dziecko,a partner - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

1

Temat: dziecko,a partner

Witam, chciała bym się poradzić co robic . Jestem w kompletnej kropce nie wiem co mam dalej robic hmm zaczne od tego ze ma 2 letnią córke która urodziłam w wieku 19 lat w ostatniej klasie technikum, wiec ze to bardzo młody wiek jak na ciaze ale ja od sameo początku poczułam się jako matka . po porodzie potrafiłam zorganizować sobie wszystko tak zebym skończyła szkole, wszystko się udało, było ciężko ale dałam rade i bardzo się z tego ciesze. Jednak problem lezy w moim związku. mój partner od samego początku jak tylko dowiedział się ze jestem w ciąży chciał zebym usunęła , później jednak jakos się ogarnal i zaakceptował sytuacje . chcąc zarobić więcej pieniędzy wyjechal za granice i przez cala ciaze byłam sama i przez poltora roku później wychowywałam dziecko sama on przyjezdzał na tydzień raz na 4 miesiące ale rozumiałam to tłumaczyłam sobie ze chce zebysmy mieli lepsze zycie . po półtora rocznej rozłące zdecydowaliśmy ze zamieszkamy razem za granica , ja z corka pojechałam do niego . wydawało się ze wszystko będzie dobrze. wynajelismy mieszkanie , wszystko tak jak planowaliśmy. Ale teraz najważniejsze . on się zmienil tzn sama nie wiem czy się zmienil czy taki po prostu zawsze był tylko tego nie widziałam. a za tem ja zajmuje się domem i dzieckiem a on pracuje taki był podzial . jednak nie wiedziałam ze tak to się potoczy ze ja robie wszystko w domu i przy dziecku a on nic nawet z  dzieciem bawi się z przymusu a jak zwoce mu uwagę ze nie powinno taak być to wybucha i robi ze mnie idiotke i glupia panne ze tak się wyraze. ja rozumiem ze może być zmeczony itd. ale spanie po 12 godzin a później jak wstanie siedzi na tele albo na laptopie z dzieckiem bawi się z laski. a jak jakiś znajomy po prosi o cos to od razu się zrywa ale jak ja po proszę o to żeby zajal się chwilke dzieckiem bo chce cos zrobić w kuchni to mowi zebym sobie jakos radzila. owszem potrafie to pogodzić w końcu tyle bylam sama z corka i dawalysmy rade ale mysle ze skoro on jest w domu i ma wolne to jak chwilke się zajmie to nie powinien być problem ale jedak dla niego jest. ostatnio jak mu się postawiłam i powiedziałam ze nie wstane do corki rano to rzucil moim tele o podłogę a jak go odepchnęłam od siebie to popchnął mnie tak ze uderzyłam w sciane . jestem zszokowana tym co się dzieje. wiele razy mowilam mu ze nie chce takiego zachowania rozmawiałam z nim ale do niego nic nie dociera nawet potrafil powiedzieć mi kilka wyzwisk zebym tylko się zamknela i zaczęła plakac, a plakalam ponieważ boli mnie to ze osoba która Kocham i jestem z nim 5 lat lat i mam dziecko tak mnie traktuje . wiec moje pytanie jest takie . co mam robic ? już dawno bym go zostawiła ale chodzi mi o corke , ponieważ ona tyle wychowywala się bez niego , ze jak teraz mieszkamy razem to ona strasznie się przyzwyczaiła . jak on wychodzi do pracy to ona płacze za nim a on ma to gdzies nawet jej nie przytuli czasami tylko wyjdzie po prostu a jak wroci to idzie spac albo gra w gry do rana . proszę o pomoc bo sama nie wiem co mam robic jestem bezradna

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: dziecko,a partner

A chcesz żeby córka miała taki wzór mężczyzny jakim jest Twój partner?

3

Odp: dziecko,a partner

"w wieku 19 lat"
"mój partner od samego początku jak tylko dowiedział się ze jestem w ciąży chciał zebym usunęła"
"przez cala ciaze byłam sama i przez poltora roku później wychowywałam dziecko sama"
"tłumaczyłam sobie ze chce zebysmy mieli lepsze zycie"

Ty może i dorosłaś ale Twój "partner" nie.

Zakończ to w cholere bo to nie jest "miłość". Młody "zamoczył" ze skutkiem i dupa z tego będzie. Idź do sądu o przydzielenie alimentów i ułóż sobie (w głowie) i życie na nowo.

4

Odp: dziecko,a partner

Cześć Autorko,

Przede wszystkim gratuluje Ci, ze poradziłaś sobie z ciaza, opieka nad malutka, ze sie nie poddalas i nawet udało Ci sie skończyć szkole smile mysle ze możesz byc z siebie dumna, dzielna z Ciebie babka. Wzięłaś odpowiedzialność za siebie i dziecko a miałaś tylko 19 lat, podziwiam smile

Mysle sobie, ze taka dzielna osoba sobie poradzi bez tego 'faceta'. Dla mnie niedopuszczalne jest to, ze Cie popchnął czy rzucił telefonem. Tak nie moze byc. Czy musisz z nim mieszkac? Moze mogłabyś sie wyprowadzić ? Wiem ze na pewno Ci ciezko i nie chcesz znów córeczce mieszać w głowie kolejna zmiana, ale Twoja sytuacja mi sie nie podoba. Takie agresywne zachowania nie powinny mieć nigdy miejsca, wg mnie.

5

Odp: dziecko,a partner

Nie chce żeby moja córka miała taki wzór . Ale on czasami potrafi być dla niej jak prawdziwy ojciec. Nie chce żeby wychowywala sie w takiej rodzinie ale wiem tez ze mój partner nie pozwoli mi jej zabrać . Ja nie pracowałam nigdy bo jak tylko skonczylam szkole zajmowalam się dzieckiem on pracuje i nikt nie wie co dzieje się u nas w domu . Wszyscy go szanują i w pracy i w rodzinie i w kręg znajomych ichodzi za wzór . Bo przy wszystkich wgl nie okazuje tego ze nie chce zajmować się dzieckiem wręcz odwrotnie wtedy jak by inny on . A w domu jest zupełnie inny

6

Odp: dziecko,a partner

Toja24 dziekuje za wiele komplementów skierowanych w moja stronę naprawde podniosły moja samoocene smile jesli chodzi o wyprowadzke to mogla bym się wyprowadzić mam oszczędności ale musiała bym iść do pracy a nie miała bym z kim dziecka zostawić hmm wiem tez ze jesli walczyli byśmy o dziecko to mój partner zrobil by wszystko żeby nie została córka ze mną hmm on mimo tego ze nie za bardzo obchodzimy go będzie walczył o dziecko. Juz kiedys podkreśl to jak powiedziałam ze jak się nie ogarnie to go zostawimy to on powiedzial  ze zostawić to mogę go ja jesli chce ale dziecka mi nie odda .

7

Odp: dziecko,a partner

"on czasami potrafi być dla niej jak prawdziwy ojciec" - czasami, a powinien być cały czas
"mój partner nie pozwoli mi jej zabrać" - idź do sądu, mina mu zwiędnie
"Ja nie pracowałam nigdy" - znajdź pracę, bądź samodzielna
"Wszyscy go szanują i w pracy i w rodzinie i w kręg znajomych ichodzi za wzór" i dalej "przy wszystkich wgl nie okazuje tego ze nie chce zajmować się dzieckiem wręcz odwrotnie wtedy jak by inny on" bo chce za taki uchodzić.

Sorry, zrobił Ci dziecko które ma na ogół w dupie i jest super tatusiem na pokaz - tak chcesz żyć?

Jesteś młoda i teraz masz czas zadbać o swoje i dziecka lepsze czasy. Miłość mówisz? Nie w tym przypadku. Ty jego może i tak ale czy on was?

Przepraszam, że oschle ale... na litość boską sad

8

Odp: dziecko,a partner

Jak juz zadmienilam wczesniej on w towarzystwie i rodzinie jest lubiany i szanowany . Ma prace ja nie . Boje się ze jak zacznę walczyć z nim to nie wygram . A z drugiej strony ja nie chce walczyć wolala bym to zalatwic miedzy nami w polubowny sposob ale wiem tez ze nawet to nie bd możliwe.

9

Odp: dziecko,a partner

Pisałam wczesniej ze zajmuje się dzieckiem i noe mam jak iść do pracy bo nie mam z kim zostwic dziecka .

10

Odp: dziecko,a partner

Słuchaj, nie ma czegoś takiego jak 'nie odda dziecka...' To nie przedmiot a ustalanie opieki nad dzieckiem należy do sądu.
Zgadzam sie z Harvey'em, musisz znaleźć prace. A dziecko... Hm. Przedszkole? Musisz mieć własne pieniądze i byc niezależna. Dasz sobie radę.
I nie dziękuj za komplementy - nie ma za co. Napisałam prawde. W chwilach zwątpienia przypomnij sobie moje słowa na Twoj temat smile

11

Odp: dziecko,a partner

Ona ma dopiero 2 lata tzn dopiero bd miala . Chciałam żeby poszła do żłobka ale ona nie jest na to gotowa jeszcze . A mieszkamy za granica i tutaj jesli chce żeby dziecko poszli do szkoły takie malutkie to misze płacić a jesli sie nie zaadoptuje w ciagu miesiąca musze ja przenieść do innego nie chce żeby przechodzila caly czas taka traumę . Jak nie zlobek i brak mamy to potem wyprowadzka i brak ojca . A jak by nam tu nie wyszlo musiały byśmy wrócić do Polski i następny szok . Po prostu za dużo tego . Dla mnie to wszystko sensownie wygląda ale martwię się o dziecko , boje się ze zle to na nią wplynie sad może postaram się jeszcze porozmawiać z moim partnerem żeby to wszystko nie wygladalo tak strasznie w oczach mojego dziecka

12

Odp: dziecko,a partner

A masz jakas rodzine, kogos kto mógłby Ci pomoc? Bo wiesz, skoro nie masz tam pracy, z partnerem sie nie dogadujesz to moze lepiej wrocic...

13

Odp: dziecko,a partner

Mam rodzinę ale oni mi raczej nie pomogą za bardzo miedzy innymi dlatego musieliśmy z partnerem zdecydować o jego wyjeździe za granice w czasie ciąży , ponieważ nasze rodziny pomagaly mam ale tylko mówiąc a czynami nic nie robili . Wiec tak naprawde nie mam nikogo hmm

14

Odp: dziecko,a partner

Dzieciaku wink

To że on ma prace nie znaczy że jesteś gorsza - pracy jest multum, rozejrzyj sie i znajdź coś. To nie jest powód by czuć się gorszym.
Nie bój się walczyć o swoje dobro bo każdy na nie zasługuje - kogo miałaś u boku jak byłaś w ciąży?

Ty nie chcesz walczyć - on już tą walkę rozpoczął.

Może i jestem brutalny ale wg mnie pocieszycielki forumowe plecące że "będzie dobrze" poprawią Ci humor na 3-5 sekund i wrócisz do punktu wyjścia.

Musisz zdać sobie sprawę, że nie jest dobrze. Podziwiam Cie że urodziłaś dziecko, wychowywałaś przez 1.5 roku sama (gdzie był Twój facet w tym czasie? "zarabiał"? a może "balował"?) jesteś rozsądną młodą dziewczyną i zamiast mieć wsparcie od mężczyzny to on do Ciebie mówi "mój partner zrobil by wszystko żeby nie została córka ze mną". To świadczy, że Cie nie kocha - taka jest prawda.

Sam jestem facetem i widzę sam po sobie że "dorosłem" do pewnych spraw o których nie miałem pojęcia wcześniej. Jednym to zdarza się wcześniej a innym później, jeszcze innym w ogóle.

Z tego co piszesz Twój partner jest jeszcze obszczymurkiem który nie dorósł do bycia mężczyzną. A przynajmniej nie takim mężczyzną za którego go uważałaś.

Walcz o swoje i się nie bój, jak teraz nie zawalczysz to przegrasz życie.

15

Odp: dziecko,a partner

Masz racje powinnam wszystko wziac w swoje ręce ! Postaram się to wszystko zalatwic . Nie chce takiego życia dla siebie ani dziecka ! Chce cieszyć się życiem i tym ze mam piekna córkę ktora z dnia na dzień coraz więcej potrafi. Ale i tak porozmawiam z moim partnerem będzie musial mnie wysłuchać

16

Odp: dziecko,a partner

Najwazniejsze to byś znalazła prace i usamodzielniła sie. Harvey ma racje, praca jest, cos znajdziesz na pewno a pieniądze mieć musisz. Zacznij szukać od razu, nie odkładaj tego do czasu rozmowy z partnerem. Jestes naprawde bardzo młoda i wszystko przed Toba (wybacz Harvey, poza konkretami ktore pisze Autorce musze dorzucić cos w tym stylu pocieszenia smile ) ale rzeczywiście musisz działać. Najlepiej jakbys sobie plan działania zakreśliła.

17

Odp: dziecko,a partner

Tak właśnie zrobię smile dziekuje wam bardzo smile jesli wszystko ogarne napisze tutaj jak wygląda mój sytuacja

18

Odp: dziecko,a partner

Trzymam za Ciebie kciuki! Dasz radę smile

19

Odp: dziecko,a partner

smile

20

Odp: dziecko,a partner

Female, poradziłaś sobie SAMA z najtrudniejszą częścią, wszystko co będzie teraz będzie już łatwiejsze. Byłas sama 1,5 roku - czy możesz tam wrócić?
Jak już wrócisz, czy tam gdzie mieszkasz jest żłobek? Moje chodziły do żłobka od 1 roku i wierz mi, dziś to mądre i fajne dzieciaki.
po 3  - alimenty i praca.
Nie wierz w to, że on Ci nie odda dziecka, jemu to dziecko najwyraźniej koło tyłka lata a dodatkowy obowiązek mu niepotrzebny, oni zawsze tak straszą (mój ex tez straszył a potem dziecka ie widział po 6 mcy, bo o nim zapomniał)

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024