Dzień dobry pierwszy raz pisze na forum,ale chciałabym ,żeby osoby postronne doradziły mi co mam zrobić i czy wogóle coś zrobić z tą dziwną sytuacją. Sprawa jest dosyć stara a mianowicie w tym roku sylwestra spędziłam w gronie starych znajomych. Byliśmy w 2 pary Ja, mój mąż i jeszcze jedno małżeństwo -znamy się z 20 lat a właściwie mój mąż ich zna od podstawówki ja tylko doszłam do nich. Przeżyłam szok gdyż koleżanka w czasie tańca na naszej piosence mojej i mojego męża piosence (wiedząc to ,że to jest nasza piosenka) pyta się go czy on ją kocha, mój mąż zamarł i powiedział jej że nie,po czym ona mówi do mnie na ucho,że mój mąż na pewno ją kocha ,gdyż zawsze się z nią droczy i jej dokucza a kto się lubi to się czubi.Po tych słowach to jeszcze nie koniec koszmarnej nocy, ponieważ nad ranem pod koniec imprezy przyczepił się do mnie pijany facet, który zaczął opowiadać głupoty ,że ja mu coś niby obiecałam ,mąż się wkurzył zwyzywał mnie później w domu i długo się do mnie nie odzywał. Ja całą tą sytuacją byłam załamana z facetem nawet słowa nie zagadałam, a moja niby koleżanka postąpiła w ten sposób. Koleżanki mąż nie słyszał jej słów do mnie i mojego męża, ale czasami w towarzystwie mi mówił ,że on nie wie ale mu się wydaje że mój mąż i jego żona,że coś ich łączy a on pracuje zagranicą i nic nie wie, ja mu zawsze mówiłam żeby sobie wyjaśnił z moim mężem tą sprawę. Jeszcze nie dawno dzwonił do mojego męża z zagranicy ,że jego żona z wszystkimi się pokłóciła i on nie ma po co wracać bo wstyd. Wtedy mój mąż powiedział do mnie że powinnam z nią porozmawiać bo może ma depresję , ja mu powiedziałam ,że nigdy w życiu.,że dopiero ją zaproszę jak przyjedzie jej mąż i wtedy w 4 się spotkamy. Kontakty musimy niestety utrzymywać ponieważ mój mąż jest ojcem chrzestnym ich dziecka. Sytuacja pasowa,ona do mnie wydzwania, ja z nią rozmawiam grzecznie lecz z dystansem. Zachowanie mojego męża mnie zastanawia, czemu tak o nią się troszczy, nawet jak zaprosiliśmy naszych wspólnych znajomych w ten weekkend był oburzony ,że jej nie zaprosiłam, wcześniej bardzo się z nią przyjaźniłam, razem z moim mężem i z nią chodziliśmy na basen, w góry. Teraz to już nie wiem co o tym myśleć ,bo gdy coś chce powiedzieć na nią to mój mąż od razu czepia się tego pijaka,że niby coś mu obiecałam, zastanawiam się czy to nie przykrywka dla tej chorej sytuacji. proszę o wasze opinie.
waga7216, trudno cokolwiek stwierdzić, ale trzymaj rękę na pulsie, a przede wszystkim trzymaj tę panią na dystans, masz konkretny powód.
Na Twoim miejscu, odbierałabym najwyżej co trzeci telefon od niej, byłabym chłodna i oficjalna.
Co ja zrobiłabym, gdyby mąż po raz kolejny wypominał mi tego pijanego faceta? Spytałabym, dlaczego nie zareagował, nie stanął w mojej obronie, gdy zaczepiał mnie jakiś obcy pijany gość, dlaczego wykorzystuje tę sytuacje przeciwko mnie, czy może usiłuje odwrócić kota ogonem po to, żeby ukryć swoje "serdeczne" stosunki z "koleżanką". Co takiego wydarzyło się między nimi, że ona wyznaje mu miłość???
On nęka Cię z powodu sytuacji na którą nie miałaś wpływu, może robi to celowo? Odwróć sytuację, nie kłóć się z nim, ale jeśli on sugeruje Ci jakieś dziwne układy z tym nieznanym typem, Ty zrób to samo, drąż temat, wykorzystaj każdą sytuację, gdy on zaczyna rozmowę o tamtej kobiecie.
Nie gódź się więcej na wspólne spotkania we trójkę. Ty masz konkretny powód. Jak Twój mąż będzie się ciskał, możesz powiedzieć wprost, że zależy Ci na waszej rodzinie i nie godzisz się na towarzystwo kobiety, która jawnie dowala się do Twojego męża.
Co za pogmatwana historia...
"Koleżanka" zapytała Twojego męża w Twojej obecności, czy on ją kocha?? Kpi sobie?! Rozmawiałas później o tym z mężem? Czy on wolał skupić się na wyimaginowanych zarzutach jakiegoś faceta?
Piszesz, że mąż koleżanki juz nie raz dał Ci do zrozumienia, że coś łączy Twojego męża z jego żona. Jak reagowałas? Nie dało Ci to do myślenia? Nie chciałaś wyjaśnień męża?