wydaje mi się, że znajoma chce kontrolować wszystko- czy mam rację? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » wydaje mi się, że znajoma chce kontrolować wszystko- czy mam rację?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

Temat: wydaje mi się, że znajoma chce kontrolować wszystko- czy mam rację?

Cześć,
opiszę sytuację, w której się znalazłam.
Znajomi  mojej kolezanki od wielu wielu lat + większość to mężczyźni, czasem jakieś dziewczyny przewijające się w grupie. Ktoś tam z kimś chodzi spoza grupy, ale jak zerwie grupa i tak trzyma się razem. Po wielu latach okazuje się, że ta kolezanka sypiała z 2-3 facetami z grupy.
Ja poznałam tych znajomych 2 lata - rok temu. Nie zwracałam na nich raczej uwagi, miałam swoje życie, ale też nie byłam obojętna na zaproszenia, na imprezy itp.
Rok temu ktoś z tej grupy znajomych zaczął się mną interesować. Był/ jest to przyjaciel  tej dziewczyny. Ona o każdym mówi przyjaciel, ale ja już nie wiem jakie relacje panują między nimi. Ja od zawsze byłam uczona i moje 'związkowe' doświadczenie ( małe ale było) mówiło, że jeśli facet chce to zdąbędzie kobietę, że nawet nawjiększa stfora znajdzie swego amatora- oczywiśćie dziewczyna nie może być lodowym głazem, księżniczką. Flirt ma być itp.
Flirtowałam z tym kolegą przez parę miesięcy, pisaliśmy, spotykaliśmy się raczej w gronei znajomych. Za każdym razem, mimo, że ta dziewczyna miała na oku swojego obecnego chłopaka, przychodziła z tym kolegą. Za każdym razem kiedy on chciał ze mną tańczyć ona mi go odbierała, nie wiem miałam wrażenie, że mnie za każdym razem ubiega. Że albo jest zazdrosna, albo nie chce aby coś między nami było? Bo straci kogoś ze swojej 'męskiej gwardii'? Za każdym razem kiedy przychodziła na imprezy ( jeszcze jako singielka ale miała na oku tego obecnego chłopaka- notabene mojego kolegę) byłą otoczona tylko swoimi kolegami facetami- między innymi tym kolegą, z którym się później spotykałam.
Między mną a nim doszło do czegoś więcej, spotykaliśmy się przez parę -parenaście tygodni, ale czułam, że to było też w jej asyście. Że nic nie mogło być anonimowe. Że nawet kiedy ja do niego przychodziłam, ona musiała to wiedzieć. Myślałam że mam paranoję, ale z biegiem czasu okazało się, że mam rację i że ona jest dziwna, pies ogrodnika.
Między mną a tym facetem się popsuło, oczywiście jako dobra przyjaciółka ona wybrała niego nie mnie po naszym rozstaniu smile . Przecież kobiety szybciej się regenerują. smile Ja oddaliłam się od tego towarzystwa , bo widziałam, że to później, nawet po moim odejściu robi się śmieszne, dziwne.
Myślałam, że ja mam paranoję i ze za dużo siedzę przed facebookiem, że oglądam zdjęcia z imprez, że widzę gdzie kto się dodaje i wydawało mi się, ż eoni wszystko robią 'razem'. Że ona odpuściła kontakty z innymi kolegami, ale z 'tym' ( moim) ( jej przyjacielem) nadal nie, mimo, że ma chłopaka.
Odsunęłam się jeszcze bardziej od grupy, bo nie chciałam w tym uczestniczyć, miałam swoje, zajęcia, uczelnię, życie, poznałam innych znajomych. Ale coś nie dawało mi spokoju. Do tej pory mamy wspólnych znajomych z innych kręgów, czasem jak się spotykamy czy na fb w rozmowie pojawiają się ich imiona, co się u nich dzieje.
Kiedy ja odpuściłam sobie tego chłopaka ponieważ on w stosunku do mnie zachowywał się bezczelnie i chamsko po rozstaniu- jakby mnie nie znał, czasem nawet potrafił być wulgarny, ignorować w towarzystwie- on zaczął po kilku miesiącach znowu do mnie podbijać na imprezach, obserowować mnie. Kiedy ja jestem obojętna, on znowu na imprezach wydaje mi się, że jest zainteresowany- ale ja już nie jestem taka głupia i naiwna. Może jeszcze coś zadziałam ale na razie nie teraz.
Dlaczego o tym piszę? Bo on nadal mi się podoba a on nadal jest sam.
Problem w tym, że ostatnio na imprezie widziałam że przyszedł z tą koleżanką, jako przyjaciółką. Bawili się oddzielnie, on rozamwiał z innymi dziewczynami- ale za każdym razem kiedy on zniknął z pola widzenia- ONA za nim latała. Raz widziałam, że całowała go poszyi i przytulała- a on nic sobie z tego nie robił, rozmawiał z innymi. Kiedy wyszła- znowu do mnie podchodził, chciał zagadać.

Nie rozumiem tego. Ok . Czasem jest tak, że chłopak jest niedojrzały emocjonalnie. Czasem jest tak, że dziewczyna jets bardziej dorosła i jakby 'wychowuje chłopaka'. Czasem tak jest że trzeba tego faceta nakierować. Ja nie mam do niego jakby żalu o to, że między nami wszystko się popsuło- bo już o tym rozmawialiśmy, w pewnym sensie wyjaśniliśmy to, że jets okej. I że to kilkunastodniowe chodzenie to była przygoda. Ok zapomniałam o nim. Jest w porządku, jak nie ten to ktoś inny. Też wtedy nie byłam fair, bo miałam problem z komunikacją, byłam niepewna czego chcę. Też jakby wysyłałam sprzeczne sygnały. Wiec wina jakby leżała po dwóch stronach , ale w większej mierze jego
Jednak ciągle zastanawia mnie zachowanie tej mojej koleżanki. Za każdym razem kiedy pojawię sie w tej nowej grupie znajomych ona musi wszystko wiedzieć. Kiedy z kimś zatańczę ona od razu do mnie pisze czy z kimś coś było czy nie. Wtedy kiedy miałam przygodę z tym kolegą ona za każdym razem do mnie pisała, wypytywała się co z nim, czego chcę, po co, dlaczego.
Dokładnie. Po co to robiła?
Myślicie, że ona mimo tego, że ma faceta na niego leci? Mimo tego, że wiele razu mówiła mu, że ona nic od niego nie chce- spotykali się u niej na filmy, na jedzenie, na palenie itp. Ona ciągle powtarzała ze nic od niego nie chce- a jak obok niego zakręci się jakaś laska to musi wiedzieć kto to i trzyma kontrolę nad tym?
Bo cały czas- od roku - mam wrażenie, że to mimowolnie ona kontroluje to z kim on się widzi, że mimo tego, że on ma swoje życie, pracę, znajomych innych-ona i tak przychodzi mu do domu, jako przyjaciółka, sprząta mu , daje mu prezenty, gotuje...A sama ma faceta. Skąd to wiem? Od innych znajomych, którzy już dawno odeszli z tej 'grupy'...
Czy tylko wg mnie coś tu śmierdzi czy wg Was też.
Ostatnio na imprezie byłam z moim kolegą i bratem. Stwierdzili, że nie mam paranoi i powiedzieli, że mam rację twierdząc, że coś z nią jest nie tak. Że jest atencyjna, że musi mieć uwagę każdego wszędzie. Ona obecnie chodzi z chłopakiem, który otacza się wieloma znajomymi, jest przewodniczącym pewnego koła na uczelni- ma wszędzie wtyki, jest popularni, ma znajomości. Przez jego mieszkanie przewija się multum ludzi, mieszka z 3 osobami- żyją sobie normalnie po studencku.
A z tego co wiem, ona pochodzi z patologicznej rodziny, alkoholowej. Nigdy nie miała wsparcia w rodzinie. Zawsze jakby polegała na innych. I ja się zastanawiam, czy ona przypadkiem przez takie 'matkowanie' i przyjaźnie nie chce sobie zrobić drugiego domu?
Zostałam jej jedyną koleżanką od 10 lat, która naprawdę ją zna. Ona do mnie co kilkanaście miesięcy, co kilka lat wraca się wyżalić, że coś tam jest w jej życiu nie tak, czy wlasnie się udało. Ja pamiętam jej wczesniejsze związki, widziałam jak się zmieniła od tej pory. Jest bardzo źle. Nie chce pomocy psychologa. Niby czuje się dorosła a jest mega zagubiona. I mam wrażenie że zazdrości mi rodziny, innych znajomych, tego że jej koledzy zwracają na mnie uwagę jako na ciepłą, normalną dziewczynę.
Nie wiem co mam zrobić, bo zawsze kiedy się usuwam z grupy ona mnie 'goni'. Mam wrażenie, ze ona nie mogła dopuścić do tego abyśmy z tym kolegą byli 'razem', dlatego ciągle się wtrącała, wypytywała. To, jak ona się do niego zachowuje na imprezie swiadczy o tym, że ma nad nim kontrolę? Nie wiem sama.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: wydaje mi się, że znajoma chce kontrolować wszystko- czy mam rację?

Podczas czytania Twojej sytuacji przyszlo mi do glowy wiele odpowiedzi, ale im wiecej czytalam tym wiecej odpowiedzi z mojej glowy napisalas ty.

Po pierwsze: "Pies ogrodnika" - duzo na to wskazuje. Nie wiem czy mozna nazwac wasza przyjazn jako "psiapsiólki", ale jezeli tak bylo lub jest, to to nie jest dobra psiapsiólka poniewaz po rozstaniu w facetem psiapsiólka solidarnie powinna sie tez odsunac od tego goscia wink Dziwnie sie zachowuje miziajac sie do niego i przyjaznic sie z nim az tak bardzo, ze sprzata u niego w domu (mam nadzieje, ze sie nie pogubilam podczas czytania i nie myle pojec).

Po drugie: Istnieja osoby które pragna byc pepkiem swiata, ale sami tego nie dostrzegaja. Moze jest to nawet choroba? Moze ten wasz znajomy kiedys obdarowal ja duza uwaga i jej sie to spodobalo i nie chce tego stracic?

Jej historia zyciowa/rodzinna napewno ma duzy wplyw na jej charakter. Jesli rodzina nie zwracala na nia uwagi a zrobil to ktos inny i jej sie to spodobalo, to ona moze pragnac wiecej.

3

Odp: wydaje mi się, że znajoma chce kontrolować wszystko- czy mam rację?

Już kiedyś pojawił się tutaj podobny temat, może to Ty pod innym nickiem?
Za bardzo analizujesz zachowanie tej dziewczyny, bo w końcu ten chłopak był wobec Ciebie nie w porządku. Gdyby mu na prawdę na Tobie zależało żadna inna nie odciągnęłaby go od Ciebie, to oczywiste.
Nie rozumiem jak mogłaś ciągnąć tę znajomość; tańczycie razem, a ona go odbiera jak jakąś bezwolną kukłę? już przy drugiej takiej sytuacji, powinnaś pana olać, koleżankę zresztą też.
...i jeszcze zastanawiasz się na ewentualnym jego powrotem, po jego chamskim zachowaniu???
Wybacz, ale gdzie Twoja godność?
Daj sobie spokój z nim i z nią, nie musisz odpowiadać na jej wiadomości, a tym bardziej tłumaczyć się ze swojego życia.
Zajmij się sobą, swoimi znajomymi, a oni niech duszą się we własnym sosie.
Jeżeli jesteście gdzieś razem na imprezie, po prostu ignoruj gościa, należy mu się po tym, jak Cię potraktował.

4

Odp: wydaje mi się, że znajoma chce kontrolować wszystko- czy mam rację?

nie wiem, ja piszę ciągle z tego nicku.
pisałam kiedyś na innym kobiecym forum- może Ci się skojarzyło- wtedy miałam inny nick.

od razu przejdę do rzeczy- wiem, że jak facet chce to da radę.

ta dziewczyna miesza bardzo.

im ja staram się odejśc z towarzystwa tym ona częściej jakby mnie oplata mackami. wiem, idiotyczne porównanie ale cóż.

im bardziej chce odejśc ten chłopak sie przybliża... sytuacja z wczoraj np.

chociaż on może po prostu jest miły smile

sama nie wiem.

jeśli nic ode mnie nie chce to niech nie podchodzi, nie rozmawia, nie tanczy  itp.

jednak nawet jak rozmawiamy we dwójkę czy we trójkę z innymi znajomymi on się pyta gdzie ta laska jest nie wiem co zrobić aby nie być z nią kojarzona.

facebook jest takim strasznym złem. wszyscy się znają a ona siedzi przy kompie i jest odgórnie 'miła' i lajkuje wszystkim rzeczy na fb.
kiedy jest sie znajomym wszystkich to nie jest się nikogo.

ona wszystko rozwala. pamiętam jej znajomości od wielu lat. tylko japrzy niej zostałam jako ta koleżanka ( albo w cieniu albo słabsza psychicznie).

chce się odciąc - jak to zrobić.

chociaż wiem, że pewnei faceci z tej grupy i ONnie mają wgl poczucia, że między mną a nią jest coś źle.
że ja jej nie lubię.

ona ma coś takiego w sobie, że wszystkich owija wokół palca. i pamiętam z tych kilku lat znajomości, że to dziewczyny od niej odchodziły, że to dziewczyny właśnie miały z nią na pieńku a faceci zawsze zostawali...

5

Odp: wydaje mi się, że znajoma chce kontrolować wszystko- czy mam rację?

Przestań analizować ją i jej zachowanie. Mam wrażenie, że trochę jej zazdrościsz powodzenia i umiejętności owijania sobie ludzie wokół palca.
Zajmij się sobą, jesteś inna, masz inny charakter i potrzeby (chyba, że też byś tak chciała?).
Jaki problem, żeby wymiksować się z towarzystwa, które Cię denerwuje. Jeżeli jednak pozostali ludzie są ok, a denerwuje Cię tylko ta dwójka, to wystarczy ich ignorować.
Nie musisz tego robić ostentacyjnie, na pokaz, tak żeby wszyscy widzieli jak ich nie lubisz. Wystarczy nie wdawać się w dłuższe rozmowy, zbyć, odejść, a przede wszystkim nie utrzymywać kontaktów po za spotkaniami z grupą. 
To co napisałam powyżej, dotyczy także tego chłopaka. Nie da się ukryć, że ciągle zależy Ci na nim. Każdy jego gest, spojrzenie, czy krótkie odezwanie się do Ciebie, traktujesz jak szansę - na co?
Na prawdę sądzisz, że gdyby mu na Tobie zależało zachowywałby się w taki sposób, nigdy nie byłaś obiektem prawdziwego zainteresowania jakiegoś chłopaka, nie wiesz jak to jest, gdy podobasz się, gdy ktoś o Ciebie zabiega?
Znowu zostaniesz byle jak  potraktowana, masz to jak w banku.

6

Odp: wydaje mi się, że znajoma chce kontrolować wszystko- czy mam rację?

tak, trochę masz rację. zazdroszczę jej tego, że owija sobie ludzi, facetów wokół palca. że musi mieć atencję, że ludzie do niej lgną.

ja nie wypracowałam sobie nigdy tego. zawsze niby zosia samosia, ale z 2 strony głupio mi jest prosić ludzi o zrobienie wszystkiego- nie lubię być marionetką, maskotką np facetów w pracy

7

Odp: wydaje mi się, że znajoma chce kontrolować wszystko- czy mam rację?
karolinakobiel napisał/a:

tak, trochę masz rację. zazdroszczę jej tego, że owija sobie ludzi, facetów wokół palca. że musi mieć atencję, że ludzie do niej lgną.

ja nie wypracowałam sobie nigdy tego. zawsze niby zosia samosia, ale z 2 strony głupio mi jest prosić ludzi o zrobienie wszystkiego- nie lubię być marionetką, maskotką np facetów w pracy

Mylisz pojęcia, być marionetką, to zupełnie co innego niż owijać sobie kogoś wokół palca.
Dlaczego nie skoncentrujesz się na sobie tylko przeżywasz zachowanie tamtej dziewczyny?
Każdy jest inny, Ty radzisz sobie sama i ciesz się z tego, ona jak widać ma inne potrzeby, lubi być w centrum uwagi, być może wykorzystuje innych, ale to jej życie i wybory.
Ci którzy krążą wokół niej też robią to na własne życzenie, łącznie z chłopakiem do którego wzdychasz.
Nie masz takich predyspozycji? Trudno, nie wszyscy muszą tak mieć, ale zwróć uwagę do czego doprowadziła Cię ta zazdrość.
Zamiast zdystansować się, wymiksować z tego towarzystwa (nikt Cię tam siłą nie trzyma), Ty cały czas przebywasz w otoczeniu tych ludzi, obserwujesz, przeżywasz, zazdrościsz...też na własne życzenie.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » wydaje mi się, że znajoma chce kontrolować wszystko- czy mam rację?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024