Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 63 ]

Temat: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Tak jak napisałam w temacie, spodziewamy się dziecka z mężem. To już końcówka 8 miesiąca.  Od miesiąca mieszkamy osobno, remontujemy dom i przez ten remont musielismy zamieszkac u jego rodzicow, moglismy zamieszkac u mojej mamy, bo ma wiecej miejsca, ale stamtad mielismy blizej do pracy. Pracowalam do 6 miesiaca,  potem poszlam na zwilnienie lekarskie, porod coraz blizej i miesiac temu przenioslam sie do mojej mamy gdyz u tesciow i tak dziecko by nie przeszlo, pozatym tesciowa mi powiedziala, ze nie ma tam miejsca dla mnie i dla dziecka. Przeprowadzilam sie, ale maz zostal ze swoimi rodzicami. Teraz odwiedza mnie zaledwie raz na tydzien, odleglosc jaka nas dzieli to okolo 14 km.. to nie az tak duzo, przyjezdza tylko w niedziele, i od dwoch tygodni zaczyna miec z tym problem, to znaczy mowi ze nie chce mu sie przyjechac i zebym ja do nich przyjechala, ma samochod wiec jest mu prosciej, wsiada 10 minut i jest na miejscu, mi podroz busem do niego zajelaby 40 min w jedna strone plus dojscie z przystanku, wiec okolo 50 min, a szczerze mowiac teraz podroz busem to dla mnie nic przyjemnego. Nie potrafie go zrozumiec i nie wiem dlaczego on nie chce mnie zrozumiec? Myslicie, ze jyz mu po prostu nie zalezy?

Zobacz podobne tematy :
Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Chore jest to, że mieszkacie osobno w tak ważnym czasie, jakim jest bycie w ciąży. To, że mąż Cię odwiedza raz na tydzień też jest chore. Albo coś między Wami się popsuło, albo duży wpływ na niego mają jego rodzice. Musicie pogadać i dowiedzieć się co dalej. Bo na razie nie wygląda to za dobrze.

3 Ostatnio edytowany przez jasmin86 (2016-02-28 13:20:49)

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Wiem, ze to jest chore, ze mieszkamy osobno, niemal kazdy mi to mowi. On nie chce sie przeprowadzic do mojej mamy, bo tlumaczy, ze niemialby mu kto pomoc z remontem i musialby jezdzic po swojego tate i nadrabiac kilometry hmm

a rodzice owszem, maja na niego duzy wplyw

4

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Niech zamieszka z Toba u Twojej mamy,trudno bedzie mial troszke dalej ale to Twoj maz! Jego miejsce jest przy Tobie! I on jeszcze zaczyna marudzic zebys to Ty w 8 miesiacu ciazy telepala sie busem do niego bo jemu nie chce sie ruszyc tylka,wsiasc do samochodu i przyjechac? Cos tu jest bardzo nie tak! Mowie Ci niech zamieszka z Toba u Twojej mamy, bo wydaje mi sie ze jego rodzice robia mu "pranie mozgu".

5

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Tylko jak mam go do tego przekonac.... na pewno bedzie wymyslal wymowki, z remontem albo z praca... i nie wiem czy beda to dla niego tak istotne powody czy tylko powod do wykretu...

6

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Powiedz ze chcesz by byl przy Tobie,szczegolnie w tak waznym czasie gdy spodziewacie sie dziecka.. Ale czym on moze sie wykrecac,ze daleko,ze praca? Sa rzeczy wazne i wazniejsze,a Ty jako jego zona i matka Waszego dziecka jestes najwazniejsza! Naprawde nie podoba mi sie to co Ci powiedzial,zebys to Ty do niego jezdzila! I w dodatku widziec sie raz w tygodniu..Mysle ze Twoi tesciowie mu do glowy nawkladali. A gdy sie widzicie to jest miedzy Wami normalnie czy zauwazylas cos?

7

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Jak przyjedzie to jest normalnie, no jedynie tydzien temu jak przyjechal to przyjechal naburmuszony. Powiedzualam mu, ze przeciez mowil ze nie przyjedzie, a on na to, ze przyjechal, bo hy byly pretensje (z mojej strony)

8

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Przyjechal bo by byly pretensje gdyby nie przyjechal? To wychodzi na to ze przyjezdza tylko dlatego bo Ty tego chcesz i nie chce zebys mu pozniej suszyla glowe?

9

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
Angel000 napisał/a:

Przyjechal bo by byly pretensje gdyby nie przyjechal? To wychodzi na to ze przyjezdza tylko dlatego bo Ty tego chcesz i nie chce zebys mu pozniej suszyla glowe?

No tak to wyglada...

10

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

No to w takim razie jest bardzo zle.. A jak wygladaja Twoje relacje z tesciami?

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Przykro mi to mówić, ale chyba nic dobrego już z tego małżeństwa nie będzie. Bo jeśli mężczyzna kocha kobietę to zrobi wszystko, by być jak najbliżej i jak najczęściej niej. A Twój mąż ma to gdzieś. Najlepsze będzie teraz jak skupisz się na dziecku i na tym, by mu było jak najlepiej, kiedy się urodzi, bo wychodzi na to, że na męża liczyć nie możesz.

12

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Sa raczej dobre, aczkolwiek mieszkajac z nimi bylo kilka spiec, jak im sie cos we mnie nie podobalo to mowili to mojemu mezowi a potem on mi o to robil awantury, przykladowo, jak nie starlam kurzy albo ze daje im za malo pieniedzy. W ciazy na kolanach mylam podloge, a oni mu np mowili ze tylko siedze i nic nie robie. Raz mnie nawet maz popchnal podczas jakiejs awantury

13

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Ostatnio sie zaczelam zastanawiac czy w ogole informowac go jak porod sie zacznie hmm moze byc wtedy w pracy - pracuje na kopalni, a moze np byc po piwku, czasem sie zdarza ze np z kolega siedza i pija piwo, a ja sobie wtedy mysle, co jesliby porod zaczal sie kilka tygodni przed terminem? To nawrt nie moge licxyc na to ze mnie zabierze do szpitala...

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Zadam teraz Ci ważne pytanie: Po co Ty z nim jesteś ?

15

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Twoj maz powinien stac za Toba murem/stawac po Twojej stronie a nie robic Ci awantury bo tesciom cos nie pasuje. Z tego co piszesz to jemu wogole nie zalezy na Tobie,nie kocha Cie.. Smutne ale prawdziwe.. Dziewczyno skup sie na dziecku,ono teraz jest najwazniejsze..

16

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
zaklopotana123451 napisał/a:

Zadam teraz Ci ważne pytanie: Po co Ty z nim jesteś ?

Bo go kocham, i mu wybaczam to co bylo zle...

17

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
Angel000 napisał/a:

Twoj maz powinien stac za Toba murem/stawac po Twojej stronie a nie robic Ci awantury bo tesciom cos nie pasuje. Z tego co piszesz to jemu wogole nie zalezy na Tobie,nie kocha Cie.. Smutne ale prawdziwe.. Dziewczyno skup sie na dziecku,ono teraz jest najwazniejsze..


Jeszcze tydzien czy poltorej tygodnia temu powiedzial mi przez telefon, ze mnie kocha, myslicie ze to puste slowa?

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

A czy Ty wierzysz we wszystko, co inni ludzie Tobie mówią? Mówić można wiele, ale najważniejsze są CZYNY. To, jak ktoś nas traktuje, czy się poświęca, czy sprawia nam radość.
A Ty się po prostu dajesz krzywdzić. Pomyśl co będzie, kiedy się dziecko urodzi, też pozwolisz na to, by on dziecko krzywdził? Błagam Cię, przejrzyj na oczy i nie bądź naiwna.

19

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

No wlasciwie jak przed slubem obiecywal mi ze reki na mnie nie podniesie a po slubie okazalo sie co innego to tez prawdy nie mowil... moze on nie wie co to znaczy kochac druga osobe.... sama juz nie wiem

20

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Mowi ze kocha,ale mowic mozna wszystko. Milosc trzeba pokazac..

21

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Zamiast być teraz z Tobą,przy prawie finiszu ciąży,on woli mieszkać z mamusią i tatusiem?

Ja rozumiem remont, odległość 14 kilometrów,paru groszy i kilku chwil...ale nie dajmy się zwariować.

Chcesz powiedzieć,że skacze jeszcze z łapkami?

22

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Mysle ze tu nie ma czego ratowac.. Tym bardziej ze podniosl reke na Ciebie,zrobil to raz,zrobi kolejny! A pomysl jak sie dziecko urodzi i bedzie na to wszystko patrzylo! Dziewczyno zakoncz to,to nie ma sensu,on Cie nie kocha,czy chcesz byc z kims takim i meczyc sie cale zycie.. sad

23

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Przyjechal dzisiaj, ale po 1,5 godz pojechal z powrotem. A jak przyjechal to z krzykiem ze mi sie nie chce ruszyc z domu zeby jego i jego rodzicow odwiedzic

24

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
jasmin86 napisał/a:

Przyjechal dzisiaj, ale po 1,5 godz pojechal z powrotem. A jak przyjechal to z krzykiem ze mi sie nie chce ruszyc z domu zeby jego i jego rodzicow odwiedzic


Biedny On.No i jego mamusia i tatuś tez oczywiście.

Trzeba było teatralnie upaść na kanapę i zacząć wrzeszczeć:"kochanie,ja rodzę"...a jak już byłby odpowiednio possranny,to powiedzieć,widzisz skarbie,ja też potrafię się drzeć.
Ale jesteś taki kochany słodziaczek-lizaczek,że pomagasz mi się przygotować do porodu big_smile

Aj lowju bejbi big_smile
I siarczysty buziak.
A potem...no to co Ty tam chciałeś mi powiedzieć?

25

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Powiedzial jeszcze ze nie chce dziecka, i teraz nie wiem czy mowil to serio czy w zlosci.

26

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Ile on ma lat?Czternaście?

27

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

30

28

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Wyekspediował Ciebie do mamusi,bo zaczyna mu strach zaglądać w oczy.
Weź Ty się dziołcha zastanów,czy chcesz z takim małolatem żyć.
A jak już się zastanowisz,to do roboty.

29 Ostatnio edytowany przez jasmin86 (2016-02-28 18:23:41)

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
majkaszpilka napisał/a:

Wyekspediował Ciebie do mamusi,bo zaczyna mu strach zaglądać w oczy.
Weź Ty się dziołcha zastanów,czy chcesz z takim małolatem żyć.
A jak już się zastanowisz,to do roboty.

Nawet sama chcialam jechac, tam u tesciow czulam sie nieswojo, jakby kazdy mi patrzyl na rece. Pozatym bardzo przeszkadzaly mi papierosy, caly czas wyobrazalam sobie, ze moje dziecko sie truje.

A co masz na mysli mowiac do roboty?

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Jego zachowanie zmieniło się w momencie, kiedy przeprowadziłaś się do mamy? Jak traktował Cię na początku ciąży i jak zareagował na wieść o tym, że będziecie mieli dziecko? Odwiedza Cię w niedzielę, a w tygodniu? Jak wygląda wasz kontakt? Dzwoni do Ciebie i pyta jak się czujesz?

Przepraszam za taką ilość pytań, ale próbuję pojąć sytuację

31

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
jasmin86 napisał/a:
majkaszpilka napisał/a:

Wyekspediował Ciebie do mamusi,bo zaczyna mu strach zaglądać w oczy.
Weź Ty się dziołcha zastanów,czy chcesz z takim małolatem żyć.
A jak już się zastanowisz,to do roboty.

Nawet sama chcialam jechac, tam u tesciow czulam sie nieswojo, jakby kazdy mi patrzyl na rece. Pozatym bardzo przeszkadzaly mi papierosy, caly czas wyobrazalam sobie, ze moje dziecko sie truje.

A co masz na mysli mowiac do roboty?


Mam na myśli,pogodzenie się z tym,że możesz zostać samotną mamą.Musiałabyś zatem,przedsięwziąć odpowiednie kroki,aby zabezpieczyć byt dziecku i sobie również.Ku temu chyba to zmierza.

32

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

To tez nie takie proste, ten dom o ktorym na poczatku wspomnialam jest w kredycie, rata to 900zl a moj dochod to 1000zl, na zycie nic nie zostanie

33

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

A kredyt jest tylko na Ciebie?

34

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
obojetna.konsekwentna napisał/a:

Jego zachowanie zmieniło się w momencie, kiedy przeprowadziłaś się do mamy? Jak traktował Cię na początku ciąży i jak zareagował na wieść o tym, że będziecie mieli dziecko? Odwiedza Cię w niedzielę, a w tygodniu? Jak wygląda wasz kontakt? Dzwoni do Ciebie i pyta jak się czujesz?

Przepraszam za taką ilość pytań, ale próbuję pojąć sytuację

Jak mu powiedzialam o dziecku to sie ucieszyl, tym bardziej ze u niego z plodnoscia bylo zle i bylo ryzyko ze w ogole nie bedzie mozliwosci zeby miec dziecko. Na poczatku strasznie sie meczylam, wymioty itd. Wtedy jeszcze wynajmowalismy mueszkanie w bloku, a potem jak zaczela sie sprawa z domem to przeorowadzilismy sie do jego rorodzucow.
U mojej mamy mieszkam od miesiaca, w tym czasue nigdy nie byl u mnie w tygodniu, jesliby policzyc dzisiejsze to byl u mnie 5 razy.
dzwoni do mnie czesto tak ze 3 razy dziennie.

35

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
majkaszpilka napisał/a:

A kredyt jest tylko na Ciebie?

Kredyt jest na mnie na niego i na moja mame, zgodzila sie nam dopisac do kredytu bo mielismy za mala zdolnosc kredytowa. On jest w stanie wyczyscic swoje konto tak zeby na nas czyli na mnie i na mojej mamie spoczywalo splacanie rat.

36 Ostatnio edytowany przez majkaszpilka (2016-02-28 19:16:37)

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

A zameldowany jest nadal u swoich rodziców?

Edit:Ja na Twoim miejscu,zasięgnęłabym porady prawnika.

37

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
majkaszpilka napisał/a:

A zameldowany jest nadal u swoich rodziców?

Edit:Ja na Twoim miejscu,zasięgnęłabym porady prawnika.

Tak, zameldowany jest u swoich rodzicow, a ja u mojej mamy. Nie ma teraz obowiazku meldunkowego wg polskiego prawa.

38

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Sugestie, że z tego małżeństwa nic nie będzie, czy rady żeby go zostawiła, w tym momencie niestety, niewiele są warte, bo jest oczywiste, że jasmin86 tego nie zrobi.
Być może weźmie taką ewentualność pod uwagę, gdy dojdzie do ściany, gdy zostanie ze wszystkim sama, a do tego przy kłótniach będzie obrywać od "kochającego" męża.
Lata miną zanim jasmin86 dojdzie do wniosku, że jej małżeństwo to porażka.
Ale może jeszcze nie wszystko stracone. Zamiast radzić; "zostaw go", może znajdą się sposoby jak męża "wyprostować", uświadomić i choć trochę wychować.

jasmin86 napisał/a:

. Raz mnie nawet maz popchnal podczas jakiejs awantury

jasmin86, co z tym zrobiłaś, czy ta sytuacja była wyjątkowa, czy wcześniej też Cię "trącał"?
Jeżeli wtedy nie zareagowałaś stanowczo, tylko np. strzeliłaś focha na pół dnia, a potem wszystko wróciło do normy, to on niczego nie zrozumiał.
W pewnym sensie dałaś mu przyzwolenie na kolejne takie akcje ze strachu o utrzymanie małżeństwa. On już wie, że jesteś miękka.
Pchnął Cię wtedy, gdy mieszkałaś u jego rodziców, będąc już w ciąży (co nie znaczy, że w innych sytuacjach mu wolno)???
Należało natychmiast wyprowadzić się do rodziców, przetrzymać go, żeby trochę "skruszał", a następnie uświadomić, że popełnił przestępstwo i jeśli jeszcze raz tak Cię potraktuje, złożysz skargę na policji i wniesiesz o rozwód. Chyba, że takie sytuacje zdarzały się częściej, to faktycznie jesteś w czarnej d***e.
Wtedy chyba tylko terapia dla niego.
Jeśli chodzi o jego sporadyczne wizyty u Ciebie; prosiłaś, tłumaczyłaś, a on ma zawsze argumenty na "nie",   przestań więc prosić, nie dzwoń do niego.
Jeśli zadzwoni, nie bądź wylewna, powiedz, że chętnie porozmawiasz, gdy będzie obok Ciebie, jeśli nie jest zainteresowany, to niech się zastanowi nad sensem Waszego małżeństwa i oby nie przegapił porodu, bo nie wiesz, czy zdążysz go zawiadomić.
Zacznij w domu rodziców urządzać pokoik dla dziecka, pokaż mu, że bierzesz pod uwagę samotne macierzyństwo, sokoro on nie jest zainteresowany, aby być z Tobą w tak ważnych chwilach i w ogóle okazuje Ci obojętność.
W takiej sytuacji jego deklaracje miłości są niewiele warte.

39

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
jasmin86 napisał/a:
majkaszpilka napisał/a:

A zameldowany jest nadal u swoich rodziców?

Edit:Ja na Twoim miejscu,zasięgnęłabym porady prawnika.

Tak, zameldowany jest u swoich rodzicow, a ja u mojej mamy. Nie ma teraz obowiazku meldunkowego wg polskiego prawa.

Zmieniła sie ustawa.

Obowiązek meldunkowy zostanie zniesiony nie od 1 stycznia 2016 roku, a dopiero dwa lata później - tak zakłada uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o ewidencji ludności.

Tak więc,konto może czyścić,przyjdzie komornik do domu.

Co reszty,zgadzam się z Josz,więc nie będę powielać jej słów.

40

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
josz napisał/a:

Sugestie, że z tego małżeństwa nic nie będzie, czy rady żeby go zostawiła, w tym momencie niestety, niewiele są warte, bo jest oczywiste, że jasmin86 tego nie zrobi.
Być może weźmie taką ewentualność pod uwagę, gdy dojdzie do ściany, gdy zostanie ze wszystkim sama, a do tego przy kłótniach będzie obrywać od "kochającego" męża.
Lata miną zanim jasmin86 dojdzie do wniosku, że jej małżeństwo to porażka.
Ale może jeszcze nie wszystko stracone. Zamiast radzić; "zostaw go", może znajdą się sposoby jak męża "wyprostować", uświadomić i choć trochę wychować.

jasmin86 napisał/a:

. Raz mnie nawet maz popchnal podczas jakiejs awantury

jasmin86, co z tym zrobiłaś, czy ta sytuacja była wyjątkowa, czy wcześniej też Cię "trącał"?
Jeżeli wtedy nie zareagowałaś stanowczo, tylko np. strzeliłaś focha na pół dnia, a potem wszystko wróciło do normy, to on niczego nie zrozumiał.
W pewnym sensie dałaś mu przyzwolenie na kolejne takie akcje ze strachu o utrzymanie małżeństwa. On już wie, że jesteś miękka.
Pchnął Cię wtedy, gdy mieszkałaś u jego rodziców, będąc już w ciąży (co nie znaczy, że w innych sytuacjach mu wolno)???
Należało natychmiast wyprowadzić się do rodziców, przetrzymać go, żeby trochę "skruszał", a następnie uświadomić, że popełnił przestępstwo i jeśli jeszcze raz tak Cię potraktuje, złożysz skargę na policji i wniesiesz o rozwód. Chyba, że takie sytuacje zdarzały się częściej, to faktycznie jesteś w czarnej d***e.
Wtedy chyba tylko terapia dla niego.
Jeśli chodzi o jego sporadyczne wizyty u Ciebie; prosiłaś, tłumaczyłaś, a on ma zawsze argumenty na "nie",   przestań więc prosić, nie dzwoń do niego.
Jeśli zadzwoni, nie bądź wylewna, powiedz, że chętnie porozmawiasz, gdy będzie obok Ciebie, jeśli nie jest zainteresowany, to niech się zastanowi nad sensem Waszego małżeństwa i oby nie przegapił porodu, bo nie wiesz, czy zdążysz go zawiadomić.
Zacznij w domu rodziców urządzać pokoik dla dziecka, pokaż mu, że bierzesz pod uwagę samotne macierzyństwo, sokoro on nie jest zainteresowany, aby być z Tobą w tak ważnych chwilach i w ogóle okazuje Ci obojętność.
W takiej sytuacji jego deklaracje miłości są niewiele warte.

Wtedy gdy mnie popchnal bylam  juz w ciazy, wczesniej 2 razy zdarzyly sie takie sytuacje, to jak wynajmowalismy mueszkanie, pierwsza to byly grozby, ze mi glowe rozwali o sciane albo lustro, a przy drugiej chwycil mnie za szyje i grozil ze wyrzuci przez okno z 2 pietra. Nie wypriwadzilam sie potym... ale po rozmowie doszlismy do wniosku zeby wybrac sie do psycholloga i zgodzil sie na to, ale nigdy do tego nie doszlo... hmm

41

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Krótko mówiąc, godzisz się na takie traktowanie, chociaż nie podoba Ci się i cierpisz.
Jesteś jedną z wielu kobiet, które pojawiają się na tym forum, właściwie tylko po to, żeby się wyżalić, bo tak naprawdę niczego w swoim życiu nie chcą zmienić (z różnych przyczyn), a koronnym argumentem jest; "ale ja go kocham" sad
Po latach "te same" kobiety pojawiają się znowu z poczuciem zmarnowanego życia i albo wreszcie dojrzewają do decyzji o rozstaniu z dręczycielem, albo o dziwo, żalą się znowu i nadal tkwią w tym układzie.
Jeśli postawisz rozsądek przed miłością, postawisz mężowi granice, ustalisz zasady (np. w związku z opieką nad dzieckiem, czy sposobem traktowania Ciebie) i będziesz konsekwentna, to może Twoje życie z mężem będzie znośne, ale to długa i wyboista droga.
Z tego co do tej pory napisałaś, wygląda na to, że czeka Cię ciężkie i smutne życie z tym człowiekiem, jeśli nie zaczniesz działać.

42

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Jakie masz relacje z teściami ? Czy uważasz, że mogą manipulować Twoim mężem ?
Jak wyglądały Wasze relacje przed zamieszkaniem u teściów ?

43

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Moze moglabym cos zrobic zeby zmienic jego postawe wobec mnie? Moze zeby po prostu zaczal mnie szanowac... moze robie cos zle

Josz - masz pewnie racje i to po calosci, jak to czytam to tylko lzy sie leja sad bo to wszystko prawda.... ale trudno jest sie uwolnic z uczucia

44

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
polajeden napisał/a:

Jakie masz relacje z teściami ? Czy uważasz, że mogą manipulować Twoim mężem ?
Jak wyglądały Wasze relacje przed zamieszkaniem u teściów ?

Generalnie jak mowilam im o tych sytacjach z przemoca to powiedzieli ze oni nie chca sie wtracac bo potem beda najgorsi, ale jak mieszkalam z nimi i cos im we mnie nie pasowalo to mowili o tym mezowi a nie mi. Jak sie o tym dowiadywalam to mowilam im wprost ze sobie nie zycze obgadtwania za plecami a jak cos do mnie maja to niech mowia to mi a nie mezowi.
Czy nim manipuluja to nie wiem, bo nie wiem co mowia miedzy soba jak mnie nie ma.

45

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
majkaszpilka napisał/a:
jasmin86 napisał/a:
majkaszpilka napisał/a:

A zameldowany jest nadal u swoich rodziców?

Edit:Ja na Twoim miejscu,zasięgnęłabym porady prawnika.

Tak, zameldowany jest u swoich rodzicow, a ja u mojej mamy. Nie ma teraz obowiazku meldunkowego wg polskiego prawa.

Zmieniła sie ustawa.

Obowiązek meldunkowy zostanie zniesiony nie od 1 stycznia 2016 roku, a dopiero dwa lata później - tak zakłada uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o ewidencji ludności.

Tak więc,konto może czyścić,przyjdzie komornik do domu.

Co reszty,zgadzam się z Josz,więc nie będę powielać jej słów.

Ale do ktorego domu przyjdzie wtedy komornik? Do mieszkania jego rodzicow, do domu mojej mamy czy do domu ktory kupilismy na kredyt?

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Jeżeli ktoś nie szanuje drugiej osoby, to nie da się czarodziejskim zaklęciem tego zmienić. Twój mąż z tego co opisujesz ma ogólnie problemy z szanowaniem ludzi. To nie jest Twoja wina. To on ma problemy ze sobą, bo nie potrafi się kontrolować, krzywdzi Cię i później może zacząć również krzywdzić Wasze dziecko.

Ciężko uwolnić się od uczucia? Ale jakiego uczucia, chyba nienawiści, bo tutaj nie ma żadnych pozytywnych uczuć między Wami. O miłości nawet nie warto wspominać, bo jej u Was nie ma. Jeśli się kocha drugą osobę, to się jej nie krzywdzi, proste.

Chyba, że po prostu jesteś uzależniona od niego. Od tego, co robi. Może dobrze Ci jest, tak jak jest. A może nie znasz innego świata i myślisz, że tylko tak wygląda życie. Może warto się obudzić i popatrzeć, że świat składa się również ze szczęścia, radości, miłości, szacunku do innych.

Ale czy Ty to wszystko chcesz zobaczyć ? To już zależy od Ciebie. Albo zniszczysz sobie życie i życie swojego dziecka (wtedy będzie Twoja wina), albo raz na zawsze uwolnisz się od tego potwora i dasz sobie szanse na prawdziwe, dobre życie u boku kogoś, kto będzie Cię kochać i szanować.

Decyzja zależy tylko od Ciebie.

47

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
jasmin86 napisał/a:
polajeden napisał/a:

Jakie masz relacje z teściami ? Czy uważasz, że mogą manipulować Twoim mężem ?
Jak wyglądały Wasze relacje przed zamieszkaniem u teściów ?

Generalnie jak mowilam im o tych sytacjach z przemoca to powiedzieli ze oni nie chca sie wtracac bo potem beda najgorsi, ale jak mieszkalam z nimi i cos im we mnie nie pasowalo to mowili o tym mezowi a nie mi. Jak sie o tym dowiadywalam to mowilam im wprost ze sobie nie zycze obgadtwania za plecami a jak cos do mnie maja to niech mowia to mi a nie mezowi.
Czy nim manipuluja to nie wiem, bo nie wiem co mowia miedzy soba jak mnie nie ma.


Hm, prawdopodobnie mogą go podburzać przeciw Tobie. Jeżeli nie zareagowali w żaden sposób na to co im powiedziałaś na temat przemocy ze strony ich syna, widać, że w ogóle się nie liczą z Tobą, jedynie zależy im na relacji z nim, a Ty i dziecko jesteście niewygodnym dodatkiem w życiu ich syna.
Zobacz, nie chcieli się wtrącać kiedy mówiłaś im o przemocy, ale mówiąc mu przykre rzeczy na Ciebie wtrącali się, tym samym zniechęcając go do Ciebie.
Mieszkanie z teściami to najgorsza rzecz, jaką można zrobić (widzę to na przykładzie moich rodziców, którzy nie są już razem w dużej mierze jest to zasługą  mojej babci), chociaż rozumiem, że czasami nie ma wyjścia. Spróbuj pokazać mężowi, że jesteś zupełnie inna niż oni to mówią. Jeżeli chodzi o Twoje obawy związane z przemocą z jego strony, może spróbuj z nim o tym również szczerze pogadać.
Jesteście małżeństwem, nie pozwól innym w nim mieszać.

48

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
jasmin86 napisał/a:
majkaszpilka napisał/a:
jasmin86 napisał/a:

Tak, zameldowany jest u swoich rodzicow, a ja u mojej mamy. Nie ma teraz obowiazku meldunkowego wg polskiego prawa.

Zmieniła sie ustawa.

Obowiązek meldunkowy zostanie zniesiony nie od 1 stycznia 2016 roku, a dopiero dwa lata później - tak zakłada uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o ewidencji ludności.

Tak więc,konto może czyścić,przyjdzie komornik do domu.

Co reszty,zgadzam się z Josz,więc nie będę powielać jej słów.

Ale do ktorego domu przyjdzie wtedy komornik? Do mieszkania jego rodzicow, do domu mojej mamy czy do domu ktory kupilismy na kredyt?

Jeżeli mieszka u rodziców,to tam.Dlatego też napisałam,żebyś porozmawiała z prawnikiem,aby poprostować ważne dla Ciebie kwestie...innymi słowy,zabezpieczyła siebie i dziecko.
Nie znam się na prawnych aspektach,ale przy dobrym adwokacie,możesz się odpowiednio zabezpieczyć,a on nie zostanie zwolniony z obowiązków partycypowania we wszystkich kosztach.

49

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Po tym jak pojechal zadzwonilam do tesciowej i powiedzialam o calej sytuacji, a ona na to ze nie wie o co chodzi (no przeciez opisalam jej cala sytuacje) - ona mi nie pomoze, mozna mowic do niej to ona i tak powie magiczne zdanie, ze sie nie chce wtracac, tak wychowala syna... a teraz ma to chyba gdzies jaki on potrafi byc dla mnie, z reszta drugi jej syn jest jeszcze lepszy....

50

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Nie zazdroszczę Ci, masz ciężki orzech do zgryzienia. Niestety w takich sytuacjach teściowie (a teściowe w szczególności) mogą bardzo zamącić.
Polecam pogadać z mężem. Może da się namówić, by zamieszkać z Tobą u Twojej mamy ? Może to coś by zmieniło ?

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Zmieniłoby to, że mąż przestałby podnosić rękę na swoją żonę?
Nie sądzę...

52

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
polajeden napisał/a:

Nie zazdroszczę Ci, masz ciężki orzech do zgryzienia. Niestety w takich sytuacjach teściowie (a teściowe w szczególności) mogą bardzo zamącić.
Polecam pogadać z mężem. Może da się namówić, by zamieszkać z Tobą u Twojej mamy ? Może to coś by zmieniło ?

Jak powiedzial dzisiaj ze juz do mnie nie przyjedzie to powiedzial tez ze nie zamieszka tutaj.
To nie wiem czy w ogole informowac go, jak porod sie zacznie skoro i tak nie chce przy tym byc...

53

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

jasmin86 przedstawiłaś nam tutaj dwa podstawowe problemy; Twój mąż stosuje wobec Ciebie przemoc fizyczną (sprawa została zamieciona pod dywan), lekceważy Cię, nie ma potrzeby częstego kontaktu z Tobą (nie wiesz jak temu zaradzić).
Zastanawiam się skąd pojawiła się obawa, że on może wyczyścić konto i spłatę kredytu pozostawić Tobie i Twojej mamie, czy na tym tle także dochodziło do nieporozumień, groził, że zrobi coś takiego?
Jeżeli tak, to faktycznie wygląda na to, że Wasze małżeństwo to jednak nieporozumienie.
Mimo wszystko udaj się do prawnika (i to jak najszybciej, zanim jeszcze urodzisz) i zasięgnij porady tak, jak radzi majkaszpilka.
W kwestii tych rzadkich odwiedzin; rozumiem, że Twój mąż pracuje, po pracy remontuje dom który kupiliście, w remoncie pomaga mu jego ojciec, po czym obydwaj jadą do domu jego rodziców i nie chce mu się już jechać do Ciebie?
Ma prawo być zmęczony i bez względu na trudne relacje między Wami, robi to z myślą o Was. Jednak odwiedziny raz w tygodniu, czy teraz nawet rzadziej, przy tak niewielkiej odległości jaka Was dzieli, to jednak przesada.
Tak jak Ci radziłam, nie dzwoń do niego, gdy on zadzwoni, nie kłóć się z nim (może czuć się pokrzywdzony, bo przecież się stara), powiedz, że doceniasz jego pracę, jednak chętnie z nim porozmawiasz osobiście, że tęsknisz, brakuje Ci go i równie dobrze po pracy może odpoczywać u Ciebie. Nie oczekujesz, że będzie przyjeżdżał codziennie, jednak w tej sytuacji zastanawiasz się, czy w ogóle jesteś mu potrzebna i że jego zapewnienia o miłości nie mają pokrycia w czynach; jak ktoś kocha, to chce spędzać czas z ukochaną osobą.
Chyba, że sytuacja między Wami jest tak nabrzmiała, że on po prostu unika problemów i nie ma ochoty Cię widzieć, tylko po co małżeństwo, dziecko,  dom?

54 Ostatnio edytowany przez polajeden (2016-02-28 22:37:38)

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje
zaklopotana123451 napisał/a:

Zmieniłoby to, że mąż przestałby podnosić rękę na swoją żonę?
Nie sądzę...



Faktycznie, przepraszam, przeoczyłam post o dokładnie opisywanych sytuacjach przemocy.
Czytając to sądzę, że on się nie zmieni niestety, a co do mojej teorii dotyczącej manipulacji przez teściów - na pewno go "podkręcają", lecz abstrahując od tego, Twój mąż jest po prostu agresywny i jest egoistą. Może terapia dałaby efekty, jednak szczerze wątpię czy uda Ci się go na nią zaciągnąć...
Jak zareagował na wieść o Twojej ciąży ? Jeżeli masz opcję pomocy ze strony rodziny, nie wahaj się o nią prosić! Czy o ten związek warto walczyć  ?
Z obiektywnego punktu widzenia nie, ale wiadomo - w takich sytuacjach łatwo się mówi istnieje jeszcze szereg innych aspektów o których wiesz jedynie Ty.
Przemyśl wszystkie za i przeciw. Rozmowa niewątpliwie jest drogą do celu, jednak to czyny, a nie słowa świadczą o człowieku. Obecne jego podejście jest jednoznacznie - olewa Cię. Dlatego ja na Twym miejscu zaczęłabym olewać jego oraz przede wszystkim poprosić o pomoc rodzinę (mama na pewno Ci pomoże oraz wesprze). Co do zarzutów,że powinnaś jeździć do teściów i to na dodatek busem (w 8 miesiącu ciąży !!!), pokazuje jaki ma stosunek do Ciebie i ciąży. Nie robi sobie z Was nic... Z drugiej strony weź pod uwagę to, że jeżeli z nim będziesz to Twoje dziecko będzie cierpiało patrząc na to jak się znęca nad Tobą, co będzie rzutowało na całe jego życie. Jeżeli dziecko nie interesuje go teraz to nie będzie go pewnie interesowało po porodzie, będziesz z tym wszystkim sama.
Lepiej być ze wszystkim samą, niż być samą i użerać się  z tyranem. Jeżeli mama pomaga Ci obecnie (samo to, że pozwoliła Ci u siebie zamieszkać, pokazuje, że możesz na nią liczyć), pomoże Ci i później.

Poinformować o porodzie go powinnaś, a co on z tym zrobi to się przekonasz... Wierzę w Ciebie,że dokonasz właściwego wyboru !
Pamiętaj teraz, że teraz nie będziesz musiała zadbać też o dziecko, któremu chcesz z pewnością zapewnić spokojne życie, a nie skazać na wieczny stres.

55

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Uslyszalam dzis od mojej mamy, ze on jest bardzo porywczy i wszystko jest dla niego dobre na chwile, na chwile malzenstwo (potem mozna przestac szanowac zone - ale tu o wsztstkich zdarzeniach nawet moja mama nie wie), na chwile dziecko (na poczatku sie cieszyl, a wczoraj powiedzial, ze nie chce dziecka), na chwile dom (bo za bardzo sie trzeba natyrac chcac w nim zamieszkac, a jak chcialam kupic mieszkanie a nie dom, bo wiem co to jest, to oczywiście nie chcial, bo sie musi pokazac ze jest lepszy od innych, a całe zycie mieszkal w bloku), w ciagu pieciu lat 5 albo 6 razy zmienial prace, teraz pracuje na kopalni bo sie uparl, ale już nie daje rady, a tez mowilam ze z jego posturą to się do takiej pracy nie nadaje (waga 52 kg)

56

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

(waga 52 kg) ?
Na serio?

Ty nie widziałaś jego wad wcześniej?

57

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

52 kg?No to kawał chłopa z Niego.Jakby mnie taki "pyrgnal"", to wydrapalabym mu oczy przez nos.

58 Ostatnio edytowany przez jasmin86 (2016-02-29 12:54:25)

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Przed slubem sprzeczalismy sie nieraz, ale to byly sprzeczki o glupie rzeczy, nie bylo rekoczynow ani zniewazania. Tak tyle teraz wazy, od czasu jak sie przeprowadzilismy do tesciow to schudl 10 kg, wczesniej wazyl 62, czyli mieszkajac ze mna przytyl 8 kg w stosunku do tego ile wazyl w kawalerskim stanie. Ja przed ciaza wazylam tyle co on teraz. A " nie odwijalam mu" ze tak powiem, np po tym popchnieciu, bo sie balam, bo wazy niby malo, ale nie wiem do czego jest zdolny, a bbylam juz wtedy w ciazy

59

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Następnym razem jak będzie się przypier... do ciebie to weź wałek ^^ i mu sama przywal. Taki chłop to chucherko.

60

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Za obrazliwe zdania tez mam walkiem traktowac?

61

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Jasmin - tak sobie czytam i w zasadzie dlaczego z nim jesteś (oprócz dziecka?). Bije cię, nie szanuje, widzicie się rzadko, mieszkacie osobno. Myślisz,że po przeprowadzce się coś zmieni, czy będzie tak jak do tąd?

62

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Czytam i wspolczuje... wiem jak to jest jak jest ciaza i troche nieporozumien. Choc u nas sa one innej natury, ale wiem jak Ci przykro, ze jestes sama ze soba i swoimi myslami kiedy dokola inne kobiety sa lepiej traktowane nawet po przypaleniu niedzielnego obiadu...
Ktos tu juz napisal bys skupila sie na sobie i dziecku i to jest SWIETA prawda !
Nie naprawisz wszystkiego w 1 dzien. Nie uwazam by walenie walkiem kogos porywczego dalo efekt. Uwazam tez ,ze powinnas go powiadomic ze jedziesz rodzic, zrobi co zechce. Jak Cie nie wesprze trudno, ustaw sie pod sytuacje w ktorej poradzisz sobie dzieki rodzicom albo przyjaciolom.
Wasza decyzja o budowie domu byla wspolna i jakos tam przemyslana, niestety czasem wyobrazenia sa lepsze niz realia, a potem okazuje sie ze o wszytsko jest trudno.
Twojemu mezowi moze sie zdaje, ze robi co moze, pracuje, stawia dom, robi mase rzeczy sam ,a Ty tego nie doceniasz. Nie ma sensu sie teraz licytowac i udowadniac kto jest winny, kto bardziej chcial domu, malzenstwa i dziecka. W tym momencie najwazniejsza jestes TY i Twoje dziecko! Szykuj sie do porodu, a maz niech robi jak uwaza-nie naciskaj na jego wizyty, nie wymuszaj nic na nim, jak sie ma Wam udac to kazde z Was musi chciec sie porozumiec, na sile i tak nie zrobisz z niego aniola.
Spokojnie, nie zalamuj sie, budowa domu to trudny czas w wielu zwiazkach, na razie czekaj do porodu, potem zadbaj o siebie, a jak wreszcie bedziecie (gdzies) mieszkac razem to wroc do tamtu wizyty u psychologa (w sprawie jego zachowania, popychanek i grozenia ze zrobi Ci krzywde).

63

Odp: Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Chyba tak jak mowicie, musze go olac, jak bedzie chcial rozmawiac to przyjedzie, a jak nie to przez telefon chyba juz dosyc tych rozmow, nie bede miec czasu na rozmowy z nim skoro on tak do tego podchodzi.
o porodzie go poinfirmuje, w sensie, ze jade do szpitala, w sumie i tak nie bedzie wiedzial gdzie jestem, wie tylko w ktorym miescie, ale tam jest kilka szpitali, a nie dopytywal w ktorym z nich, wiec to nie moj problem, ze sie nie interesowal.

Posty [ 63 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Spodziewamy się dziecka, a on ma ciągłe pretensje

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024