Siemka
Jestem w kropce juz od bardzo dawna . Sprawa z pozoru banalna lecz dla mnie jest to ciężki temat. Cóż należę do tych facetów co to nie słyną z odwagi przed dziewczynami , zwłaszcza tymi które mi sie spodobają w ten szczególny sposób . Jestem kiepski jesli chodzi o temat kobiet nawet bym powiedział bardzo dla tego może sięgnąłem tutaj po radę ?
Ale do rzeczy ; znam ją od gimnazjum i choć mam teraz 25 lat do dziś jakimś cudem mam z nią kontakt a nawet czasem gdzieś skoczymy na piwo . Jest wyjątkowa. Poczułem do niej cos szczególnego juz na samym początku znajomosci i czuje to aż do dziś wiec trochę lat juz minęło a ja dalej ja uwielbiam .Wiem ze kiedyś tez sie jej podobałem czego sie dowiedziałem pózniej . Problem w tym ze niewiem jak podejść do sprawy , nie chciałbym zniszczyć tej przyjaźni miedzy nami ale chcialbym spróbować czegoś wiecej . Im dłużej sie znaliśmy tym bardziej czułem cos do niej , tym bardziej mi sie podobała a im wiecej miałem okazji z nią spędzić czas tym bardziej lubiłem jej obecność .... I tym bardziej stawałem sie do niej nieśmiały . Juz nie raz chciałem sie do tego zabrać ale niestety klapa moja nieśmiałość mnie przerasta . Proszę was o radę co robić bo sam nie wiem . Znamy sie juz tyle lat i niewiem czy mam poprostu spytać sie jej , powiedzieć co czuje czy może jest inny sposób ....
Yo, jeśli nie zaryzykujesz stracisz ją na zawsze jak kogoś pozna, jeśli zaryzykujesz też możesz ją stracić ale różnica jest taka że tu możesz zyskać. Czekaniem tylko się oddalasz, zaufaj ja tak spartoliłem kiedyś może nie do końca ale potem musiałem na nią czekać.
Czyli ze najlepiej zwyczajnie przelamac bariere niesmialosci i sprobowac jakos wydusic z siebie to?
Weź ją za rękę jak będziesz odprowadział i zapytaj "spróbujemy razem" jesli dostaniesz kosza umów się z nią za 2 tyg ;> one miękną i znowu to samo. ale to najgorsza wersja, powodzenia.
łatwiej powiedzieć niż zrobić no ale moze jednak sproboje
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
no nie, następny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CHŁOPIE masz 25 LAT! Czas dorosnąć! Jak Ci na niej tak zależy i ją uwielbiasz, to dlaczego boisz się zaryzykować? Miałam ostatnio podobną sytuację (jestem w twoim wieku) spotykałam się z kolesiem w naszym wieku i on bał się mnie nawet dotknąć, ja go przytulałam na powitanie i pożegnanie i tak po kilku spotkaniach czułam się naprawdę niekomfortowo i aseksualnie. A potem trafiłam na odmienny przypadek- kolega z gim. który zaczął się do mnie chamsko przystawiać - ale on się zmienił od czasów gim., może się stresował, ale gadał takie głupoty ile to on niesie na klatę, gdzie i z kim on nie pił, więc szybko go spławiłam.
Po pierwsze musisz się dowiedzieć, czy ona kogoś ma. Po drugie ona musi wiedzieć, że jesteś wolny. Jak się spotkacie, możesz zacząć "żartować" np. że teraz to trudno znaleźć fajną dziewczynę...chociaż nie bo przecież znasz ją- spójrz na jej reakcje to Ci wiele powie, albo możesz się przyznać, że Ci się podobała w gim...zobaczyć reakcję i dodać, że teraz to już w ogóle jest piękną i inteligentną kobietą i że zawsze Ci się z nią świetnie rozmawiało, że jest niewątpliwie wyjątkową osobą i niewiele takich znasz i że cieszysz się ze mimo tylu lat utrzymujecie kontakt. I nic więcej nie mów, bo co za dużo to niezdrowo! Niech ona się wygada, jak potwierdzi Twoją wersje to jest Twoja, jak zacznie zmieniać temat, lub bardzo zdawkowo odpowie, no to masz problem...powodzenia
7 2016-02-09 01:02:07 Ostatnio edytowany przez Sionb (2016-02-09 01:02:37)
Dzięki za radę no niestety ale naprawde choć z zewnątrz tego po mnie nie widać bo nie mam żadnego problemu w kontaktach z płcią przeciwną na codzień to jestem okropnie nieśmiały jak przyjdzie co do czego . Nawet muszę przyznać że po części nienawidze siebie za to.