Hej. Za pewne każdy z was widział mnóstwo takich tematów ale wiadomo że każdy trochę się różni. Dostaje szału i wariuje i nie mam nikogo komu mogłabym się poradzić. Więc....
Kilka miesięcy temu poznałam pewnego chłopaka. Jeszcze zanim się spotkaliśmy był dla mnie chamski i nie miły ale jakos się umówiliśmy. Okazało się że dobrze nam się gadało i że jest między nami jakaś chemia. Już na pierwszym spotkaniu się całowaliśmy. Wtedy jeszcze łudziłam się że być może naprawdę tak mu sie spodobałam. Były kolejne spotkania i zaczął się seks....dosyć szybko. Nigdy czegoś takiego nie robiłam żeby iść do łóżka z kimś kogo ledwo się zna tym bardziej że koleś to totalny cham. Dlaczego się z nim nadal spotykałam? Bo za każdym razem jak po jego chamstwie chciałam to zakończyć to on pokazywał swoją dobrą stronę. Kolejne spotkania, seks i dużo rozmów zbliżały nas do siebie. Zaczęliśmy się lepiej dogadywać i chociaż nie byłyśmy w żadnym związku wygladalismy jak para. Poznał moją rodzinę jak zaprsolam go na święta oraz zwierzyl mi się z wielu osobistych rzeczy. Nigdy nie powiedział mi żadnego komplementu wręcz przeciwnie nazywa mnie brzydalem a mimo wszystko od kilku miesięcy się że mną widuje.
Kiedy obrażam się za jego chamstwo które rzekomo on mówi z żartem to mówi ze jak mi sie nie podoba to żebym sobie poszła. Gada ze ma mnie gdzieś i nie zależy mu a wpadał w złość jak nie odpisywałam albo jak nie zaproponowałam spotkania.
I tak to wygląda od kilku miesięcy. Bzykamy się za każdym prawie razem jak się widzimy. A ja się w nim zakochałam.... Zależy mi na nim i chce być z nim. Dlatego boli mnie to wszystko. Udaje że mnie to nie rusza. Wiedziałam że chodzi mu o seks a mimo wszystko nie przerwałam tej znajomości. Wiem że na pewno mu nie zależy na mnie. Nie wiem co mam zrobić nie umiem tego zakończyć i wciąż mam nadzieję że coś się zmieni......
2 2016-04-02 04:27:11 Ostatnio edytowany przez Parawan (2016-04-02 04:29:47)
powiem CI tak, szczerze i moze niezbyt miło: Jesteś głupia. pozdrawiam
Koleś bzyka cie jAk jakąś suke, pewnie podczas sexu mysli sobie o tobie "ale szmata", ma gdzies ale wlasnie to cie w nim pociaga. Jaki z tego wniosek ? Sama sobie odpowiedz.
Nie analizowałaby jego zachowania, cham, to cham i widać dobrze mu z tym skoro nie ma zamiaru się zmieniać, z pewnością nie dla Ciebie.
Prawdopodobnie jest z Tobą tylko dla seksu, bo gdyby mu choć trochę zależało na Tobie jako partnerce, to postarałby się bardziej, nie szukaj więc pozytywów w postaci nikłych przejawów jego zainteresowania. Cel jest jeden, wiadomy.
Weszłaś w kupę na własne życzenie i raczej nic dobrego z tym panem Cię nie czeka. Już teraz odczuwasz dyskomfort. Każda kobieta chce być ważna dla swojego partnera, chce czuć się wyjątkowo, a Ty dla niego jesteś "brzydalem"?
Jak możesz się na to godzić?
Tylko od Ciebie zależy co z tym fantem zrobisz, logika nakazuje jedno...dobrze wiesz co.