Pracuje po 260 godzin miesięcznie albo i więcej(mam być dyspizycyjna)7 dni w tygodniu,363 dni w roku i mam dość.Nie mam na nic czasu poza pracą,której niecierpiei w dodatku jest ona dla mnie obciachem.Sklep monopolowy-dla osoby która nie toleruje pijaństwa,dymu papierosowego to uciążliwość.Męcze sie w tej pracy ponad 4 lata,perspektywy na polepszenie brak,brak znajomości brak czasu na szukanie czegoś lepszego(pracuje od cały dzień więc nawet rozmowa kwalifikacyjna w tych godzinach odpada,wolnego wziąć nie moge bo mam być dyspozycyjna,nawet jak jestem chora przychodze do pracy,nie miałam nigdy urlopu)
1 2016-03-13 12:17:24 Ostatnio edytowany przez ironmade (2016-03-13 12:28:13)
Chyba miesięcznie,a nie tygodniowo
Jeżeli masz doświadczenie jako sprzedawca to na pewno coś innego znajdziesz. Takie warunki są nieludzkie...
Cześć. Ja miałam podobnie i wzięłam sprawy w swoje ręce. Powoli małymi kroczkami przechodzę na zarabianie przez internet. Nikt nie mówił że będzie łatwo. Na początku było to hobby 30 minut przy komputerze ale po roku mojego hobby zaczynają się prawdziwe pieniądze. Sposoby zarabiania znalazłam na pewnej stronie. Jeśli chcesz o tym poczytać to link jest w mojej sygnaturce (pod wypowiedzią). Pozdrawiam.
Problem w tym,że nie moge się zdobyć na zwolnienie się z pracy.Szefowa "bierze mnie na litość" mówiąc,że sobie beze mnie nie poradzi,a ja dałam sobie wejść na głowe.Czekam jedynie aż zwinie biznes bo obroty coraz słabsze,na siebie już przestaje zarabiać.
Problem w tym,że nie moge się zdobyć na zwolnienie się z pracy.Szefowa "bierze mnie na litość" mówiąc,że sobie beze mnie nie poradzi,a ja dałam sobie wejść na głowe.Czekam jedynie aż zwinie biznes bo obroty coraz słabsze,na siebie już przestaje zarabiać.
Aaa...no to widzisz,że nie ma sentymentów.
Niestety,ale brak asertywności często skutkuje,zwyczajnym wykorzystywaniem.
Poszukaj sobie normalnej roboty,nie żyj dla pracy
7 2016-03-16 13:37:03 Ostatnio edytowany przez ironmade (2016-03-16 14:29:23)
O nową robote nie będzie łatwo.Rozglądam się i niestety dużo umów śmieciowych bądź z orzeczeniem albo jedno i drugie.
Chciałbym zmienić branże,zawód więc będzie ciężko.
A na moje miejsce jest kilka chętnych.
Hej, a próbowałaś aplikować do Kruka? Pracuję tam od jakiegoś czasu jako doradca terenowy i mogę ich szczerze polecić. Mam umowę o pracę i całkiem dobre warunki, a wcale nie skończyłam studiów. Szukają obecnie w różnych regionach Polski, może u Ciebie też. Zobacz sobie: pl.kruk.eu/praca/oferty-pracy/art635,doradca-terenowy-rozne-regiony-polski.html