Hej:)
Nie miałam z kim iść na potańcówkę, to zabrałam kolegę.
Wcześniej pogadaliśmy, temat się kleił i było bardzo fajnie.
Potem tańczyliśmy, ale tak jak to na dyskotece każdy sam podskakuje.
Zapomniałam dodać, że ręce miał cały czas przy sobie.
Odwiózł mnie do domu i dał buzi w policzek.
No i nie wiem, czy jest nieśmiały, czy niezainteresowany, czy cokolwiek innego.
A może z tych porządnych?
Mam zadzwonić i go zaprosić na kawę/spacer/etc. ?