Problem nadmiaru kobiet. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Problem nadmiaru kobiet.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 48 ]

1 Ostatnio edytowany przez Boss (2016-03-14 23:13:14)

Temat: Problem nadmiaru kobiet.

Witam Panie smile

Mój 'problem' jest bardzo nietypowy i polega na tym,że nigdy nie musiałem gonić tego przysłowiowego króliczka.U mnie odbywa się to na zasadzie takiej,że to kobiety za mną biegają a mnie to po prostu zaczyna nudzić.No bo jak coś przychodzi łatwo to tego nie szanujemy i tak też moje związki wyglądały.Kilka miesięcy to było maks.,bo we mnie się coś wypalało.
Kobiety mnie uwielbiają i jak któraś mi się spodoba i już sobie myślę,że może teraz będzie trudniej i trzeba będzie za panną trochę polatać to oczywiście ja jej też się podobam i znowu idzie z górki.
Sytuacja z imprezy ostatniej.Byłem z kumplami,pijemy sobie piwko przy barze,podchodzi jakaś zajebista laska i mówi do mnie czy może mnie porwać do siebie.Ja jej mówię Kotku spokojnie,może najpierw czegoś się napijemy,potańczymy a potem się zobaczy no i tak też się stało,a kumple znowu nie mogli wyjść z podziwu i pytają co tym masz w tym swoim 'żadnym' ryju,że tak wszystkie na Ciebie lecą.Mógłbym mieć kilka partnerek podczas jednej imprezy.
Mam 29 lat a porządnie się nie zakochałem w żadnej kobiecie choć było ich setki.Czy myślicie,że przez taką ilość kobiet,stosunków, ja nie będę już w stanie założyć normalnej rodziny?Chciałbym w końcu poznać taką,która nie będzie leciała na mnie i będę musiał się mocno postarać by ją zdobyć.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Dobrze zrozumiałam, że współżyłeś ze setką Kobiet?

3

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Widać sam przyciągasz "łatwe panny". Uwierz mi, że znajdzie się sporo kobiet, które nawet na Ciebie nie spojrzą;)

4

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Krejzolka82 napisał/a:

Dobrze zrozumiałam, że współżyłeś ze setką Kobiet?

Nie liczyłem,ale koło setki lekko będzie.

5

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
lilianna90 napisał/a:

Widać sam przyciągasz "łatwe panny". Uwierz mi, że znajdzie się sporo kobiet, które nawet na Ciebie nie spojrzą;)

No pewnie,że tak tylko gdzie one są?Ja nie mówię o mężatkach czy zajętych choć z tymi pierwszymi też miałem do czynienia nie raz nie dwa.

6

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

A miałam nadzieję, że ten werbalny onanista nie znajdzie tu odzewu. A tu proszę...

7

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Zapewne tam gdzie nie bywasz:D co to za sztuka wyrwać napaloną panienkę na imprezie czy w knajpie?

8

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Swanen napisał/a:

A miałam nadzieję, że ten werbalny onanista nie znajdzie tu odzewu. A tu proszę...

Czasami zabawnie jest pogadać z trollem: D

9

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
lilianna90 napisał/a:

Zapewne tam gdzie nie bywasz:D co to za sztuka wyrwać napaloną panienkę na imprezie czy w knajpie?

A czy ja mówię tylko o imprezach i knajpach?

10

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
lilianna90 napisał/a:
Swanen napisał/a:

A miałam nadzieję, że ten werbalny onanista nie znajdzie tu odzewu. A tu proszę...

Czasami zabawnie jest pogadać z trollem: D

No chyba, że....=)

11 Ostatnio edytowany przez Boss (2016-03-14 23:30:15)

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Użytkowniczka Swanen to pewnie cierpi na niedobór facetów i stąd jej reakcja.

12

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Słyszałam, że najłatwiej znaleźć niedostępne dziewczyny w necie. Tinder i Badoo- trochę się namęczysz, ale ponoć warto. Powodzenia trzymam kciuki!

13

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

No dobra, a jakbyś poznał dziewczynę, która pierwsza zainicjowała spotkanie/randkę ale bez podtekstu, nie byłaby nachalna, to co też byś takiej nie szanował i tylko chciał przelecieć i koniec?

14

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Boss napisał/a:

Użytkowniczka Swanen to pewnie cierpi na niedobór facetów i stąd jej reakcja.

Bingo, bo co użytkowniczka Swanen chce jakiegoś poznać, to trafia na taki twór mężczyzno podobny jak ty. Nie wiem, chyba się obwieszę.

15

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Krejzolka82 napisał/a:

No dobra, a jakbyś poznał dziewczynę, która pierwsza zainicjowała spotkanie/randkę ale bez podtekstu, nie byłaby nachalna, to co też byś takiej nie szanował i tylko chciał przelecieć i koniec?

Ale czy ja gdzieś pisałem,że wszystkie przeleciałem i koniec?Pisałem o kilkumiesięcznych związkach z których nic nie wychodziło.

16

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Swanen napisał/a:
Boss napisał/a:

Użytkowniczka Swanen to pewnie cierpi na niedobór facetów i stąd jej reakcja.

Bingo, bo co użytkowniczka Swanen chce jakiegoś poznać, to trafia na taki twór mężczyzno podobny jak ty. Nie wiem, chyba się obwieszę.

Może jesteś tworem kobieco podobnym i dlatego tak słabo idzie.

17

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Boss napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

No dobra, a jakbyś poznał dziewczynę, która pierwsza zainicjowała spotkanie/randkę ale bez podtekstu, nie byłaby nachalna, to co też byś takiej nie szanował i tylko chciał przelecieć i koniec?

Ale czy ja gdzieś pisałem,że wszystkie przeleciałem i koniec?Pisałem o kilkumiesięcznych związkach z których nic nie wychodziło.

Ok. źle zapytałam, to zapytam jeszcze raz:
No dobra, a jakbyś poznał dziewczynę, która pierwsza zainicjowała spotkanie/randkę ale bez podtekstu, nie byłaby nachalna, normalna dziewczyna, mógłbyś się z taką związać czy wolałbyś związać się z kobietą którą musiałby długo zdobywać?

18

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Boss napisał/a:

Może jesteś tworem kobieco podobnym i dlatego tak słabo idzie.

Oj gdzie żeś ty mój cudny, gdzie?

19 Ostatnio edytowany przez Boss (2016-03-14 23:53:00)

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Krejzolka82 napisał/a:
Boss napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

No dobra, a jakbyś poznał dziewczynę, która pierwsza zainicjowała spotkanie/randkę ale bez podtekstu, nie byłaby nachalna, to co też byś takiej nie szanował i tylko chciał przelecieć i koniec?

Ale czy ja gdzieś pisałem,że wszystkie przeleciałem i koniec?Pisałem o kilkumiesięcznych związkach z których nic nie wychodziło.

Ok. źle zapytałam, to zapytam jeszcze raz:
No dobra, a jakbyś poznał dziewczynę, która pierwsza zainicjowała spotkanie/randkę ale bez podtekstu, nie byłaby nachalna, normalna dziewczyna, mógłbyś się z taką związać czy wolałbyś związać się z kobietą którą musiałby długo zdobywać?

Nie wiem.Każdy facet lubi zdobywać a czym trudniej idzie tym bardziej swoją zdobycz szanuje.

Spotykałem się z normalnymi i nie nachalnymi.Ale to wszystko szło za łatwo.

20

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Swanen napisał/a:
Boss napisał/a:

Może jesteś tworem kobieco podobnym i dlatego tak słabo idzie.

Oj gdzie żeś ty mój cudny, gdzie?

Poślij fotkę na priv a potem może wrócimy do rozmowy.

21

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Czy tylko mnie się wydaje że to ten jak mu tam było.. Boski Alvaro?

22

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Boss napisał/a:
Swanen napisał/a:
Boss napisał/a:

Może jesteś tworem kobieco podobnym i dlatego tak słabo idzie.

Oj gdzie żeś ty mój cudny, gdzie?

Poślij fotkę na priv a potem może wrócimy do rozmowy.

Już lecę, tylko się rozpędzę.

23

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Swanen napisał/a:

Już lecę, tylko się rozpędzę.

Tylko podwiń kiecę.

24

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Boss napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
Boss napisał/a:

Ale czy ja gdzieś pisałem,że wszystkie przeleciałem i koniec?Pisałem o kilkumiesięcznych związkach z których nic nie wychodziło.

Ok. źle zapytałam, to zapytam jeszcze raz:
No dobra, a jakbyś poznał dziewczynę, która pierwsza zainicjowała spotkanie/randkę ale bez podtekstu, nie byłaby nachalna, normalna dziewczyna, mógłbyś się z taką związać czy wolałbyś związać się z kobietą którą musiałby długo zdobywać?

Nie wiem.Każdy facet lubi zdobywać a potem swoją zdobycz szanuje.

Spotykałem się z normalnymi i nie nachalnymi.Ale to wszystko szło za łatwo.

Kurcze ja tego nie kapuję.
A potem się faceci dziwią, jak kobieta nie pokazuje, że jej zależy, bo boi się właśnie łatki "łatwej", "desperatki", itp.

Cholera czytając to forum to serio zastanawiam się czy jest sens pokazywania jakiemuś facetowi, że mi w jakiś sposób zależy.

Nie chodzi mi o to, że kobieta ma być nachalna, bo nachalnego faceta też nie chcę, ale kurcze czemu to zawsze faceci mają wychodzić z inicjatywą?

25

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Krejzolka82 napisał/a:

Kurcze ja tego nie kapuję.
A potem się faceci dziwią, jak kobieta nie pokazuje, że jej zależy, bo boi się właśnie łatki "łatwej", "desperatki", itp.

Cholera czytając to forum to serio zastanawiam się czy jest sens pokazywania jakiemuś facetowi, że mi w jakiś sposób zależy.

Nie chodzi mi o to, że kobieta ma być nachalna, bo nachalnego faceta też nie chcę, ale kurcze czemu to zawsze faceci mają wychodzić z inicjatywą?

Faceci nie muszą zawsze wychodzić z inicjatywą.Ja tutaj opisuję tylko swój przypadek.

26

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Boss napisał/a:
Swanen napisał/a:

Już lecę, tylko się rozpędzę.

Tylko podwiń kiecę.

Jak już to bez gaci - żeby nie wypaść z konwencji łatwych i napastujących cię kobiet.

27

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Swanen napisał/a:
Boss napisał/a:
Swanen napisał/a:

Już lecę, tylko się rozpędzę.

Tylko podwiń kiecę.

Jak już to bez gaci - żeby nie wypaść z konwencji łatwych i napastujących cię kobiet.

No właśnie mogłabyś trochę poudawać,że Ci nie zależy.

28

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Boss napisał/a:

No właśnie mogłabyś trochę poudawać,że Ci nie zależy.

Ja chwilowo udaję zainteresowanie - nie może być?

29 Ostatnio edytowany przez Boss (2016-03-15 00:07:54)

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

APELUJĘ BY NIE ROZWALAĆ TEMATU.

Krejzolka, jak nie pójdzie tutaj pogadać to zawsze możemy podyskutować na prywatnym gruncie,czytaj 'mailowo'.

30 Ostatnio edytowany przez Boss (2016-03-15 00:09:18)

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Swanen napisał/a:
Boss napisał/a:

No właśnie mogłabyś trochę poudawać,że Ci nie zależy.

Ja chwilowo udaję zainteresowanie - nie może być?

Do dyskusji wrócimy gdy wyślesz fotkę.Kota w worku nie kupuję.

31

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Boss napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Kurcze ja tego nie kapuję.
A potem się faceci dziwią, jak kobieta nie pokazuje, że jej zależy, bo boi się właśnie łatki "łatwej", "desperatki", itp.

Cholera czytając to forum to serio zastanawiam się czy jest sens pokazywania jakiemuś facetowi, że mi w jakiś sposób zależy.

Nie chodzi mi o to, że kobieta ma być nachalna, bo nachalnego faceta też nie chcę, ale kurcze czemu to zawsze faceci mają wychodzić z inicjatywą?

Faceci nie muszą zawsze wychodzić z inicjatywą.Ja tutaj opisuję tylko swój przypadek.

No właśnie, ale Ty jesteś takim Facetem.
Parę dni temu,pisał tutaj inny Facet,który jest w związku, ale ma takie same rozkminy jak Ty i zastawiał się nad rzuceniem Dziewczyny, bo "łatwo przyszło".

No dobra, wiesz jakiej dziewczyny szukasz to taką szukaj, niedostępną księżniczkę, albo taką, która będzie udawała, że jest niedostępna.
Powodzenia:)

32

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Boss napisał/a:
Swanen napisał/a:
Boss napisał/a:

No właśnie mogłabyś trochę poudawać,że Ci nie zależy.

Ja chwilowo udaję zainteresowanie - nie może być?

Do dyskusji wrócimy gdy wyślesz fotkę.Kota w worku nie kupuję.

A może twój problem polega na tym, że ty nadinterpretujesz i stąd te tabuny 'chętnych"?

33

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Swanen napisał/a:
Boss napisał/a:
Swanen napisał/a:

Ja chwilowo udaję zainteresowanie - nie może być?

Do dyskusji wrócimy gdy wyślesz fotkę.Kota w worku nie kupuję.

A może twój problem polega na tym, że ty nadinterpretujesz i stąd te tabuny 'chętnych"?

A może jakieś konkrety w końcu?

34

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Boss napisał/a:

Kobiety mnie uwielbiają i jak któraś mi się spodoba i już sobie myślę,że może teraz będzie trudniej i trzeba będzie za panną trochę polatać to oczywiście ja jej też się podobam i znowu idzie z górki.

Jest to klasyczny opis gonienia króliczka, którego oczywiście nie gonisz wink

Fajnie byłoby być wyjątkowym, takim super-faciem, po prostu Bosem. A jest w istocie człowiekiem, który boi się bliskości i zależności, które leżą u podstaw związku.
Jesteś Bosem wink więc potrzebujesz kogoś, kto będzie na Ciebie zasługiwał. O tym, czy zasługuje świadczy osiągalność. Im bardziej nieosiągalna, tym bardziej odpowiada Twoim standardom, tym bardziej jej chcesz. Problem w tym, że gdy w końcu ona decyduje się na Ciebie, przestaje być nieosiągalna, staje się dla Ciebie nikim. Z Twojego punktu widzenia problem, leży w zbyt łatwych kobietach, a z mojego w Twoim lęku przed bliskością i zaangażowaniem. Zgrywaj Bosa dalej. Jesteś jednym z wielu, ale nie Bosów, tylko zwykłych zalęknionych.

35

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Boss napisał/a:

A może jakieś konkrety w końcu?

Podobno miało być trudno....

36

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Swanen napisał/a:
Boss napisał/a:

A może jakieś konkrety w końcu?

Podobno miało być trudno....

O shit. Wyszłam na łatwą big_smile
Zbyt szybko podałam rozwiązanie lol

37

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Oooo...

Taki ciekawy wątek,a mnie nie było?
Ech...co za pech sad

38

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Niby nudzi gdy zarywają panny a korzystasz z nadażających się okazji. Spowszedniało to raz a dwa .... To jest chyba też wygodne... Nie masz instynktu łowcy?  Skoro na takiego typa jak Ty zaczepki kobiet nie robią wrażenia to dlaczego nie działasz? Nie inicjujesz  i nie wyłapujesz tych mniej zainteresowanych albo udających takie?  Odpowiedź jest całkiem prosta.


Ps. Boss to skrót od Boski?  wink hahah

39

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Dla takich wątków warto bywać na tym forum :-D

40 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2016-03-15 02:56:29)

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Wiecie co, a ja tak sobie myślę...

Jeśli to, co autor tu pisał o tych stosunkach z kobietami i tak dalej, jest prawdą, to gdyby chciał się taki ze mną spotykać, pierwsze co, kazałabym mu się porządnie zbadać, czy on przypadkiem niczego nie złapał od tych swoich łóżkowych przyjaciółek. Tragedia. Nie wyobrażam sobie współżyć w ciągu życia z tyloma osobami. To przecież jest obrzydliwe. Jeszcze na koniec mówi o kobietach, które się nie stawiały miesiącami, że są zbyt łatwe i za szybko go chcą, jakby sam nie był taki. Ciągnie swój do swego, jak mówią.

W każdym razie, życzę powodzenia w znalezieniu NORMALNEJ kobiety, która chciałaby kogoś, kto nie potrafiłby wymienić nawet połowy imion osób, z którymi współżył.

41 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-03-15 06:16:06)

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Ja tam akurat jestem w stanie uwierzyć, że autorowi kobiety same nadskakują, bo często się z takimi opowieściami od mężczyzn w czasie 'randek' spotykam. Wtedy opowiadają mi różne "hity" i co tu dużo gadać, czasem są to podśmiechujki z takich panien. Faktycznie jest tak, że uważają się za super atrakcyjnych i stąd nonszalancja. Ale to jest do poskromienia i można sprowadzić na ziemię. wink Jeśli komuś się chce oczywiście albo pan wart tego.

I to nie musi być kwestia pięknej twarzy, jak sam autor napisał, skoro twarz ma "żadną". To kwestia energii i podejścia jakie od niego bije. Oczywiście zakładam, że ogólnie jest dość przystojny i pewny siebie, a to już mocno zwraca uwagę u kobiet i jest swego rodzaju magnesem - zwłaszcza w czasach, gdzie panowie boją się kobiet, robiąc z siebie popychadła bez jaj i honoru.

Generalnie widzę problem autora w podobny sposób jak Klio to jasne, z tą różnicą, że powierzchowne wrażenie jego o sobie jak i kobiet o nim może być bardzo dobre i nie musi zmyślać.

Trzeba też wziąć poprawkę na to, że faceci to wbrew pozorom nie roboty z fiutkami wink i do tego seksu też potrzebują się trochę nakręcić, a do tego służy to całe 'droczenie się'/gra wstępna, jak zwał (oczywiście bez przesady), czyli umiejętne (nie złośliwe) przeciąganie momentu kiedy facet dostaje 'zielone światło'. Więc takie wskakiwanie odrazu na faceta jest o tyle dla niego niekomfortowe - mowa o tych normalnych, nie co biorą wszystko co na drzewo nie ucieka - że jednak to podniecenie zazwyczaj musi mieć przestrzeń żeby się wytworzyć i jakiś tam poziom osiągnąć, w miarę stabilny. Kobiety często nieświadomie to psują, podając się jak 'prosiak' do stołu. I żeby nie było - nie ma znaczenia na której randce seks, tylko żeby wyczuć na ile facet jest nakręcony na kobietę, tą konkretną, a nie jej cycki czy inną część ciała. To może mieć z każdą.

42

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
Boss napisał/a:

Witam Panie smile

Mój 'problem' jest bardzo nietypowy i polega na tym,że nigdy nie musiałem gonić tego przysłowiowego króliczka.U mnie odbywa się to na zasadzie takiej,że to kobiety za mną biegają a mnie to po prostu zaczyna nudzić.No bo jak coś przychodzi łatwo to tego nie szanujemy i tak też moje związki wyglądały.Kilka miesięcy to było maks.,bo we mnie się coś wypalało.
Kobiety mnie uwielbiają i jak któraś mi się spodoba i już sobie myślę,że może teraz będzie trudniej i trzeba będzie za panną trochę polatać to oczywiście ja jej też się podobam i znowu idzie z górki.
Sytuacja z imprezy ostatniej.Byłem z kumplami,pijemy sobie piwko przy barze,podchodzi jakaś zajebista laska i mówi do mnie czy może mnie porwać do siebie.Ja jej mówię Kotku spokojnie,może najpierw czegoś się napijemy,potańczymy a potem się zobaczy no i tak też się stało,a kumple znowu nie mogli wyjść z podziwu i pytają co tym masz w tym swoim 'żadnym' ryju,że tak wszystkie na Ciebie lecą.Mógłbym mieć kilka partnerek podczas jednej imprezy.
Mam 29 lat a porządnie się nie zakochałem w żadnej kobiecie choć było ich setki.Czy myślicie,że przez taką ilość kobiet,stosunków, ja nie będę już w stanie założyć normalnej rodziny?Chciałbym w końcu poznać taką,która nie będzie leciała na mnie i będę musiał się mocno postarać by ją zdobyć.

przyjdzie ta jedna, big_smile

i będzie Misiu spokojnie, ozapierdzie.... sie przy mnie, rozbaw mnie, a potem Cię kopnie w zad, dla innego Misia,
i będzie lekcja życia



powodzenia big_smile

43

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Niekoniecznie z wszystkimi było zbyt łatwo i zbyt szybko, bo jest to jego odpowiednio skalibrowany punkt widzenia. Dla niego każda będzie łatwą, która jest emocjonalnie rozwinięta i gotowa na związek. On właśnie takimi, którymi chcą związku gardzi, bo są „łatwe”. Jednocześnie chce być w związku big_smile Kryteria spełniłaby kobieta, która nie byłaby zaangażowana i nigdy to zaangażowanie by się w niej nie pojawiło. Byłaby upragnionym, wiecznym króliczkiem. Cały w tym pies pogrzebany, że z wiecznego łowcy i z wiecznego króliczka związku nigdy nie będzie. Także szach mat.

44 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-03-15 09:15:04)

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Klio, prawda.

Mnie chodziło bardziej o przypadki, gdzie facet nie ma nic przeciwko związkowi, ale jest tak oblegany przez kobiety, które chcą choćby seksu z nim,że nie musi o nie e ogóle zabiegać, ale w takim 'zdrowym' stopniu na tym wstępnym etapie, który - nie oszukujmy się - też jest istotny.

45

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Może masz kurwiki w oczach?

Ja nie wiem, chyba jestem jakaś dziwna, ale w ogóle mnie nie kręci taki typ faceta.
Wydajesz się być nadęty i ogólnie jakiś taki... niemiły. W ogóle nie wyczuwam tego ''zwierzęcego magnetyzmu'', o którym jest Twój pierwszy post.

46

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Może ma po prostu słynne to coś,czyli tzw urok osobisty,magnetyzm,który podświadomie przyciąga kobiety,nie rozumiem skąd takie oburzenie,że facet ma powodzenie ?
Zawsze to trochę inny temat niż w kółko: niepowodzenie u kobiet big_smile

47

Odp: Problem nadmiaru kobiet.
theonlyone napisał/a:

Zawsze to trochę inny temat niż w kółko: niepowodzenie u kobiet big_smile

dla mnie osobiście to jednak specyficzna odmiana "niepowodzenia" big_smile

48

Odp: Problem nadmiaru kobiet.

Parafrazując: "zamknięte z powodu, że troll".

Posty [ 48 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Problem nadmiaru kobiet.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024