Cześć wszystkim,
historia wygląda następująco,
ja 22, on 25
Poznaliśmy się przez internet, tworząc związek na odległość, która wcale nie jest mała (kilkaset kilometrów), tak minęło ponad pół roku, teraz ma się wprowadzić do mojej miejscowości i mamy zamieszkać razem. Wiem, że obojgu nam zależy i nie jest to zwykłe zauroczenie.
ja 3 partnerów seksualnych, 1 - roczny związek, 2 - jednorazowy oral w dwie strony, 3 - wieloletni związek, zakończony tuż przed obecnym.
on do dzisiaj nie wiem, miał różne związki, kilkumiesięczne, roczne, jeden 5 letni związek, w miedzy czasie pocieszał się koleżankami poznanymi w barach, które po prostu zaliczał, do dziś nie wiem ile ich było, podejrzewam, że jest dwucyfrowa liczba.
To właśnie nie daje mi spokoju, jest cudownie, natomiast jeżeli tylko o tym pomyślę to zbiera mi się na wymioty. Nie umiem sobie z tym poradzić. Zapytałam go, czy gdybym ja miała tak bogatą historię jak on, to czy by mu przeszkadzało. Odpowiedział, że by ze mną nie był. Czasami żałuję, że moje doświadczenie jest praktycznie zerowe przy moim partnerze, bo z pewnością byłoby mi łatwiej pogodzić się z jego.
Czy ktoś z Was przechodził podobną sytuację?
Jak sobie z tym poradzić?