Żyjemy w czasach kiedy każdy lubi wylewac swoje zycie w necie...moja historia w ogromnym skrócie moze innych zainspiruje a innych wkurzy. Co chcę osiągnąć? Moze przekonać kobiety, rózne że nasze życie kręci się głownie wokól nas a nie facetów. Mam prawie 50 lat, w zyciu nie pamietam ilu kochanków, a nie chcę kolejnego bo mi sie już znudzio. Mimo ogromych kompleksów jakie miałam jako dziecko w pózniejszym młodym i dorosłym zyciu nie mogłam narzekac na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej....Był tak czas żę nie chodziłam nigdzie bo mmi się nie chciało, jednak jako męzatka mam czyste sumienie:) W swoim życiu miałam wielu zonatych facetów, kiedy ktoś się mnie pytał czy nie mam wyrzutów sumienia, zawsze odpowiadałam NIE, to nie ja zdradzam żone, ja zmieniałam kochanków jak rekawiczki tylko wtedy kiedy byłam sama..nigdy nie dorobiłam rogów mojemu męzowi. Jak decyduję się na zwiazek jestem monogamista..a ze ktos nie umie nim być, no cóz nie moja sprawa. Bez wzgledu na wiek i wage nie mogłąm narzekac na brak zainteresowania, flirt to moja druga natura. Kiedy skończyłam 40 lat dostałam erotycznego amoku. Potrafiłam sie wybrać na krótki numerek kilka kilometrów po za moje miasto. Facetów poznawałam na internecie, sa takie ogromne możliwości, mysle jednak że trzeb dużo wprawy żeby po sexie ubrac się, wyjśc i nigdy więcej nie odezwać to kolesia. Taka bronia walczyc jak oni sami..a jednak mozna tak zrobić nawet bedac kobieta. Jak kaza kobiieta miałam swoje ideały które umarłu w dniu ww którym zostawił mnie pierwszy mąż, po co iśc drogą wybrukowana ideałami jak to i tak nie zmieni nic? Po co posiwecac sie dla jednj osoby która i tak ma na ciebie wyj..ne? Lepiej zyc najbardziej grzesznie jak to możliwe 
Temat: nie wiem czy niesamowita ale moja historia
