Umówiłam się dzisiaj na spotkanie z chłopakiem. Mieliśmy iść na zakupy a później na jakiej jedzonko. Wszystko umówione git malina , on do mnie dzwoni ,żebym już wychodziła a w tle słyszę jakieś glosy.Zapytałam go , kto tam gada w tle..nie chciał powiedzieć , domyśliłam się ,że to jego koledzy i rozłączyłam się , bo się wkurzyłam.Dzwoni drugi raz , ponownie pytam kto rozmawia w tle a on mówi że jego dwaj koledzy i jeszcze daje mi jednego z nich do telefonu...i słyszę jakieś kurwa w telefonie.Oddał słuchawkę chłopakowi i ja pytam się co to ma znaczyć , przecież nic mi nie mówił ,że przyjedzie z kolegami po mnie . Nie miałam ochoty na spotkanie z jego kolegami ponownie , bo widziałam się z nimi tydzień temu , byliśmy na piwie , w dodatku byłam jedyną dziewczyną na 7 chłopa.... Miałam ,więc ochotę na spotkanie we 2 a on odwalił taką akcje...ja umalowana , wyszykowana ubrana do wyjścia ... Wkurzyłam się na niego i nie wyszłam.Od drugiego kolegi , który z nimi nie jechał w samochodzie , dowiedziałam się ,że do niego dzwonili też i wyciągali na miasto na piwo.Super randka.Wpadłam w taki szał i jestem taka zła ,że popsuł mi wieczór.Co o tym sądzicie ???
Umówiłam się dzisiaj na spotkanie z chłopakiem. Mieliśmy iść na zakupy a później na jakiej jedzonko. Wszystko umówione git malina , on do mnie dzwoni ,żebym już wychodziła a w tle słyszę jakieś glosy.Zapytałam go , kto tam gada w tle..nie chciał powiedzieć , domyśliłam się ,że to jego koledzy i rozłączyłam się , bo się wkurzyłam.Dzwoni drugi raz , ponownie pytam kto rozmawia w tle a on mówi że jego dwaj koledzy i jeszcze daje mi jednego z nich do telefonu...i słyszę jakieś kurwa w telefonie.Oddał słuchawkę chłopakowi i ja pytam się co to ma znaczyć , przecież nic mi nie mówił ,że przyjedzie z kolegami po mnie . Nie miałam ochoty na spotkanie z jego kolegami ponownie , bo widziałam się z nimi tydzień temu , byliśmy na piwie , w dodatku byłam jedyną dziewczyną na 7 chłopa.... Miałam ,więc ochotę na spotkanie we 2 a on odwalił taką akcje...ja umalowana , wyszykowana ubrana do wyjścia ... Wkurzyłam się na niego i nie wyszłam.Od drugiego kolegi , który z nimi nie jechał w samochodzie , dowiedziałam się ,że do niego dzwonili też i wyciągali na miasto na piwo.Super randka.Wpadłam w taki szał i jestem taka zła ,że popsuł mi wieczór.Co o tym sądzicie ???
Daj sobie spokój. Ten koleś to jeszcze dziecko emocjonalne. Zasługujesz na kogoś lepszego, a nie na kompletnie niedojrzałą osobę
angelaa.kochaam napisał/a:Umówiłam się dzisiaj na spotkanie z chłopakiem. Mieliśmy iść na zakupy a później na jakiej jedzonko. Wszystko umówione git malina , on do mnie dzwoni ,żebym już wychodziła a w tle słyszę jakieś glosy.Zapytałam go , kto tam gada w tle..nie chciał powiedzieć , domyśliłam się ,że to jego koledzy i rozłączyłam się , bo się wkurzyłam.Dzwoni drugi raz , ponownie pytam kto rozmawia w tle a on mówi że jego dwaj koledzy i jeszcze daje mi jednego z nich do telefonu...i słyszę jakieś kurwa w telefonie.Oddał słuchawkę chłopakowi i ja pytam się co to ma znaczyć , przecież nic mi nie mówił ,że przyjedzie z kolegami po mnie . Nie miałam ochoty na spotkanie z jego kolegami ponownie , bo widziałam się z nimi tydzień temu , byliśmy na piwie , w dodatku byłam jedyną dziewczyną na 7 chłopa.... Miałam ,więc ochotę na spotkanie we 2 a on odwalił taką akcje...ja umalowana , wyszykowana ubrana do wyjścia ... Wkurzyłam się na niego i nie wyszłam.Od drugiego kolegi , który z nimi nie jechał w samochodzie , dowiedziałam się ,że do niego dzwonili też i wyciągali na miasto na piwo.Super randka.Wpadłam w taki szał i jestem taka zła ,że popsuł mi wieczór.Co o tym sądzicie ???
Daj sobie spokój. Ten koleś to jeszcze dziecko emocjonalne. Zasługujesz na kogoś lepszego, a nie na kompletnie niedojrzałą osobę
Wredny Skorpion Filolog napisał/a:angelaa.kochaam napisał/a:Umówiłam się dzisiaj na spotkanie z chłopakiem. Mieliśmy iść na zakupy a później na jakiej jedzonko. Wszystko umówione git malina , on do mnie dzwoni ,żebym już wychodziła a w tle słyszę jakieś glosy.Zapytałam go , kto tam gada w tle..nie chciał powiedzieć , domyśliłam się ,że to jego koledzy i rozłączyłam się , bo się wkurzyłam.Dzwoni drugi raz , ponownie pytam kto rozmawia w tle a on mówi że jego dwaj koledzy i jeszcze daje mi jednego z nich do telefonu...i słyszę jakieś kurwa w telefonie.Oddał słuchawkę chłopakowi i ja pytam się co to ma znaczyć , przecież nic mi nie mówił ,że przyjedzie z kolegami po mnie . Nie miałam ochoty na spotkanie z jego kolegami ponownie , bo widziałam się z nimi tydzień temu , byliśmy na piwie , w dodatku byłam jedyną dziewczyną na 7 chłopa.... Miałam ,więc ochotę na spotkanie we 2 a on odwalił taką akcje...ja umalowana , wyszykowana ubrana do wyjścia ... Wkurzyłam się na niego i nie wyszłam.Od drugiego kolegi , który z nimi nie jechał w samochodzie , dowiedziałam się ,że do niego dzwonili też i wyciągali na miasto na piwo.Super randka.Wpadłam w taki szał i jestem taka zła ,że popsuł mi wieczór.Co o tym sądzicie ???
Daj sobie spokój. Ten koleś to jeszcze dziecko emocjonalne. Zasługujesz na kogoś lepszego, a nie na kompletnie niedojrzałą osobę
Podobno to jeden kolega tak wszystkch namawiał zeby sie spotkac i on sie zgodził .... teraz zamiast ze mna to siedzi z kolegami na piwie..
Olej go
Czytałam już kilka Twoich postow i w każdym narzekasz, nie lepiej pomyśleć o kimś innym??