Dzien dobry !
Dzis mi wpadł temat odnosnie wieku kobiety w którym zostaje ona matka. Kiedys kobiety bardzo wczesnie wydawały potomstwo na swiat i rownie bardzo wczesnie wychodziły za maz (czy tego chciały czy nie) Pózniej nastapił moment gdzie ten wiek sie zawyzał a jak jest obecnie ? Kim jest małoletnia matka ? Własciwie dlaczego i skad wział sie poglad na kobiety zachodzace w ciaze przed 18stym rokiem zycia jako niemane pochodza z patologicznych rodzin ? Zauwazyłam, ze jakas głupia zasada panuje w dzisiejszych czasach nawet gdy 18stoletnia juz kobieta zajdzie w ciaze to wszyscy krzywo na nia patrza(nie wspominajac, jesli jest młodsza) tak samo odnosi sie to do kobiet w wieku 38-40 i powyzej lat, ze za stara ze co taka kobieta ma w głowie itp. DLACZEGO ludzie maja takie dziwne obiekcje i sceptycznie podchodza do ciezarnych z tych dwóch grup ?
Czy gdzies jest zapisany dekalog w którym uwzglednione jest, ze kobieta wciazy powinna miec 25-32 lata ? Wtedy nikt nie robi sensacji z ciazy i wieku ? Nie rozumiem.
Oczywiscie, najpierw zareczyny->slub ->noc poslubna-> potomsto= po chrzescijansku ale DOBRZE wszystkie wiemy,ze nie zawsze tak jest i to w kazdym wieku bywa roznie. Nawet ta co ma 28 lat zostaje matka z partnerem z ktorym tylko sypia i jest miedzy nimi relacja wiec ten argument do mnie nie przemawia.
Macie inne ? Zapraszam do luznej dyskusji