewczyna nie jest w stanie go zaakceptować i tyle.

Okey może być i tak, że masz rację. Mnie się jednak wydaje, że to kwestia ambicji. Jest zamordystką więc nie przyjmuje do wiadomości, że nie mogłaby dyrygować tylko być dyrygowaną i ma rację bo ta opcja odpada przy identycznym podejściu mojej Żony.
Mnie się tylko raz w życiu zdarzyło spróbować wypośrodkować takie dwie dziewczyny i nigdy więcej tego nie zrobię.

21

Odp: Chcę spytać czy?
Il Condottiero napisał/a:

Okey może być i tak, że masz rację. Mnie się jednak wydaje, że to kwestia ambicji. Jest zamordystką więc nie przyjmuje do wiadomości, że nie mogłaby dyrygować tylko być dyrygowaną i ma rację bo ta opcja odpada przy identycznym podejściu mojej Żony.
Mnie się tylko raz w życiu zdarzyło spróbować wypośrodkować takie dwie dziewczyny i nigdy więcej tego nie zrobię.

A może najzwyczajniej w świecie napaliła się konkretnie na Ciebie bez "przyległości" (skoro jest aż tak atrakcyjna to być może była pewna, że uda się jej Ciebie uwieść prędzej czy później). Ty postawiłeś warunek, który jasno wskazuje, że albo z żoną, albo wcale - a takiej opcji ona najprawdopodobniej nie brała pod uwagę (może być przyzwyczajona do tego, że żonaci mężczyźni nie mają wobec niej żadnych oporów).

22

Odp: Chcę spytać czy?
batszeba napisał/a:

A może najzwyczajniej w świecie napaliła się konkretnie na Ciebie bez "przyległości" (skoro jest aż tak atrakcyjna to być może była pewna, że uda się jej Ciebie uwieść prędzej czy później). Ty postawiłeś warunek, który jasno wskazuje, że albo z żoną, albo wcale - a takiej opcji ona najprawdopodobniej nie brała pod uwagę (może być przyzwyczajona do tego, że żonaci mężczyźni nie mają wobec niej żadnych oporów).

Kto wie ciężko powiedzieć, nie brałem takiej opcji pod uwagę. To, że faceci na Nią lecą to jest pewne ponad wszelką wątpliwość. Gdybym był singlem to zapewne dwa razy prosić by się nie dał.

23

Odp: Chcę spytać czy?
Il Condottiero napisał/a:

Swoim zachowaniem i słowami DEKLARUJE ogromną chęć przelecenia MNIE i vice versa w wszelkich możliwych konstelacjach, chce dać się sponiewierać bo lubi ostrzej, etc.


Odpowiedzi chyba sam sobie udzieliłeś. Jej konkretnie chodzi o CIEBIE a nie o seks party dla rozluźnienia.

24

Odp: Chcę spytać czy?
batszeba napisał/a:

Odpowiedzi chyba sam sobie udzieliłeś. Jej konkretnie chodzi o CIEBIE a nie o seks party dla rozluźnienia.

Bardziej byłbym skłonny stwierdzić, że ZE MNĄ niż o MNIE. To jest typ łowczyni, kolekcjonuje facetów jak niektórzy kobiety i może stąd ta niechęć do naturalnej  konkurencji.

25

Odp: Chcę spytać czy?
Il Condottiero napisał/a:

Bardziej byłbym skłonny stwierdzić, że ZE MNĄ niż o MNIE. To jest typ łowczyni, kolekcjonuje facetów jak niektórzy kobiety i może stąd ta niechęć do naturalnej  konkurencji.

W to, że Z TOBĄ to jak najbardziej. Plus najprawdopodobniej nie jest bi. Wampowatość czy wyzywające zachowanie nie musi być synonimem biseksualizmu. W ogóle pociąg kobiety do innej kobiety nie musi być wyznacznikiem Bóg wie jakiego wyzwolenia seksualnego.

26

Odp: Chcę spytać czy?
batszeba napisał/a:

W ogóle pociąg kobiety do innej kobiety nie musi być wyznacznikiem Bóg wie jakiego wyzwolenia seksualnego.

Tu się zgodzę bo czasami to butelka wina i jak Wy to mówicie: "porozumienie bez słów" są tą granicą nie do przekroczenia w zwykłych okolicznościach.

27

Odp: Chcę spytać czy?

Tak samo jak duże wyzwolenie seksualne kobiety nie musi znaczyć, że ma ona ochotę na seks z inną kobietą. Podobnie deklarowanie ochoty na ostry seks - to że ona chce być zdominowana przez ciebie, czy też ciebie i towarzysza, nie znaczy, że zamiast towarzysza miałaby ochotę na towarzyszkę. Czy to dominującą czy uległą. To są wszystko zupełnie niezależne od siebie klocki i mogą występować w dowolnych konfiguracjach.

Mam np. koleżankę, która seksu z kobietą chętnie by spróbowała - ale z kobietą i facetem już nie, bo nie może znieść myśli, że potencjalnie mogłaby wypaść jako ta "słabsza". Mam i takie, które seksu z kobietą nie wyobrażają sobie w ogóle. A szarymi myszami nie są.

28 Ostatnio edytowany przez batszeba (2016-04-05 13:39:09)

Odp: Chcę spytać czy?
Il Condottiero napisał/a:

Tu się zgodzę bo czasami to butelka wina i jak Wy to mówicie: "porozumienie bez słów" są tą granicą nie do przekroczenia w zwykłych okolicznościach.

Nadal nie wiem, o co Ci chodzi. Bycie bi lub homo nie oznacza z automatu rozwiązłości i sypiania z kim popadnie (po butelce wina lub bez). Nie wszyscy ludzie obnoszą się ze swoimi preferencjami seksualnymi.

ruda102 napisał/a:

Podobnie deklarowanie ochoty na ostry seks - to że ona chce być zdominowana przez ciebie, czy też ciebie i towarzysza, nie znaczy, że zamiast towarzysza miałaby ochotę na towarzyszkę.

Myślę, że tak naprawdę chodzi tu o autora wątku - pani miała tylko_i_wyłącznie_jego na celowniku i stąd to zachowanie i deklarowanie ochoty na ostry seks. Najprawdopodobniej założyła, że skoro żonaty, to pewnie i napalony na ostry numerek na boku, a on jej wyskoczył z trójkątem z żoną. No i wyzwolenie w tym momencie się skończyło smile

29 Ostatnio edytowany przez Il Condottiero (2016-04-05 13:41:17)

Odp: Chcę spytać czy?

Ja nie stawiam znaku równości pomiędzy tzw wyzwoleniem a skłonnościami bi. Sam znam kobietę, która jak to się mówi ma aparycję i zachowanie bibliotekarki a jak co do czego przyjdzie to można stracić grunt pod nogami kiedy ona gra pierwsze skrzypce. Nie o to mi chodziło. Może po prostu źle oceniłem sytuację i za bardzo dostosowałem potencjalny wynik do własnych oczekiwań. No cóż jak to mówią człowiek uczy się całe życie.
Co do wina to takie uproszczenie gdyż nie raz, nie dwa i nie trzy razy widziałem co potrafi bądź do czego jest zdolna kobieta z promilami we krwi. Niektóre należy ratować przed nimi samymi.

30

Odp: Chcę spytać czy?
Il Condottiero napisał/a:

Ja nie stawiam znaku równości pomiędzy tzw wyzwoleniem a skłonnościami bi. Sam znam kobietę, która jak to się mówi ma aparycję i zachowanie bibliotekarki a ja co do czego przyjdzie to można stracić grunt pod nogami. Nie o to mi chodziło. Może po prostu źle oceniłem sytuację i za bardzo dostosowałem potencjalny wynik do własnych oczekiwań. No cóż jak to mówią człowiek uczy się całe życie.

Jak napisałam powyżej - ona była wyzwolona, dopóki chodziło tylko o Ciebie, to Ty miałeś być zdobyczą. Warunek "albo z żoną, albo wcale" spowodował, że wyzwolenie się skończyło.

31

Odp: Chcę spytać czy?
batszeba napisał/a:

Jak napisałam powyżej - ona była wyzwolona, dopóki chodziło tylko o Ciebie, to Ty miałeś być zdobyczą. Warunek "albo z żoną, albo wcale" spowodował, że wyzwolenie się skończyło.

Sam już nie wiem ale chyba możesz mieć rację.

32

Odp: Chcę spytać czy?
Il Condottiero napisał/a:

Sam już nie wiem ale chyba możesz mieć rację.


No dobra, ale w sumie jakie znaczenie ma moja ew. racja? Skoro zdrada żony nie wchodzi w grę, a ona (wamp) na trójkąt się nie zgadza? Pytasz nas, kobiet, z ciekawości czy w duchu gdzieś tam żałujesz, że wamp nie okazał się aż tak wyzwolony? smile

33

Odp: Chcę spytać czy?
batszeba napisał/a:

No dobra, ale w sumie jakie znaczenie ma moja ew. racja? Skoro zdrada żony nie wchodzi w grę, a ona (wamp) na trójkąt się nie zgadza? Pytasz nas, kobiet, z ciekawości czy w duchu gdzieś tam żałujesz, że wamp nie okazał się aż tak wyzwolony? smile

Nie żałuje ani trochę. Mnie najzwyczajniej w świecie intrygują reakcje i zachowania kobiet gdyż w większości przypadków nic z nich nie rozumiem. A wracając do tematu to najadam się do syta w domu a do restauracji chodzimy razem. Myślałem, że to może będzie takie wyjście na miasto "coś zjeść". wink

34

Odp: Chcę spytać czy?
Il Condottiero napisał/a:

Nie żałuje ani trochę. Mnie najzwyczajniej w świecie intrygują reakcje i zachowania kobiet gdyż w większości przypadków nic z nich nie rozumiem.

Myślę, że generalnie ludzkie zachowania są trudne do zrozumienia, bo ilu ludzi tyle przypadków. A słowne deklaracje i powłóczyste spojrzenia wampów nie zawsze są tym, czym się wydają być smile

35

Odp: Chcę spytać czy?

Wyzwolenie ma się nijak przecież do określonej orientacji seksualnej. Mnie np. trójkąt z drugim facetem wydaje się dopuszczalny, ale z drugą laska nigdy. Po prostu brzydzi mnie samo już wyobrażenie seksu z drugą kobietą, jestem zdecydowanie heteroseksualna. Przecież to łatwo zrozumieć?

36 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-05-09 15:48:25)

Odp: Chcę spytać czy?

Rezolutna,  ale z drugim mężczyzną,  który zajmuje się Tobą i Twoim mężczyzną,  na co ten Twój zresztą ochotę miałby pewnie taką samą jak Ty na inną kobietę?  smile
Bo możliwa jest po prostu opcja, że osoby tej samej płci zajmują się tylko tą trzecią osobą. Która ma w tej sytuacji najlepiej,  więc nic dziwnego,  że otwarta jesteś wyłącznie na konfigurację 1k+2m smile
A co do wątku...moim zdaniem autor zwyczajnie wpadł,  bo chciał się pochwalić niesamowitym powodzeniem  u bardzo otwartych, zmysłowych kobiet, nie wiedział jak zacząć,  ani jak uzasadnić nieco bezsensowne rozkminy, to wymyślił sobie "zaintrygowanie reakcjami i zachowaniem kobiet" tongue

37

Odp: Chcę spytać czy?
gagatka0075 napisał/a:

A co do wątku...moim zdaniem autor zwyczajnie wpadł,  bo chciał się pochwalić niesamowitym powodzeniem  u bardzo otwartych, zmysłowych kobiet, nie wiedział jak zacząć,  ani jak uzasadnić nieco bezsensowne rozkminy, to wymyślił sobie "zaintrygowanie reakcjami i zachowaniem kobiet" tongue

Chyba bardziej nie mogłabyś się już pomylić.

38

Odp: Chcę spytać czy?

Ja będąc singielką zgodziłabym się na trójkąt smile nie przeszkadzałoby mi to czy jest jeden facet czy dwóch.
A kobiety mnie nie kręcą. Erotycznie są pociągające, ale co do związku to bym nie chciała a do seksu to hm.. czemu nie smile

39 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-05-13 16:28:19)

Odp: Chcę spytać czy?

Jednak postanowiłeś założyć osobny wątek n/t wink

Nie siedzę w głowie Twojej znajomej, więc mogę mówić jedynie za siebie i z autopsji poniekąd. Z "autopsji" ograniczonej do fantazjowania n/t przez gościa, którego taka konfiguracja mocno kręciła.
Dla mnie, podobnie jak dla Twojej znajomej, opcja -inna kobieta była nie do strawienia.

Jak tak dłużej nad tym podumałam to:

1. Nie podoba mi się sama koncepcja tego, że jego usta i nie tylko, dotykają i robią dobrze innej kobiecie - względy czysto higieniczne. Mnie to zwyczajnie brzydzi. Brzydza mnie wydzieliny obcej osoby. Kropka.

2. Nie podnieca mnie opcja bycia aktywną w stosunku do drugiej kobiety.. No, chyba że byłaby to kobietą, którą to JA sobie wybrałam i która na mnie z jakichś względów mocno działa. Ale to wiadomo - wcale nie musi oznaczać, że ona byłaby chętna, z kolei partnerki jakie podobają się facetom z reguły nie robią na mnie aż takiego wrażenia żeby chcieć wchodzi w bliższe interakcje.

3. Podobnie koncepcja robienia z kogoś 'prezentu' dla faceta średnio mnie kręci.. Po prostu nie czuję tego klimatu smile Wszystko wydaje mi się w tym jakieś takie teatralne i pretensjonalne.

Plus opcja patrzenia jak mój facet chędoży inną laskę, że niby taki zajebisty a ona nim taka zachwycona, tak? Bo o to w tym chyba chodzi? wink

A co do znajomej to może jej nie odpowiada obecność Twojej żony. Może wcale nie chce tego traktować w kategoriach 'zabawy' do końca.

Posty [ 39 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Chcę spytać czy?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024