Czy to kwestia braku doświadczenia? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Czy to kwestia braku doświadczenia?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 45 ]

1

Temat: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Witajcie, proszę kobiety o radę.
Chodzi o brak orgazmu u mojej partnerki i fakt, że o wiele bardziej woli się ona całować, niż pieścić/kochać.

Przedstawię sprawę krótko i zwięźle.
Jesteśmy ponad rok razem. Darzymy siebie niesamowicie wielkim uczuciem. Ja mam 28 lat, ona 21. W planach są już zaręczyny.
Krótko o mnie, jeśli chodzi o sprawy intymne: miałem wiele partnerek, byłem w dwóch poważnych związkach. W łóżku jestem bardzo dobry.
Moja partnerka straciła dziewictwo ze mną. Jest naprawdę kiepska w łóżku. Nigdy nie miała orgazmu. Przede mną - nigdy nie masturbowała się. Dalej tego nie robi.

Nie lubi robić dobrze ustami. Kiedy ja robię jej dobrze ustami, to do niczego nie dochodzi. Kiedy się kochamy, to widać, że jest podniecona, jednak nie osiąga orgazmu.

Nie naciskam. Nie wywołuję żadnej presji. Tłumaczę to jej, że wszystko jest z nią w porządku, że potrzeba czasu. Jednak ostatnio złapałem się na tym, że sam zaczynam wątpić w to, że wszystko jest z nią w porządku. Martwie się, że kiepski seks będzie mieć destrukcyjny wpływ na nasz związek. Jestem bezradny w sumie.

O co biega, kobietki? Ani łechtaczkowy orgazm, ani pochwowy, ani silne stymulowanie punktu G. Nic. Zadnych squirtów, żadnego seksu analnego, żadnych lodzików. Nie ukrywam, że w poprzednich związkach szalałem ostro. Brakuje mi tego. Tak samo, jak zadowolenia na twarzy kobiety po stosunku. Nawet zapału do seksu brak...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Zaręczyny z kłodą..

Serio? wink

3

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Kłodą jest z nim i w tym tkwi odpowiedź na postawione pytanie.

4

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?
Klio napisał/a:

Kłodą jest z nim i w tym tkwi odpowiedź na postawione pytanie.

Zgadza się.
Ale facet jak to facet, weźmie to ambicjonalnie i się załamie, albo - w ramach dysonansu poznawczego wink - będzie obwiniał ją (w sumie już to robi: "ona ma problemy " "ja jestem świetny w łóżku" wink itd.)

Moja diagnoza: nie pasujecie do siebie w łóżku. Z tej mąki chleba nie budiet wink

5

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Myslalem, ze gimnazjum o tej porze dobranocki oglada. Prosze o powazne odpowiedzi, problem dalej jest otwarty.

6 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-02-09 21:51:06)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

A jakiej odpowiedzi oczekujesz? Napisz, powielimy i będziesz zadowolony wink

No nie pasujecie do siebie, nie ma ognia w łóżku.. dziewczyna prawdopodobnie bardzo Ciebie kręci, ona z kolei darzy Cię uczuciami, ale nie pożąda na tyle by zostać demonem seksu przy Tobie.
Czemu nas atakujesz za słowa prawdy?

7

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?
Elle88 napisał/a:

No nie pasujecie do siebie, nie ma ognia w łóżku.. dziewczyna prawdopodobnie bardzo Ciebie kręci, ona z kolei darzy Cię uczuciami, ale nie pożąda na tyle by zostać demonem seksu przy Tobie.

Stety czy niestety to jest prawda autorze wątku - cień szansy, że dziewoja kłoda ale obstawiam to 1wsze...

8

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Kłoda... kłoda... o co biega z tą kłodą? "Uleczalne" to? Pierwszy raz mam taką sytuację w życiu. Nigdy nie było w łóżku tak słabo. Po prostu inne aspekty związku to mocne 10/10, liczyłem, że ona się rozkręci. Nigdy niczego nie inicjuje. Co do bycia demonem seksu przy mnie... z leksza nietrafione, bo przy kim miała by nim się stać? Przy przeciwieństwie mnie? Trolu, niezadbanym, niewysportowanym, ze słabym sprzętem i łóżkową anemią połączoną z fantazyjnością ameby?

W dalszym ciągu szukam rozwiązania problemu. Gdybym chciał pozbyć się "supła", to bym użył nożyczek. Może jest inna droga.

9

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Może szczerze pogadać?

10 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-02-09 22:57:56)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

przy kim miała by nim się stać? Przy przeciwieństwie mnie? Trolu, niezadbanym, niewysportowanym, ze słabym sprzętem i łóżkową anemią połączoną z fantazyjnością ameby?

Mówiłam, że weźmiesz to osobiście wink

Chemia to chemia, tutaj symetria ciała i długość ptaszka nie wygrają z 'feromonem', zaufaj mi.
Faceta się pożąda: jego zapach, spojrzenie, ton i barwa głosu, to jak się porusza itp.. a nie patrzy i podziwia pięknie wyrzeźbione ciało. Samo ładne ciało do udanego seksu to mało.

11

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Kłoda w lozku ? Niesmiala? A co to kazdy od razu ma sie stać 'demonem seksu'? Niektórzy szybciej sie uczą, inni wolniej, dziewczyna ma 21 lat dopiero i była dziewica. Czy ktoś sie z Was zastanowił ile ona juz tych stosunków ma z Autorem żeby ją nazwać 'kłoda'? Nawet gdyby juz rok sie kochali to za wczesnie by ją tak określić, a mysle ze trwa to mniej bo wątpię by dziewica poszła z kims do łóżka na pierwszej czy drugiej randce. Moze ona jest naprawde wciaz na poczatku swojej drogi? Moze Ty Autorze poprzez fakt ze miałeś wiele kobiet masz wysokie wymagania juz na wstępie? Powiedz mi czy któraś z Twoich wcześniejszych partnerek z którymi tak szalałeś, była dziewica? Watpię bo gdyby tak było wiedziałbyś ze taka dziewczyna jest inna i nieraz potrzebuje więcej czasu by sie otworzyć i cieszyć seksem. Skoro ją tak kochasz to powinieneś zrozumieć.
Seks jest ważny to prawda ale przykre jest czytać, ze zastanawiasz się czy wszystko z nią w porzadku bo nie reaguje tak jak Twoje byle kobiety. Może ja tez krępuje Twoje doswiadczenie. Czy ona wie ze miałeś tak wiele kobiet ?

12

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

W tym tygodniu wezmę ją na poważną rozmowę. Swoje zdanie na ten temat już mam. Chciałem poznać zdanie osób postronnych.

Po skonfrontowaniu tego z wami - zapytam wprost o owe pożądanie, chemię między nami, ochotę na mnie. Chociaż powątpiewam w szczerość, jeśli faktycznie to byłoby powodem. Obawiam się, że z obawy przed utratą mnie, mogłaby powiedzieć, że pod tym względem, mimo że nic na to nie wskazuje prócz "logiki", jest wszystko ok.

Tylko zastanawia mnie jeszcze jedno. Skoro powodem może być niedopasowanie i inne, nienamacalne, biochemiczne aspekty, to co z faktem, że przez całe swoje życie ona nie masturbowała się? Nie zaspokajała? Nigdy nie doprowadziła siebie do orgazmu? Tłumaczyła mi to faktem, że całą swoją uwagę skupiała, zanim się poznaliśmy, grze w piłkę ręczną. Zawody, turnieje, budowanie kariery, fitness, treningi... była tym na tyle pochłonięta, że relacje damsko-męskie były na tak dalekim planie, że nie było na nie ani czasu, ani miejsca. Podobnie, jak czasu/ochoty na zajęcie się swoimi intymnymi potrzebami, o których mówiła, że dla niej nie istniały.

13 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-02-09 23:20:33)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Po skonfrontowaniu tego z wami - zapytam wprost o owe pożądanie, chemię między nami, ochotę na mnie.

Pewnie, spytaj.
Choć jak mnie były pytał to nie przeszło mi przez gardło, że go nie pożądam. Wiedziałam, że taki tekst to dla faceta kastracja.

A jeśli chodzi o potrzeby, to owszem - nierozbudzona kobieta ma je mniejsze, a czasem wcale. Ale chodzi o to, że odpowiedni facet "wywraca" wszystko do góry nogami i zaczyna się dziko chcieć wink Choć jeszcze nie do końca się wie co i jak.

14

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Ja uważam jak juz wyżej napisałam że problem moze byc w czymś innym. Nawet nie problem... I nie musi tkwić w niej. Kobieta bez doswiadzenia nie jest dla kazdego. Trzeba niekiedy dużej dozy cierpliwości. I nie, nawet rok wspołżycia to nie jest mega doswiadczenie, to dopiero poczatek. Szkoda by dziewczyna nabrała jakiejs frustracji czy kompleksów bo Ciebie nie zadowala. Zawsze mi szkoda związków, dobrych związków ktore sie rozpadają przez takie sprawy łóżkowe dlatego czytając Twoj post miałam taka myśl, że to kwestia czasu, się ulozy ale skoro miałoby byc tak ze będziesz niezadowolony a ona nieszczęśliwa - lepiej się rozejść. Ty poszukaj partnerki o podobnym do Twojego doświadczeniu , a ona znajdzie chłopaka dla ktorego atutem bedzie skromne doswiadczenie i ktory moze bedzie miał wiecej wyrozumiałości dla niej.

15

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

DO: Tobi24
Tak, mam wysokie wymagania. Lubie bardzo ostry seks. Jednak zrezygnowałem, na ten czas, z własnych przyjemności, na rzecz tego, żeby ona miała czas aby oswoić się ze swoim i z moim ciałem. Mam też bardzo dużo cierpliwości i wyrozumiałości. Fajnie, że się udzieliłaś. Na takie coś czekałem.
Ani razu nie dałem po sobie poznać, że coś jest nie tak. Wyszedłem z założenia, że ona się po prostu rozkręci. Tak, byłem kiedyś z dziewicą. Ponad dekadę temu. Ja miałem 18 lat, ona 17. I wykazywała ona spory entuzjazm, cieszyła się tym, doznawaliśmy wspólnie dużo przyjemności, oboje poznawaliśmy tak naprawdę swoje ciała. Było naprawdę dobrze i wiem, że nie idealizuje teraz tego.

Tak, wie, że miałem "ileś tam" kobiet, wie, że lubię ostry i wyuzdany seks. Zapewniłem ją jednak, że kiedy wchodzi tak silne uczucie, jakie nas połączyło, to doświadczanie miłości z czysto fizycznego aspektu zamienia się na metafizyczne przeżycie, które cenię o wiele bardziej. I to zresztą prawda. Jednak odnoszę wrażenie, że seks zamiast nas zbliżać, to sprawia, że ja mogę zacząć się oddalać. Nie ukrywam, że chcę, aby było jej dobrze i zaczyna frustrować mnie fakt, że pierwszy raz w życiu nie mogę dogodzić własnej kobiecie. Potęguje to zależność, że nigdy tak mocno nikogo nie kochałem i z żadną nie było mi tak dobrze, od kuchni, poprzez wspólny sport, gust filmowy, znajomych. Tylko ten seks...

16

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Smutna sprawa, zwłaszcza jeśli jest uczucie, a seks wszystko psuje.

Jak już kiedyś cytowałam: "Kiedy seks jest udany to stanowi zaledwie 20-30% związku, kiedy jest beznadziejny to jest 80% związku" Łatwo się domyślić co to oznacza..

17

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Moj nick brzmi troche inaczej ale uznaję że jestem właściwa adresatka smile

Wiesz. Tobie sie moze wydawać ze zapewniałeś ją ze jest inaczej gdy wchodzą w grę emocje, uczucia. Musisz wiedzieć jednak, ze rozum to jedno, a uczucia to drugie. Ty miałeś wiele kobiet , ona tylko Ciebie. Jestem pewna, ze to moze w niej siedzieć. Piszesz Ze ona wie ze lubisz ostry seks. Moze ją to onieśmielać.
Dla wielu kobiet seks zaczyna sie w głowie. Musisz mieć to na uwadze. Mówisz ze ją kochasz. Czy ona jednak to czuje ? Jak dla mnie tu wcale moze nie chodzić o jakas chemię czy jej brak. Moze byc tak ze mężczyzna bardzo sie podoba ale trudno sie przed nim otworzyć. Zwłaszcza gdy jest sie niedoświadczona w tych sprawach, a on jadł z 'niejednego pieca...'. Wiem co mówię. Uwierz mi.

18 Ostatnio edytowany przez kareninka (2016-02-09 23:54:04)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Może wcale nie jestes taki super jak Ci się wydaje, bo gdybyś był, to jej by się chciało.
Może ona ma mniejsze potrzeby albo jest niegotowa na seks i się zmusza, dlatego ta jej kłodowatość. Ja byłam na początku mojej intymnej drogi zmuszana i uwierz mi nie wykrzesali ze mnie więcej niż bezczynne leżenie, a teraz jak robię to z miłości jestem przede wszystkim stroną aktywną.
Może wolno się rozkręca?
Może ją zraziłeś tym, ze miałeś tyle partnerek i że masz duże oczekiwania. Ty możesz udawać zadowolonego z seksu, ale przecież takie rzeczy się wyczuwa. Tobie może się wydawać, ze dopasowujesz się do jej potrzeb, a może ona tylko udaje, że jest jej dobrze? Może mimo  że się ograniczyłeś jesteś za ostry dla niej? Dużo powodów można wymyślić.
Najlepiej będzie jak otwarcie porozmawiacie bez pretensji. Opowiesz jej co byś chciał, co Cię martwi, zapytasz czy z jej strony jest wszystko ok. Nie przedstawiaj Waszego seksu jako problemu lub pretensji. Z dziewicami trzeba bardzo ostrożnie, bo łatwo je zrazić.
Możesz też zacząć być kłodą jak ona, nic nie inicjować i zobaczysz czy załapie jaka jest beznadziejna.

19 Ostatnio edytowany przez VicVT (2016-02-10 00:04:11)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Do: Toja24
Faktycznie, pomyliłem nick, wybacz. Co byś poradziła? W jaki sposób pomóc jej się otworzyć? Jak poprawić sytuację łóżkową, rozbudzić ją? Masz rację, w łóżku jest nieśmiała, gdzie w codziennych sprawach jest w pełni wyluzowana w naszych relacjach. Mówi, że odczuwa przyjemność podczas seksu, że jest jej dobrze. Ale porównując, to np. o wiele bardziej nie wyobraża sobie tego, żebyśmy nie mieli się całować, niż kochać. Przekonałem się o tym, kiedy miałem opryszczkę na wardze i ona, dosłownie, wprost nie mogła się oprzeć. Jak opryszczka się zagoiła, to wycałowaliśmy się namiętnie, jak nigdy wcześniej. (tak, ona z pewnością czuje, że ją kocham, darzę zaufaniem i "gram fair", bardzo często komplementuje naszą relację i to, jak jej przy mnie jest dobrze, tutaj kwestia miłości czysto platonicznej to, odwzajemnione, 10/10)

ps. Co z własnym zaspokajaniem siebie?


do: kareninka ("Możesz też zacząć być kłodą jak ona, nic nie inicjować i zobaczysz czy załapie jaka jest beznadziejna.")
Przez 2 tygodnie nic nie inicjowałem w łóżku. W tym czasie ani razu nie kochaliśmy się. Nie wyszła z żadną inicjatywą. Nie protestowała. Nie pytała "dlaczego tak?". Po prostu nie było tematu i już. Próżnia.

do: Elle88
Nie szukam winnych, szukam rozwiązanie. Mogę nawet ja być winny, albo pogoda, a nawet Tusk. Ważnym dla mnie jest znalezienie rozwiązania. Chcę to zmienić na lepsze, bo cała reszta jest zbyt cudowna, żebym odpuścił.

20

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

kareninka, dobrze kminisz, że ona na pewno wyczuwa, że autor nie jest z powodu jej aktywności ograniczającej się do leżenia i zerowej reakcji na jego wysiłki zachwycony - nieważne jak dobrym byłby aktorem, to dziewczyna głupia nie jest i pewnie nie jedną scenę łóżkową choćby na filmie widziała, więc domyśla się, że seks trochę się różni od zwykłego leżenia wink

Nie ma sensu się obwiniać nawzajem. Po prostu oboje są na innych etapach w swoich potrzebach i żadne z nich nie będzie szczęśliwe na siłę dostosowując się pod drugie. Zresztą, jak ona niby ma to zrobić? A on co, nagle schowa swoje potrzeby do szafy?
No nie da się.

21

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

do: Elle88
Nie szukam winnych, szukam rozwiązanie. Mogę nawet ja być winny, albo pogoda, a nawet Tusk. Ważnym dla mnie jest znalezienie rozwiązania. Chcę to zmienić na lepsze, bo cała reszta jest zbyt cudowna, żebym odpuścił.

Faktycznie ją kochasz. Widać to szczególnie po tym , że jesteś gotów zrezygnować z tego co najbardziej lubisz w seksie żeby tylko być z nią. Słodkie smile

Ale ja nie umiem nic poradzić. Uważam, że udany seks jest takim 'spoiwem' w związku. Kiedy dzieje się źle i przychodzi nudna codzienność to dobrze jest mieć się odwołać do czegoś innego niż porozumienie w kuchni i wspólnota gustów muzycznych, dobrze jest mieć po prostu wspólną frajdę z bliskości.
Ileż można rozmawiać i czym to się wtedy różni od koleżeństwa?
Ale to moje zdanie.

22

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

do: Elle88 ("Uważam, że udany seks jest takim 'spoiwem' w związku")
Bo właśnie tak jest. Sęk w tym, że zamiast zbliżać, to zaczyna mnie powoli od niej oddalać. I chcę temu zaradzić.

23 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-02-10 00:17:05)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Przecież rozumiem o co chodzi smile

Naprawdę wierzysz, że wyczarujesz jakieś rozwiązanie ?
Chyba wiesz, że w seksie chodzi o coś innego niż 'wyuczone techniki'. Chodzi o temperament i entuzjazm najbardziej, o wyobraźnię i pomysłowość. I pożądanie to wszystko napędza.

Wierzysz, że ona nagle z dnia na dzień zmieni swój temperament o 180 stopni?
A co jeśli ona preferuje delikatny, pełen czułości seks i NIGDY nie będzie ją kręcił ten ostry i wyuzdany, myślałeś o tym?

24 Ostatnio edytowany przez Nadzieja89 (2016-02-10 00:25:31)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Witaj smile Przepraszam jeśli powtórzę wypowiedzi moich poprzedników, ale oczy mnie bolą żeby to czytać smile. Powiem Ci patrząc na siebie bo nie mam innych porównań. Mam obecnie 21 lat i pierwszego chłopaka poznałam w wieku 19. Wcześniej powiedzmy nie trafił się odpowiedni i jakoś do związków mnie nie ciągnęło. A więc do rzeczy. Przez te 19 lat nie masturbowałam się nie uprawiałam seksu na nawet się nie całowałam. Kiedy spotkałam swojego obecnego faceta byłam nieśmiała i wystraszona. Chciałam bardzo być z nim ale miałam blokadę. Wiesz co mi pomogło? Jego cierpliwość, ogromny szacunek dla mnie i to, ze nabrałam ogromnego zaufania. Pierwszy pocałunek był po 3 miesiącach od czasu rozpoczęcia związku w moje urodziny. Nie był idealny i do dzisiaj się z tego śmiejemy. Później dużo później dochodziło do bliższych kontaktów. Działo się to bardzo powoli. Teraz jestem z nim ponad 2 lata. Co mogę powiedzieć? Mam cudowne wspomnienia. smile Uprawiamy ze sobą seks po około 1,5 roku był nasz pierwszy raz, masturbuję się, uwielbiam seks oralny, wszystko co związane z bliskością i cielesnością z Nim. Kiedy jego nie ma wręcz umieram z tęsknoty za nim i za seksem. Jestem odważna i daje sobie radę ze wszystkim. Mało tego czasem mdleje mi w ramionach. Niech mi teraz ktoś powie, że rok to dużo czasu. Każda kobieta ,, dorasta'' w swoim tempie. Kiedy osiągniesz sukces? Kiedy znajdziesz klucz, którym ją otworzysz. Bo ja nie wierzę w niedopasowania. Kiedy dwoje ludzi sie kocha to i się pragnie na wzajem. Jedni seks uprawiają po tygodniu, inni po roku a jeszcze inni .... Przemyśl to sobie. Porozmawiaj z nią. Ona jest w moim wieku. Ty jesteś starszy, doświadczony. Może boi się, że będziesz ją porównywał z innymi, że ją zostawisz. Może trzeba ją ,, łopatologicznie'' uczyć wszystkiego. Nikt nie rodzi się demonem seksu. Bądź jej nauczycielem, wychowaj sobie ją. Może ma kompleksy? Może boi się wpadki? Kobietę ciężko ogarnąć big_smile.  Doświadczenie w seksie niestety tego nie uczy hehe

Pozdrawiam serdecznie i jeżeli miałbyś jakieś pytania to zapraszam na gg !

25

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Autorze, moze byc tez tak ze ona ma jakies kompleksy i sie wstydzi. Nawet najpiękniejsze kobiety je maja. A w lozku nie da sie niczego zakryć ubraniem czy makijażem poprawić urodę. Moze ona czuje sie niesmiala i nieakceptowaną w pełni ?
Znaczenie moze mieć tez fakt w jaki sposob ( i od kogo) dowiedziała sie o ilości Twoich partnerek i np preferencjach seksualnych. Czy gadaliście o tym w luźnej rozmowie, czy np bedac w lozku powiedziałeś cos w stylu 'z moja ex lubiłem to i tamto, spróbujmy '. Ty możesz nawet tgo nie pamietać ale ją to mogło zablokować. W takiej sytuacji pomoc moze wymyślenie czegoś 'tylko dla Was', nie wiem, sama sie tak nie znam ale moze jakas nowa pozycja czy cos. Żeby miała poczucie ze oboje robicie cos nowego, wyjątkowego. Tu zostawiam pole do popisu Tobie, skoro sam Twierdzisz ze jestes bardzo dobry to powinieneś sprostać wyzwaniu tongue a druga rzecz ktora pomoże to... Czas. Wierz mi. Rok czasu dla dziewczyny ktora była dziewica i jest niesmiala z natury to nie jest wiele czasu,

26 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-02-10 11:53:57)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Toja, każda z nas była kiedyś dziewicą i każda przeżywała to inaczej. Nie zawsze potrzeba dużo czasu. Czasem tak, owszem, takich rzeczy nie można przyspieszać.  Ale jeżeli tak jest, to może się zdarzyć, że demonem seksu taka dziewczyna nie stanie się nigdy. W odpowiednich "rękach " i po czasie, z wiekiem, pewnie się rozbudzi. Ale czy sięgnie kiedykolwiek poziomu Autora? Wątpię. A długie na to czekanie spowoduje u niego tylko frustrację. I może skończyć się zdradą. Bo potrzeba spełnienia fantazji i urozmaiconego seksu  będzie szukała spełnienia.
Pewnie, że mało kto z nas trafił idealnie. Tu dylemat co dla nas ważniejsze, świetna żona i kiepska lub średnia kochanka, czy na odwrót.
Masz obsesję na punkcie tego jej braku masturbacji,  ale fakt,  to, moim zdaniem,  świadczy o libido. Tak dziewczyna odkrywa,  co jej sprawia przyjemność,  więc po  defloracji jest już gotowa na czerpanie przyjemności z seksu, a nie powolne oswajanie tematu.
A kompleksy też nie pomagają, skupienie się na niedostatkach wyglądu zamiast na rozkoszy odbiera frajdę.  Ale są problemem dziewczyny,  Ty sam, bez  zmiany jej myślenia, nie wpłynieszna to za bardzo. Choć przy każdej okazji możesz   ją zapewniać, że jest piękna i seksowna.

27

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Pewnie ze każdą z nas jest inna i w inny sposób przechodzi poczatki we wspolzyciu. Mnie po prostu wyjątkowo jest szkoda i tej dziewczyny i Autora. Sam napisał ze ją kocha i jest im świetnie w innych sferach życia. A ta kuleje bo ona jest słaba... może jest słaba w porównaniu do jego byłych ? A sama w sobie taką by nie była gdyby nie miał tak wielkiego porównania. W tym momencie widać żE zbyt duże doświadczenie w seksie nie pomaga a może rozwalić nawet najlepszy związek... szkoda mi tej pary po prostu. Wiem żE ludzie się rozstaja z powodu seksu. Gdy jedno drugiego odtrąca  aalbo preferencje są tak skrajne ze kompromis jest niemozliwy. Jednak rozumiem gdyby ona go odtracala nie chciała zblizen itp. Ale ona próbuje uczy się. Dlatego jeśli się rozstaną to będzie mi ich żal. Obojgu. Jej- no pewnie wyczuje z jakiego powodu on ją rzucił co może ją wpedzic w kompleksy (może nieuzasadnione). I jego też - no tyle miał już tego fenomenalnego seksu ze z powodu braku tego samego co miał z innymi może stracić osobę która kocha jego I kt9ra on tak kocha. Może w.przyszłości znajdzie inną lepszą w seksie ale kto wie czy będzie Ja kochał tak mocno ?

28 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-02-10 13:37:43)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Pewnie,  że szkoda.
I tu autor powinien  sobie przemyśleć, co jest w stanie poświęcić dla związku. Rozsądniej będzie ocenić własne możliwości niż liczyć na cudowną przemianę partnerki. Bo to chyba rzadko  tak działa, że jak  już się wyszalal, poużywał, to zadowoli się spokojniejszym seksem. Ale...nadzieja jest, zwłaszcza ze chyba faktycznie mocno ją kocha. Bo szkoda byłoby,  by musial ja kiedyś zranić szukaniem zaspokojenia na boku.

29

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?
VicVT napisał/a:

Jesteśmy ponad rok razem. [...] Moja partnerka straciła dziewictwo ze mną. [...]Przede mną - nigdy nie masturbowała się. Dalej tego nie robi.
[...] Brakuje mi tego. Tak samo, jak zadowolenia na twarzy kobiety po stosunku. Nawet zapału do seksu brak... [...]
Przez 2 tygodnie nic nie inicjowałem w łóżku. W tym czasie ani razu nie kochaliśmy się. Nie wyszła z żadną inicjatywą. Nie protestowała. Nie pytała "dlaczego tak?". Po prostu nie było tematu i już. Próżnia.

VicVT Twoje kolejne posty tylko utwierdziły domysły wynikające z pierwszego postu. Nie ma co zwalać wszystkiego na uwarunkowania kulturowe/religijne/wychowawcze i problem mitycznego dziewictwa, urastającego tu do nie wiadomo jakich rozmiarów.
Twoja dziewczyna jest bierna, bo jest nierozbudzona seksualnie. Przez ponad rok nie byłeś w stanie tego zrobić i raczej nie świadczy to o błędach jaki popełniałeś, bo do tanga trzeba dwojga.Ty jej pożądasz, ona Ciebie nie. Wielkich zmian w tym układzie się nie spodziewam.
Oczywiście możesz z nią porozmawiać, dopytywać o to jakie ma potrzeby, fantazje, jak chce być dotykana itp. Ponownie podejrzewam, że niewiele się dowiesz, bo ona sama nie wie. Czemu nie wie? Bo nie potrzebuje wiedzieć. Czemu nie potrzebuje? Bo seks jej nie kręci. Czemu tak jest? Moja odpowiedź: bo to nie ten partner.
Tylko, że ona pewnie nie zdaje sobie jeszcze z tego sprawy. Jeśli się zwiążecie być może pozostanie w stanie błogiej nieświadomości, co oczywiście oznacza nudę niesamowitą w łóżku. Jest też druga opcja: kiedyś dziewczyna zrozumie w czym tkwi problem... i jak myślisz? Co wtedy?

30

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

A ja dalej czegoś nie rozumiem? to masturbacja jest najważniejsza i to ona pokazuje libido? Co Wy piszecie O.o. Ja tak na prawdę żałuje, że sama zaczęłam się masturbować bo o wiele lepszy jest seks z partnerem i doprowadzanie mnie do orgazmu przez niego niż kiedy ja to sama robię. Autor jest powiedzmy doświadczony bo miał kilka partnerek a Ona nie. Moim zdaniem powinien się cieszyć, że wszystko zostawiła dla niego a nie wybrzydzać. Jakby mi facet powiedział, że odchodzi bo nie zrobiłam mu loda to chyba by go zabiła!!!. To młoda dziewczyna, niedoświadczona, nie wprowadzona odpowiednio w świat seksu. Autor niby doświadczony a zero obycia i podejścia do dziewic i początkujących seksualnie kobiet. Skąd znać może jej libido? jak możliwe, że Ona do końca nawet nie pojęła co się dzieje z jej ciałem przed w trakcie i po seksie. Wiadomo, że to sprawia frustracje bo nie tak było kiedyś. Należy zrozumieć, że nie ma takich samych kobiet. Jedne lubią seks oralny drugie nienawidzą. Jak dla mnie za wcześnie jest żeby spisywać kobietę autora na straty i nazywać kłodą. Swoją drogą jakby odkryła, że mój facet pisze na forum takie posty i mnie tak ludzie oceniają popadłabym w jeszcze większe kompleksy. Tak jak już wyżej pisali CZAS CZAS CZAS ! To on wszystko zmienia. Nie żałuję czasu, który poświęciłam z moim mężczyzną na subtelne poznawanie siebie. Dlaczego? Bo zmienił mnie o 180 stopni a przede wszystkim wszystko mi tłumaczył. Godziny rozmów, szczerości zdziałały cuda. Od początku w seksie nie było kolorowo, napotkaliśmy trochę przeszkód, ale teraz jest cudownie i nie wyobrażam sobie życia i seksu z kimś innym. Najpierw zobaczył mnie, moje wnętrze a później moje ciało. Nie zostawiłabym go z powodu seksu bo ufam i wiem to, że potrafilibyśmy wszystko zmienić i naprawiać byle się nie rozstać wink.

Na moim przypadku śmieszą mnie teksty o niedopasowaniach. Wydaje mi się, że ludzie wybrzydzają chcą z sobą nie wiadomo co robić a o najważniejszym zapominają. Miłość . Ona jest najważniejsza. Seks to tylko dodatek, mimo, że taki ważny. Otwieraj ją na tyle ile Ci pozwala, na tyle ile sama daje radę.

31 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-02-10 13:43:15)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Nadziejo89 i nie dostrzegasz w sobie idealnego przykładu do czego zdolna jest dziewica, która znalazła właściwego partnera dla siebie?
Teraz niech VicVT porówna swoją dziewicę z Tobą i się głęboko zastanowi...

32 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-02-10 13:46:45)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Absolutnie nie twierdzę,  że masturbacja jest lepsza czy ważniejsza. Moim zdaniem jest ona jednak oznaką,  że potrzeby i temperament są. I jest dobrym sposobem na poznanie własnego ciała, mapy stref erogennych, sposobu ich pobudzania.
Według mnie owszem, dziewczyna nie jest jeszcze rozbudzona. I nie zgadzam się,  że to koniecznie jego osoba jest przyczyną, że to nie "ten". Uważam, że ona po prostu nie ma wielkich potrzeb i obawiam się, że ich nie będzie miała. Tak dużych i fantazyjnych, na jakie on liczy.
Ale oczywiście to tylko gdybanie.

33

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?
Klio napisał/a:

Nadziejo89 i nie dostrzegasz w sobie idealnego przykładu do czego zdolna jest dziewica, która znalazła właściwego partnera dla siebie?
Teraz niech VicVT porówna swoją dziewicę z Tobą i się głęboko zastanowi...

Ja tylko chce powiedzieć co zrobił czas, cierpliwość partnera i długie rozmowy na każdy temat. Druga osoba z boku mogłaby powiedzieć, że czekanie tak długie na seks ze mną był to czas stracony i nie wierzył, że się otworzę. Szkoda mi tej pary na prawdę. Jeśli się kochają na prawdę to smutne rezygnować.

34

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?
gagatka0075 napisał/a:

Absolutnie nie twierdzę,  że masturbacja jest lepsza czy ważniejsza. Moim zdaniem jest ona jednak oznaką,  że potrzeby i temperament są. I jest dobrym sposobem na poznanie własnego ciała, mapy stref erogennych, sposobu ich pobudzania.
Według mnie owszem, dziewczyna nie jest jeszcze rozbudzona. I nie zgadzam się,  że to koniecznie jego osoba jest przyczyną, że to nie "ten". Uważam, że ona po prostu nie ma wielkich potrzeb i obawiam się, że ich nie będzie miała. Tak dużych i fantazyjnych, na jakie on liczy.
Ale oczywiście to tylko gdybanie.

Może to autor postu z niejednego pieca chleb jadł i ma zbyt wygórowane oczekiwania co do swojej obecnej partnerki. Dlatego uważam, że magią jest jak dziewica spotka prawiczka i odwrotnie, ponieważ oboje sami uczą się swojej seksualności. Zazwyczaj też początki są niewinne i każde ma szanse i czas na otworzenie. Ja też na początku byłam przerażona wszystkim yikes a teraz mam ochotę w drzwiach rzucić się już na faceta. Ale na to potrzebowałam wiele czasu. On sam nawet mówi, że wiedział, że w moich oczach jest coś takiego co kiedyś go zwali z nóg. Oczywiście autor zrobi co uważa za słuszne. Jednak każdy ma prawo swoje zdanie mieć smile

35

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?
Nadzieja89 napisał/a:

Ja tylko chce powiedzieć co zrobił czas, cierpliwość partnera i długie rozmowy na każdy temat.

Prawda, choć nie zawsze tak jest. W tym przypadku wydaje się, że choć dwóch pierwszych elementów nie brakuje, to trzeciego już tak. Nie widze tu informacji o szczerych rozmowach na temat seksu między partnerami, a monolog ze strony bardziej doświadczonego. Co się dzieje w głowie mniej doświadczonej trudno powiedzieć. Pewne jest, że brak dobrej komunikacji będzie rzutował na cały związek.

Nadzieja89 napisał/a:

Druga osoba z boku mogłaby powiedzieć, że czekanie tak długie na seks ze mną był to czas stracony i nie wierzył, że się otworzę. Szkoda mi tej pary na prawdę. Jeśli się kochają na prawdę to smutne rezygnować.

Jest różnica pomiędzy długim czekaniem na pierwszy seks z dziewicą, a długim czekaniem na to aż już niedziewica zacznie być aktywna w czasie seksu i zacznie czerpać z niego przyjemność. Tu nie chodzi o pierwszy seks. Odpowiedz sobie sama jak długo czasu upłynęło od pierwszych kontaktów seksualnych z Twoim partnerem żebyś otworzyła się na doświadczenia i sama pragnęła tego seksu, dążyła do niego i czerpała z niego przyjemność.

36

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?
Klio napisał/a:
Nadzieja89 napisał/a:

Ja tylko chce powiedzieć co zrobił czas, cierpliwość partnera i długie rozmowy na każdy temat.

Prawda, choć nie zawsze tak jest. W tym przypadku wydaje się, że choć dwóch pierwszych elementów nie brakuje, to trzeciego już tak. Nie widze tu informacji o szczerych rozmowach na temat seksu między partnerami, a monolog ze strony bardziej doświadczonego. Co się dzieje w głowie mniej doświadczonej trudno powiedzieć. Pewne jest, że brak dobrej komunikacji będzie rzutował na cały związek.

Nadzieja89 napisał/a:

Druga osoba z boku mogłaby powiedzieć, że czekanie tak długie na seks ze mną był to czas stracony i nie wierzył, że się otworzę. Szkoda mi tej pary na prawdę. Jeśli się kochają na prawdę to smutne rezygnować.

Jest różnica pomiędzy długim czekaniem na pierwszy seks z dziewicą, a długim czekaniem na to aż już niedziewica zacznie być aktywna w czasie seksu i zacznie czerpać z niego przyjemność. Tu nie chodzi o pierwszy seks. Odpowiedz sobie sama jak długo czasu upłynęło od pierwszych kontaktów seksualnych z Twoim partnerem żebyś otworzyła się na doświadczenia i sama pragnęła tego seksu, dążyła do niego i czerpała z niego przyjemność.

Ok, pewnie masz rację. Bo o ile ja byłam nieśmiała i ,, niewinna'' co mnie hamowało to myśli o bliskości i ciekawość rosły ze spotkania na spotkanie. A jeśli chodzi o to co napisałaś powyżej, że rozmów brakuje, to może od nich by zacząć? Nie wiemy jak zauważyłaś co się kryje w jej głowie.

37 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-02-10 14:08:32)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?
Nadzieja89 napisał/a:

Może to autor postu z niejednego pieca chleb jadł i ma zbyt wygórowane oczekiwania co do swojej obecnej partnerki. Dlatego uważam, że magią jest jak dziewica spotka prawiczka i odwrotnie, ponieważ oboje sami uczą się swojej seksualności. Zazwyczaj też początki są niewinne i każde ma szanse i czas na otworzenie. Ja też na początku byłam przerażona wszystkim yikes a teraz mam ochotę w drzwiach rzucić się już na faceta. Ale na to potrzebowałam wiele czasu. On sam nawet mówi, że wiedział, że w moich oczach jest coś takiego co kiedyś go zwali z nóg. Oczywiście autor zrobi co uważa za słuszne. Jednak każdy ma prawo swoje zdanie mieć smile

No właśnie nie do końca to prawda. Ja z moim byliśmy dla siebie pierwszymi.  Ale o ile ja się szybko rozbudziłam,  zresztą przed poznaniem go nieobca stała mi się masturbacja,  zawsze chciałam dużo, często, zróżnicowanie,  on pozostał na poziomie spokojnej, umiarkowanie częstej klasyki. Taki temperament. Poza tym nasze małżeństwo było szczęśliwe. Ale ta różnica zaszkodziła nam po kilkunastu latach bardzo, choć ostatecznie skończyło się dobrze.
Dlatego ja uważam,  że warto w tej sferze się dopasować,  zaoszczędza to frustracji i problemów.

38 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-02-10 14:45:44)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

To jest właśnie ten przypadek, który pokazuje brutalną prawdę o damsko - męskich relacjach 'nieplatonicznych'. Ta prawda brzmi: "Miłość to nie wszystko."
Kiedyś miałam tak idealistyczne podejście jak autor i nie ukrywam, że żyło mi się z taką myślą milej, ale czy łatwiej? No nie, konsekwencje zamykania oczu na niedopasowanie dosyć szybko 'zemściły' się na mnie i moim ówczesnym partnerze, a też próbowaliśmy często i gęsto.

I tak samo nas to oddalało za każdym razem, aż nie było czego zbierać.

Autorze, fakt, że piszę Ci to wszytko dość szorstki  sposób nie oznacza, że nie wiem jak trudna to dla Ciebie decyzja i ile Cię wewnętrznie kosztuje, zwłaszcza jeśli jest uczucie.
Naprawdę bardzo Wam obojgu współczuję.

39

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Uważam, że do szczęścia w związku potrzeba zarówno miłości jak i dopasowania w seksie. Nie można oczekiwać, że "z czasem wszystko się unormuje". Zazwyczaj jest tak, że jedna albo obydwie ze stron muszą iść na ustępstwa, które ich unieszczęśliwiają.

40 Ostatnio edytowany przez Toja24 (2016-02-10 19:55:36)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?
Nadzieja89 napisał/a:

A ja dalej czegoś nie rozumiem? to masturbacja jest najważniejsza i to ona pokazuje libido? Co Wy piszecie O.o. Ja tak na prawdę żałuje, że sama zaczęłam się masturbować bo o wiele lepszy jest seks z partnerem i doprowadzanie mnie do orgazmu przez niego niż kiedy ja to sama robię. Autor jest powiedzmy doświadczony bo miał kilka partnerek a Ona nie. Moim zdaniem powinien się cieszyć, że wszystko zostawiła dla niego a nie wybrzydzać. Jakby mi facet powiedział, że odchodzi bo nie zrobiłam mu loda to chyba by go zabiła!!!. To młoda dziewczyna, niedoświadczona, nie wprowadzona odpowiednio w świat seksu. Autor niby doświadczony a zero obycia i podejścia do dziewic i początkujących seksualnie kobiet. Skąd znać może jej libido? jak możliwe, że Ona do końca nawet nie pojęła co się dzieje z jej ciałem przed w trakcie i po seksie. Wiadomo, że to sprawia frustracje bo nie tak było kiedyś. Należy zrozumieć, że nie ma takich samych kobiet. Jedne lubią seks oralny drugie nienawidzą. Jak dla mnie za wcześnie jest żeby spisywać kobietę autora na straty i nazywać kłodą. Swoją drogą jakby odkryła, że mój facet pisze na forum takie posty i mnie tak ludzie oceniają popadłabym w jeszcze większe kompleksy. Tak jak już wyżej pisali CZAS CZAS CZAS ! To on wszystko zmienia. Nie żałuję czasu, który poświęciłam z moim mężczyzną na subtelne poznawanie siebie. Dlaczego? Bo zmienił mnie o 180 stopni a przede wszystkim wszystko mi tłumaczył. Godziny rozmów, szczerości zdziałały cuda. Od początku w seksie nie było kolorowo, napotkaliśmy trochę przeszkód, ale teraz jest cudownie i nie wyobrażam sobie życia i seksu z kimś innym. Najpierw zobaczył mnie, moje wnętrze a później moje ciało. Nie zostawiłabym go z powodu seksu bo ufam i wiem to, że potrafilibyśmy wszystko zmienić i naprawiać byle się nie rozstać wink.

Nadzieja, napisałaś dokładnie to co i ja myślę smile
Na poczatku, czytając ten wątek skłanialam sie ku opcji 'naprawy' tej sfery, dlatego pisałam ze dziewczyna ma czas, Ze ma pełne prawo byc niesmiala itp. Jednak teraz juz sama nie wiem. Potrafię wczuć sie w sytuacje tej dziewczyny i jestem pewna Ze ona kiepsko sie w tym czuje. Gdyby miała kogos mniej doświadczonego, ten ktoś pewnie by nie miał takich oczekiwań od niej, nie na poczatku wspołżycia. Dla niej wszystko jest wazne. Pocałunki mogą sprawiać wiecej radości niz ten seks... Ty Autorze , ze tak brutalnie powiem przerobiles juz pewnie tyle ze Ciebie to, co ją na poczatku w zupełności ma prawo uszczęśliwiać, zwyczajnie nie satysfakcjonuje.
Inna sprawa - doswiadczenie Twoje. Piszesz ze jestes bardzo dobry, wiec nie traktuj tego jak przytyk ale wg mnie moze jednak nie podchodzisz do sprawy jak powinieneś. Mysle ze doswiadczenie zdobywane z jedną osoba w dłuższym zwiazku moze lepiej zaprocentować niz X przygod na jedna noc, na przykład. Oczywiście Twoja sprawa co i jak robiłeś, chciałam Ci tylko zwrócić uwagę na fakt ze moze Ty tez troszkę inaczej musisz popracować nad tym, Ok moze jestes dobry nie wiem smile ale tak jak pisała Nadzieja - każda kobieta jest inna, a twoja to wyzwanie. Chcesz odpuścić , zerwać zwiazek z kobieta ktora kochasz bo jest słaba w seksie? Szkoda naprawde. Zawsze myślałam ze seks powinien byc dodatkiem, uzupełnieniem uczucia a nie jego podstawą. Wyglada na to ze nie zawsze, i ze sie myliłam...

P.s. Nadzieja, ten tekst o nie zrobieniu 'loda' ... No tym mnie rozłożyłas totalnie xD

41

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Cóż znów konwersacja długa a zakończenia historii brak wink Czyżby autor posta się wystraszył ? smile

42 Ostatnio edytowany przez VicVT (2016-02-16 05:44:34)

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?

Zakończenie całej historii będzie takie, jakiego nikt się nie spodziewał. Przynajmniej tak mi się wydaje. Dam znać w tym lub następnym tygodniu smile

43

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?
VicVT napisał/a:

W łóżku jestem bardzo dobry.

Widocznie jednak nie

44

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?
VicVT napisał/a:

Zakończenie całej historii będzie takie, jakiego nikt się nie spodziewał. Przynajmniej tak mi się wydaje. Dam znać w tym lub następnym tygodniu smile

Haha, to jakiś serial że tak podkręcasz atmosferę? Daj jakąś reklamę w przerwie big_smile
A poważnie to powodzenia..

45

Odp: Czy to kwestia braku doświadczenia?
VicVT napisał/a:

Zakończenie całej historii będzie takie, jakiego nikt się nie spodziewał. Przynajmniej tak mi się wydaje. Dam znać w tym lub następnym tygodniu smile

Jeżeli rzeczywiście będzie to zakończenie, którego nikt się nie spodziewa, to oznaczać to może tylko happy end. Szczerze życzę i powodzenia.

Posty [ 45 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Czy to kwestia braku doświadczenia?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024