Przeszłość kobiety - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Przeszłość kobiety

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 66 ]

Temat: Przeszłość kobiety

Mam do Was pytanie bo walczę z myślami

moja dziewczyna która ma 23 lata miała przede mną jak sama powiedziała 15 partnerów. Znajome z pracy mówią mi, że słyszały jak mówiła, że miała ich jeszcze więcej. Ona sama chwaliła mi się, że lubiła przygodne relacje, przygodny seks i lubiła spełniać swoje fantazje erotyczne. Poza tym powiedziała, że zdradzała partnerów kiedy nie potrafili spełniać jej łóżkowych wymagań. Czy taka kobieta nadaje się na związek czy prędzej czy później pójdzie w bok? jestem z nią już jakiś czas wcale nie krótki, ale boję się, że coś jej przyjdzie do głowy i pomimo tego, że mówi iż mnie kocha to w chwili słabości pod wpływem alkoholu pójdzie z innym. W sumie nie daje mi powodu bym musiał tak sądzić, ale często mówi mi hasła w stylu: "chcę poznać twoich kolegów, zaproś któregoś na spotkanie z nami". Ona lubi jak faceci na nią patrzą i się ślinią, a jest naprawdę mega atrakcyjna. Jak wy uważacie? boję się puścić ją do pubu z koleżankami bo widzę jak każdy facet na nią patrzy a ona gdy wypije za dużo to staje się ciepła dla każdego i może dojść do czegoś czego bym nie chciał. Powiedziałem jej o tym to zawsze odpowiada, że jest mi wierna i kontroluje wszystko. Czy kobieta która bawiła się w trójkąty, seks z innymi kobietami, przypadkowy seks z facetami i będąca kiedyś w związkach i zdradzająca partnerów może się nagle radykalnie zmienić?
dzięki za opinie

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Przeszłość kobiety

nie wierzyłabym w to.
ewentualnie chwilową wstrzemięźliwość ok, ale jak będzie miała chwilę zwątpienia w was (kłotnia,nieporozumienie, rtyna itp) to myślę że może ją ponieść.
oczywiście gwarancji w żadną stronę nikt ci nie da, ale jak ktoś już spróbuje jak smakują pewne rzeczy to będzie go do tego ciągnęło smile

3

Odp: Przeszłość kobiety

Uważasz, że normalne jest postępowanie tego typu? że kobieta w momencie kłótni idzie na spotkanie z innym? czy rutyna powinna być usprawiedliwieniem dla zdrady? ja uważam, że nie. Jestem facetem który zawsze miał kręgosłup moralny i dla mnie takie luźne postępowanie jest niedopuszczalne. Szczególnie, że kocham tą kobietę i boję się o to, że mnie zrani, pomimo, że zapewnia mnie o tym że nie zrobi tego nigdy. Wiem jak się zachowuje po alkoholu, wiem co robiła dawniej na imprezach, wiem jak się do klubów ubierała i do pubów. Ona się potem dziwi mi, że nie chcę aby tam chodziła i mówi, że ją limituję, a przecież nie jest to moim celem, ja się tylko obawiam tego, że wróci w nocy pijana jak kiedyś i kto wie co tam mogłaby robić pod wpływem alkoholu właśnie. Dlatego mówię jej, że boli mnie to jeśli ona chce znów wyjść z koleżankami w takiej formie. Nie chcę tego bo nie chcę kobiety która tak luźno wszystko traktuje. Ostatnio się zmieniła i od dawna nie była na żadnym alkoholowym wypadzie, ale mam swoje obawy. Trudna sytuacja ale ja ją kocham bardzo i dlatego to wszystko mnie boli. Zresztą zapytałem ją czy chciałaby gdybym ja wychodził na miasto bez niej i świrował do innych lasek, wtedy się zbulwersowała.

4 Ostatnio edytowany przez Toja24 (2016-03-16 20:01:06)

Odp: Przeszłość kobiety

Według mnie (pomijając fakt, ze 15 partnerów w wieku 23 lat to według mnie ogromna liczba i mysle ze nie tylko ja tsk sadze...) mało prawdopodobne by ta kobieta została z Toba na dluzej. Pomysł. sama Ci powiedziała ze potrafiła zdradzać partnera bo nie zaspokoił jej w lozku. Daj spokoj, to jakas porażka. W sumie dobrze ze to wiesz - wiesz dobrze co ona moze zrobic skoro nie ma żadnych blokad. A raczej nie ma skoro zdradzała (i to jeszcze z takich przyczyn....). Jesli myślisz o powaznej relacji to raczej nie z osoba o takim podejściu.
No chyba ze zmyśla, bo aż ciezko mi uwierzyć ze miała taki tłum facetow, przygodnych, zdrady, trójkąty etc.i beztrosko sie przyznaje do tego.
A atrakcyjność i uczucie ze podoba sie facetom to wcale nie usprawiedliwienie. To ze kobieta jest piękna nie znaczy ze ma ulegac facetom i tak szaleć. I pamiętaj jesli kobieta nie chce, to nawet tłum facetow wokół nie jest w stanie zmienić jej zdania. Wiec akurat tym ze jest ładna i przez to łatwiej moze zdradzić bo otacza ja tłum facetow sie nie martw.
Gdybym usłyszała o zdradzie od potencjalnego kandydata na partnera to bym uciekala. Ogolnie jestem przeciwna zdradom, uważam ze jak cos nie wychodzi to trzeba sie rozstać zanim sie wskoczy do łóżka innej osobie. Ale nawet co do tego uwazam ze jednak troche inaczej wyglada Np zdrada jako jednorazowy wybryk po X latach małżeństwa, gdy np jedno z partnerów ewidentnie krzywdzi druga osobę. Zdrada jest zawsze zła ale dla takiej mam wiecej tolerancji. Ale laska mowi ze zdradzała bo jej facet w lozku nie zaspokoił, i ma 23 lata? Dla mnie straszne.
Wazne co osoba ma w głowie. A co ma ona, skoro miała tyle przygód, trójkąty, seks z kobietami i przede wszystkim zdrady... To juz ocen sam.

5

Odp: Przeszłość kobiety

Przeczytawszy tytuł nowego wątku  pomyślałem sobie - pewnie kolejny zjeb któremu przeszkadza że kobita miała 4 facetów wcześniej a ma z 30l obecnie.

Jeżeli prawdą jest to co piszesz to ta twoja kobieta to niezłe "szlałfisko" taka jest prawda i trzeba mówić po imieniu.

6

Odp: Przeszłość kobiety

Jak dla mnie, to ta pani jest chyba aż nadto zapatrzona w siebie i pewna swoich możliwości . To taki typ dziewczyny,która musi zmieniać partnerów często,bo nudzi się szybko, bądź nie ma wielu, którzy dotrzymają jej kroku. Ciężka sprawa, bo ot tak żaden człowiek się nie zmienia. Może tylko uśpiła w sobie swoją naturę, ale obawiam się, że prędzej czy później może się faktycznie przestać kontrolować i np. zwalić winę na alkohol/kłótnię między wami/zły humor/ nie wiem sama/ etc. Bądź ostrożny,ale tak naprawdę zastanów się, czy życie w takiej niepewności, to na pewno coś, czego potrzebujesz i pragniesz. Bo nie znam nikogo, kto lubiłby sobie fundować jazdy psychiczne, zastanawiając się cały czas czy partner jest wierny i nie robi głupstw, jak obiecał. No może znam. Siebie samą, po związku z socjopatą, z którego nijak nie potrafiłam się uwolnić, choć bardzo chciałam.
Taki związek,to ciągły rollercoaster, który wabi nieznanym i usidla wbrew woli. I to nie jest zdrowe. To wycieńcza. I odbiera chęci do funkcjonowania, wspólnego życia...

7 Ostatnio edytowany przez oliwia9195 (2016-03-16 20:26:15)

Odp: Przeszłość kobiety

Bardzo ją kochasz? No wzruszające. A kochaj ja sobie, ile tylko chcesz, ale trzymaj się z dala od niej. Lecisz na jej wygląd i z jednej strony denerwuje cię, że faceci zwracają na nia uwagę, a ona na nich, ale z drugiej strony chodzisz dumny jak paw, bo gdzie tam innym facetom do ciebie. Myśl więc tak dalej i wybieraj kobiety według takich kryteriow, a skończysz, jako Rogaś z Doliny Roztoki.
Myslisz, że gadaniem albo zakazami zmienisz jej naturę? Otóż nie zmienisz. To zwykła latawica, która lubi brylowac wśród facetów, taka była, taka jest i taka bedzie. To zepsuta i rozwydrzona przez facetów pusta doopencja, ale ja wiem, że ty widzisz w niej wspaniałą i wrażliwą dziewczynę i chociaz masz jakieś przebłyski, to jednak gdy na nią spojrzysz rozum od razu spada ci nieco niżej od głowy.
Jesli masz odrobinę oleju w głowie, to zakończ z tą panną albo traktuj ja tak, jak ona na to zasługuje, czyli czysto uzytkowo. No chodzi mi o to, żebyś zaczął odchodzić mentalnie od tej dziewuchy, bo prędzej czy później dorobisz się poroża, skoro ona potrafi powiedziec i bezczelnie, że masz przyprowadzić na randkę jakiegos swojego kolegę. Przynajmniej mniej się potem nacierpisz, a póki co poużywasz atrakcyjnej doopy (takie jak ona musza być i dobrze że są, bo faceci mają z nimi prawdziwa frajdę i uciechę, często całkiem za darmo), tylko uważaj, żeby ona nie zaszła ci w ciążę, bo taka zona, to dla męża żadna korona na głowie.
Zmądrzej w trybie pilnym.
Powodzenia.

8

Odp: Przeszłość kobiety
On-WuWuA-83 napisał/a:

Przeczytawszy tytuł nowego wątku  pomyślałem sobie - pewnie kolejny zjeb któremu przeszkadza że kobita miała 4 facetów wcześniej a ma z 30l obecnie.

Jeżeli prawdą jest to co piszesz to ta twoja kobieta to niezłe "szlałfisko" taka jest prawda i trzeba mówić po imieniu.

Dokładnie to samo pomyślałam. Ale to akurat przypadek, kiedy bezdyskusyjnie tej kobiecie można sporo zarzucić. Liczba partnerów, trójkąty, seks z kobietami - to można jeszcze podciągnąć pod szaleństwa młodości, potrzebę eksperymentowania. Ale zdrady i tak niefrasobliwy do nich stosunek to moim zdaniem dużo cięższy kaliber. Może się zmieniła, ale gwarancji na to nie masz i mieć nie będziesz - za to powodów do wątpliwości sporo.

9

Odp: Przeszłość kobiety

ja wychodzę z założenia że jeśli ktoś raz zdradził - będzie to robił wielokrotnie
oczywiście ona Ciebie jeszcze nie zdradziła ale czy nie uważasz że zrobi to w najmniej odpowiednim dla was momencie?

10 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-03-17 00:15:45)

Odp: Przeszłość kobiety
ruda102 napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:

Przeczytawszy tytuł nowego wątku  pomyślałem sobie - pewnie kolejny zjeb któremu przeszkadza że kobita miała 4 facetów wcześniej a ma z 30l obecnie.

Jeżeli prawdą jest to co piszesz to ta twoja kobieta to niezłe "szlałfisko" taka jest prawda i trzeba mówić po imieniu.

Dokładnie to samo pomyślałam. Ale to akurat przypadek, kiedy bezdyskusyjnie tej kobiecie można sporo zarzucić. Liczba partnerów, trójkąty, seks z kobietami - to można jeszcze podciągnąć pod szaleństwa młodości, potrzebę eksperymentowania. Ale zdrady i tak niefrasobliwy do nich stosunek to moim zdaniem dużo cięższy kaliber. Może się zmieniła, ale gwarancji na to nie masz i mieć nie będziesz - za to powodów do wątpliwości sporo.

Po tytule wątku pomyślałam tak, jak wy: następny się znalazł.

Ale tu sprawa wygląda nieco inaczej. Oprócz podejścia do zdrad, zwraca uwagę potrzeba ciągłej adoracji i uwagi. Przypomina mi trochę forumowego Boskiego Alvaro z tymi flirtami. To przechwalanie się historią związkowo-łóżkową trąci żałosnością i ponownie potrzebą uwagi. Piszesz, że jest bardzo atrakcyjna, tylko czy ona sama tak też uważa. Bo może jest to damska wersja Alvaro-narcyza, ale może być też odwrotnie. Jej flirty i chęć zwrócenia uwagi mogą wynikać z niskiej samooceny i ciągłej potrzeby potwierdzania swojej wartości w oczach mężczyzn. Trudno ocenić o którą opcję może chodzić na podstawie Twojego opisu. Tak, czy siak wskazówka jej moralnego kompasu wskazuje raczej na inny kierunek niż Twojego kompasu. Możesz się spodziewać, że w momencie kryzysu w waszym związku, rutyny, braku uwagi i adoracji z Twojej strony poszuka jej niestety gdzie indziej.

11

Odp: Przeszłość kobiety

Dzięki za wszystkie Wasze odpowiedzi. Żeby nie odpowiadać na każdy po kolei to napiszę jedną wiadomość. Generalnie moja kobieta wg mnie przynajmniej jest narcystyczna, gdyż często robi sobie sama fotki do lustra lub każe się fotografować swoim koleżankom a potem ogląda te zdjęcia dziesiątki razy w telefonie. Gdy na jakimś wygląda rzekomo "gorzej" od razu je kasuje. Dla mnie to chore jest. No ale nie chcę się z nią o to kłócić bo w sumie nie moja sprawa. Natomiast wydaje mi się, że dlatego, że jest wyjątkowo atrakcyjna to sodówka uderzyła jej do głowy. Od wielu lat jest stale adorowana przez facetów. Na każdej imprezie na której bywała ustawiały się kolejki chętnych. Wiem o tym, bo wiele osób mi to mówiło z niezależnych źródeł. Ona lubiła sobie wybierać kogoś kto się jej podobał i spotykała się z kimś takim przez miesiąc lub dwa i potem następny. Tak toczyła swoje życie. Rzekomo ja jestem tym pierwszym w którym się zakochała i z którym chce być zmieniając jednocześnie swoje życie. Widzę, że zmieniła się bardzo bo na imprezy nie chodzi już wcale a czas spędza tylko ze mną, ale gdybym akurat był niedysponowany to ona chyba nie znosi próżni i by poszła szaleć. Nie wiem już sam. Kilka razy z powodów różnorakich mieliśmy się rozstać, ale następnego dnia to właśnie ona przybiegała do mnie z płaczem, że beze mnie nie wytrzyma i tęskni i przeprasza. To chyba oznaka tego, że jej zależy prawda? z kolei druga strona medalu jest jaka jest - uwielbiała brylować i patrzeć jak faceci się ślinią na jej widok dlatego lubiła gdy spotykaliśmy się w grupie np moich kolegów i jej koleżanek bo wtedy moi kumple patrzeli na nią a ona nęciła ich samym spojrzeniem. Śmiała się wtedy że są na nią nagrzani. Naszego kumpla z pracy dawniej robiła w taki sposób - wypiła kilka drinków, on też i jak była impreza domowa to nęciła go siadając mu na kolana dla przykładu a on kiedy zaczynał ją dotykać to dawała mu w pysk. Specjalnie dla zabawy takie akcje robiła. To było w czasach jak mnie nie znała, ale kto wie jakby było teraz po alkoholu gdyby na takiej domówce nie było mnie. Ten strach mnie właśnie dobija. Ona naprawdę jej świetną osobą, ale ma dużo za uszami z przeszłości i chciałbym wierzyć, że ta przeszłość jeż już za nią a nie przed nią.

12

Odp: Przeszłość kobiety
wrozka8 napisał/a:

ja wychodzę z założenia że jeśli ktoś raz zdradził - będzie to robił wielokrotnie
oczywiście ona Ciebie jeszcze nie zdradziła ale czy nie uważasz że zrobi to w najmniej odpowiednim dla was momencie?

Właśnie tego się boję. To mój główny problem. Zawsze mi powtarza, że mnie nie zdradzi nigdy bo kocha mnie naprawdę a żadnego swojego faceta nie kochała tylko bawiła się nimi. Dlatego nie żałowała rozstań z nimi bo już miała następnego w kolejce. Zdradzała gdy coś się nie układało lub gdy nie spełniali jej wymagań co jest dla mnie chore i powiedziałem jej o tym kiedyś. Wygarnąłem jej sposób życia i popłakała się przez to. Po dwóch dniach przyszła i powiedziała, że zrozumiała, że źle żyła dawniej i że te czasy ma już za sobą. Uwierzyłem jej bo była taka naturalna a gdyby miała mnie w dupie to by nie biegała za mną prawda?

13

Odp: Przeszłość kobiety

"nęciła go siadając mu na kolana dla przykładu a on kiedy zaczynał ją dotykać to dawała mu w pysk"
" Ona naprawdę jej świetną osobą"

No fakt, rewelacyjną.
Jest qrewną a ty jej frajerem (i rogaczem in spe)

14

Odp: Przeszłość kobiety
pannapanna napisał/a:

"nęciła go siadając mu na kolana dla przykładu a on kiedy zaczynał ją dotykać to dawała mu w pysk"
" Ona naprawdę jej świetną osobą"

No fakt, rewelacyjną.

Prawdę powiedziawszy zastanawiam się co autor tego wątku i ta kolejka adoratorów w niej widzą.
Domyślam się, że jest urodziwa, ale znam masę urodziwych babek z większa ilością klasy. Serio nie ma nikogo innego w okolicy?

Lekkie podejście do zdrady i uderzający egocentryzm mnie by zniechęcily na amen, ale co kto lubi.

15

Odp: Przeszłość kobiety

Nikt tak naprawdę nie może powiedzieć ze 100 % pewnością co zrobi w przyszłości, jak potoczy się związek. Jednak widoczne już są cechy i uczucia, które przechylają szalę na stronę niepowodzenia. Z Twojej strony jest to brak zrozumienia osobowości swojej partnerki, zauważasz pewne zachowania, ale nie wnikasz, bo "to nie Twoja sprawa". A jednak uważam, że jak najbardziej Twoja. Poczytaj o osobowości narcystycznej i porównaj jak bardzo opis zgadza się, bądź nie zgadza z osobowością Twojej partnerki. Pozwoli Ci to na zrozumienie zachowań i reakcji. Kolejna sprawa po Twojej stronie to brak zaufania. Nie da się zbudować trwałego i szczęśliwego związku, jeżeli cały czas będziesz oglądał się za ramię, pilnował, kontrolował, żył w ciągłym strachu i obawie.
Z kolei Twoja partnerka, jeżeli naprawdę chce się zmienić dla tego związku, to deklaracja nie wystarczy. Potrzebna będzie jej terapia, bo z narcyzmu można się wyleczyć. Terapia również jednak nie da 100 procentowej gwarancji, że nigdy Cię nie zdradzi, bo tu w grę wchodzą jeszcze inne elementy, prócz osobowości narcystycznej.

16

Odp: Przeszłość kobiety

Lekkie podejście do zdrady i uderzający egocentryzm mnie by zniechęcily na amen, ale co kto lubi.

Nie umiem wyjaśnić fenomenu, ale zakochałem się w niej i naprawdę pomimo tego, że wiem co w trawie piszczy to kocham ją i wierze w zmianę jej życia krok po kroku. Chcę ją wyprowadzić na kogoś wartościowego by zaczęła taka być w 100%. Liczę na to i dlatego podejmuję systematyczną walkę a moje koleżanki z pracy uważają, że to walka z wiatrakami.

17

Odp: Przeszłość kobiety
Klio napisał/a:

Nikt tak naprawdę nie może powiedzieć ze 100 % pewnością co zrobi w przyszłości, jak potoczy się związek. Jednak widoczne już są cechy i uczucia, które przechylają szalę na stronę niepowodzenia. Z Twojej strony jest to brak zrozumienia osobowości swojej partnerki, zauważasz pewne zachowania, ale nie wnikasz, bo "to nie Twoja sprawa". A jednak uważam, że jak najbardziej Twoja. Poczytaj o osobowości narcystycznej i porównaj jak bardzo opis zgadza się, bądź nie zgadza z osobowością Twojej partnerki. Pozwoli Ci to na zrozumienie zachowań i reakcji. Kolejna sprawa po Twojej stronie to brak zaufania. Nie da się zbudować trwałego i szczęśliwego związku, jeżeli cały czas będziesz oglądał się za ramię, pilnował, kontrolował, żył w ciągłym strachu i obawie.
Z kolei Twoja partnerka, jeżeli naprawdę chce się zmienić dla tego związku, to deklaracja nie wystarczy. Potrzebna będzie jej terapia, bo z narcyzmu można się wyleczyć. Terapia również jednak nie da 100 procentowej gwarancji, że nigdy Cię nie zdradzi, bo tu w grę wchodzą jeszcze inne elementy, prócz osobowości narcystycznej.

Masz stuprocentową rację. Ja pewne rzeczy zamiatam pod dywan a to dlatego, że jestem w niej ślepo zakochany i dlatego mam pewnie różowe okulary z tego powodu. Co nieco przez nie przebija ale ona zawsze potrafi nadrobić tym jaka dla mnie jest a jest naprawdę czuła i kochająca i stara się bardzo o nasz związek. To mnie zawsze zmiękcza i daje dobre prognozy, ale w tle jest stale jakiś strach, że góra śmieci zamieciona pod dywan wylezie z drugiej strony. Trudne to wszystko. Wiem, że są inne kobiety itp, ale co mogę poradzić, że kocham akurat ją? to nie jest łatwe by zmienić swoje uczucia. Miłość jest ślepa. Nawet jak nam ludzie mówią że coś jest nie tak to my i tak robimy swoje.

18 Ostatnio edytowany przez Czarnaczarna (2016-03-17 17:14:41)

Odp: Przeszłość kobiety
Czarny MN napisał/a:

Lekkie podejście do zdrady i uderzający egocentryzm mnie by zniechęcily na amen, ale co kto lubi.

Nie umiem wyjaśnić fenomenu, ale zakochałem się w niej i naprawdę pomimo tego, że wiem co w trawie piszczy to kocham ją i wierze w zmianę jej życia krok po kroku. Chcę ją wyprowadzić na kogoś wartościowego by zaczęła taka być w 100%. Liczę na to i dlatego podejmuję systematyczną walkę a moje koleżanki z pracy uważają, że to walka z wiatrakami.

A nie lepiej się wziąć za kogoś od razu wartościowego?

Ja generalnie jestem zwolenniczką teorii, że ludzie jak się chcą zmienić to się sami zmieniają, nie potrzeba dla nich walczyć. Nawet nie należy.

Nie bierz tego do siebie, ale zalatuje mnie to jakąś bajeczką typu: ja ją zmienię, będę taki wyjątkowy, a nawet jeśli nie, to będę wyjątkowy, bo ona wytrzymała ze mną dłużej niż z kimkolwiek innym, a przecież mogła mieć każdego.

Gdzie ona nie wygląda na zagubioną przez swoją przeszłość. Ona zdaje się być dumna, bo się tym chwali. To jej łechce ego. I ciągle chce, by jej łechtało, w końcu domaga się kolegów. I traktuje mężczyzn bardzo przedmiotowo, nie wiem czy to zauważasz. To nie jest ciepła kobieta pełna empatii. Dlatego pytam się, co Cię tak w niej kręci. Bo slyszę tylko, że jest atrakcyjna.

Czy Cię może związki z mniej ekstremalnymi kobietami aby nie nużą?

19 Ostatnio edytowany przez Ingunn (2016-03-17 17:23:15)

Odp: Przeszłość kobiety
Czarnaczarna napisał/a:

Czy Cię może związki z mniej ekstremalnymi kobietami aby nie nużą?

Dokładnie o to samo miałam spytać autora. Może po prostu lubi takie jazdy , a te uczucia, to po prostu adrenalina?

Kochasz pannę, która traktuje ludzi, jak marionetki i widzi tylko czubek swojego nosa, a gdy grunt sypie jej się spod nóg, potrafi być dobra i się ukorzyć. Niezła manipulantka. Ktoś tu chyba dał się złapać w sidła...

20

Odp: Przeszłość kobiety

A nie lepiej się wziąć za kogoś od razu wartościowego?

Ja generalnie jestem zwolenniczką teorii, że ludzie jak się chcą zmienić to się sami zmieniają, nie potrzeba dla nich walczyć. Nawet nie należy.

Nie bierz tego do siebie, ale zalatuje mnie to jakąś bajeczką typu: ja ją zmienię, będę taki wyjątkowy, a nawet jeśli nie, to będę wyjątkowy, bo ona wytrzymała ze mną dłużej niż z kimkolwiek innym, a przecież mogła mieć każdego.

Gdzie ona nie wygląda na zagubioną przez swoją przeszłość. Ona zdaje się być dumna, bo się tym chwali. To jej łechce ego. I ciągle chce, by jej łechtało, w końcu domaga się kolegów. I traktuje mężczyzn bardzo przedmiotowo, nie wiem czy to zauważasz. To nie jest ciepła kobieta pełna empatii. Dlatego pytam się, co Cię tak w niej kręci. Bo slyszę tylko, że jest atrakcyjna.

Czy Cię może związki z mniej ekstremalnymi kobietami aby nie nużą?

Wiesz, to że mi się podoba to jedna strona medalu. Druga jest taka, że mamy niesamowite porozumienie, takie samo poczucie humoru, możemy gadać i gadać i śmiać się z tego samego cały czas. Rzadko takie coś się trafia. Taka płynność kontaktu. My tak mamy. To mnie do niej ciągnie. Pewne cechy jej charakteru mnie przyciągają. Nie umiem tego zdefiniować. Nigdy nie nużyły mnie żadne relacje z kobietami spokojnymi itp. Co więcej - zawsze chciałem z taką być. ze spokojną, miłą i normalną całkowicie normalną, ale jak takie poznawałem i się zakochiwałem to okazywało się, że nie mogliśmy być razem bo albo były już zajęte albo miały rodziny. Dobijało mnie to, że nie mogę mieć wartościowej kobiety tylko zawsze się zawodzę gdy się zakocham a z tą było inaczej. To ona mnie zagadywała i zaprosiłem ją na spotkanie które zmieniło moje życie. Pojawił się ktoś kto dał mi to czego mi zawsze brakowało. Stąd jestem do niej tak przywiązany i dlatego ją pokochałem też

21

Odp: Przeszłość kobiety
Czarnaczarna napisał/a:

A nie lepiej się wziąć za kogoś od razu wartościowego?

Ja generalnie jestem zwolenniczką teorii, że ludzie jak się chcą zmienić to się sami zmieniają, nie potrzeba dla nich walczyć. Nawet nie należy.

Nie bierz tego do siebie, ale zalatuje mnie to jakąś bajeczką typu: ja ją zmienię, będę taki wyjątkowy, a nawet jeśli nie, to będę wyjątkowy, bo ona wytrzymała ze mną dłużej niż z kimkolwiek innym, a przecież mogła mieć każdego.

Gdzie ona nie wygląda na zagubioną przez swoją przeszłość. Ona zdaje się być dumna, bo się tym chwali. To jej łechce ego. I ciągle chce, by jej łechtało, w końcu domaga się kolegów. I traktuje mężczyzn bardzo przedmiotowo, nie wiem czy to zauważasz. To nie jest ciepła kobieta pełna empatii. Dlatego pytam się, co Cię tak w niej kręci. Bo slyszę tylko, że jest atrakcyjna.

Czy Cię może związki z mniej ekstremalnymi kobietami aby nie nużą?

Mam podobne zdanie i podobnie sceptyczny stosunek do deklaracji wszelkiej maści. Postąpisz według własnego rozeznania, ale przynajmniej bądź świadomy konsekwencji swoich decyzji i nie brnij ślepo. Pomimo różowych okularów warto mieć oczy otwarte i wnioski wysuwać nie tylko na podstawie obietnic.

22

Odp: Przeszłość kobiety

Jak dla mnie, to wszystko (i wszyscy) dookoła krzyczą do Ciebie " to jest zła pani, ona się magicznie nie zmieniła i nie wyprostujesz jej charakteru ot tak" , a Ty tego nie chcesz zauważyć. To taki typowy syndrom zaślepionej osoby. Chyba masz w głowie wyidealizowany obraz jej osoby, aniżeli ją samą. Jeśli pani wprost Ci mówi, jaka z niej zadufana szlaufa i jeszcze się tym szczyci, to ja nie rozumiem, co ona jeszcze powinna zrobić, żebyś przejrzał na oczy, kim jest tak naprawdę.

23

Odp: Przeszłość kobiety

Cóż mozna rzec na te twoje wywody- skończysz po prostu jako rogacz i tyle w temacie.

24

Odp: Przeszłość kobiety

Poszalała dziewczyna ostro.

I jak widać z Twoich opowieści,będziesz kolejnym puszczonym w trąbę.
Mówisz,że nie miałeś wartościowych kobiet,a w niej te wartości znalazłeś?

Jakie?
Poczucie humoru i czasowe porozumienie...to nie wszystko.

25

Odp: Przeszłość kobiety

Jest z Tobą bo w przeciwieństwie do poprzednich facetów potrafisz ją krótko trzymać mimo, że za nią szalejesz. Tylko nie przesadzaj z tą miłością i nie poluzuj zanim dojrzeje... No bo przecież nie rzucisz jej niezależnie od tego co tu przeczytasz, co nie?

26

Odp: Przeszłość kobiety

Krótko mówiąc, siedzisz na beczce z prochem, a lont już się tli - czytaj poniżej.

Czarny MN napisał/a:

, ale często mówi mi hasła w stylu: "chcę poznać twoich kolegów, zaproś któregoś na spotkanie z nami". Ona lubi jak faceci na nią patrzą i się ślinią, a jest naprawdę mega atrakcyjna. Jak wy uważacie? boję się puścić ją do pubu z koleżankami bo widzę jak każdy facet na nią patrzy a ona gdy wypije za dużo to staje się ciepła dla każdego i może dojść do czegoś czego bym nie chciał.

Piszesz, że ona zmieniła się, jak widać nie, stąd Twój ciągły strach wynikający z braku zaufania.
Nigdy nie będziesz jej pewien i nie tylko z powodu przeszłości, ale także ze względu na takie zachowania j.w.
Można by rzec; ciągnie wilka do lasu.
Jaką masz satysfakcje, gdy ciągle musisz ją kontrolować, pilnować, zabraniać, pouczać i wychowywać, przecież to dorosła i niestety zepsuta kobieta.

Czarny MN napisał/a:

Dobijało mnie to, że nie mogę mieć wartościowej kobiety tylko zawsze się zawodzę gdy się zakocham a z tą było inaczej

Niestety, nadal nie trafiłeś na taką tzn wartościową, tymczasem zaślepia Cię jej powierzchowność.
Chcesz się przekonać o jej miłości do Ciebie, to przestań ją kontrolować i ograniczać, poluzuj tę smycz na której ją trzymasz, a przekonasz się na ile udało Ci się ją wychować.
Moim zdaniem oszukujesz się, szkoda, że tak się zaangażowałeś.

27

Odp: Przeszłość kobiety

Rzeczywiście dobrze to nie rokuje.

Popuszczenie smyczy może i jest dobrym sposobem na przekonanie się co do szczerości deklarowanej zmiany, ale czy Czarny MN jest gotowy na taki eksperyment...

28

Odp: Przeszłość kobiety

Każdy się może radykalnie zmienić, ale dla Twojego bezpieczeństwa nie liczyłabym na to zbyt mocno. sad Poproś ją też, żeby zrobiła badania pod kątem chorób.

29

Odp: Przeszłość kobiety

Dokładnie,  nie zostawisz jen niezależnie co tu napiszemy. Gdybyś miał rozsądek juz dawno by cię przy niej nie było.  To nawet wstyd chadzac z panną którą przeleciało pół miasta. Ale wiedziała co robi, bajerując właśnie ciebie. One potrafią z tłumu wybrać frajera na stałą przystań,  który jest tak zakompleksiony ze będzie udawał ze nie widzi jak się będzie puszczać  (jak to bylo - raz dziewczynka,  raz chlopaczek ...). Nie szkoda mi ciebie autorze bo jak widać zasługujesz na taką a nie inna dziewczynę.  Ja zmykam z tego wątku no rozmowa z tobą jest bez sensu.

30

Odp: Przeszłość kobiety

Widocznie ta dziewczyna jest przysłowiową "10" dla autora i wychodzi z założenia że takiej drugiej foczki już mieć nie będzie - tylko, że ta foczka lubi pływać w morzu i to bardzo. Z naturą nie wygrasz kolego smile

31

Odp: Przeszłość kobiety
pannapanna napisał/a:

Dokładnie,  nie zostawisz jen niezależnie co tu napiszemy. Gdybyś miał rozsądek juz dawno by cię przy niej nie było.  To nawet wstyd chadzac z panną którą przeleciało pół miasta. Ale wiedziała co robi, bajerując właśnie ciebie. One potrafią z tłumu wybrać frajera na stałą przystań,  który jest tak zakompleksiony ze będzie udawał ze nie widzi jak się będzie puszczać

Bardzo dobrze powiedziane.
Nie wstyd ci trochę że firmujesz swoim imieniem, nazwiskiem no ksywą wink taką dziewczynę?
Generalnie taka dziewczyna to jest po to aby ją wykorzystać, no przepraszam "wykorzystać" to można ewentualnie powściągliwą, tu trzeba powiedzieć po prostu że taka jest jedynie po to aby ją wyruchać na tylnym siedzeniu fury gdzieś pod wiejska dyską. Ewentualnie drugi raz po jutrze a później jej numer telefonu spuścić wink z wodą w kiblu.
Szuka jelenia który uwierzy jej we wszystko co ci powie a poroże będzie rosło i rosło.

32

Odp: Przeszłość kobiety
Naprędce napisał/a:

Jest z Tobą bo w przeciwieństwie do poprzednich facetów potrafisz ją krótko trzymać mimo, że za nią szalejesz. Tylko nie przesadzaj z tą miłością i nie poluzuj zanim dojrzeje... No bo przecież nie rzucisz jej niezależnie od tego co tu przeczytasz, co nie?

Masz racje. Nie rzucę bez względu na to co tutaj przeczytam ale naświetli mi to nieco bardzo całą sprawę. Pomocne to jest ponieważ każdy mi mówi to samo więc coś w tym jest. Ja obserwuję sprawę i czekam jak to będzie wyglądało. Tylko czas może pokazać

33

Odp: Przeszłość kobiety

Kilka osób mi powiedziało, że przecież każda kobieta może zdradzić i że najgorsze są te ciche i z pozoru niedotykalne. Stąd też powinienem zaufać bo podobno te które były kiedyś rozwiązłe potrafią się zmienić i być wierne. Nie wiem na ile to prawda. Pewnie nie ma reguły.

34

Odp: Przeszłość kobiety

Autorze Ale to .Nawet nie chodzi o te przerażająca rozwiazlosc (15 partnerów. ... trójkąty... seks z kobietami...)  Ale jej stosunek do tego. I zdrady. Dodatkowo kompletny brak poczucia wstydu. Gdyby mi się zdarzyło zdradzić (zakładam jednak ze się to.nigdy nie stanie ) to bym się ogromnie wstydzila i na pewno  nie chwalila tym!!!to niepokojące co ona robi.

35

Odp: Przeszłość kobiety
Czarny MN napisał/a:

Kilka osób mi powiedziało, że przecież każda kobieta może zdradzić i że najgorsze są te ciche i z pozoru niedotykalne. Stąd też powinienem zaufać bo podobno te które były kiedyś rozwiązłe potrafią się zmienić i być wierne. Nie wiem na ile to prawda. Pewnie nie ma reguły.

Pewnie się zmieni.
Na 100 % się zmieni tongue

Przygotuj sobie ściereczki do polerowania rogów.
Naiwny jesteś jak pięciolatek.Wszyscy to widzą,a Ty dalej swoje....no cóż.

Jesteś 24...czy tam którymś facetem,którego lala przeleci i zostawi.
Żyj marzeniami,za to nie karają.

36

Odp: Przeszłość kobiety

Niby ex prostytutki to najlepsze żony....
Ale chyba dlatego, że wtedy nie robiły tego z chęci, a dla pieniędzy.
Twoja robiła to z chęci, podobało jej się, czyli leży to w jej naturze.
Stąd przypuszczam, że raczej się nie zmieni. Dla niej byłby odpowiedni facet, który zgodzi się na otwarty związek i sam będzie bardzo wyzwolony seksualnie.
Ewentualnie ona zmieni się, ale za parę długich lat (znam osobiście taki przypadek, laska się uspokoiła po 30-tce, dojrzała i zmieniły się jej priorytety - chciałą spokoju, rodziny i stabilizacji, jest teraz od dawna mężatką, ma dziecko i jest wierną, przykładką żoną). Teraz jest za młoda.

37

Odp: Przeszłość kobiety
Czarny MN napisał/a:

Kilka osób mi powiedziało, że przecież każda kobieta może zdradzić i że najgorsze są te ciche i z pozoru niedotykalne. Stąd też powinienem zaufać bo podobno te które były kiedyś rozwiązłe potrafią się zmienić i być wierne. Nie wiem na ile to prawda. Pewnie nie ma reguły.

Wybacz, ale to teoria z d**y wzięta, którą dorabiasz do własnych potrzeb. Być może Twoja panna zmieni się za kilka lub kilkanaście lat, gdy jej zewnętrze atuty przygasną i gdy dostanie od życia w tyłek.
Musiałaby trafić na osobnika wyznającego podobne jak ona zasady. Tyle, że "takie" na ogół szukają łosia którego mogą owinąć wokół palca, no i właśnie trafiłeś się Ty - szkoda.

38

Odp: Przeszłość kobiety
Toja24 napisał/a:

Autorze Ale to .Nawet nie chodzi o te przerażająca rozwiazlosc (15 partnerów. ... trójkąty... seks z kobietami...)  Ale jej stosunek do tego. I zdrady. Dodatkowo kompletny brak poczucia wstydu. Gdyby mi się zdarzyło zdradzić (zakładam jednak ze się to.nigdy nie stanie ) to bym się ogromnie wstydzila i na pewno  nie chwalila tym!!!to niepokojące co ona robi.

Ja jej o tym powiedziałem już raz, że chwalenie się zdradami oznacza brak wartości u kobiety. Popłakała się i powiedziała, że "żaden kochający facet nie powiedziałby swojej kobiecie takiego czegoś". Prawa w oczy kole, dlatego zastosowała mechanizm wyparcia. Po dwóch dniach przyszła do mnie i powiedziała, że była głupią małolatą gdy zdradzała a teraz gdy mnie poznała to pokazałem jej inny świat i nie chce wracać do tamtego. Na ile jest to prawdą nie wiem. Mogę jedynie obserwować jej zachowanie. Miesiąc temu oznajmiła, że idzie do pubu z koleżankami więc nie miałem nic przeciwko, ale moja kumpela zobaczyła ją na mieście w bardzo krótkiej mini i zakolanówkach i szpilkach i powiedziała mi, że "twoja kobieta wygląda jak k...a". Od razu zadzwoniłem do mojej dziewczyny pytając ją o to dlaczego do pubu ubiera się w taki sposób skoro jechała na kilka piw z koleżankami a ona na to, że taki ubiór jest normalny i że każdy jej tego zazdrości dlatego taką mają o niej opinię. Dla mnie nie jest to normalne, żeby mając faceta chodzić ubranym w taki sposób z kilogramowym makijażem bo jest to dla mnie oznaką, że chce przyciągać uwagę facetów w klubach. Oczywiście znów się popłakała i przysięgła, że tak nie postąpi już i że zrobiła źle. Ona chyba nie ma rozgraniczenia między tym co dobre a złe. Sam nie wiem. Dawniej lubiła eksperymentować, stąd seks i otwarty związek z kobietą a do tego częsta zmiana partnerów bo lubiła wyuzdany seks a nie każdy tak potrafił. Podobno pod tym względem zaspokajam ją jak nikt inny i każdy mi mówi, że dlatego ona się mnie tak długo trzyma. 8 miesięcy jest ze mną a jak na nią jest to mega długi okres czasu. Trudno to wszystko zrozumieć i mam z tym problemy.

39

Odp: Przeszłość kobiety

Wybacz, ale to teoria z d**y wzięta, którą dorabiasz do własnych potrzeb. Być może Twoja panna zmieni się za kilka lub kilkanaście lat, gdy jej zewnętrze atuty przygasną i gdy dostanie od życia w tyłek.
Musiałaby trafić na osobnika wyznającego podobne jak ona zasady. Tyle, że "takie" na ogół szukają łosia którego mogą owinąć wokół palca, no i właśnie trafiłeś się Ty - szkoda.

tylko, że właśnie ona mnie nie owinęła wokół palca. Jak już to można powiedzieć, że czuje do mnie respekt skoro diametralnie się zmienia i nie praktykuje tego co praktykowała do niedawna. Zero imprez tak jak było jeszcze rok temu

40

Odp: Przeszłość kobiety
Czarny MN napisał/a:

Wybacz, ale to teoria z d**y wzięta, którą dorabiasz do własnych potrzeb. Być może Twoja panna zmieni się za kilka lub kilkanaście lat, gdy jej zewnętrze atuty przygasną i gdy dostanie od życia w tyłek.
Musiałaby trafić na osobnika wyznającego podobne jak ona zasady. Tyle, że "takie" na ogół szukają łosia którego mogą owinąć wokół palca, no i właśnie trafiłeś się Ty - szkoda.

tylko, że właśnie ona mnie nie owinęła wokół palca. Jak już to można powiedzieć, że czuje do mnie respekt skoro diametralnie się zmienia i nie praktykuje tego co praktykowała do niedawna. Zero imprez tak jak było jeszcze rok temu


"Miesiąc temu oznajmiła, że idzie do pubu z koleżankami więc nie miałem nic przeciwko, ale moja kumpela zobaczyła ją na mieście w bardzo krótkiej mini i zakolanówkach i szpilkach i powiedziała mi, że "twoja kobieta wygląda jak k...a". "

Faktycznie diametralnie,przynajmniej nie wskakuje jakimś kolesiom do wyrka.Znaczy...Ty o tym nie wiesz.

41

Odp: Przeszłość kobiety

Faktycznie diametralnie,przynajmniej nie wskakuje jakimś kolesiom do wyrka.Znaczy...Ty o tym nie wiesz.

chodziło mi generalnie o to, że jej życie to była wieczna impreza i alkohol. Piątki soboty środek tygodnia a odkąd jesteśmy razem to chodziłem z nią tylko na domówki i to rzadko a poza tym wyszła dwa razy do pubu więc to jest zmiana diametralna moim zdaniem. Dla niej pewnie wielka

42

Odp: Przeszłość kobiety

Przepraszam Ciebie kolego,że to powiem..ale nawet jakbyś się dowiedział,czy zobaczył na własne oczy,że Twoja Wybranka "robi jakiemuś loda"...to i tak znajdziesz milion usprawiedliwień dla niej.

Pogódź się z tym,że skończysz jak rogacz,prędzej czy później.
Nie ma w Tobie ani charyzmy,ani siły,ani męskości...więc nie mydl oczu,że trzymasz ją na krótkiej smyczy.

To ona trzyma Ciebie....

43

Odp: Przeszłość kobiety
majkaszpilka napisał/a:

Przepraszam Ciebie kolego,że to powiem..ale nawet jakbyś się dowiedział,czy zobaczył na własne oczy,że Twoja Wybranka "robi jakiemuś loda"...to i tak znajdziesz milion usprawiedliwień dla niej.

Pogódź się z tym,że skończysz jak rogacz,prędzej czy później.
Nie ma w Tobie ani charyzmy,ani siły,ani męskości...więc nie mydl oczu,że trzymasz ją na krótkiej smyczy.

To ona trzyma Ciebie....

skąd możesz wiedzieć że nie ma we mnie charyzmy ani męskości? uwierz mi, że wiele reprezentantek płci przeciwnej sądzi inaczej. Nie znasz mnie przecież na żywo. Sugerujesz się opisami sytuacji ale nie wiesz jak ja reaguję w świecie realnym i jaki jestem prawda?

44

Odp: Przeszłość kobiety

Wystarczy,że czytam to co napisałeś.To wystarczy,żeby się dowiedzieć,że jesteś:
1-zakochany
2-słaby.

Sugeruję się tym,co sam mówisz/piszesz.
Wystarczy dodać do tego trochę myślenia,doświadczenia życiowego,zasłyszanych/przeczytanych historii i wynik będzie taki,jaki przewiduję.
Chcesz patrzeć na to w różowych okularach?
Twoja sprawa,ja jedynie mogę pokazać Ci,jak widzi to ktoś inny.A w swoich opiniach,nie jestem osamotniona jak widać.

Osobiście,życzę Ci powodzenia,bo nic bardziej nie boli, jak dostanie takiego kopa w dupę.
Ale nabierz trochę "twardej skóry",bo Ci lala zrobi krzywdę,w najmniej odpowiednim momencie.

Istnieje szansa na jej zmianę,to fakt...ale musi dorosnąć,a do tego jeszcze dłuuuga droga.
Optuję,że prędzej przyprawi Ci różki,niż zmieni dla Ciebie.

C'est la vie...

45

Odp: Przeszłość kobiety
majkaszpilka napisał/a:

Wystarczy,że czytam to co napisałeś.To wystarczy,żeby się dowiedzieć,że jesteś:
1-zakochany
2-słaby.

Sugeruję się tym,co sam mówisz/piszesz.
Wystarczy dodać do tego trochę myślenia,doświadczenia życiowego,zasłyszanych/przeczytanych historii i wynik będzie taki,jaki przewiduję.
Chcesz patrzeć na to w różowych okularach?
Twoja sprawa,ja jedynie mogę pokazać Ci,jak widzi to ktoś inny.A w swoich opiniach,nie jestem osamotniona jak widać.

Osobiście,życzę Ci powodzenia,bo nic bardziej nie boli, jak dostanie takiego kopa w dupę.
Ale nabierz trochę "twardej skóry",bo Ci lala zrobi krzywdę,w najmniej odpowiednim momencie.

Istnieje szansa na jej zmianę,to fakt...ale musi dorosnąć,a do tego jeszcze dłuuuga droga.
Optuję,że prędzej przyprawi Ci różki,niż zmieni dla Ciebie.

C'est la vie...

Myślę, że jest wiele racji w tym co piszesz. Jestem tego świadom i pewnie faktycznie jest tak, że patrzę przez różowe okulary, ale dziękuję za opinię bo dzięki takim opiniom będę trochę bardziej krytycznym okiem na to patrzył. Postaram się na pewno uniezależnić emocjonalnie od niej, ale wiem, że to długa droga jest i wymagająca hartu ducha. Zaryzykowałem więc najwyżej wypiję piwo które nawarzyłem.

46

Odp: Przeszłość kobiety

Taka kobieta nigdy nie będzie stała w związkach. Ludzie się zmieniają, ale do czasu, potem zaczynają się męczyć w nowej rzeczywistości i znów stają się sobą. Tego kwiatu jest pół światu smile

47

Odp: Przeszłość kobiety

Zawsze będziesz zależny emocjonalnie,dopóki kochasz.
Ba...będziesz też zależny,jak znienawidzisz...to właśnie o te emocje chodzi,to dokładnie ta sfera.Do tego,musiałbyś mieć stosunek czysto ambiwalentny ...a to zdecydowanie nie ten etap.
Jesteś zakochany,nie patrzysz "trzeźwo".
Podejrzewam,że nie chcesz wyjść na toksyka,tyrana,palanta...który nie ma nic innego do roboty jak tylko kontrola ubioru,make-up'u,towarzystwa do zabaw,czy miejsc w które wybiera się Twoja panna.

Ale jakieś zasady powinny obowiązywać.Najlepiej obie strony.Tak jest zdrowo i bezboleśnie.

No chyba,że chce się odwalać jakieś "sztosy", to wtedy takie rzeczy,jak bycie fair wobec partnera,zwyczajnie uwierają.

48 Ostatnio edytowany przez oliwia9195 (2016-03-18 17:31:43)

Odp: Przeszłość kobiety

Zrób tak, jak radziłam ci na samym początku- zacznij dystansowac się emocjonalnie i psychicznie o tej galerianki (ja już wyobrażam sobie, jak ona musi wyglądać w kusej spódniczce i w kozakach za kolana, a do tego kilogram tapety na twarzy- wam facetom podoba się czasem taka tandeta, że az trudno w to uwierzyć np. strój takiej typowej ulicnej prostytutki, nie mam pojęcia jakim cudem na was działa taki wygląd, dla mnie to karykatura kobiety, ale niech tam- o gustach podobno się nie dyskutuje) i nie traktuj jej powaznie, lecz czysto użytkowo. Jak pisałam wczesniej- dobrze, że są takie wyzwolone, bo dzięki temu faceci moga sobie troszkę poeksperymentować i poużywać za darmo, ale to jedna sprawa. Osobną jednak kwestią jest traktowanie takiej lali powaznie- wielu juz było takich, którzy polecieli na wygląd i na słodkie minki, ożenili się z lafiryndą i skończyli, jako rogacze.
Bo to widzisz funkcjonuje tak, że rasowi lowelasi, gdy chcą uwić sobie gniazdko dla własnej wygody celują prosto w stronę tych tzw. rodzinnych i dobrych kobiet. Oni nigdy nie  wiażą się z wywłokami, bo doskonale wiedzą, jak wyglądałoby ich zycie z puszczalską. Oni mimo, że zakotwiczyli przy rodzinnej dalej oczywiście bzykają się z tymi wyzwolonymi (a pełno tego siedzi po knajpach i tylko czeka na amatora), bo na tym właśnie polega ich styl życia i cwancyś. Podobnie jest z wywłokami, które z niejednego pieca chleb jadły- one zawsze potrafią bezbłędnie wyczesac z tłumu tego porządnego i trzymają się go, bo wiedza doskonale, że porządny to solidna firma i warto trzymać się takiego. Na boku jednak używają z różnej maści lowelasami. Tak to własnie jest, więc raczej bądź ostrożny.
Używaj jej póki masz na to ochotę, ale nie zapędzaj się w jakiekolwiek plany związane z tą cud pieknością z kilogramem tapety i w kusej spódniczce.
Niepokojące w tej kobiecie jest to, że ona ma skłonności narcystyczne i ma charakter, no wiesz o jaki charakter mi chodzi, prawda? O ku...ski. I to przede wszystkim, że ona jest dumna z tego, jak sie prowadzi- jak dal mnie to katastrofa, bo ja to siedziałabym przynajmniej cicho i pies z kulawą noga nie wiedziałby, że puszczam się z kim popadnie. Ta jeszcze chwali się czymś takim. Jakim cudem nie odrzuca cię od niej, to ja pojęcia nie mam.
Prostytutka to zawód, a ku...a to charakter, bez względu na płeć.
Dlatego zacznij odcinać się od niej, bo skończysz jako rogacz, o ile już do tej pory tak się nie stało. Nie wiesz co ona robi za twoimi plecami. Upilnujesz ją? I jaki sens ma związek z kimś, kogo nalezy pilnować? Przecież to głupie.
a poza tym- kobieta to wizytówka mężczyzny- jak więc sądzisz? Czy to nie obciach prowadzać się z taką, którą wszyscy poznali jako ku..ę, a jej żyć zna połowa męskiej i nie tylko męskiej populacji w waszej miejscowości? Przecież to az wstyd przyznac się do tego, że ma się taka kobietę. Daj spokój.

49

Odp: Przeszłość kobiety
majkaszpilka napisał/a:

Zawsze będziesz zależny emocjonalnie,dopóki kochasz.
Ba...będziesz też zależny,jak znienawidzisz...to właśnie o te emocje chodzi,to dokładnie ta sfera.Do tego,musiałbyś mieć stosunek czysto ambiwalentny ...a to zdecydowanie nie ten etap.
Jesteś zakochany,nie patrzysz "trzeźwo".
Podejrzewam,że nie chcesz wyjść na toksyka,tyrana,palanta...który nie ma nic innego do roboty jak tylko kontrola ubioru,make-up'u,towarzystwa do zabaw,czy miejsc w które wybiera się Twoja panna.

Ale jakieś zasady powinny obowiązywać.Najlepiej obie strony.Tak jest zdrowo i bezboleśnie.

No chyba,że chce się odwalać jakieś "sztosy", to wtedy takie rzeczy,jak bycie fair wobec partnera,zwyczajnie uwierają.

Ja z nią wiele razy rozmawiałem o pewnych zasadach które powinny cechować związek, poważny związek. Ona jest osobą o niełatwym charakterze, lubi dominować, ale ja nie jestem kimś kto daje sobie narzucić jakieś zdanie kiedy wiem, że jest złe. Dlatego jeszcze jakiś czas temu gdy ona chciała gdzieś wyjść do koleżanek to i ja jechałem do kumpli, a wtedy była awantura, że robię jej na złość i że zawsze kiedy ona gdzieś idzie to i ja muszę. No odpowiadałem jej że przecież nie będę w domu siedział i czekał nie wiadomo na co, a ona ewidentnie chciałaby żebym był non stop pod telefonem wtedy i czekał aż wróci do domu i zaśnie zalana w trzy dupy. Od razu jej powiedziałem, że chyba coś ma nie tak z głową skoro tego oczekuje i o to odbywały się awantury po których się potem godziliśmy. Ona chciałaby żeby wszystko było robione pod nią, tak jak ona zechce, jak coś zbacza z tego nurtu to ma problem. Druga sprawa jest taka, że ona musi stale być adorowana i stale trzeba jej okazywać czułość czy to w smsach czy na żywo bo gdy zbyt rzadko jej o tym mówię (a uwierz, że zapewniam ją o tym stale), to ona uważa, że coś się wypala i że nie czuje już motylków. Od razu jej odpowiadam, że motylki są dla nastolatków w pierwszym etapie zakochania. Na co ona zawsze mówi, że się przyzwyczaiłem do niej. To chore, bo robię dla niej wszystko, zapraszam tu czy tam, robię prezenty itp. Jestem w trudnych momentach gdy mnie potrzebuje więc to chyba jest oznaka miłości prawda? czy ja jestem jakiś nienormalny?

50

Odp: Przeszłość kobiety

Nie jesteś nienormalny, tylko kompletnie nie znasz się na kobietach i dlatego to, co wprawiony lowelas, od razu odczytałby właściwie, ty dorabiasz do tego ideologię, ktora nijak się ma do rzeczywistości. Dziewczyna manipuluje tobą, a ty strzelasz z armaty do wróbla.
Ty rozmawiasz z nią na temat tego, jak powinno być w związku? A ona przychodzi z imprezy zalana w trupa albo jak to określiłes w cztery doopy? no nie wytrzymam- ależ znalazłeś sobie pannę. TRAGEDIA
to narcyzka- daj sobie spokój z tą znajomością

51

Odp: Przeszłość kobiety

Oliwia 9195@

Wszystko co piszesz jest faktem. Ona ma osobowość narcystyczną. Kwestia upilnowania jej - spędzamy każdy dzień razem i całe weekendy, pracujemy razem. Nie sposób aby cokolwiek robiła za moimi plecami obecnie, ale wiem co masz na myśli - gdyby tylko zmieniła pracę na taką gdzie byłoby wielu facetów to nie wiem co by się wydarzyło. Nie jestem w stanie tego przewidzieć. Chore jest kontrolowanie, dlatego staram się o tym nie myśleć. Kiedyś mój kumpel powiedział jedną rzecz do mojego drugiego kolegi, który ma kobietę która go zdradziła. Powiedział coś takiego :"ona cię pewnie kocha ale jej dupa musi czasem się zabawić z innymi, jeśli chcesz z nią być to musisz wiedzieć, że od czasu do czasu będzie walić cię w rogi". Od razu zastanawiałem się nad moją sytuacją. Mam nadzieję, że u mnie tak nie będzie.

52

Odp: Przeszłość kobiety

Tak...teraz jesteś nienormalny,cierpisz na chorobę zwana "miłość".Masz chore serce,oczy,uszy,fiuta...a przede wszystkim mózg.Bo ta choroba odbiera zdolność do racjonalnego myślenia.

Mając takie informacje...o adoracji,motylkach i innych pierdach...jestem pewna,że przy pierwszym lepszym "kryzysie",jak tylko Twoja Księżniczka z Wieży poczuje jakikolwiek brak zainteresowania(tak sobie to umyśli w swojej pięknej,księżniczkowej główce)poszuka sobie kolejnego rycerza do ratowania.
No tak to właśnie wygląda.
Nie "wyglądasz" na debila,kojarz fakty,zwracaj uwagę na czyny a nie słowa,obserwuj i czasami słuchaj rad,chociaż są gorzkie.

Oliwia dobrze prawi.Uwierz,że to co opisujesz to schemat.Właśnie trzymasz nogę nad miną...czekać tylko,aż pierd...nie.

53 Ostatnio edytowany przez oliwia9195 (2016-03-18 17:58:28)

Odp: Przeszłość kobiety

Jesli to narcyzka (a wygląda na to, że tak właśnie jest,w najlepszym razie, to pusta doopencja), to ja radzę ci, byś zakończył tę znajomość, teraz, już i natychmiast. Jednak ja wiem, że ty tego nie zrobisz, bo ciągle masz przecież nadzieję, więc będę realistką i poradzę, ci, jak powinienes radzic sobie z nią na bieząco, by nie wlazła ci na łeb, już tak do końca. Ona chce, żebyś ja adorował- absolutnie tego nie rób. To nic, że ona będzie ci narzekała, że motylki jej zanikają (co za brednie, az mnie mdli, że musze wypowiadac się w tak debilnym temacie, ale skoro zaczeła, to już skończę), to ty bimbaj sobie z tego, co ona do ciebie gada i nie bądź głupi. Narcyzka nigdy nie bedzie liczyła się z facetem, który robi to, czego ona sobie życzy. Im bardziej będziej o nią zabiegał, tym bardziej ona bedzie cię lekceważyła- to pusta doopencja, więc nie przykładaj do niej takiej miary, jaka sprawdziłaby się w przypadku zdrowo myslącej i porządnej dziewczyny.

54

Odp: Przeszłość kobiety
oliwia9195 napisał/a:

Jesli to narcyzka (a wygląda na to, że tak właśnie jest,w najlepszym razie, to pusta doopencja), to ja radzę ci, byś zakończył tę znajomość, teraz, już i natychmiast. Jednak ja wiem, że ty tego nie zrobisz, bo ciągle masz przecież nadzieję, więc będę realistką i poradzę, ci, jak powinienes radzic sobie z nią na bieząco, by nie wlazła ci na łeb, już tak do końca. Ona chce, żebyś ja adorował- absolutnie tego nie rób. To nic, że ona będzie ci narzekała, że motylki jej zanikają (co za brednie, az mnie mdli, że musze wypowiadac się w tak debilnym temacie, ale skoro zaczeła, to już skończę), to ty bimbaj sobie z tego, co ona do ciebie gada i nie bądź głupi. Narcyzka nigdy nie bedzie liczyła się z facetem, który robi to, czego ona sobie życzy. Im bardziej będziej o nią zabiegał, tym bardziej ona bedzie cię lekceważyła- to pusta doopencja, więc nie przykładaj do niej takiej miary, jaka sprawdziłaby się w przypadku zdrowo myslącej i porządnej dziewczyny.

Dziękuję za rady, potrzebowałem ewidentnie spojrzenia z zewnątrz bo jestem zaślepiony. Od tego momentu zastosuję to w praktyce i zobaczymy co się będzie dalej działo. Albo zrozumie pewne rzeczy albo zacznie robić mi pod górkę co nie wywróży dla nas niczego dobrego. Dziękuję za opinię i radę

55 Ostatnio edytowany przez oliwia9195 (2016-03-18 18:05:41)

Odp: Przeszłość kobiety

Nie musisz dziekowac, bo po to tu jestesmy, żeby komuś cos poradzić, ale ok. miło że nie obraziłeś się, jak niektórzy autorzy to potrafią, tylko doceniasz starania obcych ludzi.
Badź ostrożny, bo życie mozna zmarnowac sobie można bardzo łatwo i na milion sposobów. Latawica to latawica i jakbyś na nia nie patrzył, to fakt pozostaje faktem, że to latawica, która lubi brylowac wśród chłopów- obok baby brudasa, lenia i pieklicy, to najgorszy materiał na partnerkę do życia.

56

Odp: Przeszłość kobiety
oliwia9195 napisał/a:

Zrób tak, jak radziłam ci na samym początku- zacznij dystansowac się emocjonalnie i psychicznie o tej galerianki (ja już wyobrażam sobie, jak ona musi wyglądać w kusej spódniczce i w kozakach za kolana, a do tego kilogram tapety na twarzy- wam facetom podoba się czasem taka tandeta, że az trudno w to uwierzyć np. strój takiej typowej ulicnej prostytutki, nie mam pojęcia jakim cudem na was działa taki wygląd, dla mnie to karykatura kobiety, ale niech tam- o gustach podobno się nie dyskutuje) i nie traktuj jej powaznie, lecz czysto użytkowo. Jak pisałam wczesniej- dobrze, że są takie wyzwolone, bo dzięki temu faceci moga sobie troszkę poeksperymentować i poużywać za darmo, ale to jedna sprawa. Osobną jednak kwestią jest traktowanie takiej lali powaznie- wielu juz było takich, którzy polecieli na wygląd i na słodkie minki, ożenili się z lafiryndą i skończyli, jako rogacze.
Bo to widzisz funkcjonuje tak, że rasowi lowelasi, gdy chcą uwić sobie gniazdko dla własnej wygody celują prosto w stronę tych tzw. rodzinnych i dobrych kobiet. Oni nigdy nie  wiażą się z wywłokami, bo doskonale wiedzą, jak wyglądałoby ich zycie z puszczalską. Oni mimo, że zakotwiczyli przy rodzinnej dalej oczywiście bzykają się z tymi wyzwolonymi (a pełno tego siedzi po knajpach i tylko czeka na amatora), bo na tym właśnie polega ich styl życia i cwancyś. Podobnie jest z wywłokami, które z niejednego pieca chleb jadły- one zawsze potrafią bezbłędnie wyczesac z tłumu tego porządnego i trzymają się go, bo wiedza doskonale, że porządny to solidna firma i warto trzymać się takiego. Na boku jednak używają z różnej maści lowelasami. Tak to własnie jest, więc raczej bądź ostrożny.
Używaj jej póki masz na to ochotę, ale nie zapędzaj się w jakiekolwiek plany związane z tą cud pieknością z kilogramem tapety i w kusej spódniczce.
Niepokojące w tej kobiecie jest to, że ona ma skłonności narcystyczne i ma charakter, no wiesz o jaki charakter mi chodzi, prawda? O ku...ski. I to przede wszystkim, że ona jest dumna z tego, jak sie prowadzi- jak dal mnie to katastrofa, bo ja to siedziałabym przynajmniej cicho i pies z kulawą noga nie wiedziałby, że puszczam się z kim popadnie. Ta jeszcze chwali się czymś takim. Jakim cudem nie odrzuca cię od niej, to ja pojęcia nie mam.
Prostytutka to zawód, a ku...a to charakter, bez względu na płeć.
Dlatego zacznij odcinać się od niej, bo skończysz jako rogacz, o ile już do tej pory tak się nie stało. Nie wiesz co ona robi za twoimi plecami. Upilnujesz ją? I jaki sens ma związek z kimś, kogo nalezy pilnować? Przecież to głupie.
a poza tym- kobieta to wizytówka mężczyzny- jak więc sądzisz? Czy to nie obciach prowadzać się z taką, którą wszyscy poznali jako ku..ę, a jej żyć zna połowa męskiej i nie tylko męskiej populacji w waszej miejscowości? Przecież to az wstyd przyznac się do tego, że ma się taka kobietę. Daj spokój.

pozamiatałaś smile

57 Ostatnio edytowany przez Czarnaczarna (2016-03-18 19:48:43)

Odp: Przeszłość kobiety

Kiedy ledwo co skończyłam 20 lat też mi się wydawało, że poczucie humoru i tak zwana chemia w dyskutowaniu o wszystkich tematach to najważniejsze co w związku się liczy. Rozumiem więc Twoje zaślepienie, ale czuję, że przejedziesz się jeszcze gorzej niż ja. Na pocieszenie: może Ci to na zdrowie wyjdzie.

Pokuszę się o zestawienie plusów i minusów wyczytanych między wierszami:

Plusy
- jest bardzo atrakcyjna
- koledzy się na jej widok ślinią
- stara się o związek (jak?)
- jest z nią o czym gadać
- podobne poczucie humoru
- opowiada Ci, że jesteś dobry w łóżku (dlatego tyle wytrzymuje) i nauczyłeś ją miłości (jesteś wspaniały) - fajny ego boost
- ciągną Cię do niej jakieś cechy, których nie jesteś w stanie wyjaśnić (to brzmi chyba najsłabiej z tego zestawienia)
- prawdopodobnie tez jest fajna w łóżku

Minusy, które byc może tylko ja widzę:
- robi Ci trochę obciach (skoro ludzie dzwonią, by Ci powiedzieć, że wygląda nieprzyzwoicie, to albo masz jakieś nadwrażliwych znajomych, albo serio to musi być szokujące)
- nie jest empatyczna (kusi, na zmianę policzkując, bawi się ludźmi, dumna ze zdrady)
- żyjesz w strachu
- wymaga ciągłej adoracji (nie dziwota, musisz jeden za tych facetów naokoło wystarczyć, a i tak koledzy by się przydali)
- zamiast porozmawiać z Tobą normalnie wybucha płaczem, co uznajesz za oznakę uczucia chyba, ja osobiście za manipulację
- zamiast porozmawiać z Tobą normalnie ona wybiera manipulacyjne zwroty typu: żaden kochający facet nie powiedziałby swojej kobiecie takiego czegoś (w wolnym tłumaczeniu: jesli mi kochasz to się wyprzyj tego, a skoro mnie nie kochasz to mogę się rozpłakać i przez co zapomnisz, że to ja zdradziłam czyjes zaufanie niejednokrotnie bez poczucia winy, a Ty tylko wyraziłeś swoją dezaprobatę dla tego)
- sama może kusić Twoich kolegów na Twoich oczach i domagać się ich towarzystwa (!!!), ale Ty nie możesz się nikogo wdzięczyć, bo co Ty sobie myslisz
- ona może sobie wychodzić, natomiast jeśli Ty, to zaraz "musisz wychodzić wtedy kiedy ja" zamiast usychać z tęsknoty - innymi słowy własne życie jest zabronione

To tak na szybko. Na oko to cięzko placisz za te jej atrakcyjności, ego boosty i porozumienie dusz.

58

Odp: Przeszłość kobiety

Cokolwiek, ktokolwiek na tym forum by napisał to i tak zrobisz po swojemu - sam napisałeś, że nie dasz sobie w kaszę dmuchać. Nie znajdziesz tu rozwiązania "rozwiązłości" tej dziewczyny ani gwarancji, że ona znowu nie pójdzie w tango, bo takiego tu nie ma. Jeżeli masz w sobie tyle siły by ją adorować albo stopować to super. Ale czy na tym ma polegać partnerstwo i związek?

Związek to nie tylko fajna dupa, ekstra seks, super szprycha której Ci będą zazdrościć na mieście (na mieście znana, więc kwestia wątpliwa) ale też problemy z życia wzięte w których będziecie chcieli/potrzebowali wsparcia. Z czasem emocje opadają i puka w okno codzienność - to rachunki, to dziecko płacze, to sąsiad wkurza itp.

Chłop jak i baba potrzebuje wsparcia - jeżeli to układa się równomiernie to jest git, ale jeżeli Ty masz pilnować wszystkiego i baby to... będzie ciężko smile

Masz tyle odwagi by spróbować?

59

Odp: Przeszłość kobiety

Rany, już druga strona postów o tym samym, a Ty autorze dalej swoje. Weźże lepiej napisz, czy zostajesz w końcu przy niej i czekasz na tą zdradę z klapkami na oczach, czy nie, bo już się zgubiłam w tej telenoweli.

60

Odp: Przeszłość kobiety

Ja nie wierzę, żeby taka osoba mogła być uczciwa.

Jeszcze jakbyście tylko wy wiedzieli o tym to może jeszcze mógłbyś zaakceptować, ale przecież wszyscy będą gadać...

61 Ostatnio edytowany przez Screwdriver (2016-03-19 03:24:58)

Odp: Przeszłość kobiety

Autorze, ile wytrzymasz w ciaglym stresie? Obawiam sie ze nie dasz rady. Uwazam tez, ze jestes z nia glownie z powodu jej atrakcyjnosci i tego, ze inni jej Tobie zazdroszcza (wiem bo sam tak mam, zreszta tak ma wiekszosc facetow, wysoka samoocena faceta jest wprost proporcjonalna do atrakcyjnosci partnerki). Czujesz sie kims, bo masz super laske. Oczywiscie nie ma nic zlego w tym, ze kobieta czuje sie dobrze we wlasnej skorze i podoba sie sobie i o tym mowi, ale pod warunkiem, ze nie sa jej potrzebni do tego inni faceci...ze chce byc piekna sama dla siebie... A Twoja kobieta ma niestety siano w glowie i stale bedzie potrzebowala tlumu wyznawcow. Moim skromnym zdaniem sa, nawet na tym forum, kobiety rownie atrakcyjne, rownie namietne ale majace zasady. Przyklad pierwszy z brzegu, watek Forumowiczki Roxann pt. "Ja, on i ten trzeci".
Przepraszam za brak polskich liter.

62

Odp: Przeszłość kobiety
Czarnaczarna napisał/a:

Kiedy ledwo co skończyłam 20 lat też mi się wydawało, że poczucie humoru i tak zwana chemia w dyskutowaniu o wszystkich tematach to najważniejsze co w związku się liczy. Rozumiem więc Twoje zaślepienie, ale czuję, że przejedziesz się jeszcze gorzej niż ja. Na pocieszenie: może Ci to na zdrowie wyjdzie.

Pokuszę się o zestawienie plusów i minusów wyczytanych między wierszami:

Plusy
- jest bardzo atrakcyjna
- koledzy się na jej widok ślinią
- stara się o związek (jak?)
- jest z nią o czym gadać
- podobne poczucie humoru
- opowiada Ci, że jesteś dobry w łóżku (dlatego tyle wytrzymuje) i nauczyłeś ją miłości (jesteś wspaniały) - fajny ego boost
- ciągną Cię do niej jakieś cechy, których nie jesteś w stanie wyjaśnić (to brzmi chyba najsłabiej z tego zestawienia)
- prawdopodobnie tez jest fajna w łóżku

Minusy, które byc może tylko ja widzę:
- robi Ci trochę obciach (skoro ludzie dzwonią, by Ci powiedzieć, że wygląda nieprzyzwoicie, to albo masz jakieś nadwrażliwych znajomych, albo serio to musi być szokujące)
- nie jest empatyczna (kusi, na zmianę policzkując, bawi się ludźmi, dumna ze zdrady)
- żyjesz w strachu
- wymaga ciągłej adoracji (nie dziwota, musisz jeden za tych facetów naokoło wystarczyć, a i tak koledzy by się przydali)
- zamiast porozmawiać z Tobą normalnie wybucha płaczem, co uznajesz za oznakę uczucia chyba, ja osobiście za manipulację
- zamiast porozmawiać z Tobą normalnie ona wybiera manipulacyjne zwroty typu: żaden kochający facet nie powiedziałby swojej kobiecie takiego czegoś (w wolnym tłumaczeniu: jesli mi kochasz to się wyprzyj tego, a skoro mnie nie kochasz to mogę się rozpłakać i przez co zapomnisz, że to ja zdradziłam czyjes zaufanie niejednokrotnie bez poczucia winy, a Ty tylko wyraziłeś swoją dezaprobatę dla tego)
- sama może kusić Twoich kolegów na Twoich oczach i domagać się ich towarzystwa (!!!), ale Ty nie możesz się nikogo wdzięczyć, bo co Ty sobie myslisz
- ona może sobie wychodzić, natomiast jeśli Ty, to zaraz "musisz wychodzić wtedy kiedy ja" zamiast usychać z tęsknoty - innymi słowy własne życie jest zabronione

To tak na szybko. Na oko to cięzko placisz za te jej atrakcyjności, ego boosty i porozumienie dusz.

ja mam 29 lat, ona 24. Plusy? to, że koledzy się na jej widok ślinią akurat nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem, akurat w tym względzie nigdy mi nie zależało żeby ktoś mi zazdrościł kobiety, po prostu na taką trafiłem i z taką jestem. Ważne że podoba się mi a że całej reszcie też to oznacza po prostu, że jest obiektywnie bardzo atrakcyjna. Jak się stara o związek? zrezygnowała z kontaktów z osobami z którymi miała te kontakty zanim mnie poznała. Zrezygnowała z imprez ze swoimi kolegami i alkoholowymi koleżankami. Kompletnie pozbawiła się tych kontaktów na rzecz czasu ze mną. Zaprasza mnie to tu to tam, cały swój czas po pracy i weekendy poświęca mi i chce być ze mną. Poza tym kiedy jest awantura jakaś i wiem, że mam rację to przybiega do mnie z płaczem by przepraszać i obiecuje mi wtedy, że będzie pracowała nad sobą, mam na myśli jej charakter bo jest bardzo władcza, dumna i musi mieć zawsze racje. Akurat przy mnie trafiła na kogoś kto nie da sobie narzucić zdania które jest mi przeciwne i kiedyś mi powiedziała, że żaden jej facet się jej nie stawiał nigdy a ja jestem pierwszym który to robi. Widocznie miała samych frajerów którzy bali się jej odezwać , żeby ich nie zostawiła a ona mimo to pobawiła się i kopała ich w dupę. Nasz związek trwa 8 miesięcy. W tak długim nie była nigdy, aż jej rodzice się dziwą temu i jej znajome. Czy to nie oznaka, że coś do mnie czuje? Ciągnie mnie do niej to, że wewnątrz jest taka bezbronna i naprawdę empatyczna, ale środowisko w którym zawsze się obracała uczyniło ją taką a nie inną i ja pracuję nad tym aby jej wykazać co było z jej życiem nie tak. Mam swoją małą misję by wyciągnąć ją z tego bagna w którym była i widzę, że udaje mi się to systematycznie ale ostateczna życiowa decyzja należy już do niej tylko i wyłącznie.

63

Odp: Przeszłość kobiety
Screwdriver napisał/a:

Autorze, ile wytrzymasz w ciaglym stresie? Obawiam sie ze nie dasz rady. Uwazam tez, ze jestes z nia glownie z powodu jej atrakcyjnosci i tego, ze inni jej Tobie zazdroszcza (wiem bo sam tak mam, zreszta tak ma wiekszosc facetow, wysoka samoocena faceta jest wprost proporcjonalna do atrakcyjnosci partnerki). Czujesz sie kims, bo masz super laske. Oczywiscie nie ma nic zlego w tym, ze kobieta czuje sie dobrze we wlasnej skorze i podoba sie sobie i o tym mowi, ale pod warunkiem, ze nie sa jej potrzebni do tego inni faceci...ze chce byc piekna sama dla siebie... A Twoja kobieta ma niestety siano w glowie i stale bedzie potrzebowala tlumu wyznawcow. Moim skromnym zdaniem sa, nawet na tym forum, kobiety rownie atrakcyjne, rownie namietne ale majace zasady. Przyklad pierwszy z brzegu, watek Forumowiczki Roxann pt. "Ja, on i ten trzeci".
Przepraszam za brak polskich liter.

nie jestem z nią głównie z powodu jej atrakcyjności. Tak się może wydawać z zewnątrz, ale tak nie jest. Coś w niej jest co mnie do niej ciągnie i nie jest to na pierwszym planie jej wygląd zewnętrzny. Jest po prostu pewna chemia i wiesz pewnie o czym mówię. Tak już bywa, że biegamy za jedną osobą a nie za dziesięcioma. Mnie trafiło na nią akurat. Stąd próbuję pokazać jej co nie było i nie jest dobre w jej życiu. Mam na myśli jej koleżanki. To one i to, że z nimi przebywała całe lata sprawiło, że stała się taka sama. To są same alkoholiczki i zdziry dające komu popadnie a poza tym miała kolegów gejów i lesbijki i bawiła się z nimi w jakieś otwarte związki. Chore dla mnie i ona to wie, ja jej o wszystkim mówiłem. Podobno zrozumiała, że to było nienormalne i widzę, że inaczej zaczęła funkcjonować pod tym względem. Zobaczymy jak będzie dalej. Bo wilk często wraca do lasu

64

Odp: Przeszłość kobiety

Do jasnej cho.lery. Ogarnij się chłopie, błagam. Bo w tym momencie już mi Cię żal. Jesteś takim wielkim łowcą, który lubi gonić króliczka... Jakie to słabe.
Bawcie się dalej, ale proszę , nie ciągnij już tego wątku, bo nie rozumiesz, że wszyscy tutaj próbują Ci uświadomić, że tkwisz w chorej relacji. A Tobie się zdaje, że taka z ciebie matka teresa i "naprostujesz" pannę manipulantkę. Obyś dorósł szybko, do myśli, że to wszystko jest tylko fikcją.

65

Odp: Przeszłość kobiety

Ten wątek powinien się nazywać "Chłopak grypy czyli jak zostać Don Kichotem przez kawałek cycka i zgrabnej dupy".

Posty [ 1 do 65 z 66 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Przeszłość kobiety

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024